Zaczynać od początku. Ścieżka kariery. Praca programista

0

Witam,

Wiem że takich pytań pojawiło się wiele, ale zaryzykuję i opiszę mój przypadek.
Skończyłem studia Informatyczne na Uniwersytecie Zielonogórskim (inż.) w 2010r. Studia zaoczne (musiałem sam się utrzymać). W tym czasie pracowałem jako programista maszyn CNC.
Po zakończeniu studiów bardzo chciałem dostać się do Firmy informatycznej jako programista, ale życie potoczyło się inaczej.
Pojawiła się rodzina i moje plany, marzenia przestały być ważne. Praca odbiegała całkowicie z wcześniejszymi zainteresowaniami, później trafiłem do Firmy rodzinnej mojej żony (Stanowisko projektant, konstruktor) . Praca w tej Firmie pochłaniała dużo mojej energii (średnio ~300h miesięcznie) – nigdy tej pracy nie lubiłem.
Niestety życie dało mi teraz niezłego kopa…. Rozwód. Zostaje bez niczego
W obecnej pracy nie będę mógł już pracować.

Co robiłem wcześniej:

  • Podczas studiów w wolnym czasie tworzyłem strony internetowe (przeważnie dla znajomych).
  • Naprawiałem komputery itp.
  • w pracy zarządzałem siecią informatyczną
  • Podczas studiów miałem do czynienia z Pascal, C, SQL itp., ale wiadomo to było dawno. W wolnym czasie xHTML, CSS, AutoIt.
  • pisałem skrypty do maszyn numerycznych, aby przyspieszyć sobie pracę.

Teraz zacząłem naukę Swifta i pochłonął mnie całkowicie. Od czerwca przeprowadzam się do Poznania, aby zacząć od nowa życie.

I tutaj pojawia się moje pytanie. Czy jest w ogóle sens myśleć poważnie o programowaniu (zaczynać od zera). Mam teraz 37 lat, czy ktoś może dać mi jeszcze szansę ?

6
mc_25 napisał(a):

Mam teraz 37 lat, czy ktoś może dać mi jeszcze szansę ?

Czyli zostało ci gdzieś 28-30 lat pracy (o ile liczysz na emeryturę), a więc kupa czasu i technologia zmieni się pewnie jeszcze z co najmniej 3 razy (bo chyba że na frontendzie, tam się zmienia wszystko co roku)
Swifta to podobno ładny język, ale działa tylko na ekosystemie apple'a. Więc jak w Poznaniu nie ma firmy robiącej na urządzenia apple'a to trochę czas zmarnujesz. Z drugiej story jak taka firma jest w Poznaniu to mogą dać ci szanse bo mało jest juniorów do Swifta.
Popularniejsze języki to (nudna) Java, (szalony) JavaScript i (mroczny) C#. Prawie każde korpo do tego zatrudnia. Wschodzącą korpo gwiazdą jest GoLang (chyba dlatego że to prosty język)

2

Moj znajomy wlasnie z Zielonej Gory bez doswiadczenia zalapal sie do fimy na mlodszego programiste. Moze troche mlodszy od Ciebie. Jak dopytam jaka to firma to wysle na pw.

AutoIt.

nostalglem ;)

Niestety życie dało mi teraz niezłego kopa…. Rozwód. Zostaje bez niczego

Zachcialo sie wychodzic z piwnicy. :D

2

Czy jest w ogóle sens myśleć poważnie o programowaniu (zaczynać od zera). Mam teraz 37 lat, czy ktoś może dać mi jeszcze szansę ?

Wszystko rozbija się wymagania finansowe. Nie ma czegoś takiego jak "czy mam jeszcze szanse"

Bo jak pracownik będzie umiał np zrobić stronę wizytówke czy landingpage to i w agencji marketingowej 60 latka zatrudnia jak będzie tańszy niż konkurencja a będzie wystarczający. (Może nie na UoP ale na B2B czy jakies zlecenia :p )

0

@Schadoow: Wiem, że nie mam co liczyć na jakieś większe pieniądze i na to nie liczę.
Mam taki plan, że szukam pracy, aby przeżyć (mieć na wynajem, spłatę bieżących zobowiązań), a po pracy ostro uczyć się programowania. Muszę pracować, uczyć się aby stworzyć sobie poduszkę bezpieczeństwa finansowego, aby potem iść w programowanie nie bojąc się o finanse na początku kariery.
Będę teraz miał więcej wolnego czasu i nie chcę go zmarnować tylko wykorzystać na naukę.
Nie wiem, tylko czy iść w Swifta, który na tą chwilę daje mi dużo pozytywnej energii, a boje się, że stracę dużo czasu w tej dziedzinie i okaże się że nikt nie będzie chciał mnie zatrudnić (ponieważ nie jest tak popularny). Czy lepiej iść w frontend?

Wiem, że to co uczyłem się i robiłem 10 lat temu to jest już to dawno nie aktualne, wiec zaczynam od zera z wszystkim.

2
mc_25 napisał(a):

trafiłem do Firmy rodzinnej mojej żony (Stanowisko projektant, konstruktor) . Praca w tej Firmie pochłaniała dużo mojej energii (średnio ~300h miesięcznie)
Rozwód. Zostaje bez niczego

Nie tak dawno ktoś na 4P podawał podsumowania: 1000 godzin żeby zostać programistą.

Z twoim zacięciem do pracy (u teścia ale zawsze) po pół roku zrobisz tyle ile inni w 2 lata nie dają rady.

Tylko może nie szukaj firm dla pasjonatów, bo znowu 14, 15 godzin na dobę będzie twoją normą.

0

@mc_25: Idź w to co cie bardziej kręci skoro kręcą cię mobilki i swift to IMO nie jest zły wybór.

Natomiast wydaje mi się, że więcej juniorskich ofert jest w korpo w frontendzie i backendzie ale to może być moje mylne wrażenie bo nie znam tego segmentu rynku.

3

Zalecam celować w pracę w firmach o zbliżonym profilu do tego co robiłeś dotychczas. Ja robiłeś jakieś około-mechaniczne rzeczy to do firmy która pisze soft dla mechaników. W takiej sytuacji twoje doświadczenie "domenowe" będzie w cenie, nawet jeśli z informatyki będziesz trochę kuleć. Obawiam się że najwiekszy problem będzie geograficzny, bo znaleźć taką pracę to nie problem, ale znaleźć taką pracę w Zielonej Górze to może się nie skompilować.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1