Cześć, aktualnie pracuje jako operator obrabiarek skrawających - zarabiam 2200 złotych netto, region podkarpacia. Jestem po szkole średniej, z zawodem operatora obrabiarek cnc. Mam 27 lat, niestety pracuje dopiero od 5 miesięcy w zawodzie, ale i tak starsi stażem pracownicy (10 lat+) zarabiają po 3000, maks 3500. Nie chcę tak żyć, bo będę tak wegetował do końca życia, nie marze o luksusach ale o normalnej wypłacie o normalnym życiu. Mam w obecnej sytuacji dwie opcje:
- Wyjazd do Niemiec, zarobki 2000-2300 euro netto, z czasem pewnie 2500-3000 (doświadczenie 5 lat+)
- Próba wbicia w IT - Front End (aktualnie nie wiem o tym nic, kompletnie) Dać sobie 6-7 miesięcy na naukę 2 godziny dziennie + po 5-6 godzin w weekendy, zrobić jakąś stronę, a przynajmniej spróbować (interesuje się witaminami, suplementami i ich wpływem na zdrowie - więc może w tym temacie)
Problemy są dwa, brak studiów, koronawirus, dziesiątki ofert pracy na jedno stanowisko - czy to w ogóle może się udać?