Pomocy utknąłem!

2

Od jakiegoś czasu się zastanawiam co ja w ogóle robię ze swoim życiem zawodowym. Generalnie potrzebuję zamiany. Może drodzy forumowicze rzucicie jakąś trafną uwagą, radą?

tl;dr;
Nie podoba mi się i staczam się na dół. Mało czasu i kryzys. Gdzie szukać inspiracji i możliwości? Mam prawie 2 lata expa w kiepskim stacku technologicznym, czego nie chciałbym kontynuować, żeby na stałe nie utknąć.
tl;dr;

Ogólnie czuję się jak frajer, na którego kapie g.wno przez sitko. Całkiem dobrze ogarniam programowanie, ale jakoś nie umiem się przenieść do bardziej rozwojowej firmy - głównie odpowiadałem na oferty w Internecie (jako, że mam taki exp w takim stacku, to z bardzo słabym skutkiem). Mimo doświadczenia zastanawiam się czasem, czy nie iść na staż...
Jakie znacie sprawdzone sposoby by się wykazać? A najlepiej z przykładem z życia. Myślę o open source projektach, hackatonach itp. Problem taki, że to trochę czasu potrwa zanim "podłubię" coś fajnego po godzinach mając jednocześnie studia w weekendy. Może jakie konferencje? Albo znać tech leadów i HR prywatnie?
Technologia nie ma większego znaczenia, bo jestem pewny że szybko ogarnę - język to tylko narzędzie co nie. Obracam się w ERP, web dev i windows.

Szczegółowo wygląda to tak:

Wiek: 23

Praca: software developer - przestarzałe technologie (Delphi, PHP, FirebirdSQL) i głównie utrzymanie. Siedziba firmy na Śląsku, więc tryb pracy całkowicie zdalny (wcześniej małe biuro). Jestem samodzielny, komunikatywny itd. Na początku było fajnie i sporo się nauczyłem, nawet swoje apki wewnętrzne całkiem spoko napisałem dla firmy. Jakoś rok temu skończyło się cokolwiek dobrego i zaczęła się karuzela spierdolenia oraz brak zainteresowania ze strony zarządu, mimo umawiania się na rozmowy 6 razy w przeciągu roku.

Exp: niecałe 2 lata

Zarobek: 4k brutto/netto Umowa Zlecenie (zus jako student nie płacę, a dochodowego do 26 roku nie ma, więc pracodawca ma nikły koszt)

Edukacja: aktualnie robię zaocznie magisterkę informatykę na polibudzie w Gdańsku - przy dobrych wiatrach za rok obrona. Mam ciekawy temat pracy o affective computing i DL. Ogólnie całkiem lubię się uczyć, a jak mam więcej na głowie, to zarządzam lepiej czasem i finalnie wychodzi bardziej produktywnie.
Zrobiłem inżyniera z informatyki z dobrą srednią i sporo zrozumiałem, ale na prywatnej uczelni...

Piszę to, bo nie mogę spać od kilku tygodni, jak i tejże nocy. Skoro tonący się chwyta brzytwy, to ja chociaż "wygadam". A może biadole jakieś farmazony? Z góry przepraszam za literówki, pisane na Xiaomi. Jeśli tu dotarłeś to dziękuję za poświęcony czas:)

3

Ok. Wyżaliłeś się, ale to bardziej pasuje na jakąś grupę wsparcia niż forum programistyczne. Na początek polecam odpowiedzieć sobie na zajebiście ważne pytanie. Jak już będziesz wiedział, to wówczas wróć z pytami typu: jak zacząć hodować jedwabniki, uprawiać kawę w Himalajach albo czymś bardziej przyziemnym jak np jak zacząć uczyć się Javy, .Net czy zostać DevOps.

1

Php przecież jest cały czas używane i ludzie w tym przyjemne pieniądze zarabiają, a to najnowsze php to już ponoć w ogóle petarda. A z tym szukaniem pracy, to może powinieneś do jakiegoś korpo uderzyć gdzie jest trochę archeologii ? Zazwyczaj to jest spokojna praca za dobry pieniądz i twój dotychczasowy stack nie będzie taki istotny dla nich.

0

za mało pieniędzy wołasz, tyle to klikając tylko myszką można zarobić

0

Pamiętam jak byłem w pierwszej firmie. Mały grosz na umowę zlecenie. Przez 4mc ogarnąłem 90% rzeczy które tam robili. Mówię sobie idę po podwyżkę razy dwa a jak nie dadzą to w końcu sobie zrobię porządne wakacje (zawsze kampanie wrześniowe, a praca zaczeła się w czerwcu jak mgr obroniłem). No i niestety dali mi tą podwyżkę... i po wakacjach było.
Także idziesz z taką propozycją i albo się będziesz cieszył z kaski dużej albo zrobisz sobie wakacje, odsapniesz i poszukasz nowej pracy.

2

Musisz lecieć z nauką nowego stacku i szukaj pracy w innych technologiach. Nic innego tu nie wymyślisz...

1

Patrząc na wpis, zastanawiam się, czemu nie wysyłasz gdzieś CV.
Jeżeli czujesz się jako początkujący, a na rozmowie wypadniesz całkiem dobrze, to istnieje duże prawdopodobieństwo znalezienia lepszej pracy, niż jesteś w aktualnej - spróbuj, bo prawdopodobnie nie spróbowałeś, a dodatkowo, na 10 wysłanych CV, nie ma opcji by ktoś się do ciebie nie odezwał.

6

Autora wątku dopadła wątpliwość i dramatyzuje. Polecam znaleźć czas na odpoczynek - lepszy, niż odpalenie gry po pracy. Często tak bywa, że ludzie po studiach naparzają programowanie ile się da i ignorują sygnały organizmu, który domaga się odpoczynku. A kiedy już gaśnie światło przychodzi refleksja (co zrobiłem źle?). Naprawdę, czasem warto odpocząć. Ciężko myśleć trzeźwo kiedy jest się zdenerwowany.

9


Nie jesteś programistą, jesteś zwykłym plackiem.

4

Wez sie za jakis sensowniejszy stack.
Delphi - bylo super 20-25 lat temu. Teraz ofert pracy jak na lekarstwo.
Php - kazdy poczatkujacy ktory przynajmniej potrafi zainstalowac klienta pocztowego i aspiruje do roli programisty rzuca sie na Php ew JavaScript. W zwiazku z tym konkurencja duza i choc slyszalem ze bywaja powazne pieniadze to mysle ze to wyjatki potwierdzajace regule.

Jak nie wiesz czego sie uczyc (bo uczyc sie musisz) to wez co lepsze oferty pracy z rejonu ktory Cie interesuje i zakuwaj.
2 lata to taki mocny junior developer wiec mozesz spokojnie zmienic technologie.

2

Zaciągnij się do Legii, przejdź się do meczetu sponsorowanego przez Saudów, pozwiedzaj świat - np. Syrię, Irak, Somalię, Afganistan. Poużywasz życia, poczujesz adrenalinę, może nawet zarobisz prowadząc livestreamy o miejscowym życiu dzikich. Europa jest śmiertelnie zamożna i przez to nudna. Ludzie się tu zabijają z powodów które u innych mieszkańców świata spowodowały co najwyżej popukanie się po czole.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1