Rozburzony rynek Javowy, jaka alternatywa dla Java Dev z doświadczeniem 2 letnim?

0

Programuję w Javie już od 3 lat, w tym 2 lata komercyjnie, skończyłem także informatykę studia. Aktualnie rozglądam się za ofertami pracy i jestem smutny, przygnębiony stąd postanowiłem wylać swoje żale tutaj.

Mieszkam w Krakowie, wysłałem już około ~10 cv w tym dostałem odzew na 3 cv z prośbą o udział w rekrutacji, jednak póki co zrezygnowałem. Na jednej rozmowie dowiedziałem się, że będę pracował w legacy code w Javie EE, gdzie.... W ofercie było pięknie napisane Spring, Hibernate, SQL... Na drugiej rozmowie dowiedziałem się, że będę rzeźbił w IBM WebSphere, chociaż też pięknie było napisane że najnowsze technologie, Java, Spring, Hibernate. LOL. (ogłoszenia copy paste?)
Na kolejnej rozmowie byłem gdzie pytał mnie koleś z bootcampu co programuje około 1.5 roku i zgrywał strasznego cwaniaka co mnie zniechęciło. Stawki jakie mi proponowano to od 5-7 tysięcy netto. (widełki były inne, kolejne LOL)
Sam po swojej pracy to widzę, że rynek Javowy staje się "zepsuty". Napływ ludzi po bootcapmach, przebranżawiaczy, wszędzie pisanie kiepskiej jakości kod, bez testów, gdzie develop czasem nie wstaje miesiąc (byleby dostarczyć (nawet gównokod))
W mojej firmie zatrudniono już 3 ludzi po bootcampach, w tym jednego ze studiów. Stawki są średnie bo aktualnie po 2 latach mam 4.300 netto. W pierwszej pracy miałem 3000 netto. Jestem trochę zdołowany, ale chcę wziąć sprawy w swoje ręce i pomyślałem nad tym aby zacząć się uczyć kolejnego języka, gdzie nie ma aż takiej patologii pracy.

Jakie języki polecacie na rynku krakowskim aby móc trafić do normalnego projektu? (operuję stackiem javowym póki co, ale ogarniam także takie ogólne praktyki w stylu wzorce, tdd, testy, cd/ci) Czy nauka Scali i szukanie w jej pracy będzie rentowne? Myślę nawet nad przejściem na platformę IOS.

2

W mojej firmie zatrudniono już 3 ludzi po bootcampach, w tym jednego ze studiów.

A gdyby zatrudniono 3 po studiach i 1 po bootcampie to pewnie napisałbyś, że rynek jest okej :D

Stawki są średnie bo aktualnie po 2 latach mam 4.300 netto.

To Twoja wina a nie stawek rynkowych, zwłaszcza kiedy piszesz o Krakowie.

Na kolejnej rozmowie byłem gdzie pytał mnie koleś z bootcampu co programuje około 1.5 roku i zgrywał strasznego cwaniaka co mnie zniechęciło.

Zniechęciło Cie zachowanie cwaniaka, czy 1,5 roku expa jako bootcampowiec? Tylko tak szczerze się przyznaj, bo mam inne odczucia.

4300zł netto dostałem w tym roku na start w stolicy - wiem, inne miasto, ale koledzy mówią, że Kraków już tak bardzo nie różni się zarobkami.

2

W krakowie jest dramat dostać sie nawet na rozmowę mając nawet 2 letnie doświadczenie;)

2
littleboy66 napisał(a):

Mieszkam w Krakowie, wysłałem już około ~10 cv w tym dostałem odzew na 3 cv z prośbą o udział w rekrutacji, jednak póki co zrezygnowałem. Na jednej rozmowie dowiedziałem się, że będę pracował w legacy code w Javie EE, gdzie.... W ofercie było pięknie napisane Spring, Hibernate, SQL... Na drugiej rozmowie dowiedziałem się, że będę rzeźbił w IBM WebSphere, chociaż też pięknie było napisane że najnowsze technologie, Java, Spring, Hibernate. LOL. (ogłoszenia copy paste?)

Nie przypominam sobie, żeby w TVN Business zaproszeni do studia eksperci mówili o Java & innowacyjnych projektach z najnowszymi wersjami frtameworków.
Owszem, było o brakujących 250 000 programistach, o 15k PLN, o racy już po pierwszym miesiącu szkolenia. Ale o hipernowościach w nikt nie mówił.
Wybrałeś sobie modną w mediach dziedzinę w której rzeźbi się utrzymanie biznesowych kobył z 10 jak nie więcej lat od wdrożenia.

Ukończone kierunkowe studia, 2 lata pracy w branży. Nie wystarczyło, żeby mieć zgrubne rozeznanie jak wygląda praca w tym segmencie (korpo-java)?

0
ProgramistaProgramista napisał(a):

W krakowie jest dramat dostać sie nawet na rozmowę mając nawet 2 letnie doświadczenie;)

udalo mi sie pare razy dostac na rozmowe choc mam 0owe doswiadczenie, gorzej z samą pracą. Wiecie może, jakie są najgorsze, najmniej placące firmy it w krakowie? Chodzi mi o takie, gdzie najlatwiej sie dostac na juniora.

0

@BraVolt: no oczywiście, nie ma żadnych firm gdzie używają dobrej architektury i nie jest to 10 letnia kobyła.

PS
To prawda, tak było

0

Więc jakie polecacie alternatywy? Myślę nad scalą ewentualnie IOS, ten rynek wydaje się bardziej kulturalny, ma ktoś jakieś doświadczenia jako programista IOS lub Scala?

2

W większości dużych firm są projekty tworzone od zera w nowych technologiach. Czasem stanowią 20% wszystkich prowadzonych projektów. Pod warunkiem, że polski management zawalczył o to żeby były stworzone i prowadzone w Polsce. W innym przypadku jest typowy outsourcing i utrzymanie (i zatrudnionych w Polsce setki programistów za dobrą kasę).

Nabór z zewnątrz jest do tych co bardziej zabetonowanych projektów. Do nowości można się przenieść zmieniając projekt, więc nie za bardzo jest potrzeba akurat do tych świeżych projektów prowadzić rekrutację z zewnątrz.

0

Polecam tez Kotlin na backendzie, choć niestety wiele tego nie ma ;)
Albo pójść do dobrej firmy z Javą, są takie,

2

Nie odbieraj tego jako atak ale moze zamiast zmieniac jezyk jednak naucz sie javy? Mysle ze twoje zarobki po 2 latach oddaja twoja znajomość jezyka. Sam na dzień dobry miałem więcej na rękę niż ty masz po 2 latach a nawet jeszcze na studia nie chodzilem. Z rekrutacji które prowadzę jako weryfikator widze jaka jest masa ludzi z rokiem czy dwoma expa ktore nie znaja podstaw jezyka a co dopiero jakis frameworkow w stopniu lepszym niz "tak jest taki framework i go uzyam ale nie mam pojecia jak dziala".
Proszę siadam do nauki a nie na forum to rekruterzy sami zaczna rzucac fajne oferty w nowych technologiach :)

1

Załóżmy, że jesteś kierowcą.

Chcesz jeździć po Warszawie autobusem, codziennie co 2-5 minut przystanek, wszyscy wsiedli, do następnego. Jest bus pas albo nie ma. 8 godzin od zajezdni do zajezdni. Na dzień dobry 4800 zł.

Jeździsz po Europie busem z paletami, bez kontroli, poznajesz nowe miejsca, różne trasy. O 4800 na start możesz tylko pomarzyć.

Zastanów się gdzie chcesz jeździć. Szczegóły, czy Solaris, MAN (z autobusów) czy taki albo inny busik (nie znam się) do 3,5 T to sprawa drugorzędna.

Decysja, jaki rodzaj pracy. Programista, kierowca, bez znaczenia. Konkretne narzędzia później.

3

tak dziala wolny rynek. hmm no ale jak masz 4,3k po 2 latach to juz w sumie lepiej wyjdziesz na tym robiac uprawnienia na tira albo nauczyc sie klasc glazure

2

Weź się za C++ / Haskella. Tam bootcampowców nie biorą :)

0
vpiotr napisał(a):

Weź się za C++ / Haskella. Tam bootcampowców nie biorą :)

Pracuję, kasa albo się zgadza albo nie. Nie zgadza się to szukam lepszej pracy.
Znajduję lepszą pracę albo nie. Nie znajduję to analizuję czemu jestem i w czym słaby bo pracy nie dostałem.
Pracuję nad sobą albo nie. itd

0
Ziemiak napisał(a):

Nie odbieraj tego jako atak ale moze zamiast zmieniac jezyk jednak naucz sie javy? Mysle ze twoje zarobki po 2 latach oddaja twoja znajomość jezyka. Sam na dzień dobry miałem więcej na rękę niż ty masz po 2 latach a nawet jeszcze na studia nie chodzilem. Z rekrutacji które prowadzę jako weryfikator widze jaka jest masa ludzi z rokiem czy dwoma expa ktore nie znaja podstaw jezyka a co dopiero jakis frameworkow w stopniu lepszym niz "tak jest taki framework i go uzyam ale nie mam pojecia jak dziala".
Proszę siadam do nauki a nie na forum to rekruterzy sami zaczna rzucac fajne oferty w nowych technologiach :)

Co w takim razie proponujesz? Aby się "nauczyć" Javy? Myślę że ten core mam opanowany, miałem to na studiach plus po nich od 3 lat głównie w niej piszę i się dokształcam wciąż z nowości (java 11)

2

Czasem lepiej się rozstać niż być razem na siłę i się męczyć. Ta java ze środowiskiem korpo-javowym chyba ci nie leży i tu jest pies pogrzebany.
Spójrz na cała sytuację bardziej ogólnie, pomiń szczegóły. Nie idzie ci jak byś chciał, choć się starasz.
Przemyśl co by ci dawało frajdę i na to się skieruj. Polubisz co robisz to sukcesy same przyjdą.

0

Zespół obok z którym współpracujemy rozwija spadkowy projekt napisany między innymi w Perlu (ale też np w Pythonie i Bashu). Kod jest tak upokarzający, a projekt na tyle mało ważny, że projekt przenosi się do Indii. Pozdro @PerlMonk :P

5

Nie znam rynku Javy, ale patrząc po ogłoszeniach to jest tam kupa pracy za wysokie stawki. Raczej zamiast zmieniać język bym się zastanawiał czego mi brakuje aby takie stawki dostać.

Jak wchodziłem w programowanie zawodowe to tak do tematu podszedłem. Znałem PHP z hobbystycznego programowania więc poszedłem tą ścieżką. Sprawdziłem ogłoszenia - rozrzut w PHP jest od 5k do 18k. Podpatrzyłem, poczytałem, porozmawiałem ze znajomymi programistami i zaplanowałem sobie ścieżkę kariery na 3 lata aby wbić się zarobki +10k.

Udało mi się w nieco ponad rok, bo wiedziałem dokładnie czego mi brakuje i co jest cenione na rynku. Trafiłem też na fajnych ludzi, którzy byli chętni aby dzielić się wiedzą. Zapewne w Javie też są takie rzeczy, które na rynku są poszukiwane i rzadkie.

Myślę, że spore znaczenie ma też sposób w jaki wejdziesz na rynek pracy. Jak zaczniesz pracować w Januszsoftach to potem, kolejna praca też tak może być. Sam doświadczam na własnej skórze, że dobry wpis w CV z ciekawymi projektami otwiera wiele drzwi. Rozmowa kwalifikacyjna wygląda inaczej gdy w pracy robiłeś coś ciekawego/nietuzinkowego. Daje możliwość rzucenia stawki, która jest trochę nieadekwatna do doświadczenia. Tak więc warto wybrać pracodawcę, który ma jakąś wartość dodaną.

Przede wszystkim jednak odpowiedz sobie na pytanie co się takiego wydarzyło przez te 2 lata, co sprawia, że powinieneś dostać znaczącą podwyżkę. Faktycznie rozwinąłeś się w tym czasie jako programista? Jesteś zadowolony z rzeczy, których się nauczyłeś, czy tylko w tym czasie klepałeś kod pod dyktando innych. Może po prostu przespałeś te dwa lata. Zrób sobie analizę, pogadaj ze znajomymi, wyciągnij wnioski i zaplanuj kolejne 2 lata.

0
hadwao napisał(a):

Nie znam rynku Javy, ale patrząc po ogłoszeniach to jest tam kupa pracy za wysokie stawki.

Pracujesz przy tym za wysokie stawki które nie biorą się z nikąd. Dużo wiedzy z rozległej programistycznej czasoprzestrzeni z korpo-specyfiką samej pracy.

Motylki w brzuchu to nie są, co najwyżej małżeństwo z finansowego rozsądku - wtedy spoko. Albo z finansowego musu - wtedy lepiej się wyrwać póki czas.

0

Pokaż CV:)

0

Ale co by nie mówić bootcampowcy to raki które psują rynek i postrzeganie naszej branży

8

Na jednej rozmowie dowiedziałem się, że będę pracował w legacy code w Javie EE, gdzie.... W ofercie było pięknie napisane Spring, Hibernate, SQL... Na drugiej rozmowie dowiedziałem się, że będę rzeźbił w IBM WebSphere, chociaż też

Niewiele w życiu widziałem projektów które byłyby w jednej technologii. Wiele projektów Springowych ma np. JPA, JTA, JMS, CDI (czyli JEE!), a sam Spring przecież jest providerem niektórych komponentów JEE, więc nie do końca rozumiem co cię tu tak boli. Może 10 lat temu faktycznie była to jakaś spora różnica między lekkim i nowym Springiem a JEE ale dzisiaj? Nie zdziwiłbym się gdyby wielu developerów nawet nie zauważyło że ich ktoś wrzucił do projektu z JEE ;]

pięknie było napisane że najnowsze technologie, Java, Spring, Hibernate. LOL. (ogłoszenia copy paste?)

jw, takich stack to był uważany za "najnowszy" 8-10 lat temu. Ja osobiście widząc Hibernate w ogłoszeniu to nawet bym nie słał CV, bo wiadomo ze albo to legacy albo jakis marsz ku klęsce.

Stawki jakie mi proponowano to od 5-7 tysięcy netto. (widełki były inne, kolejne LOL)

Widocznie wypadłeś słabo.

Napływ ludzi po bootcapmach, przebranżawiaczy, wszędzie pisanie kiepskiej jakości kod, bez testów, gdzie develop czasem nie wstaje miesiąc (byleby dostarczyć (nawet gównokod))

To nie ludzie po bootcampach są problemem, tylko januszerka w projekcie. Juniorów ktoś musi nauczyć jak sie robi oprogramowanie.

Jestem trochę zdołowany, ale chcę wziąć sprawy w swoje ręce i pomyślałem nad tym aby zacząć się uczyć kolejnego języka, gdzie nie ma aż takiej patologii pracy.
Jakie języki polecacie na rynku krakowskim aby móc trafić do normalnego projektu? (operuję stackiem javowym póki co, ale ogarniam także takie ogólne praktyki w stylu wzorce, tdd, testy, cd/ci) Czy nauka Scali i szukanie w jej pracy będzie rentowne? Myślę nawet nad przejściem na platformę IOS.

Myśle że twój problem nie leży w technologi tylko w tym że aplikujesz do jakichś słabych firm. Całkiem niedawno przez pewien czas pracowałem w Krakowie i jest tam przynajmniej kilka firm, które dobrze stoją "technicznie" -> np. Codewise, Guidewire, Ocado, Qualtrics. Czemu nie aplikujesz do którejś z nich?

1

Wydaje mi sie ,ze OPmoze miec troche racji. Rynek tak jakby przystopowal. Nie ma za duzo pracy 20k+, konkurencja rosnie, a projekty legacy to wiekszosc.

1

Ale co by nie mówić bootcampowcy to raki które psują rynek i postrzeganie naszej branży

XD, oni pokazują jak naprawdę wyglądają ludzie w tej branży, zakompleksiony motłoch który porównuje klepanie CRUDów do wysyłania rakiet w kosmos

Nie ma za duzo pracy 20k+

Tak jakby każdy dostawał taką stawkę i była normą w branży.

Rynek tak jakby przystopowal. Nie ma za duzo pracy 20k+, konkurencja rosnie, a projekty legacy to wiekszosc.

Przecież my mamy outsourcing w większości. Ma rozwijać się w nieskończoność? Od dobrych 2 lat widzę jak rynek się powoli zatrzymuje. Pensje chyba już dobiły do sufitu.

1

Zawsze możesz spróbować iść we Frontend :D

9

Po bootcampie inżynier, przykładowo, budowy maszyn, czy po bootcampie jakiś gostek z ledwo ukończoną podstawówką?

Tych pierwszych jest całkiem dużo, nie są gorsi od inżynierów po informatyce, są zadowoleni z pracy i używanych technologii, nie marudzą...
Mają większe soft skills, Potrafią pokierować świadomie swoim rozwojem, potrafili się z sukcesem przebranżowić na programowania mimo ukończenia zupełne innych studiów.

Samo ukończenie studiów z informatyki spełniło swoją rolę, dało start. Reszta zależy od człowieka. Go forth and conquer

0
littleboy66 napisał(a):

Programuję w Javie już od 3 lat, w tym 2 lata komercyjnie, skończyłem także informatykę studia. Aktualnie rozglądam się za ofertami pracy i jestem smutny, przygnębiony stąd postanowiłem wylać swoje żale tutaj.

2 lata komercyjnego doświadczenia to nie jest ładunek umiejętności przed którym świat klęka...

Mieszkam w Krakowie, wysłałem już około ~10 cv w tym dostałem odzew na 3 cv z prośbą o udział w rekrutacji, jednak póki co zrezygnowałem. Na jednej rozmowie dowiedziałem się, że będę pracował w legacy code w Javie EE, gdzie.... W ofercie było pięknie napisane Spring, Hibernate, SQL... Na drugiej rozmowie dowiedziałem się, że będę rzeźbił w IBM WebSphere, chociaż też pięknie było napisane że najnowsze technologie, Java, Spring, Hibernate. LOL. (ogłoszenia copy paste?)

Wysyłałeś CV na ogłoszenia gdzie spełniałeś wszystkie warunki? Czy twoje CV dawało jasną odpowiedź, że te warunki spełniasz? Jedyna zmienna, która decyduje o zaproszeniu cię bądź nie, na rozmowę, to twoje CV - czy zrobiłeś analizę i naniosłeś poprawki?

Na kolejnej rozmowie byłem gdzie pytał mnie koleś z bootcampu co programuje około 1.5 roku i zgrywał strasznego cwaniaka co mnie zniechęciło. Stawki jakie mi proponowano to od 5-7 tysięcy netto. (widełki były inne, kolejne LOL)

Nieco złośliwie - skoro jesteś taki zajebisty, a on taki kiepski, to dlaczego on ma pracę, a ty nie możesz jej znaleźć?

Sam po swojej pracy to widzę, że rynek Javowy staje się "zepsuty". Napływ ludzi po bootcapmach, przebranżawiaczy, wszędzie pisanie kiepskiej jakości kod, bez testów, gdzie develop czasem nie wstaje miesiąc (byleby dostarczyć (nawet gównokod))

Ludzie po studiach kierunkowych też potrafią napisać kod, którego nikt nie chce czytać. Z drugiej strony, większość projektów, które zaczynałem miało duże braki od strony clear code, użytych narzędzi, generalnego WTF. Każdy z nich był w znacząco lepszym stanie kiedy z projektu wychodziłem. Bywa bardzo różnie, w korpo zdarzają się ludzie siedzący tam od zawsze, mający swoje, jedynie słuszne zdanie, ale skoro tam pracujesz, to również odpowiadasz w jakimś stopniu z to w jakim stanie ten projekt oddasz. Narzekanie na to, że dostałeś g...o do rozgrzebania nie ma sensu, bo dlatego właśnie jest to tak trudna praca i za to firmy są gotowe płacić duże pieniądze.

W mojej firmie zatrudniono już 3 ludzi po bootcampach, w tym jednego ze studiów. Stawki są średnie bo aktualnie po 2 latach mam 4.300 netto. W pierwszej pracy miałem 3000 netto. Jestem trochę zdołowany, ale chcę wziąć sprawy w swoje ręce i pomyślałem nad tym aby zacząć się uczyć kolejnego języka, gdzie nie ma aż takiej patologii pracy.

Powody bywają różne, ale w dużym uproszczeniu dostajesz kasę konkurencyjna na rynku. Widocznie z jakiegoś powodu pracodawca wycenia się na 4k a nie na 15k.

Jakie języki polecacie na rynku krakowskim aby móc trafić do normalnego projektu? (operuję stackiem javowym póki co, ale ogarniam także takie ogólne praktyki w stylu wzorce, tdd, testy, cd/ci) Czy nauka Scali i szukanie w jej pracy będzie rentowne? Myślę nawet nad przejściem na platformę IOS.

Kraków jest dość dużym miastem z całkiem sporą liczbą ciekawych pracodawców. Nie wiem, czy problemem jest brak umiejętności, czy np. brak umiejętności ich sprzedania. Ważne, że co by to nie było, leży on po twojej stronie. Trzeba na zimno kalkulować po każdym wyslaniu CV dlaczego nie dostałeś na nie odpowiedzi, po każdej rozmowie wyciągać wnioski co nie poszło i dlaczego. Następnie te błędy poprawiać - nie poszło ci jakieś zadanie rekrutacyjne to przerabiasz je dla siebie jeszcze raz i zastanawiasz się jak następnym razem zrobić je dobrze. Dostałeś pytanie, gdzie nie byłeś w stanie udzielić odpowiedzi - uczysz się, czytasz, następnym razem będziesz wiedział. Pro tip - ludzie w firmach zadają praktycznie te same pytania, bo chodzą na rekrutacje i je od siebie zrzynają.

4

Ostatnio miałem możliwość sprawdzenia wiedzy osoby po bootcampie i powiem, że wypadał lepiej niż osoby po 3 letnim doświadczeniu w jakiejś korporacji. Ogólnie, na rozmowie jak przeprowadzam, nie interesuje mnie, jak długo pracujesz, lecz ile masz wiedzy. W CV jak ktoś napiszę, znam dobrze JaveFX 2, Spring Framework, itd. to oczywiście oczekuje, że na moje poste pytania, kandydat odpowie mi poprawnie, a jeżeli czegoś zapomniałem, to dopowie mi, jak to powinno wyglądać.

Kroki jakie powinieneś zrobić:

  1. Przygotować CV pod odpowiednią ofertę pracy
  2. Pójść na rozmowę rekturacyjną
  3. Poprosić o zwrotkę, z informacjami, czego nie umiesz
  4. Douczyć się i wrócić do kroku nr.1
0

PROTIP NA DZIS: Naucz sie internalsow hashmapy to twoje zarobki skocza o 50% . Darek to zrobil i juz zarabia kokosy, zarabia tyle, że nie wie co z kasa zrobic!

0

Myśle że trafiałeś na jakies slabe firmy. Sam pare miesiecy temu zmienialem prace, dośw. podobne i wiekszosc firm proponowalo mi 3-4 netto max. Firma w której pracuje była tą gdzie chciałem sie dostać i zgodziłbym sie pewnie na te 3-4 gdyby mi zaproponowali tyle, bo mógłbym sie tam rozwijać. Dostalem prawie dwa razy tyle. A do tego php i uwaga RZESZÓW. Przed zmiana zarabialem 2.5 xd. Więc myśle, że w javie tym bardziej znajdziesz tylko zrób sobie liste dobrych firm i tam składaj.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1