w wysokości 50 ty**Ś
**. zł
Ja bym sobie odpuścił, bo jeśli firma nie umie sprawdzić umowy na okoliczność błędów ortograficznych, a ponadto ich prawnicy, zarząd i inni ludzie, którzy nad umowa pracowali, nie zauważyli tej wpadki, to moim zdaniem ta firma jest strasznym dziadostwem ;)
żądania wydania uzyskanych korzyści
Ten zapis jest dość niezrozumiały. Czyli co - Ty mi sprzedasz za 3 bańki fragment ich kodu, oni się dowiedzą o tym i będziesz musiał im te 3 bańki oddać? Dziwne to. A jak to księgowo będzie rozwiązane? Refaktura, czy jakaś nota obciążeniowa? Co w przypadku, jeśli przy tej operacji został naliczony VAT? Ponownie - firma wydaje się niepoważna, drugi argument, żeby uciekać. A jeśli korzyść będzie niematerialna, ale np. w postaci cudownego seksu oralnego, to czy Ty będziesz musiał (zgodnie z pokazanym wzorem umowy) obciągnąć prezesowi? ;)
Po trzecie - czy gdzieś w umowie jest określone, jakie to są informacje poufne, które podlegają ochronie i których nie możesz ujawniać? Bo bez tego mogą dojść do wniosku, że ujawniłeś tajemnicę poprzez powiedzenie koledze podczas rozmowy, że w kiblu dla pracowników (niedostępnym dla osób postronnych) kafelki są w kolorze niebieskim oraz permanentnie ktoś nie używa szczotki do kibla i są smugi. To oczywiście jest przejaskrawione, ale tak mówiąc serio, powinien być wskazany zakres danych podlegających ochronie.
A na koniec taka bardzo ważna uwaga. Zapis (patrząc oczywiście z Twojej perspektywy) powinien mieć postać "za każdy udowodniony przypadek naruszenia". To jest bardzo istotne, bo przenosi cały ciężar dowodowy na drugą stronę. Obecnie oni stwierdzą, że Ty złamałeś zakaz, a po Twojej stronie/Twoim zadaniem będzie się obronić i wykazać, że nie mają racji. Jeśli dodamy zapis o którym wspomniałem, to dla Ciebie będzie o tyle lepiej, że to oni będą musieli udowodnić, że do naruszenia rzeczywiście doszło.
Nie określiłeś też formy zatrudnienia - UoP czy B2B. Bo co do zasady, w przypadku zatrudnienia na UoP, zastosowanie mają przepisy KP, które wykluczają zastosowanie KC, a co za tym idzie - nie ma podstaw do stosowania kar umownych. Mówiąc prościej, nie ma możliwości zastosowania dodatkowych zapisów dot. kar w przypadku zatrudnienia kogoś na etat. Do poczytania:
https://www.rp.pl/Kadry/301179989-Zatrudnienie-na-etat-wyklucza-kary-umowne.html
http://taxfin.pl/kara-umowna-umowie-o-prace/
https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-kary-umowne-w-prawie-pracy-czy-dopuszczalne