Brak podwyżki po przejściu do nowego projektu

0

Zmieniłem projekt wewnątrz firmy, trafiłem do projektu rozwijanego od kilku lat, który niestety nigdy nie cieszył się dobrą opinią. Bez zbędnych szczegółów, od samego początku był zaciągany dług technologiczny, bo ASAP, bo na wczoraj, bo klient wymaga, bo kiedyś się go spłaci. Niestety, w projekcie nadal jest kilkadziesiąt miejsc oznaczonych TODO z dopiskiem że to tymczasowe rozwiązanie. Z całego zespołu który kiedyś rozwijał ten projekt została jedna osoba, która została przeniesiona do innego projektu na swoje życzenie i nawet on nie potrafi odpowiedzieć na większość pytań czemu dany kawałek kodu to jedno wielkie WTF. No i taki projekt trafił do całkowicie nowego zespołu, w tym do mnie. Z zaplanowanym wdrożeniem na produkcje nowych funkcjonalności, za 2 tygodnie. Oczywiście nie wyrobiliśmy się na czas, a to co oddaliśmy i tak siedząc po godzinach było kontynuacją poprzednich błędów. W efekcie, nieświadomie stworzyliśmy nowe błędy, nie chcę tutaj twierdzić że jesteśmy całkowicie bez winy, ale po zmianie czegoś w klasie A, zepsuliśmy coś w klasie Z, która teoretycznie nie powinna mieć nic wspólnego z naszą zmianą. Po prostu stare hacki które ktoś założył przestały działać, a istniejące testy (których wiele nie ma i pozostawiają wiele do życzenia) tego nie wyłapały.

Co gorsza, akurat były prowadzone rozmowy o podwyżce w naszej firmie, a w moim przypadku o jej braku. Ostatni rok mojej "kariery" to ponad 10 miesięcy w projekcie który zdobywał bardzo dobry feedback od klienta, który dojeżdżał na czas i generował bardzo mało błędów, które dodatkowo były szybko naprawiane. Reszta roku to nowy projekt o którym wspomniałem wyżej, to on przesądził o tym że nie zasługuje na podwyżkę.

Co robić w takiej sytuacji? Uciekać, szukać nowej pracy? Czy może to standard w większości firm i po prostu powinienem się bardziej przyłożyć? Jak w ogóle pracować z takim kodem, gdzie każda zmiana to potencjalna mina która może wybuchnąć bez ostrzeżenia, a terminy na wczoraj?

6

Co do przejęcia projektu w takim stanie -> zaczyna się od napisania testów integracyjnych i e2e które w pełni pokrywają funkcje systemu. Bez tego nie zmieniasz nawet linijki kodu, bo inaczej wpadasz w takie bagno jak teraz.

i tak siedząc po godzinach

Nikt tego nie doceni. Nie warto. A szacowanie czy ktoś zasługuje na podwyżkę na podstawie projektu do którego kogoś wrzucono to w ogóle jakaś farsa i januszerka. Sugeruje taktykę: ostatni gasi światło.

6

W grudniu 2019 inflacja wyniosła 3,4% zatem to nieprawda, że nie ostałeś podwyżki. Teraz zarabiasz mniej i stać Cię na mniej niż przed rokiem.

Teraz wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie kto tu jest frajerem. Czy Ty jesteś frajerem, ponieważ godzisz się pracować za co raz mniej, czy firma która zapłaciła Ci mniej? Następnie odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz pracować w firmie, która traktuje Ciebie jak frajera?

1

Co do testów - nie dostaliśmy na to zielonego światła ;) Jakieś testy integracyjne były napisane, to że nie były one wystarczające i sprawdzały małą cześć kodu to już inna sprawa, która dla osób decyzyjnych nie była istotna.

Nadgodziny - fakt, niepotrzebnie uległem presji, a raczej cały zespół niepotrzebnie jej uległ. Czuje jednak, że gdyby nie to, to na rozmowie o podwyżce byłby to kolejny argument, że nie mogę się poświęcić parę dni dla dobra projektu. Januszerka, wiem, no ale takie są realia w tej firmie ;)

Co do bycia frajerem - nie do końca tak to odbierałem, aczkolwiek chyba trzeba spojrzeć prawdzie w oczy ;)

1
Emdzej93 napisał(a):

chyba trzeba spojrzeć prawdzie w oczy ;)

Zobacz co napisałeś niedawno o swoich zarobkach we Wrocławiu.
Nie, 5 tys zł to nie są zarobki java-dev któremu leci 3 rok exp. na dodatek mającego pod opieką junior dev.

1
Emdzej93 napisał(a):

Nadgodziny - fakt, niepotrzebnie uległem presji, a raczej cały zespół niepotrzebnie jej uległ.

te nadgodziny płatne?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1