Pracuje w duży mieście już prawie 2 lata jako Junior DevOps, wcześniej kilka lat w IT w roli bardzie jako admin (Windows).
Przychodząc do tej pracy miałem się dużo nauczyć i miałem za sobą Seniora, który zrezygnował po pół roku i zostałem sam, rzucony na głęboką wodę. Obecnie nie wiem co zrobić, w skrócie, robię wszystko to co robił wcześniej senior i to ogarniam sam. Stack jest dość duży i mam wrażenie, że nie zarabiam adekwatnie do mojej roli i odpowiedzialności (nie wspominając, że ogarniam rzeczy, której wcześniej robił senior..).
Z czym pracuje jako Junior DevOps?
- Linux (Debian, Ubuntu)
- CI/CD
- Chmury, min. GCP
- Kuberenetes, Docker, docker-compose (wszystkie środowiska dev/test/prod/stage)
- ELK (elastic, logstash, kibana)
- Prometheus, Grafana
- Redis, Rabbitmq
- ogólnie sieć, automatyzacja Bash/Python, VPNy, ftp, Firewall i cała inna masa różnych rzeczy..
- MySQL, backupy, s3
- Git (Bitbucket i Github)
- Saltstack, Ansible, Nginx
I pewnie jeszcze masa innych rzeczy o których zapomniałem. Przygodę Devopsa zacząłem na B2B. Jak widać, miałem mieć rozwój pod okiem seniora, a zostałem sam - ale bardzo dużo się nauczyłem. Firma ok. 400 osób, zacząłem z 6k netto, po prawie 2 latach dostałem podwyżkę do 7k.. - no i właśnie, co robić? Chce iść to konkretnie wyprostować - ile mogę chcieć? Czy w ogóle jest sens czy myśleć o zmianie pracy? Ofert dostaje bardzo dużo, głównie LI, ale nawet nie mam kiedy ich przeczytać..