Freelancer - frontend - ile zarabia?

0

Mam takie pytanie z ciekawości. Widziałem strony gdzie za wykonanie onepage 1000zł, 800zł - podatek. Jak to się w ogóle opłaca? wykonanie strony to około 4 dni. Czy te strony pochodzą z jakiś szablonów? I w takim razie inne pytanie ile zarabia taki programista freelancer. Wiem głupie pytanie ale ogólnie mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi.

3

Raczej nikt nie będzie za kilka stów przez parę dni walczył ze stroną. Jeśli chodzi o tego typu wizytówki to temat na max 1 dzień, robione są w oparciu o szablony, lekka customizacja i tyle.

A co do kwoty - przyjmując 500 zł dziennie do przodu, 5 zleceń tygodniowo to masz 10kpln na miesiąc, co nie jest takim złym wynikiem. Tylko problemem tutaj jest raczej znalezienie tych chętnych na stronę za kilka stówek, a nie samo jej wykonanie.

2
phanc napisał(a):

gdzie za wykonanie onepage 1000zł, 800zł - podatek.

Przecież one page to jedna strona główna z kilkoma sekcjami, to robisz jak napisał @cerrato z jeden dzień, max dwa z poprawkami.
Kluczem jest może to, że zwykle przy takich stawkach wykonują to początkujący "ucząc się" na kliencie, dlatego to tyle trwa.

0

Nie widzę tu kompetencji dla programisty a stawki dla front-end są dość wysokie i wątpię, aby ktoś taki robił strony internetowe (zwłaszcza za tysiąc na jeden czy dwa dni) bo to byłoby mocno poniżej kompetencji. Zapewne chodzi o webmastera i/lub kodera HTML/CSS, który robi strony w oparciu o gotowe systemy takie jak WordPress, jeśli bardziej kompleksowo to web developera (i niekiedy można spotkać się z wymogiem znajomości grafiki przy tego typu ofertach).
Ciągle słyszę pretensje do rekruterów, że nie odróżniają programowania od projektowania a widzę, że i po drugiej stronie problem też często występuje :) Zresztą znam/znałam sporo firm, gdzie nazwy stanowisk kompletnie nie pasują do tego, co faktycznie tam się robi. I czym się dziś różni freelancer od kogoś kto pracuje zdalnie na B2B?

1

o czym ty mówisz?
kto tu mówi o programistach, webmasterach?
i 1000zł za dzień to mało...?

2

Jeśli ktoś rzeczywiście robi "onepage" za 1000 zł dziennie, to całkiem spoko, ale jeśli robi to dla końcowych klientów to chyba więcej czasu spędza na użeraniu się z nimi, aniżeli faktycznym przygotowaniu strony:)

0
Kristof napisał(a):

Jeśli ktoś rzeczywiście robi "onepage" za 1000 zł dziennie, to całkiem spoko, ale jeśli robi to dla końcowych klientów to chyba więcej czasu spędza na użeraniu się z nimi, aniżeli faktycznym przygotowaniu strony:)

To tylko kwestia odfiltrowania januszy i ustalenia na piśmie warunków umowy, wiadomo, na początku zajmuje to trochę czasu i zlecenia często robisz za frajer :)

3

Po doświadczeniach na freelansie to powiem, że wykonanie zlecenia to jest najmniejszy problem. Teraz biorę tylko jako małe zleconka i bez spinki. Mam na przykład klienta, który zgłosił się do mnie w sierpniu, że we wrześniu musi mieć stronę gotową. Spisaliśmy umowę, zapłacił - na materiały do zlecenia czekam do dzisiaj bo ciągle się użera z grafikami (raczej jego wina bo sam nie wie czego chce, ale doskonale wie jak już mu grafik coś zrobi, że akurat TEGO nie chce ;p). Już nawet zacząłem go chargować za rozmowy telefoniczne, bo na razie 3/4 mojej pracy to były właśnie rozmowy z nim... Teraz się z tego śmieje, ale żyć z takich zleceń to sobie nie wyobrażam. Na pewno trzeba brać zaliczki i jak ktoś się w terminie nie wyrobi z materiałami to spychać na koniec kolejki.

Od marca chce zacząć jakieś dodatkowe zlecenia trzepać na większą skalę, ale raczej będę szukał jakieś zagranicznej firmy do współpracy, bo do freelansu to ja się nie nadaję...

Co do stawek do z mojego doświadczenia pracując zdalnie dla firmy lepiej wyjdziesz niż pracując dla klienta końcowego (chyba że jakiegoś dużego i konkretnego). Robiąc drobnicę raczej trudno wyjść (realnie) na stawkę typu 100zł/h, a robiąc dla firm to raczej nie jest jakaś super stawka dla ogarniętego fronta.

5
hadwao napisał(a):

Mam na przykład klienta, który zgłosił się do mnie w sierpniu, że we wrześniu musi mieć stronę gotową. Spisaliśmy umowę, zapłacił - na materiały do zlecenia czekam do dzisiaj

To jest pikuś, miałem klienta, który zapłacił i już się nie odezwał :D

3

miałem klienta, który zapłacił i już się nie odezwał

No po prostu klient idealny :D
A skoro zapłacił za zrobienie strony, to czy teraz go jeszcze fakturujesz cyklicznie za utrzymanie i updaty?

2
cerrato napisał(a):

miałem klienta, który zapłacił i już się nie odezwał

No po prostu klient idealny :D
A skoro zapłacił za zrobienie strony, to czy teraz go jeszcze fakturujesz cyklicznie za utrzymanie i updaty?

Aż tak dobrze nie było, to była taka mniejsza sieć sklepików, chcieli stronę z ofertą i mapką ze swoimi oddziałami, zapłacili, przedstawiłem wstępny projekt i zero kontaktu, mail nie działał, telefon głuchy.
Innym razem klient się spierał, że zapłacił, okazało się, że przelew zrobił firmie która startowała do zlecenia, lecz nie została wybrana.
Trzeci ciekawy przypadek, klient zapłacił za przedłużenie nie swojej domeny (scam) przekręt polegał na tym, że firma proponowała przełożenie bliźniaczej domeny, ale z inną końcówką (piałem kiedyś o tym) i wtopił dwie stówki.

2

Z tymi bliźniaczymi domenami - jakieś 3-4 lata temu wiele znajomych firm dostawało telefon w stylu:

  • dzień dobry, czy to firma ZIUTEX?
  • tak
  • mają Państwo domenę ZIUTEX.pl, ale nasz system wykrył, że Wasza konkurencja chce zarejstrować domenę ZIUTEX.com. Ponieważ Państwo byli pierwsi, nasz system wstrzymał na 4 dni możliwość rejestracji domen z nazwą ZIUTEX przez inne podmioty. Jeśli szybko zapłacicie 200 zł, to domena ZIUTEX.com wróci do Was

Kilka osób się do mnie zgłosiło z pytaniem o co chodzi. Nie mam pojęcia, ile się na to dało złapać.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1