Załóżmy, że jesteście 20 letnim studentem. Aplikujecie właśnie do firmy IT i tam wam mogą dać "na start" 7000 zł brutto. Dostajecie też wybór: umowa o pracę, lub umowa zlecenie.
- na umowie o pracę wychodzi 5500 zł na rękę
- na zleceniu wychodzi wychodzi 7000 zł na rękę
Po 3 miesiącach macie dostać podwyżkę do 10000 zł brutto (przekraczamy wtedy II próg podatkowy)
- na umowie o pracę wychodzi 7500 zł na rękę
- na zleceniu wychodzi 9500 zł na rękę
Przy 10k brutto, na umowie o pracę tracicie 24 000 zł netto rocznie.
Co byście wybrali?