Plusy i minusy zatrudnienia na działalności gospodarczej

0

Witam.
Naczytałem się trochę o minusach zatrudnienia (od początku) na własną działalność:

  • mniejsza dostępność kredytów,
  • brak urlopu,
  • prowadzenie księgowości,
  • brak okresów wypowiedzeń.

W sumie mało jest plusów z tego co widziałem ok. 20% kosztów odliczenia za samochód wykorzystywany do celów prywatnych i praca w teorii kiedy się chce. Plus ewentualnie możliwość jeszcze odliczenia sprzętu. No i można chyba też dotacje uzyskać?

Czy mógłby się ktoś do tego ustosunkować?

1

Pierwsze pytanie - w dziale Kariera jest przyklejony wątek odnośnie umów B2B - https://4programmers.net/Forum/Kariera/323117-zanim_podpiszesz_cyrograf_obserwacje_umow_b2b. Czy chociaż do niego zajrzałeś, zanim zadałeś to pytanie?

1

brak urlopu

To zależy od umowy. Są firmy, które dają urlopy na B2B, a jak nie masz urlopu to doliczasz sobie za to podając wyższą stawkę.

prowadzenie księgowości

Możesz robić to sam, nic trudnego.

brak okresów wypowiedzeń

Osobiście nie podpisałbym umowy na B2B bez okresu wypowiedzenia.

10

Ale zakładając, że przeczytałeś ten wątek, a także że przejrzałeś to, co na forum już było pisane w zakresie B2B, to kilka rzeczy wyjaśnię, bo nie do końca masz rację:

  • na UoP masz ochronę zapewnianą przez Kodeks Pracy, ponadto masz możliwość skorzystania ze zwolnienia lekarskiego, masz ok. 26 dni płatnego urlopu. Na B2B tego nie ma, ale...
  • w przypadku B2B masz po prostu umowę o współpracę między dwoma podmiotami. Część z zapisów może być powieleniem/podróbką analogicznych zapisów z KP, ale...
  • jest to o tyle ryzykowne, że takie zapisy są w miarę łatwe do podważenia, można wykazać, że relacja Was łącząca była tak naprawdę stosunkiem pracy. Tutaj zdania są podzielone, niektórzy twierdzą, że jest to nierealne i się nie obawiają, ale ja jednak bym sugerował zachować ostrożność.
  • mniejsza dostępność kredytów, - to jest dyskusyjne. Jeśli zarabiasz na tym B2B 3400 netto, to rzeczywiście, ale w okolicy tych 10kpln już nie powinno być różnicy podczas analizy zdolności kredytowej. Poza tym nawet dzisiaj ktoś pisał na forum, że dostał z banku informację, że ma szczęście, że posiada taki zawód, bo informatyków wirus nie powinien dotykać (w sensie gospodarczym, bo zachorować może każdy), a ponadto jest to zawój perspektywiczny i rozwojowy
  • brak okresów wypowiedzeń. - każda umowa zawiera okres wypowiedzenia. Tak samo również B2B - są w niej określone warunki jej zerwania, więc nieprawdą jest, że nie ma wypowiedzenia. Będziesz miał dokładnie to, co sobie wynegocjujesz. Możesz mieć nawet lepszą sytuację niż przy UoP, bo (teoretycznie - ale raczej szansę na wprowadzenie czegoś takiego w odniesieniu do szeregowych pracowników są niewielkie) mogą się pojawić zapisy np. o karze umownej za zwolnienie Ciebie zerwane umowy przed upływem jakiegoś okresu. W sumie to można w umowie B2B zapisać co tylko fantazja podpowie ;)
  • z urlopami jest gorzej. Napisanie wprost o pełnopłatnych dniach wolnych jest jawnym podkładaniem się w razie kontroli, dajesz urzędnikom do ręki bardzo mocny argument na rzecz udowodnienia, że jednak mowa jest o stosunku pracy. Często stosowanym podejściem jest doliczenie kilku procent do realnej stawki godzinowej/miesięcznej tak, aby ta nadwyżka zrekompensowała Ci spadek obrotów w chwili, w której nie pracujesz. Ale realnie to wygląda tak, że się przyzwyczajasz do stawki o te X% wyższej i potem czujesz dyskomfort, gdy nie pracujesz - więc urlopy są redukowane do minimum
  • księgowość po pierwsze możesz ogarnąć sam, po drugie - masz wiele biur online, a poza tym zatrudnienie księgowej to wydatek rzędu 2 stówek miesięcznie. Dajesz jej po prostu faktury z danego miesiąca, a ona wszystko obrabia i Cię informuje, co z tego wyszło
  • podatki, a w szczególności VAT: podajesz kwotę netto, która Cię interesuje. Do tego masz doliczony VAT, ale nie traktuj go jako swoich pieniędzy. VAT jest do odprowadzenia do skarbówki, ale wszystkie koszty (paliwo, internet, wynajem, zakup laptopa, telefon, fotel biurowy itp.) sobie wrzucasz w koszta, przez co zarówno płacisz mniej z tytułu podatku dochodowego, a także co miesiąc kilkadziesiąt/kilkaset zł z VAT sobie możesz przytulić. Pomijając kwestie podatkowe i to, czym VAT jest, realnie jest to dla Ciebie oszczędność, bo laptopa, paliwo i internet i tak byś kupił, ale niczego byś nie odzyskał, a teraz jesteś o VAT do przodu, co powiedzmy, że pokryje Ci koszty księgowej.
  • odpowiedzialność - teoretycznie odpowiadasz całym swoim majątkiem, ale w praktyce nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w umowie zawrzeć stosowne zapisy ograniczające taką odpowiedzialność. Tylko ponownie - trzeba to zrobić z głowa, żeby nie dać powodów do udowadniania, że jednak ma miejsce stosunek pracy. Jedną z przesłanek o takim stosunku jest kwestia ponoszenia odpowiedialności. W dużym uproszczeniu - odpowiedzialność za działania pracownika ponosi pracodawca, natomiast B2B (podwykonawca, podmiot wykonujący zamówienie itp.) działa na własne konto.

Ponadto warto, żebyś poza podanym w moim poprzednim poście wątku, rzucił jeszcze okiem na:
https://4programmers.net/Forum/Kariera/305576-jak_liczyc_wynagrodzenie_w_b2b
https://4programmers.net/Forum/Kariera/303189-ubezpieczenie_b2b?p=1449787#id1449787

4

Na B2B zyskujesz też takie dodatkowe przywileje jak:

  • brak jakiejkolwiek ochrony konsumenta przy kupowaniu na fakturę
  • konieczność założenia dodatkowego konta dla obsługi płatności (split payment)
  • odpowiedzialność za weryfikację czy druga strona jest płatnikiem VAT (dot. kontrahentów z Polski)
  • zmiany przepisów skarbowych co 4 godziny dziennie
  • i wisienka na torcie: możliwość zostania menelem w jednej chwili decyzją urzędnika z US

Tak więc wybieraj mądrze.

1
loza_wykletych napisał(a):

konieczność założenia dodatkowego konta dla obsługi płatności (split payment)

Dla branży IT nie trzeba się bawić w split payment

0
cerrato napisał(a):
  • mniejsza dostępność kredytów, - to jest dyskusyjne. Jeśli zarabiasz na tym B2B 3400 netto, to rzeczywiście, ale w okolicy tych 10kpln już nie powinno być różnicy podczas analizy zdolności kredytowej. Poza tym nawet dzisiaj ktoś pisał na forum, że dostał z banku informację, że ma szczęście, że posiada taki zawód, bo informatyków wirus nie powinien dotykać (w sensie gospodarczym, bo zachorować może każdy), a ponadto jest to zawój perspektywiczny i rozwojowy

Co do kredytów to się z tym nie zgodzę. Nawet przy b2b 10-15k netto może byc z tym problem, a to dlatego ze banki nie badają tak jak w przypadku UOP obecnych zarobkow. Na B2B bank interesuje przychód za obecny rok, poprzedni rok. W jednym banku jak w listopadzie robilem wyliczenie to chcieli: obecny rok (niepełny 2019), caly 2018, caly 2017.

2

Z kredytami to obecnie prawda - w bankach pojawiły się zaostrzenia i jeśli chodzi o kredyty hipoteczne to wiele z nich w ogóle nie akceptuje B2B.

2

Jestem już prawie 3 lata na B2B. Na razie widzę znacznie więcej plusów niż minusów.
Najważniejsza zaleta to po prostu znacznie wyższa pensja netto. Jedyne poważne minusy to zazwyczaj brak płatnego urlopu. Jest to bardziej efekt psychologiczny niż rzeczywisty bo zazwyczaj kompensuje się to wyższą stawką godzinową. Jednak gdy idzie się już na ten urlop to jest pewien dyskomfort związany z utraconymi zarobkami. Kolejny minus to brak lub bardzo niskie chorobowe, jest to związane z niskimi ryczałtowymi stawkami ZUS na działalności. Trzeba też zadbać o swoją emeryturę.
W przypadku współpracy B2B z dużą firmą praktycznie nie ma ryzyka odpowiedzialności za błędy. W najgorszym wypadku po prostu zostaniesz zwolniony.
W czasach kryzysu tak jak dziś paradoksalnie mam więcej ochrony będąc na B2B. Pracownikowi można teraz obniżyć pensję bez pytania o zgodę o 20%, Kontrakt B2B trzeba wcześniej renegocjować. Dodatkowo na firmę można dostać teraz spore dofinansowanie, zwolnienie z ZUS, postojowe, bezzwrotna pożyczka itd.
Ogólnie wszystkie te uprawnienia pracownicze nie są wiele warte, tak najwyżej 20 % pensji netto. Jeżeli jest wybór UOP i kontrakt B2B gdzie netto wychodzi więcej niż 20 % wybieram B2B.

9

zatrudnienia na działalności gospodarczej

Dobre :)

8
P. M. napisał(a):

W sumie mało jest plusów z tego co widziałem ok. 20% kosztów odliczenia za samochód wykorzystywany do celów prywatnych i praca w teorii kiedy się chce. Plus ewentualnie możliwość jeszcze odliczenia sprzętu. No i można chyba też dotacje uzyskać?

26% kosztów zakupu samochodu, 22% za jego eksploatację, 33% za komputery i inny sprzęt.
Przy czym jeśli nie wygenerujesz kosztów na ok 10% przychodów, to nie opłaca Ci się bawić w takie podatki i lepiej być na ryczałcie 17%.

Ale najważniejszym plusem jest to, że nie podlega się pod Kodeks Pracy, więc nie ma takich głupich rzeczy jak obowiązkowe badania lekarskie, odwoływanie z urlopu, obowiązkowy dyżur telefoniczny, czas wypowiedzenia rosnący ze stażem pracy, i tysiące innych kruczków prawnych wynikających z tej porywającej lektury, a do tego można mieć wielu klientów, czyli lepiej zabezpieczone przychody.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1