UoP vs UZ + UoD

0

Byłem na rozmowie do jednej firmy i poprosiłem 6500 netto UoP. Oni chcą żebym pracował u nich na UZ (minimalna krajowa) + reszta UoD (też będą urlopy i ubezpieczenie, ale bez chorobowych), oferują 7000 netto w tym przypadku. Warto się zgadzać? Bo też powiedzieli, że jest możliwość dostać to co poprosiłem tzn 6500 netto UoP.

3

Jeżeli zgadzają się na 6500 netto UoP, to zgodzą się na 10k netto B2B.

5

Czyli chcesz 6500 netto UoP, oni mogą Ci dać właśnie 6500 netto UoP... ale i tak masz problem? ;-p

3

Dla 500 zl więcej przy 6500 i braku chorobowego, do tego brak stabilności UoP. Ja bym wziął UoP, ale Twój wybór.

4

Jeśli masz możliwość przy porównywalnej kasie dostać UoP to w ogóle się nie zastanawiaj.
Etat zapewnia Ci ochronę, podlegasz pod Kodeks Pracy, trudniej jest Cię zwolnić, masz możliwość pójścia na L4 i tak dalej.

Moim zdaniem sensownie by było się zastanowić, czy wybrać B2B czu UoP, ale jeśli w grę wchodzą jakieś wynalazki typu łączenie zlecenia i dzieła, to ja bym się nie pchał. Chyba, że byś miał z tego 2x więcej kasy, ale tutaj z tego co widzę, to mówimy o kilku stówach różnicy miesięcznie, za które masz znacznie większe poczucie bezpieczeństwa plus (taki żarcik) budujesz sobie swój kapitał na emeryturę :D

2
Patryk27 napisał(a):

Czyli chcesz 6500 netto UoP, oni mogą Ci dać właśnie 6500 netto UoP... ale i tak masz problem? ;-p

Problem w tym, że ludzie jednak nie kumają różnicy między UoP a innymi formami, naprawdę. Dla mnie sprawa jest jasna: brać to co się chciało :D

0
Patryk27 napisał(a):

Czyli chcesz 6500 netto UoP, oni mogą Ci dać właśnie 6500 netto UoP... ale i tak masz problem? ;-p

Oni chcą dać 7000 UoZ + UoD i właśnie to zaoferowali, ale nie wykluczyli możliwości UoP i że można porozmawiać o tym, dlatego pytam co jest lepsze

3

ale nie wykluczyli możliwości UoP i że można porozmawiać o tym, dlatego pytam co jest lepsze

No to chyba wszyscy wypowiadający się w wątku wskazali jednoznacznie - jeśli możesz, bierz etat. Masz jeszcze jakieś wątpliwości? :P

0
cerrato napisał(a):

ale nie wykluczyli możliwości UoP i że można porozmawiać o tym, dlatego pytam co jest lepsze

No to chyba wszyscy wypowiadający się w wątku wskazali jednoznacznie - jeśli możesz, bierz etat. Masz jeszcze jakieś wątpliwości? :P

nie, dziękuję za odpowiedzi

0

Nie słuchaj ich. Weź 10k na B2B.

2

UoP to jeszcze okres wypowiedzenia i to że nie mogą cię ot tak zwolnić. No i dochodzi kwestia że Skarbówka jak zobaczy Zlecenie za minimalną + UoD to zrobi (╯°□°)╯︵ ┻━┻ i cię dojedze ;]

0
Shalom napisał(a):

UoP to jeszcze okres wypowiedzenia i to że nie mogę cię ot tak zwolnić.

Kolego, gwarancja pracy to była w PRL, na UoP zrobię redukcję i też go wywalą. Poza tym to jest programista, poradzi sobie. Jak nie będzie pracował tu, to znajdzie prace gdzie indziej.

1
Haskell napisał(a):
Shalom napisał(a):

UoP to jeszcze okres wypowiedzenia i to że nie mogę cię ot tak zwolnić.

Kolego, gwarancja pracy to była w PRL, na UoP zrobię redukcję i też go wywalą. Poza tym to jest programista, poradzi sobie. Jak nie będzie pracował tu, to znajdzie prace gdzie indziej.

Tak, zwolnią go tak jak Shalom napisał, ale ma okres wypowiedzenia którego na UoD nie ma. Problemy KOLEGO to Ty masz ale z czytaniem ze zrozumieniem.

1

na UoP zrobię redukcję i też go wywalą

Bzdura. Nie da się kogoś ot tak z d**y zwolnić. Musisz najpierw wdrożyć "plan naprawczy" i bujać się z tym długi czas. Możesz ewentualnie zlikwidować stanowisko pracy, ale wtedy oczywiście nie możesz nikogo zatrudnić na to miejsce, bo go nie ma. A gdybyś postanowił jednak otworzyć ponownie takie stanowisko to przez rok (?) masz obowiązek poinformować zwolionego o takiej sytuacji i masz obowiązek zatrudnić go ponownie, o ile będzie zainteresowany. No i koniec końców jest jeszcze 1-3 miesiące okresu wypowiedzenia. A w przypadku umowy cywilno-prawnej, o ile sama umowa nie stanowi inaczej, można zakończyć współpracę praktycznie z marszu.

1
belzebub269 napisał(a):

Tak, zwolnią go tak jak Shalom napisał, ale ma okres wypowiedzenia którego na UoD nie ma. Problemy KOLEGO to Ty masz ale z czytaniem ze zrozumieniem.

Po pierwsze od kiedy to jesteśmy kolegami?

Po drugie dlaczego ktoś miałby go zaraz zwolnić? Czemu chłopaka straszycie i uzewnętrzniacie na forum swoją roszczeniową postawę? Wszystko jest kwestią dogadania się, kiedyś pracowałem na UoD i umówiłem się ze zleceniodawcą, że miesiąc wcześniej powiadomi mnie o zakończeniu współpracy. Podobnie można się dogadać na B2B, co proponuję autorowi tego wątku.

2

Po drugie dlaczego ktoś miałby go zaraz zwolnić?

Wymieniamy benefity UoP a jednym z nich jest dużo większe bezpieczeństwo. To trochę idiotyczne pytanie, mniej więcej na poziomie A czemu miałby chorować? Czemu go straszycie? na argument że na UoP ma chorobowe.

3

Jeżeli planujesz jakieś zakupy na raty albo kredyt (np. mieszkanie) to na UZ/UoD zamiast UoP jesteś niewiele wyżej w hierarchii niż bezdomny spod mostu, sam przez to przechodziłem, gdzie mając na zleceniu ponad średnią krajową byłem na dużo gorszej pozycji niż ktoś nawet z minimalną na UoP, niektóre sklepy nawet nie przyjmowały wniosku ratalnego mimo, że formalnie bank, który to obsługiwał pozwalał na inne umowy. To też czasami może mieć jakieś znaczenie.

1

Młodzi ludzie rzadko chorują i nie ma wysokiego ryzyka, że będą przed długi czas niezdolni do pracy. W związku z tym autor wątku może będzie chciał dostać 1-2k więcej na rękę, ponieważ uzna, że woli ponieść to niewielkie ryzyko, ale mieć więcej w kieszeni. Podobnie niektórzy ludzie uważają, że są w stanie sami lepiej zadbać o swoją starość niż ZUS i wolą pracować na B2B płacąc niskie składki emerytalne.

3

To cholernie smutne, że ludzie-specjaliści IT w tym kraju mają tak niskie mniemanie o sobie i myślą, że są aż tak totalnie bezwartościowi, że potrzebują jakichś "zabezpieczeń przed zwolnieniem" czy ustawowo gwarantowanego urlopu (który i tak dostaną). Jeszcze nawet "roboty" nie mają a już traktują pracodawcę jak wroga ;)

0
onomatobeka napisał(a):

To cholernie smutne, że ludzie-specjaliści IT w tym kraju mają tak niskie mniemanie o sobie i myślą, że są aż tak totalnie bezwartościowi, że potrzebują jakichś "zabezpieczeń przed zwolnieniem" czy ustawowo gwarantowanego urlopu (który i tak dostaną). Jeszcze nawet "roboty" nie mają a już traktują pracodawcę jak wroga ;)

Możliwe, że są praktyczni i eliminują możliwości włożenia im kija w sprzychy.

5

@onomatobeka: To cholernie smutne, że ludzie w tym kraju mają tak niskie mniemanie o swoich oraz innych uczestników ruchu umiejętnościach. Potrzebują jakichś "zabezpieczeń przed umarciem" czyli poduszek, ABS'ów, stref zgniotu czy pasów bezpieczeństwa. Jeszcze nawet "wypadku" nie mają, a już traktują się jak ofiary :P

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1