Cześć wszystkim,
Od roku studiuje informatykę w Krakowie, na uczelni która korzysta z technologii M$. Uczelnia pozwala mi na uzyskiwanie podstawowych certyfikatów microsoftu (chodzi o MTA), ale jest tez opcja uzyskania tych bardziej 'wartościowych'. We własnym zakresie przed podjęciem studiów uczyłem się rzeczy frontendowych (react, css, html). To co leży w kręgu moich zainteresowań to webdev i w związku z tym pojawia się moje pytanie. Z tego co wyczytałem i dowiedziałem się po kilku znajomych, to w Polsce, jak i w większości krajów językiem, który dominuje w webdevie jest Java, przez co pracy jest znacznie więcej. Po sprawdzaniu ofert pracy w Krakowie, chyba tak faktycznie jest bo znaczna większość to Java. I tu pytanie do was, jako ze doświadczenie w branży mam dużo mniejsze, to czy tak faktycznie jest? Czy lepszą opcją było by po prosty zdawanie przedmiotów M$, a w domu uczenia się Javy, czy zostać przy .net i zbierać doświadczenie w niej. To czego się obawiam, to czy opanowanie dobre .netu ograniczy mnie w znalezieniu dobrej pracy i możliwości żonglowania firmami. Jak i zarobkowo mniej będzie się to opłacało (czytając temat na forum o zarobkach, tak wynika). Nie chce obudzić się za parę lat, ze świadomością, ze mogłem wybrać inny język i w nim się kształcić.
Z góry dziękuje za odpowiedzi!