Benefity a więcej pieniędzy ( czyste b2b )

0

hej,

Zastanawiam się ile faktycznie jest przełożenia z otrzymywanych benefitów na konkretne zwiększone zarobki jeśli by się je zamieniło w hajs.

W sensie pracuję w firmie X i ona np. dostarcza multisport / medicover / ubezpieczenie / jakieś 250zł w postaci puli do wykorzystania na mybenefit / wczasy pod gruszą / dopłata do okularów

i jak to teraz przełożyć na czyste b2b i zapewnienie sobie samemu tych samych benefitów? ile mniej więcej miesięcznie na to by poszło? ktoś to kiedyś liczył?

1

Nie liczyłem, bo i nie mam żadnych pakietów, ale zwróciłbym uwage na:

  1. Ile z nich faktycznie używasz
  2. Jak firma bierze takie coś to w jakimś większym pakiecie, więc pewnie wychodzi sporo taniej
3

z doświadczenia: różnica jest duża
są tego zalety i wady, zaleta - jak z czegos nie korzystasz (a ileż to osób nie uzywa multisporta, a ma, nie chodzi do luxmedu, a ma itd) to masz za to sporo kasy dla siebie.

największa wada jednak to wliczanie urlopów w stawke. na UoP lub B2B "z urlopami" masz urlop lub nic. w przypadku pure-B2B masz urlop lub.. kase - i tu zaczyna sie problem. bo mozesz sobie założyc ze czesc twojej wyplaty pokrywa urlopy, ale moze sie skonczyc na niechętnym braniu urlopów bo widzisz np że ci ucieka 1000zł dziennie.

jedziesz na tydzien na wakacje za 3000zł, to gdzies w glowie doliczasz 5000zł "utracone" z urlopu, mimo ze wliczyłeś sobie je w stawke z założeniem "tak, bede tego przestrzegał"

psychologia..

jeśli chodzi o zakup benefitów samemu - myślę, ze jestes w stanie za wyrównanie spokojnie pokryć lekarza, siłownie i inne bardziej egzotyczne benfity - co więcej moga to byc np lepszej jakości lekarze i siłownie bliżej domu

0
azalut napisał(a):

z doświadczenia: różnica jest duża
są tego zalety i wady, zaleta - jak z czegos nie korzystasz (a ileż to osób nie uzywa multisporta, a ma, nie chodzi do luxmedu, a ma itd) to masz za to sporo kasy dla siebie.

największa wada jednak to wliczanie urlopów w stawke. na UoP lub B2B "z urlopami" masz urlop lub nic. w przypadku pure-B2B masz urlop lub.. kase - i tu zaczyna sie problem. bo mozesz sobie założyc ze czesc twojej wyplaty pokrywa urlopy, ale moze sie skonczyc na niechętnym braniu urlopów bo widzisz np że ci ucieka 1000zł dziennie.

jedziesz na tydzien na wakacje za 3000zł, to gdzies w glowie doliczasz 5000zł "utracone" z urlopu, mimo ze wliczyłeś sobie je w stawke z założeniem "tak, bede tego przestrzegał"

psychologia..

jeśli chodzi o zakup benefitów samemu - myślę, ze jestes w stanie za wyrównanie spokojnie pokryć lekarza, siłownie i inne bardziej egzotyczne benfity - co więcej moga to byc np lepszej jakości lekarze i siłownie bliżej domu

no właśnie - jak sobie radzić z tym poczuciem - jadę na urlop za 2k na 7 dni a nie pracując przez te 5 dni "tracę" 2x więcej więc ten urlop kosztuję mnie 3x tyle ile kolegę z którym jadę na uop - wiadomo więcej się zarabia ale na głowę to mega rzutuje :O

1

hmm.. gdyby mozna było tworzyć "konta wirtualne" w miarach swojego główngeo konta bankowego (da się?) i ustalić ze np 2tys (tyle co wyliczyles ze wychodzi miesiecznie za urlopy) przelewa się AUTOMATYCZNIE na jakies osobne konto które dotykasz tylko jak sobie wyrównujesz "wypłatę" jak gdzies wyjezdzasz

mogloby to zadziałac.. kwestia zeby jak najmocniej sie odseparować od tej "nadwyżki"

pomysł na szybko, nie rozmyslalem nad tym jakos dużo :P

4

Jeśli chodzi o UoP i B2B

Najlepiej policzyć sobię na chłodno tak na boku ilość dni potrzebych na urlopy/choroby i inne sprawy przez które nie będzie nas w pracy w ciągu roku - w przypadku B2B, później policzyć ile dostaniemy w przypadku umowy o pracę. Jeśli na B2B jesteśmy do przodu to żadnej urlop czy choroba nie sprawi że 'tracimy' bo i tak w ogólnym rozrachunku jesteśmy/będziemy do przodu. A jak komuś przeszkadza że jedzie odpocząć i 'traci' xk przez urlop to polecam bugfix na głowę ;)

2
sytams napisał(a):

no właśnie - jak sobie radzić z tym poczuciem - jadę na urlop za 2k na 7 dni a nie pracując przez te 5 dni "tracę" 2x więcej więc ten urlop kosztuję mnie 3x tyle ile kolegę z którym jadę na uop - wiadomo więcej się zarabia ale na głowę to mega rzutuje :O

Pracując na b2b nie mam limitu godzin ani dziennych, ani tygodniowych ani miesięcznych, więc potrafię 2 tyg pocisnąć ostrzej by odrobić sobie te 40h "stracone" na urlop :)

1

Odpoczywanie z myślą, że to kosztuje, może okazać się złym pomysłem. Odpoczynku i spokoju nie można kupić, ale więcej kasy w miesiącu zawsze można zarobić. Wydaje się, że ile byśmy nie zarobili, zawsze będzie niedosyt.

1

Różnica jest taka, że przychodząc z ulicy niektórych benefitów nie dostaniesz wcale lub na dużo gorszych warunkach. Ubezpieczenie na życie może być nawet 10 razy tańsze - zależnie od wielkości firmy. Multisport plus tylko dla firm >5 pracowników. Medicovery i inne mogą ci wypowiedzieć umowę jeżeli będziesz za dużo korzystał. Z nietypowych można mieć zniżki na samochody czy sprzęty agd.

0

jak nie chodzisz na siłownie, basen, pilates cokolwiek, to nawet jak będziesz miał benefit to z niego nie skorzystasz (a podatek dochodowy i tak zapłacisz na uop, nawet jeżeli to grosze), jak chodzisz to dolicz karnety, siłownia 100-150, inne różnie; powiedzmy 200 razem
jak często chodzisz do lekarza? często taki pakiet możesz kupić sam ~100-300pln
wczasy ... 100-200pln/miesiąc
razem masz całe 600-700pln, tego się nawet nie opłaca mówić, że sobie tyle doliczysz, bo nie będziesz miał tych benefitów

dyskusja nt 'bo jade na wakacje to nie zarobie w tym czasie'... to wynegocjuj sobie ze zapłacą Ci 10% mniej i masz do odbioru 20 dni w roku, a jak nie to Ci płacą 13 pensje i tyle

0

Czasami w korpo robi się w weekend nadgodziny za stawke 200% i wtedy mozna sobie isc na sobote czy niedziele i potem odbic sobie za to 2 dni wolne w tygodniu. Wowczas nie ma sie poczucia ze sie traci. No ale mozna tez te 2 dni isc i miec jeszcze wiecej hajsu. I mozna tez robic tak do usranej smierci i na koncu zabrac ze soba hajs do grobu ;D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1