Jeśli był już taki wątek w ostatnim czasie, to prośba o usunięcie, natomiast nie znalazłem nic specjalnie zadowalającego. Generalnie rozważam ostatnio (3.5 roku kariery, od ponad roku na B2B) dosyć intensywnie temat emerytury, jako że wizja nieodkładania na starsze lata + pracowania ciągle na B2B nieco mnie stresuje (codzienność na takiej emeryturze chyba ciężko nazwać życiem, bardziej przeżyciem). Przede mną jeszcze jakieś 40 lat pracy i o to, co mam w planach zrobić (zakładam na ten moment zostanie w Polsce, ale nie wykluczam przeprowadzki za jakiś czas):
- odkładanie albo na funduszu inwestycyjnym (jeszcze nie wiem jakim), albo na IKE. Chciałbym jednak mieć możliwość wyciągnięcia pieniędzy wcześniej, nie zrobiłem jeszcze researchu, jak to dokładnie wygląda
- prędzej czy później przejście na uop. Jednak komfort L4 czy urlopu to jest coś, co jest cenne. Można też mieć jakiś poważniejszy wypadek, pobyć w szpitalu z dwa miesiące, mamy w tym czasie pełną wypłatę. Na b2b nie mamy takich gwarancji, tak samo nie chroni nas kodeks pracy. No i nie mniej ważne - uop gwarantuje odkładanie sensownych stawek emerytalnych.
Prawdę mówiąc, daleko mi do demonizowania ZUS, tak jak wiele osób ma tendencję. Owszem, nasze emerytury będą niskie (możliwe, że od 1/5 do 1/3 końcowej pensji), ale myślę, że lepsze to, niż powiedzmy 1200 zł po 45 latach na B2B i obudzenie się z ręką w nocniku (pomijam tutaj inflację). Kolejna sprawa: nie wiadomo, jak będzie wyglądał rynek za 40 lat. Patrząc na nasz wzrost PKB i szanse na rozwój, naprawdę nie sądzę, żeby emerytury za tyle lat były gorsze niż teraz. Dobrze byłoby za 40 lat mieć odłożone coś z IKE i dostęp do co najmniej przyzwoitej podstawowej emerytury - powiedzmy 4-5 tysięcy na rękę na czysto z emerytury plus 500-800 tys. do wydania z uzbieranych pieniędzy (ofc z uwzględnieniem inflacji).
Jak natomiast to wygląda u Was? Jakie macie do tego podejście? Osobiście planuję jeszcze do 3 lat pobyć na B2B i wrócić na UoP. Liczę też na to, że nastąpi w końcu podniesienie drugiego progu podatkowego nieaktualizowanego bodaj od 2009, co ułatwiłoby zmianę umowy. Jak wyjdzie - zobaczymy. Jako alternatywę widzę bycie ciągle na B2B i bardzo mocno wziąć się za odkładanie już teraz dużych kwot.