Ja się zgadzam z @mr_jaro Nie ma co się przejmować, bo odkąd pamiętam, rząd chcę się dobrać b2b do d**y. Zawsze kończy się to w jakiś sposób, ale ogólnie największe haki nie przechodzą. Nie ma co się teraz martwić i działać zapobiegawczo, aż nie wie się co wejdzie w życie.
Z drugiej strony, po latach prowadzenia biznesu, oraz obserwacji, jak moi rodzice prowadzili biznesy i nadal to robią, jak koledzy prowadza biznesy, oraz moi kontrahenci prowadza biznesy, stwierdzam, że polskie prawo to chyba tajemnica poliszynela. Wchodzą kolejne regulacje i obostrzenia, a kto inteligenty to i tak lawiruje między nowymi słupkami i parkanami, i tak wychodzi na tym, jak do tej pory, lub lepiej. Chyba celowo są zostawiane pewne luki, możliwości, jako takie pojednawcze zaproszenie - "no ok, wprowadziliśmy swoje, żeby statystyki się zgadzały, a wyborcy mieli dowód działań, ale nie obrażaj się, nie jedź za granicę - tutaj masz wyjście". Sądzę, że większość IT, jako ludzie inteligentni lub korzystający z biur doradczych wyjdzie obronna ręką z każdej takiej sytuacji. Działanie w ramach przepisów jest zgodne z prawem i moim zdaniem jest ok. Jedyny przypadek (co jest tez kuriozum) to działanie w ramach prawa, żeby unikać podatków, co jest w Polsce karane, a co wprowadził nasza obecnie opcja rządząca.
Z drugiej strony uwaleni zostaną Ci, którzy nie mają lekkości i biegłości w lawirowaniu między kolejnymi kłodami. Takie "firmy" przestaną być firmami, a pamiętajmy, że sektor IT nie jest to większość sektora B2B czy nawet nie jest największa część. Jest dużo firm, które wypychają celowo pracowników na B2B bo nie ma kodeksu pracy, nie ma urlopów, "większa elastyczność",brak problemów z kobietami w ciąży, omijanie minimalnej krajowej (były przypadki, gdzie sprzątaczki wypychali na B2B a potem obligowali je do "wypożyczenia" kosztownego sprzętu do sprzątania od innej firmy. FV była pokaźna, ale suma summarum wychodziło mniej niż na UoP, czy kierowcy co wypożyczali ciągniki siodłowe). W Polsce UoP nie jest standardem i wiele branż nadal jedzie na smieciówkach lub śmieciowym B2B. My się martwimy o drugi próg podatkowy, czy wysoki ZUS, a część ludzi marzy o UoP i ochronie bo nie są "rekinami biznesu", zresztą w IT też takich brak, jeno koniunktura była sprzyjająca.
Jednym słowem nie ma co obsrywać się po nogach, bo nie wiadomo co życie przyniesie, a znając dotychczasowe poczynania i tak 99% tutaj sobie jakoś z tym poradzi, a działania nie są wymierzone, jedynie w nasz rynek. Zachowajcie spokój, bo Ci co te przepisy piszą też czytają takie fora i będzie dobrze. Im mniej szumu w biznesie tym lepiej ;)