Wątek przeniesiony 2020-12-30 21:29 z Flame przez cerrato.

Czy praca zdalna zostanie z nami na stałe?

0

Pamiętam jak 3 lata temu szukałem pracy zdalnej to w wielu ogłoszeniach było napisane, że możliwa, a jak przychodziło do rozmów to okazywało się że to 1-2 dni w tygodniu najczęściej po zakończeniu okresu próbnego. Wtedy miałem rok doświadczenia, więc to też miało wpływ na trudności znalezienia pracy zdalnej na full. Pochodzę z małego miasta i powiem szczerze że bardzo chciałbym tam mieszkać a pracować dla firmy z Krakowa. Mam tam 210 km, ale mógłbym sporadycznie się pojawiać. Jak myślicie czy pandemia wpłynie korzystnie na rynek pracy zdalnej? Zostanie z nami na stałe?
Obecnie jest to dość łatwo wykonalne, ale na razie pracy nie chcę zmieniać. Chcę jeszcze zdobyć doświadczenie, i poszukać nowej dopiero w 2022 roku. Wiem, że to kawał czasu iw wszystko może się zmienić, ale jakie są Wasze przeczucia co do pracy zdalnej? Będziecie tak chcieli pracować?

Ja bardzo, mógłbym mieszkać w moich rodzinnych stronach gdzie mam trochę nieruchomości, po godzinach hodować barany(Albo inne zwierzęta dla rozrywki) i zarabiać fajną kaskę ;)

1

Czy praca zdalna zostanie z nami na stałe?

nie

wiekszosc ofert jasno mowi, ze po CVOID beda chcieli wrocic do biura i nie bedzie mozliwosci pracy zdalnej lub bedzie ograniczona

4

Niestety też mi się tak wydaje. Wszyscy "inwestorzy" w nieruchomości/biurowce, galerie handlowe, restauracje, cała branża fitness będzie chciała żeby wszystko "wróciło do normy". Ja osobiście uważam że praca zdalna jest naprawdę super o ile ma się do tego odpowiednie warunki (ciche mieszkanie z osobnym pokojem do pracy) i naprawdę będę szukał sposobu żeby dalej pracować zdalnie.

Jedno jest pewne, po prawie roku pracy zdalnej widzę jej olbrzymie zalety (zero czasu na dojazd, mniejszy stres aka tłok w tramwaju/walka o miejsce parkingowe, w końcu perfekcyjne biurko/monitor/fotel bo własne :D) i będę naprawdę mocno walczył żebym mógł pracować tak dalej. Nawet kompromis 2 dni w biurze, 3 zdalnie jest lepszy niż nic...

8

Jasne jest, że wygoda managerów w zaglądaniu ludziom przez ramię zawsze wygra z wygodą pracy szeregowego wyrobnika. Nie ma co się łudzić, że nie będą naciskać na powrót do starych zwyczajów, bo głównie w takim środowisku są w stanie prosperować (czy wręcz pasożytować) jako ludzie nietechniczni, stawiający w sile przebicia na bezpośrednie kontakty i relacje międzyludzkie, co pozwoli im maskować brak faktycznie użytecznej wiedzy inżynieryjskiej i dalej wdrażać kolejną mutację SCRUM-a. A wszelkiej maści HR-y, designerzy czy marketing, dla których pogaduchy przy porannej kawie to sens życia tylko to poprą.

3
Spearhead napisał(a):

Nie ma co się łudzić, że nie będą naciskać na powrót do starych zwyczajów

Będą, ale z drugiej strony będzie napór większości na utrzymanie pracy zdalnej, i częściej pytanie o to będzie padać na rozmowach kwalifikacyjnych. W efekcie myślę że pracy zdalnej pozostanie więcej niż było wcześniej.
Pewnie nie każdy będzie miał taką możliwość, albo nie 5 dni w tygodniu, ale statystycznie powinno być to zauważalne.

2

W niektórych firmach przynajmniej częściowa praca zdalna stanie się regularną normą a nie wyjątkiem. Np. spotkałem się z sytuacją, że pandemia przypadła na zmianę biura i częściowa praca zdalna jest już zaklepana po prostu przez mniejszą liczbę biurek w nowym miejscu. Przy okazji łatwiej jest większą niż dotąd część powierzchni przeznaczyć na sale do spotkań, więc różnej maści kierownikom i cwaniakom też rzuca się kość, bo łatwiej będą mogli przesiadywać codziennie bite 8 godzin na zebraniach w bardziej zróżnicowanych konfiguracjach. ;)
Przy wymaganych 2 dniach w biurze, jeśli mogą być pod rząd, już chyba może mieć sens ekonomiczny mieszkanie gdzieś daleko w tańszym miejscu i przyjazd do firmy połączony z jednym noclegiem poza domem.

0

U mnie w pracy (korpo) stwierdzili, że home office świetnie się sprawdziło. Teraz w biurze kończy się remont związany z przerobieniem części powierzchni biura na tzw. hot deski. Docelowo w biurze będzie mniej miejsc, niż zatrudnionych ludzi. Jeśli ktoś będzie chciał pracować z domu, a będzie się sprawdzał, to nie będzie musiał pojawiać się w biurze. Jeśli jednak przypadkiem stawiłby się pełen skład danego zespołu i oznaczało to by brak miejsca w "home room" zespołu, to będą dostępne wspomniane hot deski.

1
0xmarcin napisał(a):

Niestety też mi się tak wydaje. Wszyscy "inwestorzy" w nieruchomości/biurowce, galerie handlowe, restauracje, cała branża fitness będzie chciała żeby wszystko "wróciło do normy". Ja osobiście uważam że praca zdalna jest naprawdę super o ile ma się do tego odpowiednie warunki (ciche mieszkanie z osobnym pokojem do pracy) i naprawdę będę szukał sposobu żeby dalej pracować zdalnie.

@0xmarcin : abstrahując już od zagadkowej branży fitness - to co ma właściciel sklepu w galerii handlowej czy restauracji do tego, czy ja pracuję zdalnie?

0
0xmarcin napisał(a):

naprawdę będę szukał sposobu żeby dalej pracować zdalnie.

Ciekaw jestem ile osób pomyśli podobnie jak już skończy się pandemia i ilu ludzi przeniesie się do firm, gdzie będzie to możliwe? I ile przez to nowych ofert się pojawi na rynku? :)

1

Teraz dochodzi jeszcze jeden ważny czynnik, prawo pracy które mówi że praca w biurze pod nadzorem pracodawcy to tylko UoP i ciężko to pogodzić z B2B. Na początku nowego roku kiedy dobiją kolejne branże, wzrosną wydatki na tarcze i zasiłki dla bezrobotnych może wystąpić chęć rządu do sięgnięcia do kieszeni programistów i masowe kontrole umów i zapłaty zaległych podatków.

3

Nie, praca zdalna nie stanie się standardem i po pandemii wszystko wróci (prawie) do stanu sprzed pandemii. Powód jest taki, że jest to sprzeczne z interesami firm, które najwięcej zarabiają na pracy juniorów, a model zdalny wymaga pracy midów/seniorów. Wiele firm już się nie może doczekać powrotu do biur i uzupełnieniu braków kadrowych.
Pewnie jedyna zmiana na dłużej to będzie to, że praca zdalna będzie praktykowana w częściowym wymiarze trochę częściej.

0

Tak jak kultura pucharków lejkowatych trwała prawie 2 tysiące lat, tak kultura d**y w stołkach też szybko nie przeminie. Są niektóre firmy które coś zmieniają - w krakowskim Sabre ponoć trzeba się zadeklarować ile dni w tygodniu pracuje się zdalnie, wchodzi hot desking i niby jest możliwość pracy w pełni zdalnej jeśli odpowiedni VPk pobłogosławi. Tam wynika to chyba bardziej z tego że nie bardzo mają co innego zaoferować, ale zmiany są.

1

Trochę szkoda że pewnie będzie tak jak mówicie, do ostatniej roboty jeździłem ~półtorej godziny w jedną stronę tramwajem, metrem i autobusem. Rano było mi niedobrze na samą myśl o tym że jak wezmę prysznic i wyjdę z domu to przed rozpoczęciem pracy czeka mnie jeszcze taka podróż a wieczorem z powrotem. Wczoraj wysłałem zgłoszenie do pracy embedded wg ogłoszenia Fully Remote, zobaczymy czy odpiszą. Jakbym miał do biura tak do pół godziny w jedną stronę komunikacją miejską albo rowerem to bym chyba nawet codziennie do biura przychodził bo fajniej ale nie dłużej, niestety w Warszawie to trudne bo miasto dość rozległe a komunikacja miejska powolna.

0
hadwao napisał(a):

które najwięcej zarabiają na pracy juniorów,

xDDD Najwięcej zarabiają na juniorach, których trzeba uczyć bo to ich pierwsza robota? Skąd ty takie brednie wymyśliłeś xDD

Co do wątku zdalna nie zostanie na stałe w wielu firmach po managiery szczególnie Ci w polsce muszą chuchać komuś na plecy, natomiast będzie pewnie powszechniejsza co choćby udowodnił Microsoft czy Facebook.

1

Mam nadzieję że tak, a przynajmniej jej ilość się zwiększy. Zastanawia mnie tylko kwestia stawek. Bo zatrudnić gościa "z Wawki" któremu trzeba nawet na b2b płacić 100 zł za godzinę nie opyla się, jak gość z wioski na wschodzie zrobi to samo za 30zł. (analogiczny przykład usłyszałem już 5 lat temu na rekrutacji, okazało się, ze zwyczajnie jestem za drogi jak doszło do finansów).

5

Dla branży nieruchomości praca zdalna to ból d**y bo firmy nie potrzebują nowych powierzchni, a utrzymanie zapotrzebowania na dotychczasowe jest pod znakiem zapytania. Dlatego co chwilę mamy wysyp artykułów w takim tonie jak ten https://fortune.com/well/2022/08/13/what-remote-work-does-to-your-brain-and-body/

1

tak, praca zdalna zostanie z nami na zawsze i będzie standardem w IT.

Bonanzaa napisał(a):

Teraz dochodzi jeszcze jeden ważny czynnik, prawo pracy które mówi że praca w biurze pod nadzorem pracodawcy to tylko UoP i ciężko to pogodzić z B2B. Na początku nowego roku kiedy dobiją kolejne branże, wzrosną wydatki na tarcze i zasiłki dla bezrobotnych może wystąpić chęć rządu do sięgnięcia do kieszeni programistów i masowe kontrole umów i zapłaty zaległych podatków.

wiem, że POPISowcy to socjaliści, ale nie rozumiem dlaczego w takim razie zaoferowali nam podatek ryczałtowy przy ostatnim dociskaniu prywaciarzy nowym wałem? Żeby łatwiej nas wyfiltrować?

0xmarcin napisał(a):

Niestety też mi się tak wydaje. Wszyscy "inwestorzy" w nieruchomości/biurowce, galerie handlowe, restauracje, cała branża fitness będzie chciała żeby wszystko "wróciło do normy".

A co z lobby z małych miast? Oni będą lobbować za pracą zdalną. Wtedy interes kwitnie w całej Polsce, nie tylko Warszawie, Krakowie i Wrocławiu, bo ludzie przeprowadzają się na wiochy.

6
LitwinWileński napisał(a)

wiem, że POPISowcy to socjaliści, ale nie rozumiem dlaczego w takim razie zaoferowali nam podatek ryczałtowy przy ostatnim dociskaniu prywaciarzy nowym wałem? Żeby łatwiej nas wyfiltrować?

Sprawdź do kogo trafia liniowy a do kogo ryczałtowy. Plus wiedza ze jednak IT przyciaga im korpo z zagranicy.

2

Praca zdalna już została i zostanie. Zostaną też korpo, które będą wymagać przynajmniej częściowej obecności na miejscu. Każdy może wybrać to co mu pasuje. Wiele firm się z przymusu do pracy zdalnej przekonało. Wiele zobaczyło, że na globalnym rynku jest łatwiej o pracownika. Inne zobaczyły, że mogą oszczędzić na biurach. Ale są też takie, które z powodów ideologiczno-organizacyjnych się do tego nie przekonają.

Różnorodność na rynku jest piękna!

2

Tak sobie myślę, że przed Covidem bardzo dużo firm pracowało w systemie zespołów rozproszonych. Na 5 firm, w których pracowałem tylko w 1 cały zespół był w jednym miejscu. W innych przypadkach część zespołu była za granicą, a czasem to było w kilku lokalizacjach. Szczerze mówiąc praca w pełni zdalna jest lepsza niż rozproszone zespoły, które niby pracują w biurze ale i tak komunikują się zdalnie. Bo jak wszyscy pracują zdalnie to komunikacja zazwyczaj idzie wspólnym kanałem, są odpowiednie narzędzia do pracy zdalnej itd. A przy rozproszonych zespołach część ludzi rozmawiała face-2-face a część przez firmowy chat, przez co tworzyła się taka bariera między zespołami i niektóre ustalenia się gubiły.

1

mam kilkoro znajomych w roznych HRach w firmach typowo IT (wytwarzanie oprogramowania) to mowia, ze zaraz po pytaniu o wynagrodzenie pada pytania o prace zdalna i jak odpowiedz jest negatywna to taki kandydat od razu sie rozlacza. firmy beda naciskac na powrot do biur ze wzgledow wyzej wspomnianych w tym watku, ale z tego co rozmawialem jest jakas nadzieja, bo ludzie nie chca przychodzic do pracy gdzie nie ma co najmniej modelu hybrydowego (3 dni wfh). to tez sprawi, ze tym firmom (o ile taka firma ma znaczna czesc przychodu z wytwarzania oprogramowania) zacznie odjezdzac konkurecja, ktora pozwala na calkowita prace zdalna.

1

Praca zdalna zostanie, ale to wymaga czasu i dostosowania „mentalności firmy” - część firm nie nauczyła się jeszcze efektywnej pracy zdalnych zespołów, część jest w trakcie, część już ma to obcykane. Najgorsze będą firmy niezdolne do zmiany trybu pracy (korpo?) i moim zdaniem te firmy będą miały wieczny problem ze znalezieniem dobrych pracowników, a konkurencja będzie to wykorzystywać podkradających co lepszych ludzi (zakładam, że większość będzie wolała robić zdalnie i miała większe pole wyboru pracodawcy dzięki pracy zdalnej).

Sam uciekałem od pracy w biurze jak tylko ówczesna firma ogłosiła plany „back to office” po pandemii i pracuje obecnie zdalnie dla firmy oddalonej o kilkaset km od mojego miejsca zamieszkania - nie mają z tym problemu (a może rzeczywistość ich dopadła i zobaczyli że jest problem ze znalezieniem pracownika „stacjonarnego”).

1

Przecież praca zdalna już stała się standardem, jest jeszcze niewiele firm oferujących tryb hybrydowy, a takich chcących ludzi na codzień w biurze to chyba już praktycznie nie ma, w każdym razie ja chyba od początku pandemi nie dostałem oferty na standardowe przychodzenie do biura, max jakaś hybryda którą z miejsca odrzucałem.

1

Nie wiem komu miałaby się opłacać przymusowa praca z biura? Hmm niech zgadnę, nikomu?

3

Nie ma szans, żeby wróciła "normalność". Właściwie już w tej chwili zdalna praca stała się warunkiem znalezienia pracownika w IT. W mojej firmie coś tam wspominali o "return to the office", skończyło się tak, że nie mamy już nawet własnych biurek. Koledzy w stanach nie mają nawet niewłasnych biurek (hotel desk), bo tak wszyscy się śpieszą do biura, że wprowadzenie zasady "wymieniamy się biurkami" trwa już 2 lata.
O ile w 2019 nie zatrudnilibyśmy nikogo, kto nie chce się pokazywać w biurze, to teraz tak z 1/3 zespołu nie ma możliwości codziennie dojechać do biura.

0

Praca zdalna zostanie. Ok, wiele osób na tym ucierpi (wspomniana branża nieruchomości, bufety, automaty do kawy itd), ale z punktu widzenia zarządu danej firmy to są spore oszczędności- biuro, prąd (coraz droższy jakby nie patrzeć), woda, ogrzewanie. Poza tym przy pracy zdalnej jest większa pula potencjalnych kandydatów do pracy. Praca zdalna to też jakiś zysk (może nieduży, ale jednak) dla mniejszych miast czy wiosek. Taki developer nie musi się ruszać do dużego miasta, może się wyprowadzić na wieś i tam płacić podatki, kupować coś w lokalnym sklepie, czy zapłacić kafelkarzowi za remont.
Z moich znajomych z branży praktycznie wszyscy, którzy w ostatnich 2 latach zmieniali pracę (tych osób będzie ponad 10), pracuje zdalnie.

1

Miałem tylko bardzo krótką pracę z domu, 2-3 miesiące, na początku, jak się to wszystko zaczynało. Ale potem na swoje wyraźne żądanie chciałem wrócić. Wydaje mi się, że ja jestem inaczej zbudwany i praca z domu nie jest dobra dla mojej "głowy". Plusy dla mnie to:

  1. Zdecydowanie lepiej mi się rano myśli, gdy mam ten czas 30 min na dojazd, potrafię poukładać sobie w głowie, jakaś lista priorytetów danego dnia.
  2. Podczas pracy z domu, miałem duże problemy ze wstawaniem, startując na 9:00, otwierałem lewe oko o 8:58 i nadal ciężko było się podnieść. Jak muszę wyjść z domu to jest znacznie lepiej.
  3. Podczas mojej krótkiej wfh czasem miałem rozkminki w stylu, czy te tygodniowe dresy się jeszcze nadają aby nałożyć na tyłek czy nie. Fakt, że muszę się "normalnie" jest dla mnie plusem.
  4. Tęsknie za możliwością współpracy i omawiania niektorych rzeczy face2face. Na wszelkiego rodzaju callach/mailach wszystko się tak niemiłosiernie ciągnie i imho jest mało poduktywne.
  5. Ze swojego doświadczenie dużo łatwiej mi jest prosić o pomoc, poradę czy jakkiekolwiek wspracie od osoby którą przynajmniej raz widziałem i wypiłem kubek kawy. Nie wiem z czego to wynika. Ogólnie wszelkiego rodzaju współpraca jest łatwiejsza imgo in-person.
  6. Gdy pracuje z biura dużo łatwiej mi zachować work-life-balace, zaczynam i kończe o wyznaczonej godzinie, wracając do domu, mam ten moment aby ogarnąć jakieś sprawki na mieście, zakupy itp. Z domu to było ok... to może teraz sobie zrobię godzinę przerwę na XXX, to potem posiedzę, dłużej i wszelkie wariacje tego pokroju.
  7. Czasem zdarza mi się prowadzić szkolenia dla nowych pracowników u nas i zdalne tego wykonywania to masakra. Dużo czasu traci się na upewnieniu się na świeżak ma wszystko dobrze ustawione, słyszymy się, rozumiemy itp. In-person dużo chętniej zadawali pytania, niż podczas telekonferencji i dzielenia ekranu (ale może to zmiana "pokoleniowa" - nie wiem).
  8. Ja osobiście bardzo lubie swój zespół, wspólne obiadki gdzie mogliśmy pogadać o projekcie, ktoś rzucił jakiś szalony pomysł "a może tak, a może siak", ktoś nie wiedział że to w ogóle możliwe i mamy w firmie taką opcje i potem jakoś już poszło. Czasem zostajemy i gramy w szybką planszówkę itp.

Ktoś podlinkował jakiś artykuł o negatywnych skutkach pracy z domu, ja się z nim dużej mierze zgadzam. Ale.. po raz kolejny, wiem, że jestem w mniejszości, zdecydowanie nikogo nie zmuszałnym do powrotu jeśli nie chce. Praca z domu imho zostanie z nami ale to jakie efekty będzie mieć na nas chyba będziemy mogli zbadać (jeśli w ogóle) za kilka lat.

4

Ogarnięci Devowie jeszcze przed pandemia pracowali zdalnie.

0

FAANG i całę silicon valey pewnie co najwyżej hybrydowo?

2
crx napisał(a):

Ogarnięci Devowie jeszcze przed pandemia pracowali zdalnie.

Ale prawdą jest że formy robiły maksymalnie pod górkę. A to nie może być praca zdalna bo bank. A to nie może być praca zdalna bo tajny projekt. A to nie może być praca zdalna bo kupiliśmy stacjonarki (2017 rok). Naglę firmy musiały przyznać się do tego że się da, a jak jakaś firma nie umiała to przegrywała. A teraz programiści już wiedzą że się da i to jest oczywistość

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1