Wytłumaczcie, proszę, ofertę: tester manualny 23_000 netto

1

Ogłoszenie na 4P: (z tego widgetu po prawej stronie: 4 polecane oferty pracy na 4P)
https://4programmers.net/Praca/36685-tester_manualny

Aktualnie do jednego z projektów poszukujemy osoby na stanowisko Testera Manualnego.
11 700 - 23 000 zł netto
Czego oczekujemy:
Min. 8 lat doświadczenia w testowaniu aplikacji informatycznych
Znajomości narzędzi testowych, np. TestLink, TestComplete, HPSM, Selenium, JMeter
Wiedzy z zakresu metodyk ISTQB/ISEB (mile widziany certyfikat, ale nie jest to obligatoryjne)
Umiejętności analitycznego myślenia
Zaangażowania i współpracy zespołowej - to warunek konieczny

to komplet wymagań
/pogrubienie jak w oryginalnym ogłoszeniu/

0

Budowanie jakiejś bazy potencjalnych CV? Badanie rynku?

0

Min 8 lat, to znaczy, że jak ktoś ma 8 lat do dostaje dół widełek, czyli 11700. Jak ktoś ma tak z 18, to może bliżej góry.

0
  1. Ile płacą za 5 lat doświadczenia bo żona zmienia pracę
  2. Selenium, JMeter - to taki pół manualny bym powiedział
0

Możliwe opcje:

  • ktoś buduje zespół testerów do jakiejś dużej firmy i traktuje to jako inwestycję na zasadzie "najpierw damy zespół testerski, a potem jak dobrze pójdzie i zrobimy markę wrzucimy programistów"
  • potrzebny jest jakiś lider wśród testerów i Scrummaster w jednym
  • tester manualny jest także analitykiem czyli takie 2 w 1
  • projekt jest wyjątkowo ciężki, a firma musi kogoś dostarczyć
  • literówka
3

Może ktoś chciał zaokrąglić do potęgi 2.
4 lata doświadczenia wydawało się za mało, a 16 za dużo. Czyli wychodzi, że 8.

10

Tłumaczę: ktoś oferuje pracę za za 11 700 - 23 000 zł netto i wymaga ośmiu lat doświadczenia.

0

Bardziej automat niz manual :P

0

Trochę jak szukamy różowego jednorożca, musi być żywy. Ewentualnie dostarcz nam dowodu na rozpad protonu na przykładzie własnego życia.

Cena czyni cuda.

0

Polacy szukaja pracownikow w Niemczech. To mi wytłumaczcie :)
https://www.linkedin.com/jobs/view/2415009816

2

Nie wiem czemu ludzie tak się obruszają na wysokie zarobki testerów manualnych.
Ja zaczynałem "karierę' to współpracowałem z ludźmi z tej działki i tak wysoka stawka mnie ogólnie nie dziwi tj. wysokie zarobki w testach - w mojej opinii może to być jak najbardziej akceptowalne i zasadne.

Nie wszystko jest "0" i "1" - tester testerowi nie równy podobnie jest z programistami/adminami itp itd.

  • taki tester bardzo często musi administrować i pilotować OGROMNA ilość test planów / test case-ów etc - często wielu zespołów/działów/produktów

  • i tam znajdować braki pokrycia albo elementy które są pokryte wielokrotnie i umieć to poukładać

  • jest to praca która jest baaardzo żmudna nudna i papierkowa - analizy/raporty/wykresy np. jest 5 tys test case-ow w kilku roznych programach ktore byly tworzone latami przez
    ludzi z calego swiata niekiedy w roznych jezykach nawet w rozny sposob ktoś musi to przeanalizowac i podjąć decyzje jak to "wyprowadzić"

  • bardzo czesto musi szkolić innych tj. juniorow z obslugi jakichs narzedzi (znać niemal 100% funkcjonalności) i podjąć decyzje co i jak 'robimy'/raportujemy
    jego decyzje mogą mieć wpływ na wiele osób od testerów po programistow - zarząd itp itd
    taka osoba często podejmuje decyzje "jakich" narzedzi uzywamy w dziale testow

  • migracje z toola X do toola Y (to portafi byc zlozone) w roznych narzedzach sa rozne podejscia: test plany / test suity / mappoowanie na test ownerow itp itd ciezko sie polapac
    skrypt klepie do takiej migracji z reguly jakis "programista" ale ktoś musi mu powiedzieć np. jakie pola maja sie mapowac na jakie jak grupowac rozne rzeczy itp itd

  • bardzo cieżko znaleźć dobrego testera i w takiej pracy bardzo przydatne są umiejętności organizacyjne i soft skille

  • *pominalem fakt iz czasem tester musi mieć wiedze domenową tutaj akurat nie jest to wyszczególnione

człowiek o powyższych kompetencjach na wysokim poziomie potrafi dostarczyć firmie bardzo dużą wartość biznesową - a za to się płaci

0

Jakiś czas temu mieliśmy w firmie rozmowę o testerach (nawet zacząłem jakiś wątek o tym na forum) i w sumie patrząc na portale z ofertami pracy to widać znaczny wzrost ogłoszeń dla testerów, przynajmniej w większych miastach, oraz jest coraz więcej ofert z widłami bliżej 18-20k, gdzie 3-4 lata temu rzadkością były takie stawki. Wnioskować można tylko, że popyt na testerów wzrasta, a ciężko jest znaleźć kogoś ogarniętego z tego co wiem. Możliwe że przed testerami tak dobre czasy że slogan #programista15k zniknie na rzecz #tester20k :D

1

Ja myśle że jednak wiele tych pozycji "testerskich" to jest przynajmniej tester automatyczny albo w ogóle SDET, czyli ktoś kto programuje, tylko nie końcowy produkt firmy a narzędzia i ekosystem dookoła developmentu.

2
vott napisał(a):

Możliwe że przed testerami tak dobre czasy że slogan #programista15k zniknie na rzecz #tester20k :D

Jak zamieni się te #15k na euro i porówna do zarobków początkującego nauczyciela w Niemczech, to zniknie magia #15k.
15 k brutto.

W największych miastach ceny nieruchomości pokazują, że co raz więcej ludzi zbliża się zarobkami do niższych poziomów zachodnich.
Projekty są często zachodnie, poważne, wymagania na poziomie projektów, ludzi ponad poziom "tester manualny gier za 1zł ponad minimalną w Warszawie" nie ma, dlatego stawki powoli rosną do normalnego, zachodniego poziomu.

PS
Tester z dużą wiedzą domenową może mieć większą wartość od programisty który wpadł do projektu "na chwilę i ucieka bo znowu crudy".

0
Shalom napisał(a):

Ja myśle że jednak wiele tych pozycji "testerskich" to jest przynajmniej tester automatyczny albo w ogóle SDET, czyli ktoś kto programuje, tylko nie końcowy produkt firmy a narzędzia i ekosystem dookoła developmentu.

Dokładnie tak jest. I piszę to na własnym przykładzie, czyli testera 25k znający testerów 30k. Nie ma takich firm dużo na rynku ale da się je znaleźć. To jest zwykle pomieszanie roli SDET, manual QA i cloud/dev ops'a, od którego wymaga się również trochę umiejętności PMa i Managera aby nie tylko tworzyć narzędzia od A do Z ale generalnie zadbać o jakość w całym projekcie projektując/pisząc narzędzia i pomagając w ustawieniu procesów. A jak ktoś nazwie taką rolę w ofercie pracy to już inny temat. Cała trudność dostania się na taką pozycję polega na tym, że średnio na powiedzmy 20 Devów w firmie przypada jeden tego typu QA, który musi w zasadzie przejść podobną rekrutację jak Dev gdzie konkurencja jest dużo większa bo nie mamy kilku wakatów. Jedynym słowem nie wystarczy wypaść dobrze na rekrutacji. Trzeba wypaść dobrze i najlepiej ze wszystkich innych.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1