Wątek przeniesiony 2020-11-08 22:43 z Kariera przez cerrato.

Equiniti (EQ) w Krakowie - opinie

0

Otwierają site w Krakowie, ale na glassdoorze mają słabe opinie.
Ktoś ma jakieś doświadczenia?

0

Próbowałem aplikować ale chcieli mi wcisnąć umowę z 3 miesięcznym okresem wypowiedzenia na start więc dałem sobie spokój,

0

był już ktoś tutaj na rozmowie? może opowiedzieć jak przebiegał proces?

2
johnyzee napisał(a):

był już ktoś tutaj na rozmowie? może opowiedzieć jak przebiegał proces?

Tak niedoklepanej rekruterki nie miałem nigdzie - panie
pyta się o 10x po to samo (ile chce zarabiac i ile mam okresu wypowiedzenia)
parę razy prosiła o CV
w końcu wysyła ofertę z opisem stanowiska, odpowiadam, że ok, że pasuje, pyta się mnie czy 19 sierpnia będzie OK jeśli chodzi spotkanie bo wtedy przyjeżdzają na dzień rekrutacji do Krakowa, mówię OK, prosząc o szczególy gdzie/kiedy - po czym cisza, ponawiam pytanie bo 19 za progiem, w odpowiedzi pisze że już zrekrutowali i że nie ważne.
Pytam czy to znaczy że już nie ma innych pozycji otwartych, odpowiada, że są przysyłając opisy trzech. Wybieram jedną i mówię, że tu mogę, w odpowiedzi, że tu nie można, ale na inne można.

Jak tam się tak pracuje tak jak rekrutuje to trzeba doliczyć sporo na walerianę czy inny nerwosol.

0

Faktycznie otworzyli biuro w Krakowie i już chyba sporo osób zatrudnili, kilku moich kolegów już tam zaczęło. Oferują mega dobrą kasę, także może warto się skusić. Rekrutacje chyba przejęła jakaś agencja z Krakowa (kontaktowali się już ze mną przy rekrutacji), więc może coś naprawią w procesie. Zobaczymy, bo na razie to dopiero ruszam z tematem. Ktoś już tam pracuje? jak to wygląda faktycznie wewnątrz?

2

Ja mam wrażenia bardzo dziwne. Odezwał się jakiś angielski rekruter na linkedIn, ma ofertę w Krakowie dla Java developera, czy chcę pogadać. Myślę - dlaczego nie, pracę mam, ale posłuchać można, wysłałem CV. Tydzień później - zaproszenie na rozmowę z szefami którzy przylatują z anglii, on też będzie, w biurze na wielickiej. Spoko, po pracy tacham się na Wielicką. Rozmowa po angielsku z dwoma CTO - jeden uprzedzająco uprzejmy, drugi zaskakująco nieuprzejmy (kręcił nosem na projekt githubowski, stwierdził że na pewno nie osiągnąłem takiego test coverage - powiedziałem, że można projekt można w każdym momencie ściągnąć, zbudować i sprawdzić jaki jest faktyczne CC, a on na to "If i want to, i will"). Good cop, bad cop - ale to na przesłuchania, nie job interview. Po rozmowie - rozmowa z polskim szefem, który pytał dlaczego mają mnie zatrudnić i dlaczego chcę dla nich pracować (kiedy ja jeszcze wcale nie wiem czy chcę). Na pytanie jak to dalej będzie wyglądać - będzie jeszcze jedna rozmowa, tym razem czysto techniczna.
Po tygodniu - zadanie do poprogramowania. Nieco irytujące, bo nikt nie mówił o zadaniu, ale niech będzie - posiedziałem do 2 a.m., cośtam wysłałem. Po wysłaniu - obiecana rozmowa. Byłem gotowy na pytania techniczne, zamiast tego raczej w stylu : "jaki był największy problem jaki spotkałem" etc etc. Niby review zadania, ale dostałem jedno pytanie o nazwę metody. W pewnym momencie prowadzący stwierdził, że nie spełniłem specyfikacji rozwiązania, która miała mieć określone API. Pokazuję klasę w której jest API. "Oh, yeah, right". Nawet tego nie przejrzeli przed rozmową.
Po czym - milczenie. Od miesiąca. Mi to rybka, byłem w trakcie drugiej rekrutacji, stamtąd oferta przyszła po dwóch tygodniach, więc żalu nie mam - ale wydaje mi się, że nawet jeżeli nie są zainteresowani, to minimum przyzwoitości to wysłać wiadomość "Sorry, not this time, thank you for your effort". Chyba że na zachodzie są jakieś inne standardy?

2
Mati Ihs napisał(a):

Good cop, bad cop - ale to na przesłuchania, nie job interview. Po rozmowie - rozmowa z polskim szefem, który pytał dlaczego mają mnie zatrudnić i dlaczego chcę dla nich pracować (kiedy ja jeszcze wcale nie wiem czy chcę). Na pytanie jak to dalej będzie wyglądać - będzie jeszcze jedna rozmowa, tym razem czysto techniczna.

Po tygodniu - zadanie do poprogramowania. Nieco irytujące, bo nikt nie mówił o zadaniu, ale niech będzie - posiedziałem do 2 a.m.,

"Oh, yeah, right". Nawet tego nie przejrzeli przed rozmową.

Po czym - milczenie.

Sam sobie jesteś winien. Najpierw było sondowanie miękkie w parze zły i dobry glina. Później kiedy haerowo okazałeś się kandydatem podatnym na mocniejsze przykręcanie śruby dali ci z zaskoczenia zadanie. Siedziałeś nad nim do 2 nad ranem. Ten etap zaliczyłeś. :) Bardziej świadomi swojej wiedzy, doświadczenia i wartości programiści w tym miejscu olali tę rekrutację. Nie będą robić zadanek domowych jak na staż bo i tak nikt tego nie analizuje. Mogą przyjść do firmy na live coding.

Okazało się, że nikt tego zadania nawet nie przejrzał, to oczywiste. To miało pokazać, że jesteś gotów, - jeszcze przed przyjęciem do pracy - robić cokolwiek co tylko ci wrzucą.

Ostatecznie nie okazałeś się wystarczająco podporządkowany, pokazałeś swoje zdanie i zmusiłeś do odpowiedzi 'Oh, yeah. Right". Tu odpadłeś. "Góra" nie chce pracowników którym musi przyznawać rację kiedy mają rację.

0

W sumie jak panuje taki bajzel w rekrutacji, to można sobie wyobrazić tylko projekty...

0

To, że przy złym i dobrym gliniarzu niejeden podejrzany pogubił się w zeznaniach i przesłuchanie określił jako chaos, wcale nie oznacza, że w trakcie przesłuchania był kompletnie nieprzygotowany chaos.

Rekrutacja wygląda na chaotyczna, jednak wcale taka nie jest. Geek nie sprawdza geeka pod kontem geekowskiej wiedzy, bo nie szukają geeków.

0

Ja mogę potwierdzić mały chaos w rekrutacji do tej firmy. Na początku , po wysłaniu CV, wszystko im się podobało (rozmawiało ze mną 2 rekruterów z Londynu - najpierw jeden, który zamilkł, a po tygodniu odezwał się inny), już mieli mnie zaprosić i nagle w ostatniej chwili o moją znajomość WebAPI. Jak udzieliłem odpowiedzi, widać złej, zamilkli całkowicie bez odzewu.

0

Ostatnie wpisy brzmia jakby nie zalezalo im na zatrudnianiu tylko robieniu sobie bazy CV.

0

Kolega kolegi powiedział, ze na backend są możliwe stawki 25k b2b + 26 dni urlopu

0

Hej Kraków!
Z tej strony dotLinkers! To my przejęliśmy rekrutację do firmy EQ Tech w Krakowie. Obiecuję, że od tej pory będziemy mocno dbać o feedbacki, a przede wszystkim o to, by procesy rekrutacyjne nie przeciągały się. Chętnie potwierdzę lub zdementuję wszystkie plotki na priv lub: [email protected] :)

0

Ktos wie gdzie oni maja tego site'a w KRK ?

3

Bylem na rozmiwie jakiś miesiąc temu, rozmawiało ze mną 2 rekruterów z Londynu, potem jeszcze rozmowa hr-owa. Zero odzewu, żadnego feedbacku.
Najwyraźniej wprowadzają nowe standardy do Krakowa:-)

0

No coż dla nich jesteśmy dzikusami z dalekiego wschodu do którego outsorcują niekrytyczne działy, w którym ludzie będą pracować za równowartość brytyjskiego zasiłku dla bezrobotnych i jeszcze się cieszyć, więc czego się spodziewacie.

0

Jak sytuacja tam wygląda teraz? Dostałem ofertę i się zastanawiam.

0

Też dostałem od nich niedawno wiadomości - od dwóch rekruterów. @KajaStefaniak przejęliście rekrutację do Krakowa w 100%? Bo wiadomości od tych dziwnych londyńskich rekruterów z "The JM Group" dostaję od września aż do wczoraj. W tym co najmniej dwa razy od tego samego jegomościa, z kompletnie różnymi widełkami

  • 5-23k we wrześniu (xD)
  • 10-24k w październiku i miała to być "ostatnia rekrutacja" w tym roku
  • teraz na dniach znowu dostałem wiadomość, od innej rekruterki, tym razem bez widełek

Oferty nie dla mnie, ale w końcu ostatnio postanowiłem trochę pogrzebać i nie napawa to optymizmem - Glassdoor

1

Cześć,

Zapraszam Was na meetup w EQ Tek. Doskonała okazja żeby obejrzeć biuro, porozmawiać z ludźmi i wyrobić sobie własną opinię (nawet jeżeli temat niekoniecznie Was interesuje):

https://www.meetup.com/pl-PL/EQ-Tek-Tech-Talks/events/266462614/

Pozdrowienia,
Jakub

0
bobkol napisał(a):

Jak sytuacja tam wygląda teraz? Dostałem ofertę i się zastanawiam.

Z tego co słyszałem głównym problemem dla większości zespołów jest praca zdalnie na VMkach bez możliwości kodowania lokalnie, poza tym różne są zespoły - jedne mają scrum mastera technicznego i product ownera w Krakowie, inne nietechnicznego project managera w UK i spory zespół w Indiach, jedne mają nieograniczony dostęp do Azure-a, a inne problem żeby dostać jakąkolwiek VMkę. Ludzie i biuro w Krakowie ponoć ok, ale wszystko zależy z kim pracujesz poza Krakowem.

0

Niedawno przechodzilem rekrutacje przez JM Group i wg mnie bylo ok. Mimo, że rekruterka byla na urlopie to poszlo w miare sprawnie. Zawsze mogło by być szybciej ale nie było tragedii jak na firme, która otwiera nowe biuro i zatrudnia taka ilość pracownikow w tak krótkim czasie. Możliwe, że coś poprawili po Waszych negatywnych opiniach w tym wątku. Z oferty jestem bardzo zadowolony.

Czekam teraz na to jak bedzie wyglądać sama praca i projekt. Najprawdopodobniej zaczynę w drugiej połowie grudnia więc może coś wtedy więcej napiszę.

0

@coder() I jak zacząłeś już tam pracę?

0

Jeszcze nie. Onboarding jest na poczatku miesiaca (wbrew temu co mowila rekruterka z JM Group) wiec na pierwsze wrazenia przyjdzie mi jeszcze poczekac do 2 stycznia. ;)

0

To może ja coś napisze. Firma w Polsce jest b. krótko na etapie "rozruchowym". Biuro oddane niedawno do użytkowania, bardzo dużo wolnego miejsca, nie ma tak, że człowiek siedzi na człowieku. Jak, że firma wchłonęła masę innych firm, spodziewajcie się wielu różnych technologi, z czego przeważają .NET i Java. Możliwe jest B2B i UoP. To czysty Fin-tek. Tyle, w telegraficznym skrócie.

0

Na glassdorze widać ciekawy kontrast w opiniach à propos tej firmy. Ci, co podają, że pracowali/ują w UK/IE to opisują ją bardzo negatywnie, zaś Ci z Indii już prędzej dobrze lub bardzo dobrze. :-)

0

Ja mam z polską firmą rekrutacyjną pozytywne doświadczenia, solidna komunikacja. Jednak po rozpoczęciu procesu rekrutacyjnego ok. 2 miesięcy temu, phone screeningu i wysłaniu zadań, o które prosili, dalej nie ma odzewu z firmy EQTek. Niezły muszą tam mieć natłok/bałagan żeby tak ignorować kandydatów.

Dalej dostaję natomiast na LinkedIn wiadomości od agencji z UK, z podkreśleniem że "[we are] exclusively representing EQTek in Krakow", co brzmi niedorzecznie, tym bardziej, że wiadomości dostaję od rekrutera, z którym już rozmawiałem parę razy przez telefon, po czym kontakt się urwał.

Firmę EQTek poleciło mi paru znajomych, którzy teraz tam pracują.

0

Cześć wszystkim,

Z tego co widzę firma w Polsce jest naprawdę bardzo krótko, nie za wiele o niej wiemy, co może utrudniać podjęcie decyzji o rozpoczęciu w niej pracy.
Czy ktoś z osób już tam pracujących jest w stanie coś powiedzieć na jej temat? Jak wygląda samo rozpoczęcie pracy?
Czy wszystko jest w miarę na spokojnie, czy tępo jest szybkie a wdrożenie chaotyczne?
Czy praca jest zorganizowana i konkretna, czy jednak jest chaos i dużo stresów ze względu na deadline-y?
Jaka jest sama atmosfera pracy? Ile godzin się pracuje 8.5 z przerwą na obiad czy jakoś inaczej?
Czy jest możliwość pracy zdalnej i jeżeli tak to na jakich warunkach?
Czy praca jest dobrze oszacowana czasowo i można się skupić na porządnym rozwiązaniu problemów? Czy większe zagadnienia rozwiązujecie wspólnie? Czyją pomoc ma team w Polsce, który jest dość od niedawna, osób z Londyny? z Indii?
Jak często się wyjeżdża za granice?

Czy ktoś coś może powiedzieć? Polecacie EQTek-a jako ciekawą nową firmę w Polsce która może szybko rozwinąć skrzydła i stać się jednym z lepszych pracodawców na rynku, czy póki co jeszcze za wcześnie by cokolwiek powiedzieć bo wszystko jest wciąż na etapie rozruchowym?

0

@coder() jak wrazenia? czy firma pozwala na prace zdalna?

0

Czy ktoś może powiedzieć jak wygląda aktualnie sytuacja w firmie? Kwestia VM się ustabilizowała i można normalnie pracować? Jak wygląda kwestia projektów. Według osoby prowadzącej rozmowę rekrutacyjną proporcje wynoszą 50% legacy i 50% nowe rzeczy. Czy nowe rzeczy pisze się w nowych technologiach? Jeśli tak to jakich?

1

Kwestia VM zależy od zespołu - część jest w 'programie pilotażowym' i pracuje na laptopach a część ciągle na VMkach - przy czym z tego co wiem stabilność i performance VMek się poprawiła.

50% legacy i 50% nowych rzeczy - zależy od zespołu - w moim raczej 20% nowych. Nowe technologie to u mnie .NET Core 3.1, zaczynamy w .NET 5 (a stara czesc na ,NET Framework 4.6). Hosting na VMkach (wszystkie środowiska). Po miesiącach walki git (wczesniej TFVC). Chmura w planach, które oddalają się z każdym dniem - za to jest codzienna walka z działem infrastruktury, który ma w tej firmie nieograniczoną władzę i robi co chce.

W tym momencie praca 100% zdalna ale po pandemii jest zapowiadany powrót do biura z możliwością cześciowej pracy zdalnej (1-2 dni w tygodniu)

Jeśli obiecują coroczne premie i podwyżki to nie wierzcie - nie ma - a pracuję tu prawie od początku istnienia krakowskiego oddziału.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1