Odwołanie z urlopu na B2B

0

Jakiś tam manager dziś zarzucił, że mnie odwoła z urlopu.
Grzecznie mu zasugerowałem, że Oślepł od świateł.

Co jak to się ma formalnie? Z kontraktu, który podpisaliśmy nic nie wynika w takich kwestiach.
Żadnego harmonogramu prac nie podpisałem.
Formalnie do kontraktu dołącza się załączniki z odbiorem prac / zamówieniami, ale faktycznie oni dostarczają to na luzie po przepracowanym miesiącu, a przed rozliczeniem.

Plan urlopów moj koordynator zamowienia zaakceptowal 6 tygodni temu, dostarczylem plan zasznurowany na caly 2020

3

masz urlop na b2b???? US jedzie do ciebie na sygnale. To nie b2b tylko uop w takim razie, więc oszukujesz państwo ;)

2
mr_jaro napisał(a):

masz urlop na b2b???? US jedzie do ciebie na sygnale. To nie b2b tylko uop w takim razie, więc oszukujesz państwo ;)

Zawsze może być bezpłatny. Dopiero jak płatny to oszukuje państwo. A jak państwo to i obywateli. A jak obywateli to i mnie :(

7

Dzięki z pierdy i wystrywy w moim wątku.
Ciesze sie, ze operujecie j polskim na tyle wprawnie zeby przyczepic sie do slowek.
Smuci mnie jednak fakt, ze nie macie nic do powiedzenia w temacie "przerw w dostawie swiadczenia uslug wg harmonogramu rocznego" w praktyce.

Topic ma taki temat, zeby bylo latwo uzywac tagow i wyszukiwarki, ale widac w was wyzsza inteligencje skarbowa

5

po pierwsze to nie słówka tylko kwestie prawne, po drugie wszystko zależy jakie masz ty ustalenia z twoim klientem, nie ma nic odgórnego. To są wady posiadania klienta a nie pracodawcy, jak trzeba to i w niedziele zasuwasz by nie stracić kontraktu, to jest proste jak barszcz.

3
INTERFERON_ALFA_STG napisał(a):

Smuci mnie jednak fakt, ze nie macie nic do powiedzenia w temacie "przerw w dostawie swiadczenia uslug wg harmonogramu rocznego" w praktyce.

Jak chcesz konkretnych odpowiedzi, to spytaj się jakiegoś radcy prawnego, czy coś. A nie programistów xD Tutaj część odpowie co myśli (niekoniecznie dobrze), a część będzie se jaja robić (bo może) :P

5

Nie może Cię odwołać z czegoś, czego nie ma. Obowiązuje Cię umowa oraz ewentualne dodatkowe ustalenia.

0

@serek: pytam o zdanie ludzi, ktorzy moze maja jakies doswiadczenia z wlasnego zycia

@mr_jaro: chcesz mi powiedziec ze ustalenie wg ustawy o pracy ze moga mnie odwolac jest lepsze niz brak ustalen?

3

Nie obowiązuje ciebie ustawa bo żadna ustawa nie reguluje stosunków b2b.

0

To są wady posiadania klienta a nie pracodawcy, jak trzeba to i w niedziele zasuwasz by nie stracić kontraktu

Lol co?:D

7

Napisalem wprost. Nie mamy zadnych ustalen. I pytam osoby z DOSWIADCZENIEM, jakie klient i jakie ja mam mozliwe ruchy w tej sytuacji. -

To idziesz do klienta i robicie aneks do umowy mówiący o tym, że przez x dni podczas trwania kontraktu masz możliwość być niedostępnym.

8

Ale skąd możemy wiedzieć co podpisałeś z klientem? Klient płaci za dostarczony software w danym terminie, czy za wykonanie konsultacji lub serwisu X h jego systemu? Jeśli za X h, to jak ich nie przepracujesz (nie sprzedasz klientowi), to Ci za nie nie zapłaci jak nie wykonasz usługi, przez X h i to jasne. Jeśli masz dostarczyć produkt, to co klienta obchodzi kiedy to wykonasz, jakimi środkami, gdzie i czy to faktycznie tyle warte ile byli, bo przecież ważne jest, że w umówionym terminie dostanie software i odbierze go + zapłaci FVAT. Skoro nie ma(ok, jest ogólnie kodeks cywilny, ale to tylko brzegowe przypadki są) regulacji jak umawiać się z klientem (i bardzo dobrze) , to skąd możemy wiedzieć jak się umówiłeś? Pamiętaj na przyszłość, że każdą umowę pisze się na złe czasy, nawet jak ja podpisując jesteście z klientem wielkimi przyjaciółmi. Prowadzenie firmy nie jest trywialne, więc dobrze radzę, zacząć zwracać uwagę na takie szczegóły w umowach, na ustalanie jasnych kryteriów odbioru, najlepiej na piśmie, pilnowania płynności etc.

4

Nie wiem nad czym tu dywagować...

Są dwie rzeczy, które może zrobić Twój pracodawca:

  1. podziękować za współpracę z końcem miesiąca
  2. udowodnić Ci, że nie wykonałeś jakiegoś zadania (z własnej winy, bo to, że Cię nie było 2 tygodnie bo siedziałeś np. na majorce to nie jest zdarzenie losowe, a robota w tym czasie leżała i kwiczała) i obarczyć karami umownymi.

I nie ważne są tu żadne terminarze, ustalenia z koordynatorem czy inne dziwne rzeczy (np. Twoje rozumienie, że masz "urlop") o ile nie jest to aneks do umowy z konkretną datą od - do i podpisem Twoim i zleceniodawcy.

A koledzy Ci to tłumaczą od dłuższego czasu ale Ty chyba oczekujesz aż ktoś tu przyjdzie i powie Ci, że mogą ci g**** zrobić. Niestety nikt taki się nie znajdzie...

12

Dobra, tak na spokojnie:

1) w przypadku B2B nie ma czegoś takiego jak "urlop". I nie chodzi tutaj o czepianie się słówek, tylko o istotę mechanizmu uzyskiwania dni wolnych. W przypadku UoP te dni się należą z automatu, wynika do z Kodeksu Pracy. Natomiast B2B się rządzi swoimi prawami - to jest umowa zawarta miedzy dwoma przedsiębiorcami, więc to, na jakich warunkach będziesz świadczyć usługi, wynika jedynie z waszych ustaleń i zawartej umowy. Praktycznie nic nie jest tu narzucone odgórnie.

2) niestety, nie dałeś nam tutaj do wglądu swojej umowy, więc ciężko cokolwiek powiedzieć. Zaznaczyłeś, że nie ma w niej informacji o urlopach. W sumie to dobrze, bo to byłoby proszeniem się o kłopoty w razie kontroli - bardzo łatwo by było wykazać, że tak naprawdę to nie jest B2B, tylko zakamuflowany stosunek pracy.

3) nie wiemy też za bardzo, jak wyglądają u Ciebie procedury przydziału i rozliczeń zadań, czy masz określoną jakąś ilość godzin, które musisz przepracować świadczyć usługi na rzecz pracodawcy zleceniodawcy. Bez tego ciężko jest coś stwierdzić. Koordynatorem jest osoba u klienta ktora sklada zamowienia na uslugi b2b - fajnie, ale my tych procedur nie znamy, więc dlaczego oczekujesz, że ktokolwiek będzie w stanie coś w temacie napisać?

4) wspomniałeś o planie urlopów. Tutaj pasuje ponownie uwaga z pkt.2

5) nie wiemy także, czy Twoje B2B jest prawdziwą współpracą dwóch firm, czy (bardziej prawdopodobne) zakamuflowanym etatem. Jeśli opcja 2, to często pracodawcy przewidują (oczywiście - nie może to być napisane wprost) jakieś odpowiedniki urlopu - albo możliwość ograniczenia okresowo zakresu obowiązków z jednoczesnym zachowaniem pełnego wynagrodzenia, albo okres urlopu jest doliczany do stawki godzinowej/miesięcznej i przez cały okres dostajesz trochę więcej, żebyś z tej górki mógł sobie opłacić życie w chwili, w której będziesz na urlopie.

6) i na koniec - Twoje zachowanie nie jest fajne. Sam wybrałeś sobie taki sposób rozliczania się, zadajesz pytanie na które dostałeś odpowiedź zgodną ze stanem faktycznym, a potem się czepiasz i atakujesz użytkowników, którzy Ci to napisali. To nie jest wina żadnego z nas, że podpisałeś taką a nie inną umowę i że nie przewidziałeś w niej opcji dni wolnych (albo może ta kwestia nie została odpowiednio doprecyzowana). Twoje teksty o pierdach, wysrywach i niewolnikach są słabe. Masz to, co chciałeś. Wolisz B2B - spoko. Ale nie czepiaj się ludzi, którzy w sposób merytoryczny i zgodny z rzeczywistością odpowiadają na Twoje pytanie.

1

Dziękuję, że podjąłeś wysiłek napisania więcej niż jednej linii tekstu.

cerrato napisał(a):

Masz to, co chciałeś. Wolisz B2B - spoko.

Wpisujesz się w narrację osób, które sugerujesz, że to ja atakuje.

Dziękuję @somedev za wyrozumiałe podejscie do tematu i zwrocenie uwagi na sedno problemu.

Oczywiscie z zadnego "czasowego zawieszenia uslug nieprzewidzianego w kontrakcie" nikt mnie nie zawraca. I po krotkich negocjacjach w ktorych w zasadzie tylko przedstawilem im aktualna sytuacje (glownie projektowa, ale byly watki prawne) sprawa sie uspokoiła.

Lekcja na przyszlosc jest taka ze trzeba dokladnie formulowac zamowienia na uslugi z gory.

PS.
Wysłałbym pocztówke z francji, ale nie znam adresu.

5

Cała ta śmieszna dyskusja jest efektem niechlujstwa w wypowiadaniu się. To, że ktoś sobie robi przerwę od pracy i nawet gdzieś jedzie, to nie jest żaden urlop. To może być podróż, wyjazd, wczasy... ale urlop tylko w specyficznej i precyzyjnie określonej sytuacji.

I jakby tak człowiek sam dla siebie używał prawidłowych słów, a nie losowych jak np. "urlop", na określenie swoich wczasów, to być może nawet przed założeniem wątku wpadłby na to, jaka jest odpowiedź.

1

@INTERFERON_ALFA_STG: twoje pytanie zawiera tak wiele niewiadomych, że głowa mała i nikt poza tobą nie wie, co tak naprawdę tam się dzieje.

B2B to jest B2B. Czyli to ty decydujesz o relacjach z drugą stroną, a nie ktoś inny. Możesz odmówić i tyle. Oni mogą przestać zlecać prace twojej firmie i tyle. Jak to zostanie przeprocesowane to zależy tylko od twoich relacji.

Żeby było weselej - zależnie od umowy na B2B możesz takie "odwołanie" przyjąć lub nie. Na UoP szef może cię ściągnąć z urlopu i wtedy musisz go przerwać - jeśli tego nie zrobisz to możesz zostać zwolniony dyscyplinarnie.

2

Dziękuję wszystkim za uwagę.
Urlop odbył się, śnieg był suchy tak jak lubię.

Cała afera i wasz feedback zmobilizował mnie, żeby inaczej dogadywać zamówienia na moje prace.
W szczegolnosci zamierzam sie rozliczac z calosci dostarczanych submodułow i wg "godzinek" robic tylko wycene, rzucac termin dostarczenia a potem robic to kiedy mi sie zywnie podoba, dostarczac w terminie i wystawiac fakture wg wyceny.
Sprobuje to tez tak ujmowac zeby podpasc po IP BOX

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1