Temat może dziwny, nie znalazłem podobnego. Zastanawia mnie jak wygląda u was rozwój umiejętności zawodowych? Mam na myśli naukę nowych rzeczy. Co robicie po godzinach? Pytam bo wciąż na papierze mam nieduże doświadczenie zawodowe. Chciałbym się dowiedzieć jaką przyjąć strategie żeby nie zostać w przyszłości powiedzmy dziesięcioletnim juniorem. Ja np. po pracy lubię programować rzeczy nie koniecznie związane z typowymi zadaniami Java developera np. programowanie gier, jakieś mini projekty algorytmiczne. Nie zawsze mam na celu naukę nowych konkretnych rzeczy (często robię to czysto dla przyjemności) jednak w większości przypadków staram się stosować dobre praktyki. Zastanawiam się czy jest to dobra strategia? Czy lepiej gimnastykować umysł wcześniej wspomnianymi rzeczami oraz np. nauką innych czasami "dziwnych" języków programowania (żeby poznać też inny punkt widzenia)? A może lepsze jest podejście takie w którym po spotkaniu się w pracy z nową biblioteką/frameworkiem katuje go po godzinach w domu?
Podsumowując co jest lepsze?
A - programuje sobie to co sprawia mi przyjemność i w ten sposób nauka programowania = nauka sposobu myślenia
B - stawiam na naukę konkretnych frameworków, bibliotek, technologii + czytanie dokumentacja owych rzeczy (tego co jest na topie)
C - literatura fachowa, konferencje, JUG'i
D - a może wszystkiego po trochu
E - podejście "zachłanne" skoro już mam z czymś nowym do czynienie w pracy, nauczę się tego na tyle na ile potrzebuje w danej chwili
Z góry dziękuję za każdą odpowiedź.