Praca w korporacji a treningi boksu

0

Cześć,
Mam pytanie do osób doświadczonych w pracy dla korporacji / instytucji bankowych. Czy w tego typu organizacjach pasja jaką jest boks może stanowić problem?
Od jakiegoś czasu trenuję amatorsko boks i zdarza mi się dostać kuksańca co owocuje lekko podmalowanym okiem czy jakimś zadrapaniem. Czy w organizacjach jak chociażby Credit Suisse, UBS, Luxoft czy BNY Mellon może to stanowić problem i zaowocować reprymendą lub pewnego rodzaju ultimatum (albo praca albo chodzenie z podbitym okiem)?

0

Pracowałam w banku dwa lata jako backend developer i nie wiem, jak byłoby z podmalowanym okiem czy zadrapaniami, ale generalna zasada była taka, że jeśli nie masz interakcji z klientami, to np. nie obowiązywał Cię restrykcyjny dress code. Myślę, że to jest kwestia zapytania na potencjalnej rozmowie kwalifikacyjnej. W razie czego, myślę, że dermacol mógłby załatwić sprawę - skoro zakrywa się nim tatuaże, to poradzi sobie z siniakiem. :)

0

U mnie na sekcji sporo osób trenuje w koszulkach niebezpiecznika, JDD albo innych konferencji. Być może znajdzie się jakiś manago, któremu to przeszkadza, ale ja nie spotkałem. No ale mnie od paru lat nikt zarysowania nie zostawił ;)

0

Mi też rzadko się zdarza, ale z raz czy 2 szedłem już do pracy z lekko podbitym okiem, ale nie było z tym problemu. Z tym, że był to raczej mniejszy software house

0

Słyszałem kiedyś historię, że jeden typ na open-space w pewnym znanym banku dał drugiemu typowi w ryj, więc nie widzę przeszkód.
Poza tym, nie trzeba trenować boksu, żeby chodzić z podbitym okiem.

0

Raczej chodzi mi jak na to management reaguje i czy w skrajnym przypadku może to prowadzić do zwolnienia np

0

Ja trenowałem kickboxing, ale może zbyt mało intensywnie bo nie miałem podbitego oka i nikt nic nie mówił. W każdym razie w Twoich wypowiedziach nie zauważyłem czy masz kontakt z klientem. Jeśli nie masz, to nikt nie powinien mieć nic przeciwko. Zresztą na jakiej podstawie? Gdyby próbowali to łatwa wygrana w sądzie pracy i jeszcze sprawa za dyskryminację.

0

Korpo w którym pracuję jest bardzo czułe na wszystkie dyskryminacje. Gdyby tylko ktoś z managerów wyższego szczebla mruknął, że mam nie przychodzić poobijany do pracy, to bym im wygarnął, jak to mnie dyskryminują przez sport, który uprawiam :D

2

Nie ma problemu. Korpo przyjmie wszystko.

0

Po prostu musisz trzymać gardę i nie dać się trafić :D
Moim zdaniem to nie będzie nikomu przeszkadzać, a jeśli myślisz, że będzie, to sobie nieco przypudrujesz i będzie ;)

0

Myślę że będzie ok, jeśli tylko nie poboksujesz swojego managera.

0

Pracowałem w banku i trenowałem muay thai. Nikt mi z tego problemu nie robił

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1