Zaczęcie kariery w programowaniu

0

Cześć, od ponad 8 msc. uczę się programowania jako backend .NET developer. Chcąc znaleźć pierwszą pracę nikt nie odpowiada na moje CV, próbowałem również, ze stażem ale nikt nie przyjmuje. Jak mogę nabrać pierwszego doświadczenia w zawodzie? Dodam, że w tym roku zakończyłem technikum informatyczne i planuję rozpocząć studia na kierunku project managment.

3

W tej chwili, z powodu pandemii, pierwszy raz na rynku od wielu lat jest wystarczająca ilość programistów z doświadczeniem, więc w skrócie jest to najgorszy i najtrudniejszy czas żeby wystartować

planuję rozpocząć studia na kierunku project managment.

A czemu nie informatyka? Uważasz że z informatyki wiesz już wszystko?

0
KamilAdam napisał(a):

W tej chwili, z powodu pandemii, pierwszy raz na rynku od wielu lat jest wystarczająca ilość programistów z doświadczeniem, więc w skrócie jest to najgorszy i najtrudniejszy czas żeby wystartować

planuję rozpocząć studia na kierunku project managment.

A czemu nie informatyka? Uważasz że z informatyki wiesz już wszystko?

Trzeba uważać, że z informatyki się wie wszystko, jeśli chce się zostać PMem?

0

W tej chwili, z powodu pandemii, pierwszy raz na rynku od wielu lat jest wystarczająca ilość programistów z doświadczeniem, więc w skrócie jest to najgorszy i najtrudniejszy czas żeby wystartować

Czyli po prostu dalej się uczyć i w międzyczasie wysyłać CV?

A czemu nie informatyka? Uważasz że z informatyki wiesz już wszystko?

Informatykę planowałem rozpocząć w przyszłym roku bo nie wiem czy dam radę na dwa kierunki tak od razu

1
ToTomki napisał(a):
KamilAdam napisał(a):

W tej chwili, z powodu pandemii, pierwszy raz na rynku od wielu lat jest wystarczająca ilość programistów z doświadczeniem, więc w skrócie jest to najgorszy i najtrudniejszy czas żeby wystartować

planuję rozpocząć studia na kierunku project managment.

A czemu nie informatyka? Uważasz że z informatyki wiesz już wszystko?

Trzeba uważać, że z informatyki się wie wszystko, jeśli chce się zostać PMem?

Nie trzeba, ale IHMO łatwiej zostać PM będąc Programistą niż w drugą stronę. Poza tym w wielu firmach są małe projekty gdzie PMem jest jeden z programistów. Zdarza się to nawet jeśli firma jest duża

3

Wydaje mi się, że lepiej skończyć jakieś dobre studia techniczne, zdobyć doświadczenie i wtedy myśleć o zarządzaniu, przynajmniej jeśli mowa o IT. Techniczni ludzie przecież zakładają firmy czy zostają managerami, a dzięki technicznym umiejętnością mają wiekszą szansę na szacunek zespołu. Zdarza się też, że taki manager nie tylko zarządza zespołem ale również normalnie kontrybuuje do projektu.

A tak z doświadczenia to w jednym z projektów przez cały mój okres pracy tam klient postanowił sie pozbyć tylko jednej osoby/stanowiska i był to analityk biznesowy, bo klient nie bardzo mógł zrozumieć po co on jest i co właściwie robi, a bez niego produktywność nie spadła. Dążę do tego, że warto mieć jakieś sensowne umiejętności, wykształcenie i konkretny wpływ na projekt, a nie tylko umieć 'zarządzać' czy być pośrednikiem w przekazywaniu informacji.

2

Jeśli w CV nie masz własnych projektów i nie widać z CV, że rzeczywiście coś potrafisz to nie dziwne, że nikt nie odpowiada bo mają takich CV mnóstwo i nic z nich nie wynika

3

Przed koroną było przerypane załapać się na juniorka, a co dopiero teraz.
Lepiej wybierz jakiś bardziej informatyczny kierunek studiów.

0

Jeśli miałbym coś poradzić odnośnie pierwszej pracy na etatcie, to:
-założenie własnej działalności
-robienie zleceń freelancerskich
-wpisywanie tych zleceń jako doświadczenia.

Nie gwarantuję, że szybciej niż po 2 latach robienia tego ktokolwiek będzie chciał Cię zaprosić na rozmowę kwalifikacyjną, ale po tym czasie szanse na to będą.
Robienie zleceń freelancerskich bez faktur, czyli bez działalności, będzie cały czas traktowane jako hobby i nikt na to nie będzie zwracał uwagi.

0

@KamilAdam:

A czemu nie informatyka? Uważasz że z informatyki wiesz już wszystko?

A to co, informatyka jest jakimś wyznacznikiem? Królową nauk? Niezbędnikiem każdego człowieka? Gdyby autor wątku napomknął, że pójdzie studiować filologię też byś to napisał?

Co to w ogóle za pytanie?

0

No nie przesadzajmy w drugą stronę, tutaj mowa o kolesiu, który jest zainteresowany IT i management raczej będzie chciał ciągnąć w tym kierunku. Jak by nie było, wiedza domenowa jest bardzo ważna ;)

0
KamilAdam napisał(a):

W tej chwili, z powodu pandemii, pierwszy raz na rynku od wielu lat jest wystarczająca ilość programistów z doświadczeniem, więc w skrócie jest to najgorszy i najtrudniejszy czas żeby wystartować

Fragment dokumentu wewnętrznego dużego klienta, określający jak wstępnie filtrować kandydatów
To otrzymują rekruterzy jako "absolutne minimum żeby procedować dalej"
wykształcenie wyższe techniczne, najlepiej informatyka, telekomunikacja albo student ostatnich lat
język angielski (na poziomie umożliwiającym czytanie ze zrozumieniem dokumentacji i korespondencji)

CV nie spełniające tych wszystkich dwóch (prawda, że długa lista?) warunków nie mają prawa przejść wstępnej selekcji

Skończyły się czasy sprzed pandemii, szkolenia wewnętrznego ludzi z przypadku, organizowania XYZ Akademia.
Kobieta (facet) z rekrutacji gdy chce pracować musi stosować się do jasno przedstawionych wymagań zleceniodawcy.
Dlatego nie ma wrzucania dalej githabów, porfoliów, przebranżowień.
Ludzie pracujący w rekrutacji też chcą mieć pracę dlatego trzymają się tego co chce zleceniodawca a zainteresowani programowaniem dostają zero odpowiedzi.

0
BraVolt napisał(a):

Skończyły się czasy sprzed pandemii, szkolenia wewnętrznego ludzi z przypadku, organizowania XYZ Akademia.

Coś w tym jest, na to nałożyła się pandemia i nasycenie rynku. Jest ciężko i możliwe, że będzie jeszcze ciężęj. Ja każdemu kto pyta o możliwość przekwalifikowania radzę dwa razy się zastanowić. Rzeczywistość bardzo odbiega od tego co kreują reklamy i artykuły sponsorowane- braki setek tysięci programistów, wielkie zarobki na "dzień dobry", praca w stylu chillout itd. Naprawdę warto mocno się zastanowić, czy wchodzić do IT, czasem lepiej zostać elektrykiem/ hydraulikiem/ spawaczem albo próbować coś podziałać w swoim wyuczonym zawodzie. Oczywiście, jeden pokocha pracę programisty, inny jest szczęśliwy, że biega i układa kable na budowie, a inny że jeździ ciężąrówką i może być tak, że nie odnajdzie się w pracy biurowej. Znam takich, którzy pokończyli bootcampy, ale w porę się ocknęli i nie przebranżowili, uczciwie przyznali, że siedzenie 8h przy komputerze i klepanie kodu to nie dla nich, robią coś innego i są szczęśliwi. Nie wiem jak jest w innych branżach, ale wydaje mi się, że w ostatnim czasie chyba nigdzie nie było takiego szturmu nowych pracowników jak właśnie w IT.
Takie "refleksje" to m.in. efekt mojej ostatniej rozmowy ze znajomym elektrykiem-gość nieźle zarabia, pracy ma tyle, że już musi ludziom odmawiać albo muszą czekać na jego przyjazd bardzo długo, robi/ naprawia instalacje w kilkunastu firmach + dziesiątki budów i od groma drobnych napraw w stylu "Panie, nie mam prądu, pomocy". W tym czasie wielu programistów albo wyleciało z pracy z powodu pandemii albo drży, czy ich korpo albo Januszsoft nie zwolni. Oczywiście, nie chcę tu idealizować pracy elektryka i deprecjonować własnego zawodu, ale decydując się na rozpoczęcie kariery programisty tego typu rzeczy trzeba mieć też z tyłu głowy.

0

Nie słuchaj pierdół. Wszystko jest w twoich rękach - https://pl.wikipedia.org/wiki/Hong_Xiuquan

Po odzyskaniu zdrowia po ciężkiej chorobie, na którą zapadł po trzykrotnym niepowodzeniu na egzaminach urzędniczych, stanowiących praktycznie jedyną szansę kariery dla przedstawicieli uboższych warstw chińskiego społeczeństwa, Hong oświadczył iż spotkał Boga. (...) W 1851 roku zwolennicy Honga ze Stowarzyszenia Wielbicieli Boga opanowali miasto Jintian w Kuangsi. Proklamowali wówczas powstanie Niebiańskiego Królestwa Wielkiego Pokoju (太平天囯, Tàipíng Tiān Guó). Hong przyjął tytuł Niebiańskiego Króla i ogłosił się władcą nowego państwa.

0

Fragment dokumentu wewnętrznego dużego klienta, określający jak wstępnie filtrować kandydatów
To otrzymują rekruterzy jako "absolutne minimum żeby procedować dalej"
wykształcenie wyższe techniczne, najlepiej informatyka, telekomunikacja albo student ostatnich lat
język angielski (na poziomie umożliwiającym czytanie ze zrozumieniem dokumentacji i korespondencji)

Coś w tym jest. Mojemu koledze po bootcampie kilka razy odpisali, że w pierwszej kolejności szukają kogoś z inżynierem. Drugi kolega natomiast ostatnio chwalił się (obecnie student) że właśnie dzięki temu, że studiuje inf udało mu się dostać fajną pracę. Tak więc bootcamp bootcampem, ale studia na pewno nie szkodzą, a wręczy bywają pomocne w znalezieniu pracy.

0

Opie, pamiętaj ze na obecna sytuacje nalożyło sie kilka czynnikow:

  • Zwolnienie "karuzeli rekrutacyjnej", czyli regulatnych zmian pracy co pare lat, co zmiejszylo ilośc dostepnych ofert pracy.
  • Firmy które rzeczywiście potrzebowali dewów znaleźli ich wsriod osob co potracili prace wczesniej.
  • Firmy ostrożnie inwestują w rozwój z powodu zwolnienia gospodarki, i ogólniej niepewności co do jej przyszlego stanu. Jako konsekwencja nie na juz takiej presji do zwiększenia szarego 'headcount"u na przyszlość, poprzez bootcampy i akademie. Jak juz bedzie trzeba to sa tłumy "new grad"'ow ze studiów, z o niebo lepszym myszleniem analitycznym i umiejętnościami problem solvingu nie z przeciętny bootcampowicz.

Podsumowując, teraz lepiej poczekać i popatrzeć co sie wydarzy dalej. Oczywiście ma żesz sie uczyć kodzenia, ale nie mniej żadnych oczekiwań, bo jesli branża wpadnie w trwała recesje to nawet regulary z latami doświadczenia mogą być zagrożeni.

0
micheangelo napisał(a):
BraVolt napisał(a):

Skończyły się czasy sprzed pandemii, szkolenia wewnętrznego ludzi z przypadku, organizowania XYZ Akademia.

Coś w tym jest, na to nałożyła się pandemia i nasycenie rynku. Jest ciężko i możliwe, że będzie jeszcze ciężęj. Ja każdemu kto pyta o możliwość przekwalifikowania radzę dwa razy się zastanowić. Rzeczywistość bardzo odbiega od tego co kreują reklamy i artykuły sponsorowane- braki setek tysięci programistów, wielkie zarobki na "dzień dobry", praca w stylu chillout itd. Naprawdę warto mocno się zastanowić, czy wchodzić do IT, czasem lepiej zostać elektrykiem/ hydraulikiem/ spawaczem albo próbować coś podziałać w swoim wyuczonym zawodzie..... Oczywiście, nie chcę tu idealizować pracy elektryka i deprecjonować własnego zawodu, ale decydując się na rozpoczęcie kariery programisty tego typu rzeczy trzeba mieć też z tyłu głowy.

Generalnie pandemia przyszła w stanie ogromnego przegrzania gospodarek / indeksów (lepsza pandemia niż wojna). Owo przegrzanie w części sztucznie rozdmuchiwało inwestycje IT, ze wszystkimi konsekwencjami

0

Bez przesady, poziom programistów jest tragiczny - zarabiają raz dwa po 10k, a nawet nie potrafią podstaw języka (Akurat C#), a np klasa Expression to czarnoksięstwo i magia :/

0

Nie wiem jak to wygląda w innych firmach ale u nas na staże letnie w tym roku testy wypełniło dwa razy więcej osób niż w poprzednich okresach.

0

Hmm moim zdaniem prognozy o załamaniu się rynku programistów są mocno przesadzone. Oczywiście może dojść do spory przetasowań, pojedynczych bankructw, ale też pamiętajmy, że IT to jest sposób na oszczędności, optymalizacje procesów itp więc firmy dalej będą inwestować w IT - często nawet bardziej niż przez kryzysem. Co robią firmy z branży odzieżowej (bardzo dotkniętej przez kryzys) - inwestują kolosalną kasę w ecommerce - klasyczna ucieczka do przodu. W wielu branżach będzie podobnie. Oczywiście pewne działki programowani dostaną po nosie, ale programista dość łatwo się przekwalifikuje.

Co do juniorów to teraz tylko samodzielni z jakimś 1-2 letnim stażem mają szansę. Zielonego backendowca nic nie zatrudni - nie bierz tego do siebie - nawet jeśli masz super skill to Twoje CV ląduje automatycznie w koszu. Może do końca roku sytuacja się unormuje, acz obstawiam, że firmy raczej na jesieni boją się nawrotu COVID i kolejnych lockdownów, więc obstawiam że dopiero w marcu/kwietniu zaczną znowu zatrudniać juniorów.

0
Schadoow napisał(a):

na staże letnie w tym roku testy wypełniło dwa razy więcej osób niż w poprzednich okresach.

Co się dziwisz, wczoraj mainstreamowe media leciały w "Gospodarka" o super perspektywach dla programistów, których dopiero po pandemii zacznie brakować. W porównaniu do czasów sprzed pandemii, teraz to już "Programista 20k", a "Kto nie wykorzysta okazji i nie przebranżowi się po pandemii ten przegrał życie". Ta melodia: Wykorzystaj lockdown na przebranżowienie leci w mainstreamowych mediach od marca.

  • Idź na kurs on-line
  • Rekrutuj się on-line
  • Pracuj on-line
  • 20k czeka

/w sekcji 'aside' wypowiedzi zaproszonych 'Expertów z Branży IT i Szkół Programowania'/

0

Związane z tematem:

watashi_wa 36 min. temu+5
Siemanko. Napisze o swoich zmaganiach z szukaniem pracy w IT jako programista .NET. Pomyślałem, ze może to kogoś zainteresować.

O mnie:
Samouk, programuję od gimnazjum, skończyłem jedynie liceum.

CV:

W pierwszej wersji miałem dwustronne z darmowego kreatora. Porzuciłem to w międzyczasie i przerobiłem szablon z Google Docs.

  • stack (trochę lania wody, wpisywałem to, co często widziałem w wymaganiach):

● C# 8.0 / ASP.NET Core 3.1 / EF Core 3.1 / Visual Studio 2019
● T-SQL / SQL Server / MSSQL
● Typescript 3 / Angular 9
● HTML5 / CSS3 / Bootstrap 4
● GIT / REST / MVC / DDD / SOLID / CLEAN CODE

  • o mnie: coś o tym że programuje x lat, dużo technologii, dokumentacja, współpraca

  • doświadczenie: najlepsze projekty z githuba, krótko o nich, wykorzystane biblioteki i frameworki, od kiedy do kiedy nad nimi pracowałem

Przebieg rekrutacji(od pierwszego wysłanego CV do otrzymania oferty minęło 41 dni):

Wysłałem CV do 23 firm

  • ogłoszenia z justjoinit, nofflufjobs, bulldogjob. maksymalnie 1-2 z pracuj.pl

Zainteresowanie mną wyraziło 6 firm [26,09%]

  • dwie firmy w testach wyłoniły lepszych kandydatów
  • jedna zdążyła zamkną rekrutację
  • z jednej rekrutacji zrezygnowałem po znalezieniu pracy

Na rozmowę kwalifikacyjną zaprosiły mnie 2 firmy [8,70%]

  • pierwsza zrobiła to tylko na podstawie mojego CV
  • druga wybrała mnie po ocenieniu zadania testowego (tu ciekawa liczba, w tej rekrutacji brało udział około 100 kandydatów)

Zaproponowano mi 1 ofertę pracy [4,35%]

Coś o testach:

Dwie firmy dały zadania jak na sprawdzianie w szkole, pytania zarówno otwarte jak i zamknięte. Dwie rzuciły rozbudowane zadania na dobrych kilkanaście godzin.

https://www.wykop.pl/wpis/51483053/siemanko-napisze-o-swoich-zmaganiach-z-szukaniem-p/

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1