Wątek przeniesiony 2020-07-13 10:24 z Off-Topic przez cerrato.

Praca nad programem

0

Cześć,

Mam pytanie z obszaru prawnego - stworzyłem program - posiadałem wówczas umowę o dzieło. Wszystko w porządku, pracodawca zadowolony, oprogramowanie funkcjonuje, ale nie umawialiśmy się w umowie na dalsze prace.

Teraz powstała myśl rozwijania programu o dodatkowe moduły oraz funkcjonalność - jaką powinienem przyjąć umowę? (nie mam B2B, normalnie pracuję sobie w firmie umowa o pracę, a na projekcie dorabiam) - zostaje mi umowa o zlecenie?

Dziękuję za odpowiedzi, miłego dnia.

1

Podstawowa sprawa - jak wygląda kwestia tej pierwszej umowy, którą podpisaliście?
Czy były tam poruszone kwestie praw autorskich oraz ich przeniesienia? Bo w zależności od tego, co w niej było, to teraz są 2 opcje - albo to jest nadal Twój program, z którego firma może korzystać, albo odsprzedałeś im wszystko, łącznie z prawami i teraz program należy do nich, a Ty jedynie możesz na zasadzie zlecenia coś tam poprawić.

Po drugie - nie napisałeś, jakiego typu to są przeróbki. Czy 3 gidzny za 5 stówek, czy raczej 2 miesiące rzeźbienia za 20kpln.

Pamiętaj, że jeśli to jest ta sama firma, w której pracujesz i w której miałbyś mieć UZ, to trzeba uważać, bo takie coś może być problemogenne - rzuć okiem na związany z tym wątek UOP + Umowa zlecenie naraz u tego samego pracodawcy

Poza tym nie napisałeś, co chcesz osiągnąć. Czy chodzi Ci o kasę, czy może o zachowanie praw do aplikacji? A może jeszcze masz inne cele. Bo w zależności od tego, co dla Ciebie jest istotne, różne wybory mogą być lepszą opcją.

0

@ceratto: Więc tak - pierwsza umowa o dzieło, z przeniesieniem praw autorskich, więc teraz jest to program firmy.
Jest to inna firma jak ta w której pracuję.
Bardziej rzeźbienie - teoretycznie w planach jest 30 godzin miesięcznie - nie więcej.
Co chcę osiągnąć? Oczywiście czynnik finansowy jest istotny - ale zależy mi na dostarczeniu jak najlepszego rozwiązania, zadowoleniu pracodawcy, a tym samym poszerzenia swojego portfolio. Dziękuję za odpowiedź.

2

Dobre jest to, że to są osobne podmioty - więc nie ma ryzyka podważenia takiego zlecenia i potraktowania jako nielegalnych nadgodzin (czyli tego, o czym było w podanym przeze mnie linku).

Skoro prawa zostały przeniesione, to teraz jesteś zwykłym freelancerem, który dostaje zlecenie przerobienia aplikacji. Równie dobrze mógłbym to zrobić ja, albo ktokolwiek inny.

To, czy klient będzie zadowolony, czy rozwiązanie będzie dobre itp. nie ma żadnego związku z rodzajem umowy, jaką zawrzecie. Dlatego moim zdaniem najprostsze będzie zastosowanie Umowy Zlecenia, do tego z naliczaniem godzinowym. Nie wiem, na ile sobie ufacie, ale jeśli firma nie będzie CIę podejrzewać o ściemnianie i nabijanie lewych godzin, to takie rozwiązanie jest najlepsze. Zwłaszcza, że pewnie podczas realizacji wizja będzie się zmieniać, coś dojdzie, a coś innego ustalicie, że lepiej zrobić w inny sposób. Ciężko będzie zrobić jakąś wycenę ryczałtową, a także potem bawić się w jej aktualizację za każdym razem, gdy się warunki zmienią.

0

@cerrato: Super - bardzo Ci dziękuję za odpowiedź i opinię.

A jakie masz zdanie na temat zleceń dla firm, które dostały dotację z Unii na dany projekt? Tutaj jest znak zapytania często z końcowym powodzeniem projektu. Czy do skutku dojdzie jakiekolwiek wdrożenie - warto się interesować tego typu zleceniami (mniejszymi lub większymi) Twoim zdaniem?

0

Nie wiem, zresztą to raczej nie Twój problem - jako programisty, tylko szefów firmy, która by miała dostać dotację.

jakie masz zdanie na temat zleceń dla firm, które dostały dotację z Unii na dany projekt?

Pragnę Cię też ostrzec (jeśli nie masz takich planów to przepraszam, ale masz 3 posty, więc wypada zachować ostrożność), że jeśli zaraz wyskoczysz z jakimś linkiem do firmy, która pomaga w otrzymaniu dotacji z UE, to ten wątek poleci w trybie natychmiastowym do kosza razem z Tobą :P

0

@cerrato: Nie, nie, spokojnie, pytam - też miałem propozycję, ale gruby temat i zastanawiam się czy się podjąć.

Bardzo dziękuję za odpowiedzi! :)

3

W takim razie powtórzę - to nie jest Twój problem, tylko jakichś menedżerów, kierowników, właścicieli itp. Możesz być częścią grupy ogarniającej temat dotacji, ale decyzje raczej są po stronie biznesu, a Ty jesteś programistą, czyli odpowiadasz za rzeczy od strony technicznej. To nie Ty będziesz pisać biznesplany itp.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1