Czy zauważyliście pogorszenie rynku pracy przez napływ juniorów?

0

Czy ogromna ilość studentów i bootkampowiczów zmieniła rynek pracy dla programistów na poziomie mid? zauważyliście jakieś zmiany w ilości ofert, wysokości zarobków itd.

1

Nie, ale ja nie patrzę.

0

Raczej zmiany na rynku pracy nie biorą się z napływu juniorów, a zmian na rynku. Ot, pewne technologie które kiedyś były w cenie teraz robią się mniej cenione, za to są nowe, których nie znam ale które fajnie byłoby umieć.

Napływ juniorów za to odczuwam raczej w tej codziennej działalności. Jakiś czas temu próbowaliśmy zbudować zespół 2-2-1, czyli jeden senior, dwóch midów i dwóch juniorów - najwięcej czasu programistów (nie mam danych z HR) poszło na juniorów, a zespół skończył w konfiguracji 1-2-1 :)

6

Jeśli chodzi o zarobki, to ciągle rosną. Zarówno jeśli chodzi o B2B, jak i B2C. Z rekrutacją, są problemy, żeby juniora znaleźć. Mid znajduje się w kilka tygodni. Rynek na razie nie pokazuje zapowiadanego załamania w branży, które jest przepowiadane od kilku lat przez ekonomistów, humanistów oraz innych zawistnych i zazdrosnych. Psioczenia nakręcają ludzie, co nie są wstanie wskoczyć na poziom juniora i dlatego taka wrzawa jest. Psy szczekają, karawana jedzie dalej. Porównajcie sobie ilość ofert pracy, ilość nowych aplikacji jaka powstanie, informatyzacja kolejnych aspektów życia (ostatnio widziałem aplikacje do wymiany miejscami parkingowymi za kilka złotych za poczekanie etc.), nowe urządzenia na które trzeba pisać soft, czy wzrost mediany zarobków do wzrostu inflacji. IT to nadal młody rozwijający się rynek i na pewno nie jest dojrzały. Może ma już 50lat, ale początkowo był mało znaczącą niszą, a obecnie dopiero się kształtuje. My nie mamy nawet pewności, czy ORM jest ok i gdzie go używać, a co dopiero mówić o dojrzałości jaka osiągnął np. rynek budowlany gdzie są standardy i większości wiadomo jak co zaprojektować.

1

Pogorszyła? Kiedyś sufit to był 15k na UoP dla seniora. Teraz są firmy, które regularom (dobrym) tyle płacą a zarobki seniorów w zakresie 18-20 k nie mają 'efektu WOW' tylko są raczej normalne.

0

Obserwując rynek jako junior mogę powiedzieć, że w 2017 był mały problem na rynku, bo ogłoszeń juniorskich nie było prawie w ogóle. Od 2018 i inicjatywy dwóch większych portali z pracą IT trochę to ruszyło. Przy darmowym tygodniu na ogłoszenie było chyba z 200 ofert juniorskich. Od tego momentu widzę więcej ofert, więcej też jest na linkedinie ale to nie ma nic wspólnego z powyższym. Co się zmieniło na rynku? Płace juniorskie które spadły o prawie 10% z drugiej strony jak brałem udział w rekrutacjach, gdzie wysyłając 30CV w Warszawie miałem 9 rozmów wszędzie nastroje były takie same - duża liczba chętnych która nie idzie w parze z jakością.

Zauważyłem na rynku więcej inicjatyw gdzie jakaś firma zgłasza się do szkoły programowania, gdzie wyłonią 5 najlepszych osób które dostaną pracę ale w wymaganiach na pierwszym miejscu jest wykształcenie wyższe.

0

Przed 2016 junior mógł dostać pracą bez większego wysiłku, obecnie po wielkim BOOM na programowanie jest znacznie trudniej. Znam wiele osób które poświęciły rok na naukę i nic z tego, nie znalazły pracy w branży. Zauważyłem też, że coraz mniej osób decyduje się na przebranżowienie, bo się po prostu nie opłaca(spadek zarobków na początku kariery, konieczność poświęcenia dużej ilości czasu i wysiłku na naukę, walka z konkurencją juniorską).

0

Nie. Slabe osoby na rozmowy zawsze przychodzily. A jak sie ma przynajmniej te pare lat doswiadczenia, to oni nie stanowia bezposredniej konkurencji.

0

8 tys na rękę jest całkiem spoko wynagrodzeniem dla juniora w Warszawie.
Student 8 000 na rękę to chyba teraz po zmianach podatkowych dla innych byłoby 8000 brutto i jeszcze minus ZUS

Z tych 8000 brutto (5700 na rękę dla zwykłego pracownika, bez student&under26) koszt dla pracodawcy to 9650 zł

https://zarobki.pracuj.pl/kalkulator-wynagrodzen/8000-brutto

1

Ja zawsze mowilem ze dla programistow powimlnny powstac zawodowki.
Zawodowek sie nie doczekalem, ale bootcampy to takie kursy doszkalajace ze spawania dla czolgistow wiec chyba in plus?

0

Ostatnio to się rekrutowałem zdalnie za granicę, więc tak jakby kwestie i problemy rodzimego rynku przestały mieć znaczenie, natomiast poprzednio (t.j ~2 lata temu) nic nie zauważyłem, jak wysłałem jedno CV, tak wystarczyło, ale

  1. Nie uderzałem w najbardziej oblegane technologie jak C#, Java czy ogólnie front dev
  2. Nie uderzałem do korpo
  3. Kraków
2

Nie odnotowałem tego u siebie, i pomimo duzego i zawuważalnego napływów "juniorów" pozyskanie kompetentnego juniora na rynku pracy tak jak było trudne tak nadal jest.

0

Moim zdaniem pogorszeniu uległ rynek juniorski. Informacje o mitycznym braku 50k specjalistów w IT spowodował znaczne zwiększenie liczby potencjalnych juniorów. Gdy rozpoczynałem studia (2013), na roku było ok. 100 osób. W roku 2019 było to już ok. 180 osób. Oczywiście, nie wszyscy będą programistami, ale to dobrze pokazuje obecne trendy.

Co do liczby ofert, to nie zauważyłem zbytniego wzrostu (przynajmniej w moim mieście). Gdy 2 lata temu szukałem pracy, już na drugiej rozmowie kwalifikacyjnej udało mi się zdobyć pierwszą pracę. Obecnie ciężej się przebić. Kilku moich znajomych (bez doświadczenia komercyjnego) ma problem ze znalezieniem płatnego stażu - o pracy na etacie nie wspominając.

Oczywiście taka sytuacja jest korzystna dla firm - jest więcej potencjalnych kandydatów, więc można podnieść wymagania i jednocześnie obniżyć wynagrodzenie (jest wiele osób, dla których doświadczenie jest ważniejsze od pieniędzy).

Wysyłając CV w ostatnich kilku miesiącach po różnych firmach zauważyłem pewną prawidłowość. Firmy, które nie wymagają w ogłoszeniu żadnego doświadczenia komercyjnego częściej olewały moją aplikację aniżeli firmy wymagające jakiegoś doświadczenia. Nie mam pojęcia, z czego to wynika, możliwe, że to tylko zbieg okoliczności. Możliwe jest również, że po prostu wolą zatrudnić kogoś bez doświadczenia za mniejszą stawkę.

0

Nawet studentów i juniorów brakuje

screenshot-20191204201003.png

0

Wybrane z ofert pracy nie starszych niż 7 dni

Wariant 1
Wymagania:
Wykształcenie wyższe informatyczne lub ostatni rok studiów
Doświadczenie zawodowe na podobnym stanowisku** nie jest wymagane** // pogrubione w ogłoszeniu, nie moje ;)

Wariant 2
Szukamy osób, które:
Programowały od gimnazjum/liceum lub skończyły najlepsze uczelnie (PW, UW, ewentualnie WAT). // (treść oryginalna)

Bynajmniej info nie zbierane na jakimś gumtree albo innym olx

niestety, dla niektórych, raczej tylko full time albo 4d on-site + 1d remote
chyba pełna dyspozycyjność jest ważniejsza od doświadczenia

P.S.
Jak nie ktoś nie pisze jakie miasto, to wiadomo, Warszawa.
Sorry, dopisałem

0

Nieciekawa sytuacja jest na rynku "studenckim". Niewiele staży i dużo chętnych. Ostatnio jedyne staże jakie widzę to oferty firm typu: samsung, amazon itd. Natomiast w polskich firmach często wymagania i zakres obowiązków wyglądają jak dla juniora - bardzo dobra znajomość języka i dobra znajomość frameworków. Kilku znajomym z uczelni udało się dostać na rekrutacje poprzez "znajomości". Inni szukają bez skutku.

1

Student po stażu raczej nie zostanie dyspozycyjny na pełny etat. Roboty ze stażem, rekrutacją full jak dla juniora.
Wbrew pozorom te mityczne doświadczenie zbierane za wszelką cenę po kawałku z miesięcy po 1/3, 1/2 etatu nie jest aż tak istotne jak praca i dyspozycyjność na pełny etat.

0

W Niemczech jest jeszcze możliwość zrobienia "ausbildung", czyli w szkole średniej połowę czasu spędza się w szkole, a połowę w pracy. Płacą za to z 800-900€ brutto i jak się skończy szkołę i te 18-19 lat to ma się już pewne doświadczenie. Oczywiście żeby dostać się na Ausbildung też trzeba przejść rekrutację, bo firmy nie biorą byle kogo. Jak ktoś się przy tym wykaże to po skończonej edukacji czasami oferuje się możliwość zatrudnienia.

To jest właśnie ten aspekt niemieckiej edukacji, którego reszta Europy Niemcom tak zazdrości. IMHO na pewne zaloty, bo można wcześnie stwierdzić czy dany zawód pasuje i ewentualnie zmienić w wieku 17 lat, a nie 24.

0

Gdy już obecni juniorzy zostaną midami... pytanie czy rynek wytrzyma kolejną falę juniorów? na informatykę kandydatów przybywa i przybywa. bootcampy też zdobywają popularność. a ofert stażowych i entry-level jest malutko, wręcz tyle co nic.

0
Lome napisał(a):

Gdy już obecni juniorzy zostaną midami... pytanie czy rynek wytrzyma kolejną falę juniorów? na informatykę kandydatów przybywa i przybywa. bootcampy też zdobywają popularność. a ofert stażowych i entry-level jest malutko, wręcz tyle co nic.

Czekaj, co? A kiedy zapowiedziana następna fala? To teraz juniorzy dostają pracę falami?

0

Nie zauważyłem, jakiegoś gwałtownego spadku ofert pracy. Gorzej jest z wiedzą i umiejętnościami kandydatów na stanowisko.

0

Serio z wiedzą jest gorzej? Ja tam widzę coś innego. Teraz różnego typu wykładów, warsztatów, meetupow, hackatonow, staży czy kół naukowych jest mnóstwo i co ważne, zazwyczaj chętnych jest znaacznie więcej niż miejsc. Ludzie z tego korzystają, co skutkuje tym że imho ktoś taki kończy studia i reprezentuje już sobą całkiem niezły poziom.

1
vendie napisał(a):

To teraz juniorzy dostają pracę falami?

Ale przecież tak było zawsze, fala rządzi kotami!

0

Ja nie zauważyłem, bo chociaż sam jestem jeszcze trochę takim juniorem to sam nie szukałem pracy. To bardziej praca szukała mnie, bo co chwila dostaję jakieś oferty na LI i na te kilka rekrutacji w których brałem udział to w większości dostałem ofertę pracy. Mam wrażenie że wymagania na mida są dosyć niskie i jeżeli ma się jakieś tam doświadczenie komercyjne z programowaniem i jakieś tam pojęcie o narzędziach to często już wystarczy żeby dostać ofertę. Nie wiem jak to jest dla kogoś kto nie miał żadnego doświadczenia komercyjnego z programowaniem, być może jest trudniej, ale też wydaje mi się że zarobki idą w parze z wzrastającymi wymaganiami.
Jak tak czasami czytam te narzekania tu jak to teraz jest ciężko i bańka pęka i w ogóle to na juniora to teraz trzeba się uczyć 3 lata całymi dniami i mieć co najmniej doktorat, a jednocześnie masowo wymieniają seniorów na kilku juniorów to nie wiem czy rozmawiamy o tym samym runku pracy.

0

Zauważyłem to, że jest mało ofert dla ludzi od razu po studiach. Nie szukają ich firmy, które kiedyś chętnie zatrudniały absolwentów. Powoduje to, że próg wejścia jest wyższy, ale ogólny poziom kandydatów jest niższy niż kiedyś, wynika to ze zwiększonego zapotrzebowania na ludzi. Wydaje mi się, że trudno zacząć, ale jak już załapiesz pierwszą pracę to już leci.

Drugi trend, który zauważyłem to zrównanie się zarobków z zachodem i wyhamowanie wzrostów. Znajomi zeznają, że 4 lata temu zmiana pracy wiązała się z podwyżką około 20%. Teraz jest tak, że zarobki zatrzymały się na poziomie około 6000 euro miesięcznie brutto na uop, co nawet w Berlinie jest atrakcyjną kasą. :) Jeżeli chodzi o b2b to koło 1300 pln + vat za dzień to według mnie jest już naprawdę fajną ofertą.

0

W moim odczuciu sytuacja dla midów+/seniorów jest lepsza. Na pewno łatwiej o stawkę +20k na fakturze niż jakiś czas temu.

Co do juniorów to na pewno zdarzają się "geniusze", którzy ledwo potrafią zlepić zdanie złożone, ale z tytułu ukończenia AGH chcą na rękę 6k. I mowa o de facto stażystach. Oczywiście są oni natychmiast odrzucani ze względu na nieusuwalne wady charakteru.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1