Kary finansowe B2B - junior developer

4

Autor wątku nie napisał nic o sobie ale wygląda na to, że trafił swój na swego.
Po jednej stronie Janusz Biznesu z 2200 do łapki na B2B, z karami umownymi - 40 razy wyłata - za wszystkie muchy w nosie klienta dla którego pracuje firma Janusza Biznesu.

Po drugiej za wszelką cenę wbijający do programowania gotowy pracować nawet za 800 zł żeby się tylko czegoś nauczyć, oszołomiony bo złapał szczęście za nogi, zostanie programistą drogą na skróty, przyoszczędzi na bootcampie, za 2 lata już się widzi regularem co najmniej 12k.

Januszy Biznesu zawsze było pełno, "wbijających w branżę nawet za darmo" też nie brakuje. Popyt wymusza podaż. Albo odwrotnie, podaż wymusza popyt. Stare pytanie, co było pierwsze, jajko czy kura, cwany Janusz Biznesu czy młody naiwny.

Wyczuwam smrodek Janusz Advertising Agency Design Import Export Travel International w której zakres działalności wchodzi wszystko na czym w szeroko pojętym programowaniu Janusz zarabia, od wizytówek WWW po sklepy internetowe (to ten kierunek full-stack).

4
BraVolt napisał(a):

Autor wątku nie napisał nic o sobie ale wygląda na to, że trafił swój na swego.

Warto było tracić czas na pisanie tego dennego wywodu? Prosiłem o opinię odnośnie zapisów w umowie, a nie mojej osoby.

4
tomkn.mushyk napisał(a):

Witam, dostałem się do pewnej firmy programistycznej na stanowisko Juniora Developera i jestem teraz w trakcie decyzji o podpisaniu umowy B2B.
Czy kara 100.000 zł przy zwolnieniu pracownika z powodu stracenia klienta np. przez niekompetencję to odpowiednia kara?

Jaka kara? Za to karany powinien ktoś wyżej. Co to za struktura firmy, która dopuszcza odejście klienta z powodu działalności programisty? Ile żyję nie widziałem tego typu zapisów w żadnej z umów. Przyjęli cię na seniora ale nazwali stanowisko "junior" dla kamuflażu, czy co?

Do tego jeszcze jest zapis, ze ta kara nie wyklucza dochodzenia odszkodowania przenoszącego wysokość kary umownej.
Wydaje mi się, że to zbyt duża odpowiedzialność jak na wynagrodzenie oscylujące w granicach pensji przeciętnego kasjera w hipermarkecie.

Zgadza się. IMHO tą firmę należy sobie darować, bo coś jest w niej ostro "nie ten tego". Chyba, że to jakaś ostra nisza i nie ma w zasadzie alternatywy. Z tym, że nie wiem i ty pewnie też - jakie jest realne ryzyko wpakowania tej kary na ciebie. Kto wie może ktoś już teraz chce dać ciała i zwalić na ciebie odpowiedzialność. I takich ziemia nosi. Po co za nich płacić niemal równowartość mieszkania w mniejszym mieście?

Jeszcze jest zapis, ze po skończeniu umowy przez rok nie można wykonywać działalności konkurencyjnej dla klientów, kontrahentów i partnerów danej firmy, a punkt dalej napisane jest, że:

"Za działalność konkurencyjną, o której mowa w ust. 1 niniejszego paragrafu, Strony
uznają w szczególności działalność w tym samym lub takim samym zakresie
przedmiotowym i skierowaną do tego samego kręgu odbiorców, pokrywająca się,
chociażby częściowo, z zakresem działalności podstawowej lub ubocznej XYZ."

Tego typu zapisy należy czytać - jeśli my przyjęliśmy ciebie - to duże prawdopodobieństwo, że nasi klienci zrobili by to samo i dostawałbyś od nich większą kasę za tę samą robotę.

Do tego 2200 na B2B to jest jakiś ponury dowcip.

1

Ile czasu minęło od zaczęcia szukania pracy do otrzymania propozycji? Było to po tygodniu? roku? Po 5 wysłanych cv? 500?
Jesteś tak mocno zdesperowany aby brać b2b na starcie kariery? Za kilka lat będziesz żałować. Za 2k to można (w mniejszych miastach) pracować ale na UoP a nie na B2B.
Firma Cię do tego zmusza? Szukaj innej.

Chciałeś wysłuchać opinii ludzi z forum to ich słuchaj, ale nie broń firmy o której piszesz bo chyba nie o to tutaj chodzi.

1
kixe52 napisał(a):

Ile czasu minęło od zaczęcia szukania pracy do otrzymania propozycji? Było to po tygodniu? roku? Po 5 wysłanych cv? 500?
Jesteś tak mocno zdesperowany aby brać b2b na starcie kariery? Za kilka lat będziesz żałować. Za 2k to można (w mniejszych miastach) pracować ale na UoP a nie na B2B.
Firma Cię do tego zmusza? Szukaj innej.

Chciałeś wysłuchać opinii ludzi z forum to ich słuchaj, ale nie broń firmy o której piszesz bo chyba nie o to tutaj chodzi.

Chciałem tylko opinii na temat zapisów w umowie, a dostałem jeszcze w bonusie psychoanalizę. Nie bronię firmy tylko uzupełniam fakty z nią związane, żeby zaoszczędzić czas tym, którzy lubia dorabiać swoje przesadzone, dystopijne historyjki do tego co napiszę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1