Brak odpowiedzi na CV - proszę o opinie i wskazówki.

0

Cześć,

krótki background o mnie: mam 24 lata, w lipcu tego roku ukończyłem kierunek lekarski. Od powiedzmy piątego roku studiów wiedziałem, że zawodu lekarza wykonywać nie chcę, w związku z tym szukając alternatywy na początku szóstego roku studiów medycznych poszedłem na pierwszy rok zaocznej informatyki i pociągnąłem te dwa kierunki jednocześnie. Tym razem jestem ze swojego wyboru bardzo zadowolony, jak dla mnie kompletnie inna bajka.

W październiku tego roku rozpocząłem drugi rok informatyki zaocznej i ponieważ po ukończeniu medycyny mam naprawdę dużo czasu, to jestem w stanie i chciałbym znaleźć pracę (celuję w staż, ewentualnie w stanowisko juniorskie). Moją technologią z wyboru jest Java i na takie też stanowiska aplikuję + chodzę na targi pracy IT w poszukiwaniu ofert.

Tu zaczyna się mój problem: skonstruowałem CV, powysyłałem starą wersję w około 20 miejsc, nową w 4 (nową i starą zamieszczam w tym poście). Zaproszeń na rozmowę 0, więc wnioskuję, że coś jest nie tak z tymi CV. Tą starą wersję w powiedzmy 15 z tych 20 miejsc wysłałem bez RODO, nową od początku wysyłam z klauzulą. O pracę zacząłem się starać koło 22 października (wtedy wysyłałem starą wersję, nowa powstała około tygodnia temu). Nową wersję CV napisałem ponieważ na pierwszych targach pracy rekruterzy zwrócili mi uwagę na kilka rzeczy i stwierdziłem, że mój dokument mógłby prezentować się dużo lepiej.

Oferty znajduję głównie na portalach pracuj i nofluffjobs.
Jeśli chodzi o same skille Javove to wiem, że brak J2EE, Springa i Hibernate'a jest minusem. Work in progress, natomiast na razie nie mam żadnego prawa wpisać tych rzeczy jako znane umiejętności.

Prosiłbym Was o spojrzenie na te CV i stwierdzenie co jest nie tak i co może odstraszać. Czy nowe jest w ogóle lepsze od starego? Oczywiście imię, nazwisko, adres, telefon, mail i zdjęcie wymazałem na potrzeby tego posta. GitHuba również wymazałem, ponieważ nazwa mojego konta to moje imię i nazwisko.
Wszelkie uwagi mile widziane. Z góry dzięki!

5

Tak po prostu obecnie wygląda rynek. Porzucenie medycy dla programowania to olbrzymi błąd, bo obecnie rynek nie jest łaskawy.

0

Takich cv na dżawe to ha-erki dostają po 300 sztuk, konkurujesz z bootcampowcami o ochłapy, bo niczym się nie wyróżniasz, no może jak masz githuba zapchanego commitami z ostatniego roku i fajne projekty to ktoś się zlituje i zadzwoni. zmień technologię, ew. poluj na staż chodząc po firmach osobiście.

0

Odnośnie CV, odniosę się tylko do tego co tam jest :

  • personal profile i dlaczego zdecydowałeś się na programowanie - jak dla mnie tylko niepotrzebny szum
  • technical skills - kropki - po prostu napisz technologie i tyle, żadnych "umiem średnio, średnio dobrze, dobrze" itp
  • projekty jakie technologie w nich użyte, niech coś tam w sobie mają na tym githubie
  • po lewej stronie: zdjęcie raczej nikogo nie powinno obchodzić, zainteresowania też ( chyba, że gdzieś się udzielasz w projektach opensource abo coś w tym stylu, chociaż taka rzecz mogłaby trafić do doświadczenia)
    Member of MENSA International
    (date of entry: March 2015) - :) bez szydery, ale po co to? Chwalisz się :)?
  • dorzuć sobie w tym cv jakieś dobre projekty, naucz się technologii które będą potrzebne w działce którą wybrałeś i przygotuj się na dużo frustracji
2

Na ostatnim roku studiów sytuacja obróci się o 180 stopni. Po pierwszym roku ani samouków z githubem nikt nie chce, o czym sam się przekonałeś.

BTW, bez urazy, ale lekarz wbijający na poletko bootcampowców/githubowców? Następne co mnie może zaskoczyć to wywiad yeti.

PS
Może twoje CV jest traktowane jak prank dlatego nikt się nie odzywa?
Na miejscu rekruterek prędzej spodziewałbym się jakiegoś youtubera z ukrytą kamerą a nie prawdziwego dyplomowanego lekarza klepiącego githuby.
Kosmetyczka albo piekarz z githubem to co innego, takich Cv przychodzą setki ale nie lekarz. No sorry.

0

Nie będę się odnosiła do motywacji/chęci/powodów przebranżowienia, a do samego CV.

C.mind napisał(a):

skonstruowałem CV, powysyłałem starą wersję w około 20 miejsc, nową w 4 (nową i starą zamieszczam w tym poście). Zaproszeń na rozmowę 0, więc wnioskuję, że coś jest nie tak z tymi CV. Tą starą wersję w powiedzmy 15 z tych 20 miejsc wysłałem bez RODO, nową od początku wysyłam z klauzulą.

Czyli de facto wysłałeś CV w 9 miejsc, bo na CV bez RODO firmy nie chcą odpowiadać, żeby sobie nie strzelać w kolano.

Jeśli chodzi o same skille Javove to wiem, że brak J2EE, Springa i Hibernate'a jest minusem. Work in progress, natomiast na razie nie mam żadnego prawa wpisać tych rzeczy jako znane umiejętności.

Teraz jest baaardzo ciężko początkującym załapać się choćby na staż bez znajomości Springa, Hibernate'a itp.

Prosiłbym Was o spojrzenie na te CV i stwierdzenie co jest nie tak i co może odstraszać. Czy nowe jest w ogóle lepsze od starego?

Nowe lepsze od starego, bo stare było po prostu nijakie pod względem estetycznym. :)
Co do nowego CV, to co poprzednicy napisali plus:

  1. Piszesz o "full working proficiency" o angielskim, a strzelasz takie błędy/literówki jak: "i have decided", "I will be able combine".
  2. Co do projektów w CV, to tak jak napisałam wcześniej, to serio za mało, żeby celować choćby na staż. Masz dwa wyróżnione w CV, jeden używający Swinga, drugi JavaFX. To są technologie, których się nie wykorzystuje prawie w ogóle w komercyjnym programowaniu w Javowym ekosystemie.

Na razie tyle mi przychodzi do głowy.

0

Wielkie dzięki za dotychczasowe komentarze. Do kilku spraw się tu odniosę:

Member of MENSA International
(date of entry: March 2015) - :) bez szydery, ale po co to? Chwalisz się :)?

W pewnym sensie tak, bo to według mnie świadczy to o czymś, co jednak pracownikowi takiej branży sporo dodaje. Natomiast może faktycznie wygląda to jak głupia przechwałka. Pomyślę, czy tego nie usunąć.

Może twoje CV jest traktowane jak prank dlatego nikt się nie odzywa?
Na miejscu rekruterek prędzej spodziewałbym się jakiegoś youtubera z ukrytą kamerą a nie prawdziwego dyplomowanego lekarza klepiącego githuby.

Szczerze to też zastanawiałem się nad tym, czy bycie lekarzem nie działa bardziej na moją niekorzyść.

Piszesz o "full working proficiency" o angielskim, a strzelasz takie błędy/literówki jak: "i have decided", "I will be able combine".

Faktycznie. W wersjach, które wysyłałem w ogóle było trochę inaczej i tego typu błędy nie istniały, a te konkretne powstały na skutek szybkich zmian przed uploadem tutaj. No ale błędy to błędy - dzięki za zwrócenie uwagi.

Co do projektów w CV, to tak jak napisałam wcześniej, to serio za mało, żeby celować choćby na staż. Masz dwa wyróżnione w CV, jeden używający Swinga, drugi JavaFX. To są technologie, których się nie wykorzystuje prawie w ogóle w komercyjnym programowaniu w Javowym ekosystemie.

Tego typu GUI napisałem bardziej po to, żeby moja aplikacja była bardziej "kompletna", raczej nie spodziewam się pisania w Swingu/JavaFX w profesjonalnym środowisku. Nad Springiem i Hibernatem pracuję.

4
C.mind napisał(a):

Tu zaczyna się mój problem:

Nie rozumiem. Jaki problem? Do zawodu lekarza przygotowywałeś się 6 lat, a do zawodu programisty rok z kawałkiem (zakładając, że poza studiami coś jeszcze robiłeś w tym kierunku, bo studia informatyczne to nie jest szkoła programowania). To normalne, że nie jesteś jeszcze na zatrudnialnym poziomie.

Odwróćmy tę sytuację i wyobraźmy sobie, że studiowałeś 5 lat informatyki, ale doszedłeś do wniosku, że informatyka to jednak nie to, i poszedłbyś na medycynę. I po skończeniu roku medycyny składałbyś CV do szpitali i dziwiłbyś się, że nikt nie odpisuje.

No trochę abstrakcyjna sytuacja, bo programistą można być bez studiów, a lekarz musi mieć dyplom, ale chodzi mi o to, że programowanie to normalny zawód jak każdy inny a nie "get rich quick scheme", więc jeśli to normalny zawód, to znaczy, że trzeba dużo umieć, a nauka zajmuje czas.

Czyli: daj sobie kilka lat na naukę (CV możesz dalej wysyłać, a nuż coś się trafi. Poza tym umiejętność przechodzenia rekrutacji to cały osobny skill, którego też trzeba się nauczyć).

I zlikwidowałbym te kropki. Jeśli po tak krótkiej styczności z tematem dajesz sobie 4 z 5 to albo jesteś jakimś geniuszem, albo po prostu masz zawyżone poczucie własnej wiedzy. Za kilka lat spojrzysz i będzie ci wstyd, że myślałeś, że jesteś dobry z technologii X i pomyślisz, że znasz ją tylko na 2 czy 3 kropki.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Dunninga-Krugera

0

Chcesz dobre CV? Idziesz albo
na bootcamp, tam profesjonaliści przygotują ci profesjonalnie CV gratis (tzn. w cenie 12 000 zł za bootcamp)
albo
do doradcy zawodowego na swojej uczelni, czy na targach kariera absolwenta, CV za darmo

Z takim CV po tygodniu albo masz zaproszenia na rozmowy czy już pracę albo już wiesz, że problem nie leży w samym CV.

3

I jeszcze jedno. Serio wyceniasz swoją znajomość Javy i SQLa na 4 na 5 możliwych "kropek"? Umiałbyś odpowiedzieć na pytania odnośnie zaawansowanej Javy, takie jak zarządzanie pamięcią czy wielowątkowość? To samo z SQLem. Czy zadziałał tu efekt Dunninga-Krugera, o którym wspomniał przedmówca? Wygoogluj "Java developer interview questions" i zobacz jak Ci idzie znajomość takich tematów.

0

@C.mind: wrzuć proszę linki do ofert pracy na które wysłałeś to CV. Trochę trudno o komentarz bez kontekstu.

Uwagi ogólne:
Nowe CV wygląda trochę jak template z FronPage 98, wyczyść je trochę (są profesjonaliści którzy Ci dokładnie powiedzą dlaczego kropki przyciągające uwagę odciągają ją z innych miejsc), już nawet starsze było tu lepsze.

HR przejrzy twoją listę umiejętności pod kątem stanowiska - ułatwia im to (to co umiesz powinno być łatwe do znalezienia).

Twoje projekt, fajnie że są, ale po co je robiłeś, co nimi osiągnąłeś? Lubisz sprzedawać historie - wrzuć ją tamże.

Popraw angielski, daj jakiemuś native do sprawdzenia. Na polskie oferty odpowiadaj polskim CV.

Zrób skill z tego co już osiągnąłeś, np. skończyłeś medycynę? Co umiesz, wypisz te skills.

Przejście na stronę IT poprzyj czymś bardziej sensownym. Nawet to jeżeli to tylko kasa, to większość rodaków wciąż ocenia lekarza jako zawód 'z powołania'. Wiesz: "mogłeś ludzi ratować a tak będziesz bugii pisał w jakiś appkach". Jeśli chcesz łączyć obie domeny, pokaż to lepiej w CV (no i szukaj takiej pracy)

Powodzenia!

0

Widzę, że już któryś raz pojawia się kwestia moich "kropek" w ocenie skilli. To dla mnie wyraźny sygnał, żeby je wyrzucić z tego CV.

Pierwsze CV tych kropek ani żadnych suwaków nie miało, bo ja uważam coś takiego za zbędny fluff, który mało co oznacza. Szczerze mówiąc jeśli jako 5/5 weźmiemy mega wymiatacza z Javy, to ja bym sobie w życiu nie dał 4/5. Podobnie z SQL. Dlaczego w takim razie dodałem taki element? Kilka znajomych osób powiedziało mi, że HRy lubią takie rzeczy i warto je tam umieścić. No więc pomyślałem, że może ja nie mam racji i faktycznie ma to jakąś wartość.
Tak czy inaczej: kropki wywalone.

wrzuć proszę linki do ofert pracy na które wysłałeś to CV. Trochę trudno o komentarz bez kontekstu.

Jasne, kilka przykładów:

Przyznaję, że te, które tutaj wrzuciłem są jak na mój poziom bardziej realne i wysyłałem też odpowiedzi na oferty, w których pojawiał się Spring i Hibernate, więc nie mam się co dziwić, że tam nie dostawałem odpowiedzi. No i tak jak już wspominałem większość z moich odpowiedzi nie miała RODO w CV.

Chcesz dobre CV? Idziesz albo
na bootcamp, tam profesjonaliści przygotują ci profesjonalnie CV gratis (tzn. w cenie 12 000 zł za bootcamp)
albo
do doradcy zawodowego na swojej uczelni, czy na targach kariera absolwenta, CV za darmo

Kilka dni temu zapisałem się do biura karier PJATK na 25 listopada w celu konsultacji. Żadnego bootcampa nie biorę pod uwagę.

Na polskie oferty odpowiadaj polskim CV.

Hmm, ok. Myślałem, że raczej standardem jest wysyłanie angielskiego CV. No ale dobra.

Jeszcze jedna rzecz, może ma to znaczenie - moje nazwisko nie jest polskie. Dlatego dodałem informację o moim obywatelstwie - jedna z rekruterek na targach zapytała się mnie, czy mam polskie obywatelstwo. Nie dość, że mam polskie, to nie mam żadnego innego.

1

@C.mind: Mam podobny problem do twojego. Jakieś 2 tyg temu wysłałem swoje CV na stanowisko testera oprogramowania i do tej pory cisza pomimo, że w wymaganiach nie było żadnych wymagań oprócz znajomości Microsoft Office'a i umiejętności czytania ze zrozumieniem (test case'y). Także trzymam kciuki :)

0

informację o przetwarzaniu danych osobowych po prostu wklej z gotowców.
Kiedy startowałem na staż i do pierwszej pracy nie było RODO.
Ale... cała grupa przyjętych miała szkolenie z hr, omawiane były nasze CV. Bez jednego wyjątku wyglądały tragicznie. Na przyszłość uczono nas jak je robić lepiej. Ale do przyjęcia te tragiczne w treści, bo o layout lepiej nie wspominać, nie miały negatywnych skutków.
Junior nie dostaje pracy na podstawie profesjonalnie przygotowanego CV.

Polecam poszukanie wpisów juniorów którzy albo znaleźli pracę albo ją zmieniali. Odzew jest po kilku dniach, do tygodnia można mieć (oni mieli) podpisaną umowę.

1

Swoją drogą jeśli skończyłeś medycynę, a ciągnie cię do IT, to czemu tego nie połączyć?

W branży medycznej również potrzeba software'u (sam pracowałem kiedyś jako tester manualny aplikacji do umawiania pacjentów w firmie medycznej, co było dość nudne, ale czego oczekiwać od testera manualnego), a obracając się wśród ludzi związanych z medycyną mógłbyś porobić sobie kontakty (BTW ją uczelnię kończyłeś? Jeśli WUM, to możesz pójść na jakiś event związany z Inkubatorem UW. Pamiętam, że na jednym takim evencie były prezentowane startupy medyczne, a to produkcja leków, ale również był jakiś software'owy, gdzie ktoś zrobił jakąś aplikację mobilną dla pacjentów czy coś takiego).

Więc da się połączyć te dwie rzeczy. A mimo wszystko jak skończyłeś medycynę, to jesteś do przodu jeśli chodzi o branżę medyczną (chociaż też - po paru latach pracy jako lekarz miałbyś więcej rozeznania i mógłbyś wtedy własny biznes zrobić, bo wiedziałbyś, czego branża medyczna potrzebuje. Z drugiej strony po co być kolejnym lekarzem bez powołania, który tylko odbębnia robotę?)

0
C.mind napisał(a):

Tak czy inaczej: kropki wywalone.

No i git. Poczekaj, aż będziesz miał 4x lat, niszowe doświadczenie i będziesz wysyłał tak z 200-300 CV, ja już sobie ostatnio zrobiłem A/B test tak dla jaj trochę (zdjęcie, brak zdjęcia), no i się okazało że bez mordy lepiej ;-)

wrzuć proszę linki do ofert pracy na które wysłałeś to CV. Trochę trudno o komentarz bez kontekstu.
Jasne, kilka przykładów:

PwC, corpo - musisz spełnić wymagania ich procesu i jak najbardziej im ułatwić zadanie. Szukają studenta 2 lub 3 roku, a Ty jesteś? No właśnie 2018-preset, trzeba sobie policzyć, a u innych jak byk 2gi rok. Ułatw im to na max'a, napisz że jesteś zainteresowany rozwijaniem się pod skrzydłami buddy z tego PGRu etc. Jeśli mają formularz na stronie, zgłoś się tamtędy, na LinkedIn, tam też zapodaj. Mają tysiące zgłoszeń, te z targów mają najwięcej szans (o ile ekipa targowa nie popiła za bardzo i jej się chciało to co tam dostali wrzucić do systemu HR (bo dałeś im swoje CV na papierze, mailem i na USB prawda? ;-). Daj im tam swój tel i email w widocznym miejscu też, za bardzo Twojego CV czytać nie będą, ale jeśli jesteś w miarę ogarnięty (i zdesperowany), Java masz, to powinieneś przejść do drugiego etapu, więc od początku ułatw im kontakt z Tobą.

Napisane, że SAP, nie napisane że Cię nauczą. Więc jak nie umiesz i nie masz info że biorą wszystkich to tylko marnujesz czas (swój) oraz szansę, że się odezwą w przyszłości (Twoje CV mogą zamiast zostawić w bazie wywalić uważając że nie umiesz czytać ze zrozumieniem). Nie spamuj.

To kontraktornia, nie przedszkole, coś już umieć trzeba (chyba że coś się zmieniło). Zanim aplikujesz sprawdź czy w firmie jest miejsce na żółtodziobaka.

No i tak jak już wspominałem większość z moich odpowiedzi nie miała RODO w CV.

Nie sądzę, że ma to tak wielkie znaczenie, raczej sprawdź czy spełniasz wymagania. Jak już coś umiesz, zrobiłeś, to takie 75% dopasowanie jest ok, wcześniej chyba nie (albo w PL jest naprawdę raj dla programistów).

Kilka dni temu zapisałem się do biura karier PJATK na 25 listopada w celu konsultacji. Żadnego bootcampa nie biorę pod uwagę.

Poszukaj trochę po sieci, jest trochę takich ofert na trochę wyższym poziomie. Jakiś podcast mi chodzi po głowie z takim chochołem, który sprawi że dostaniesz lepsza pracę, jak sobie przypomnę albo znajdę to dodam.

Na polskie oferty odpowiadaj polskim CV.

Hmm, ok. Myślałem, że raczej standardem jest wysyłanie angielskiego CV. No ale dobra.

Jak chcą angielskie, ślij angielskie, ale jeśli nie to imho utrudniasz komunikację, ale tutaj to już ktoś z środka musiałby się odezwać. Zapytaj na LinkedIn na jakiejś grupie rekrutów. Przy okazji, jak dobrze zapytasz to może nawet pracę znajdziesz ;-)

Jeszcze jedna rzecz, może ma to znaczenie - moje nazwisko nie jest polskie. Dlatego dodałem informację o moim obywatelstwie - jedna z rekruterek na targach zapytała się mnie, czy mam polskie obywatelstwo. Nie dość, że mam polskie, to nie mam żadnego innego.

W UK w 2009 zrobiłem taki test A/B i wysyłałem CV swoje jego klona niejakiego Paul Jones, dostałem 7:13(30) odpowiedzi (to samo doświadczenie, Jones pracował na stanowiskach które sobie wymyśliłem, ale robił podobne rzeczy). Trochę mnie to podbudowało. Jak chcesz bawić się w takie detale to kolega powiedział mi, że pomaga pisanie adresu zamieszkania w widocznym miejscu, flagi kraju przy znajomości języka (no. anglikowi raczej nie przyjdzie do głowy wrzucić znajomość angielskiego do sekcji języki, więc od razu masz + ;-) ale i tak:
Im lepsze dopasowanie, tym więcej odpowiedzi - simples.

Jeśli masz nietypowe imię, nazwisko zrób je atutem jeśli się da (trudniej Cię zapomnieć, więc jak się w paru miejscach pojawisz w końcu Cię skojarzą). Albo trudno, trzeba się żenić ;-)

1

(BTW ją uczelnię kończyłeś? Jeśli WUM, to możesz pójść na jakiś event związany z Inkubatorem UW. Pamiętam, że na jednym takim evencie były prezentowane startupy medyczne, a to produkcja leków, ale również był jakiś software'owy, gdzie ktoś zrobił jakąś aplikację mobilną dla pacjentów czy coś takiego).

Tak, kończyłem WUM. Może i jest to dobry pomysł, żeby zakręcić się koło inkubatora.
Jeśli chodzi o połączenie medycyny z programowaniem to w czym się widzę najbardziej, to tworzenie algorytmów do rozpoznawania obrazów radiologicznych. Tylko, że to raczej nie na teraz, bo kompletnego nooba do czegoś takiego pewnie nie dopuszczą. No i to już myślę bardziej terytorium Pythona, którego na ten moment nie znam. Biblioteki do ML w Javie niby są, ale myślę, że tego typu projekty na Javie jednak nie stoją. Zresztą nawet gdyby pominąć znajomość języka, to nawet czysto algorytmicznie jeszcze za cienki jestem na takie rzeczy.

@stic Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Jak na razie miejsc stażowych takich jak w PwC zbyt wiele nie widziałem, najczęściej to są takie jak te dwa poniżej. Przynajmniej jeśli chodzi o Javę. Tak czy inaczej postaram się podawać im wszystko w bardziej czytelnej formie.

Prawdą jest też to, co zostało poruszone wcześniej, że do zawodu programisty uczę się stosunkowo krótko i kompetencje jeszcze pewnie nie te, co trza. No nic, będę działał dalej.

1

J2EE mało kto używa a jeszcze mniej rozgranicza EE od SE, pisząc Java SE 8 de facto pokazujesz, że nie do końca się orientujesz w technologiach

2

@C.mind: z radiologią może być trochę późno, temat jest dość dobrze rozpracowany. To takie wrażenie po ostatnim hackatonie - nikogo już moja wiedza na temat znajdowania konturów w obrazach i takie tam trics nie interesowały - wszystko robiliśmy Tensorflow i CNN. Pracowałem kiedyś nad kodem Philips'owego MIP (DICOM, volumetrics, trochę 3D) i podpięłęm się pod gościa który wówczas robił plug-ins do ich DICOM browsera, które pomagały radiologom. Tak hobistycznie bawiłem się później w taki plug-in do https://github.com/horosproject/horos, ale ten projekt padł odkąd AI przeskoczyło ludzi (padł plug-in, sam Horos, wciąż fajnie przędzie). Wiele firm uważa wręcz samo rozpoznanie za już rozwiązane i tylko poprawia algorytmy AI. Ciekawe jak to w sumie wpłynie na rynek pracy radiologów. Nie wiem czy Ci to pomoże, ale teraz sporo parcia jest w VR i dostarczenie rozwiązań terningowych dla chirurgii, jednocześnie automatyka wkracza w sterowanie aparaturą chirurgiczną, więc i tu jest pole do popisu.

Patrzysz zapewnie tylko na PL? Tak na szybko sprawdzając Philipsa, coś może byś znalazł na świecie (wewnętrznie Belfast wygląda na dość mocno oblegany, a pierwsza opcja to praca bardziej jako IT support, z możliwościa na wykazanie się i zabłyśnięcie jako QA lub koder, no i niestety preferowany jest francuski).
https://www.careers.philips.com/student/global/en/job/PHILUS337571ENGLOBAL/stage-puis-alternance-Ing%C3%A9nieur-d%E2%80%99application-Radioth%C3%A9rapie-H-F
https://www.careers.philips.com/student/global/en/job/PHILUS336940ENGLOBAL/Associate-Software-Developer-One-Year-Placement

Tak po refleksji, jeżeli masz trochę czasu to może byłoby lepiej, żebyś znalazł projekt open-source z domeny, która Cię interesuje (np. właśnie werifikacja danych wypluwanych przez modele AI) i nad tym popracował. Wybierając te projekty w których widzisz ludzi, którzy pracują w firmach w których chciałbyś pracować? Możesz oczywiście dalej kandydować gdzie popadnie i coś znajdziesz, ale długofalowo chyba więcej sensu miałoby włożenie trochę wysiłku w opracowanie takiej optymalnej ścieżki którą chciałbyś podążać.

3

@C.mind: Zrób plan na życie przez małe ż, spanie, jedzenie, pranie, dojazdy. Ile masz zaoszczędzone, ile musisz zarobić na miesiąc. Ile czasu na rozwój w IT będziesz mógł przeznaczyć (optymistyczny szacunek podziel przez, bo ja wiem, dwa).

Zrób rozeznanie rynku, twoje mocne i słabe strony, jakie szanse daje ci Warszawa, co może zdecydowanie pójść nie tak. Gdzie jest niska bariera wejścia ale tłum chętnych i słabe perspektywy, gdzie odwrotnie.

Potraktuj przebranżowienie jak biznes, znajdź miejsce dla siebie. Wtedy się uda.

Będziesz się miotać od Newsweek:"Brakuje milion programistów 15k" po forumowe "Rozwijaj się w tym na co masz ochotę" to nie przejdziesz etapu dopieszczania kropek w CV i pierdyliarda programików Copy/Paste na gitgubie (czyli skończysz na etapie na którym kończy większość przebranżawiających się na programistę, bo w TVN mówili...)

W Warszawie praca szuka programistów i kusi co raz wyższymi wynagrodzeniami ale tam gdzie teraz celujesz nie chcą rozmawiać z przebranżawiającymi się na programistę.
Po medycynie znasz temat:"Brakuje lekarzy!!!" "Dramat w służbie zdrowia!!!". W IT jest to samo.

9

K***a j***a jego m*ć, skończyć medycynę i szukać roboty klepacza w Jafce? Więcej sensu miałoby wynieść się do Niemiec i tam pracując iść na zaoczną informatykę z nastawieniem na bioinformatykę z jakimiś medycznymi konotacjami typu szukanie struktur białek itp.

0
Satanistyczny Awatar napisał(a):

K***a j***a jego m*ć, skończyć medycynę i szukać roboty klepacza w Jafce?

Siostro, nie tak ostro! :)

1

Odpadasz na pierwszym filtrze jakim jest Spring, JPA/Hibernate i REST. Kropka.
Bez tych technologii w CV niestety nie ma sensu wysyłać aplikacji. Wpisz je (wtedy gdy uznasz, że jesteś gotowy) i dopiero wtedy zacznij rozsyłać

PS: Brawa za porzucenie medycyny.
PS2: W mojej opinii medycyna bardziej pomaga niż przeszkadza w CV. Jednak skończyć medycynę nie jest łatwo i świadczy to o pewnym poziomie kandydata

2

Doctor of Medicine

Masz 24 lata i skończyłeś ~6-letni kierunek lekarski, ale już masz doktorat? Jako rekruter w pierwszej chwili trochę bym się zdziwił, a w drugiej zastanowił nad tym poziomem C1 z angielskiego :) Tym bardziej, że opisy projektów również są napisane trochę sposobem my name is Potato. Ponadto w jednych sekcjach tekst jest wyjustowany, w innych zostawiony bez justowania - wygląda to byle jak.

W dodatku wypisujesz różnej maści ogólniki jako skille. Co oznacza znajomość OOP na cztery kropki? Czemu znasz OOP na cztery a nie trzy lub pięć? I co masz na myśli pisząc, że znasz JSON? Znajomość JSON to raczej żadna filozofia i wygląda jak placeholder mający sztucznie zwiększyć objętość sekcji.

Java SE 8+

Według mnie dopisywanie 8+ jest trochę bez sensu. Obejmujesz tym stwierdzeniem 6 (wkrótce 7) wersji Javy, część z nich właściwie już mocno obsolete (choć fakt faktem nadal w użyciu) a jednocześnie piszesz, że naukę programowania zacząłeś w ostatnich latach studiów. I teraz jest kilka opcji:

  • próbujesz uczyć się wszystkiego naraz - w takim razie co tak naprawdę umiesz?
  • uczysz się Javy 8 - która wyszła lata temu, trochę się zmieniło od tego czasu, czemu to robisz?
  • uczysz się nowszych wersji np. 11-13 - dlaczego w takim razie piszesz, że znasz od 8 w górę?

Currency fetch

Z czegoś, co da się zrobić w 1 poleceniu cURL czy wget zrobiłeś cały projekt do opisania w CV.

Online battleships

Projekt nieukończony, ale jak już będzie ukończony to... będzie typowym projektem zaliczeniowym studenta 2 roku informatyki. Ani nie nazbyt okrojonym, ani nie rozbudowanym, ot takie tam statki na 4.0.

@Tyvrel

Odpadasz na pierwszym filtrze jakim jest Spring, JPA/Hibernate i REST. Kropka.

Nie, myślę że jednak na niedopracowanym CV i na tym, że generalnie nie ma za wiele do pokazania i CV jest zrobione trochę na łapu-capu.

Brawa za porzucenie medycyny.

Jeśli to było poważnie, to teraz powiedz to @spartanPAGE który zrobił dokładnie odwrotnie, jak próbuje zrobić OP :]

W mojej opinii medycyna bardziej pomaga niż przeszkadza w CV

Na pewno pomaga bardziej niż europeistyka, stosunki międzynarodowe czy ukończenie Wyższej Szkoły Gotowania na Gazie, ale czy na pewno pomaga jako taka?

Tu i tu grzebiesz w bebechach, zszywasz sznurkami i czasami reanimujesz trupy, ale na tym podobieństwa między medycyną a IT się kończą. Myślę, że dowolny kierunek techniczny będzie mieć choć troszkę więcej wspólnego i będzie bardziej pomocny, tym bardziej że nawet w wymaganiach pojawia się czasem kierunek pokrewny czy kierunek techniczny, gdzie łatwiej podciągnąć jakąś mechatronikę / elektronikę / budownictwo niż medycynę.

3

Moje 2 grosze:

Narodowość - do usunięcia. Umieszczanie takich rzeczy to pstryczek w nos prawom antydyskryminacyjnym. Jeśli już mocno trzeba coś wpisać, to bardziej pasuje kraj/miasto rezydencji (zamieszkania).

Dostępność - bez sensu, takie rzeczy podaje się zawsze podczas rozmowy z rekruterem lub na spotkaniu. Zabiera niepotrzebnie miejsce.

Możliwe błędy językowe: - "the last years", "i" z małej, "able" (brakuje "to"),

przemyśleć: "top priority" zamiast "number one priority"

"Java and JVM ecosystem" to nie branża, a po prostu technologie

Wykształcenie - uważam, że CV wysyła się pod konkretną pracę, często konkretną ofertę, i umieszczanie studiów zupełnie niezwiązanych z tym, co będziemy robić, jest nie w temat. Też mam dodatkowe studia (z zarządzania), bo studiowałem na dwóch uczelniach, ale nie wpisuję ich do CV (na LinkedIn zostały - jeżeli ktoś jest mocno zainteresowany osobą, to sobie sprawdzi też jej profil). Mense też przenieść z CV do LN.

1

Ocena umiejętności w skali Likerta - czy to było w jakikolwiek sposób zmierzone? Dlaczego akurat 4 gwiazdki a nie 3 i 1/2?

Dawno temu robiłem tak samo w CV, póki ktoś z firmy (która mnie rekrutowała) nie uświadomił mnie, że jest to bez sensu. Umiejętności i tak zostaną sprawdzone podczas rozmowy, więc lepiej dać sobie spokój z samooceną (Dunning–Kruger effect). W CV wystarczy wpisywać technologie, w których możemy pracować. Nic więcej.

Ostatnia uwaga - jeżeli dokument nie ma marginesów, rekruterowi można wyskoczyć ostrzeżenie lub błąd podczas próby druku ;)

0

Dzięki za odpowiedzi.

Okazało się, że z początkiem tygodnia dostałem kilka odpowiedzi na CV, trochę zbyt wcześnie zacząłem panikować z tym brakiem odzewu.
Właśnie wróciłem z pierwszej rozmowy rekrutacyjnej. Trwała 2h, była dość ciężka, ale dałem z siebie wszystko i chyba wyszło nieźle. Trzymajcie kciuki!

0

Ciężka czyli? Miałeś trudne pytania techniczne (np. jakie?) czy może jakiś skomplikowany problem do rozwiązania w kodzie?

0

Ciężka czyli? Miałeś trudne pytania techniczne (np. jakie?) czy może jakiś skomplikowany problem do rozwiązania w kodzie?

Ciężka głównie pod względem stresu, który generowała i jej długości.
Cały interview miał kilka etapów.

Najpierw przez 45 minut robiłem na kartce sporo pytań logiczno-dedukcyjnych (też tam były różne działy, które miały sprawdzać różne rzeczy). Nie były dla mnie jakieś niesamowicie trudne, ale ile błędów zrobiłem to nie wiem.
Potem zwykła rozmowa o co ze mną chodzi, wypytali się o wszystko co się da.
Potem rozmowa techniczna, pytania głównie o algorytmy i struktury danych, OOP, wzorce projektowe, SOLID. Algorytmów i struktur danych jeszcze nie miałem na studiach, więc ratowało mnie to, że uczyłem się tego trochę we własnym zakresie. No ale mimo wszystko te pytania były dla mnie najtrudniejsze.
Potem pisanie kodu na kartce, ja akurat napisałem w Javie.

Ogólnie nie było to na jakimś poziomie, który by mnie zupełnie rozwalił, ale no wyszedłem z tej rozmowy dość zmęczony i nie mam zielonego pojęcia, czy według nich poszło mi dobrze, czy źle.

2

Pierwsze wrażenie po zajrzeniu w CV. Razi w oczy.
Jak dla mnie za ostre kolory.
Dodaj do tego fakt, że CV drukuje się przed rozmową (zwykle bez kolorów), a staje się niezbyt czytelne (może warto sprawdzić efekt po wydrukowaniu).

Masz duże plusy:

  • młody,
  • dwa kierunki,
  • mensa

IMO to jest wskazówka na duży potencjał.

Z minusów to :

  • wpisanie w skile tylko Java SE 8+,
  • zero bibliotek dużych frameworków. Panie z HR zwykle wyszukują słów kluczowych powiązanych właśnie bibliotekami i frameworkami i różnuymi technologiami, więc dopisz tyle ile dasz rady (nie znam Java, więc ci listy nie podrzucę, ja robię C++).
  • zero na temat testowania

Dopisz też gotowość do wyjazdów służbowych (fajne doświadczanie, zaliczyłem tak Finlandię i USA), bo takich też się szuka a nawet więcej wybacza.

A jeszcze pytanie jakie miasto?
Warszawa, Wrocław, Kraków to znaleźć pracę w Java to chyba mały problem.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1