Dochody zza granicy a zdolność kredytowa

Czy ktoś z Was wziął w polskim (mam na myśli rejestrację, nie jakieś narodowe sentymenty) banku kredyt hipoteczny i ma w Polsce jednoosobową działalność gospodarczą, ale przychody uzyskuje za granicą? Wiem że banki nieprzychylnie patrzą na dochody z pracy za granicą, zagraniczne umowy o pracę itd., ale zastanawiam się czy dotyczy to też sytuacji, w której dochody uzyskuję przez polską JDG, natomiast 90% faktur jest dla klientów zza granicy, a pieniądze od nich otrzymuję na polskie konto w GBP.

Kojarzy z Was czy w takiej sytuacji też jest problem w bankach i jeżeli tak, jak go najprościej obejść?

W temacie przelewów zza granicy raczej nie mam nic do powiedzenia, ale za to tak Cie ostrzegam na wszelki wypadek, że jeśli zaraz wyskoczysz z namiarami na bank, który bez problemów udziela kredytów w takiej sytuacji, to ten wątek oraz Twoje konto wylecą stąd w trybie natychmiastowym. Jeśli nie masz złych zamiarów to wybacz, ale to co zrobiłeś jest typowe dla spamerów - najpierw zakłada wątek totalnie z czapy, a potem sam podaje w nim jakieś linki czy w inny sposób wstawia reklamy.

Poza tym uważam, że o takie sprawy powinno się pytać na forach księgowych/finansowych, a nie w miejscu rozmów o programowaniu. Zwłaszcza, że to jest Twój pierwszy post - czyli wygląda na to, że założyłeś konto na portalu programistycznym, żeby pytać o zdolność kredytową. Trochę to dziwne.

Heh, współczułbym bankowi, który reklamuje się w tak toporny sposób. :D

Szczerze mówiąc to lurkowałem od dawna (więc konto miałem założyć już dawno) i uznałem, że akurat wśród programistów może być stosunkowo sporo osób w podobnej sytuacji - życie, bank i JDG w Polsce, klient za granicą.

Już pomijając to, że to właśnie fora kredytowe są zalane doradcami typu "odpowiem ale na priv, wyślij całą historię kredytową i finansową, wypełnij 20 stron formularza i pokaż zdjęcie żony". Tutaj prędzej znajdę kogoś, kto przechodził przez podobny proces jako klient.

Moi znajomi mają dochody tylko z zagranicy, ale w PLN, a nie w walucie obcej i nie mieli problemu z kredytem. Bank może mieć uwagi co do różnic kursowych.

Kredyt dostaniesz w walucie w której zarabiasz, więcej o tym tutaj i większość banków tego przestrzega, a jak to sobie obejdziesz to Twoja prywatna sprawa https://www.knf.gov.pl/knf/pl/komponenty/img/Nowelizacja_Rekomendacji_S_3_12_2019_67953.pdf

milesedgeworth napisał(a):

Czy ktoś z Was wziął w polskim (mam na myśli rejestrację, nie jakieś narodowe sentymenty) banku kredyt hipoteczny i ma w Polsce jednoosobową działalność gospodarczą, ale przychody uzyskuje za granicą?
Wiem że banki nieprzychylnie patrzą na dochody z pracy za granicą, zagraniczne umowy o pracę itd., ale zastanawiam się czy dotyczy to też sytuacji, w której dochody uzyskuję przez polską JDG, natomiast 90% faktur jest dla klientów zza granicy, a pieniądze od nich otrzymuję na polskie konto w GBP.

A dlaczego w ogóle uważasz, że uzyskujesz przychody za granicą, skoro sam piszesz pracujesz w swojej działalności w Polsce?

Kojarzy z Was czy w takiej sytuacji też jest problem w bankach i jeżeli tak, jak go najprościej obejść?

Kilka miesięcy temu pytałem w Aliorze, w przypadku JDG nie ma znaczenia kim jest klient ani w jakiej walucie płaci. Myślę, że w innych bankach jest podobnie.

Zależy od banku - dopytaj eksperta kredytowego, bo co bank to inne wymagania i oferta. Dopowiem tylko, że ważniejsze jest w jakiej walucie jest dochód - jak PLN to raczej bez różnicy, bo i tak we wniosku wykazujesz tylko PIT / KPiR i wyciągi z banku, a jak w EUR / USD to mogą być schody i ograniczenie do dosłownie kilku banków (chyba Alior, Millenium).