Jak już wspominałem w komentarzach, taka postawa jest świadectwem lenistwa, lub ignorancji, skoro osoba, na mecie studiów pyta o takie coś. Ludzie piszą, że tak trzeba, że nie da się, że trudno było pogodzić nawet nie pełen etat ze studiowaniem. Pomyślał bym, że jestem geniuszem, gdyby nie to, że za moich czasów pełno ludzi z roku studiowało i pracowało. Może trafiłem, na rocznik geniuszy, a może po prostu kiedyś ludzie mieli więcej determinacji i chęci ("Ciężkie czasy tworzą twardych mężczyzn. Twardzi mężczyźni tworzą dobre czasy. Dobre czasy tworzą słabych mężczyzn. Słabi mężczyźni tworzą ciężkie czasy" ...). Jak wspominałem, godziłem studia z pracą (mieszkanie samo się nie opłacało, tak samo inne rzeczy jak rachunki, jedzenie, paliwo do auta etc.), oraz dość ciekawym życiem osobistym (dużo podróżowałem). Wątpię, żeby moje zdanie zostało przyjęte z szacunkiem, gdyż już pewne osoby są negatywnie nastawione do moich opinii (np. nazywają określenie "leniwy" w odniesieniu do innych jako osobiste wyzwiska, po czym sami dosalają z grubej rury... słabi mężczyźni...), niemniej może ktoś inny przeczyta te porady. Przede wszystkim - jeśli czytasz to młody człowieku i jesteś na 1-2 roku studiów - nie czekaj na praktyki i staże. Idź do pracy z paru powodów:
1 Dostaniesz pieniądze, obecne całkiem ładne
2 Jeśli dostaniesz się jako junior to będąc dobrym masz pewną prace. Nie jest powiedziane, że wszyscy stażyści dostaną pracę. Zazwyczaj jest więcej praktykantów/stażystów niż miejsc pracy i wybiera się lepszych.
3 Będąc juniorem jest plan, żebyś został a nie odchodził po 3 mc. Dlatego dostaniesz lepsze szkolenia z rozwiązań firmy, oraz lepszą opiekę.
4 Z racji, że powinieneś zarabiać na firmę i siebie, zostaniesz szybko wrzucony do projektów komercyjnych, na głęboką wodę - to przyspiesza rozwój o kilkaset procent i jest lepsze niż niejeden wielomiesięczny kurs na studiach
5 W CV masz już wpis o doświadczeniu, a praktyki spokojnie taką pracą opędzlujesz.
6 Jak okażesz się słaby, to albo Cię zwolnią - szybki feedback, albo intensywniej doszkolą, pomogą. Junior to wartość lub koszt. Stażysta to często piąte koło, które jest zostawiane z litości, żeby sobie zrobił praktyki, a tak serio to każdy chce, żeby sobie już poszedł bo tylko psuje i dostaje g**no taski na zmianę ikonek etc.
Co do wątpliwości:
Q1: Gdzie warto szukać pierwszej pracy po ukończeniu studiów? Jakie skuteczne działania należy podjąć?
A1: Szukaj przed ukończeniem to raz. Jakie działania? Idź na targi pracy na uczelnie. Pochodź po stoiskach, przy okazji dostaniesz smycz, parę długopisów i garść krówek dla dziewczyny, może nawet wyhaczysz kalendarzyk kieszonkowy. Dopytaj czym się firma zajmuje, oraz w jakich technologiach pisze. Spisujesz firmy, które robią pracę dla Ciebie etyczną(np. nie każdy czuje się dobrze tworząc system parabankowy, wymuszający lichwiarskie odsetki za przeterminowanie płatności, a to programista musi zakodować, czy tworzenie portalu erotycznego lub z"usługami"), ciekawą(jedni chcą robić gry, inni obsługę magazynów, a jeszcze inni backend finansowy), oraz w technologiach, które potrafisz/chcesz się nauczyć. Piszesz CV, wrzucasz tam link do ciekawych projektów. Piszesz dobre CV - już wiele razy rozpisywałem się na temat idiotycznych kolorowych CV, ze zdjęciem, kropkami, gwiazdkami i innymi nic nie mówiącymi obrazeczkami (jak ja robiłem inżynierkę, to mnie na labach z fizyki jechali i stawiali dwóje za sprawozdanie, jak miałem wykresy bez jednostek, skali, opisu osi i faktycznie to nic wtedy nie mówi. Tak samo jak rysuneczki w CV). Do tego co rzadkością, ale dla mnie wartościowy LM. Na rozmowę zabierasz pod pachę kompa z projektami - jakby rozmowa kiepsko szła to pokazujesz co tam masz. Dostajesz się i pracujesz. Coś wydaje mi się, że napisałem oczywiste oczywistości, ale może teraz tego młodzi ludzie potrzebują...
Q2: Czy w 2019 roku studia mają znaczenie w poszukiwaniu pracy? Jeśli tak to jakie?
A1: Nie wiem. Jak ja szukałem pracy to w moim przypadku nie miały. Jak natomiast dostaję CV i widzę gościa bez doświadczenia i bez studiów - wysyłam test i zadanie domowe. Jak widzę gościa po uczelni bez doświadczenia to wysyłam zadanie domowe. Jeśli widzę kogokolwiek z doświadczeniem < 2 lat, wysyłam zadanie domowe, ale zwracam uwagę, na inne rzeczy. Każdy powyżej 2lat doświadczenia jest zapraszany na rozmowę, gdzie wszystko wyjdzie.
Q3: Na co zwracać uwagę przy pisaniu CV oraz na rozmowie kwalifikacyjnej i na co pracodawcy zwracają uwagę? Wydaje mi się, że w każdej branży podstawą jest komunikatywność, umiejętności miękkie, jakaś wiedza z zakresu psychologii.
A3.: Wiedza z psychologii potrzebna jak idziesz na psychologa luba na HR a nie na programistę. Umiejętności miękkie są szalenie ważne, żeby się sprzedać, dogoadać, zostać dobrze zrozumianym, żeby ktoś Cię polubił (jak rekruter Cię nie polubi to nie zatrudni, jak u mnie z kimś nie po drodze, to odrzucam - dlaczego mam pracować z kimś takim, oraz jak wydajność zespołu spadnie? Ofc. zasięgam rady innych). Niemniej nie jest to podstawa. Podstawą są umiejętności techniczne prezentowane, w CV, w projektach, w testach, zadaniach domowych. Bez tych technicznych umiejętności możesz nie dojść do rozmowy gdzie zaprezentujesz te miękkie. Miękkie są konieczne, ale nie wystarczające ;)
Q4: Jakie są pierwsze stawki i jak nie dać się wykorzystać?
A4: Nie wiem. Jak ja zaczynałem(8lat temu) to dostałem 3.5K na okres próbny, potem 4K, a potem to podwyżki były dość regularne, ale to zależy od firmy i zdolności.
Q5: Jak wygląda pierwsza praca na stanowisku programisty?
A5: Pierwsze tygodnie to szkolenie, poznawanie projektu, kolegów, nauka narzędzi. Dość szybko dostaniesz proste zadania, przy których nauczysz się kodu - pozmieniać labelki, dopisać hint, etc. Potem na podstawie starych rozwiązań będziesz miał tworzyć podobne. Dalszy krok to zadania z utrzymania i poprawy błędów obecnego systemu. Dalej to są zadania z tworzeniem nowych modułów, ale na to potrzeba czasu. Na pewno dostaniesz opiekuna. Zazwyczaj pracuje się tak, że ściągasz główną gałąź rozwojową, tworzysz swoją, i na niej zatwierdzasz zmiany. Jak Twój kod przejdzie code review innych to jest łączony z główną gałęzią. W mniej rozwiniętych firmach robisz to sam, kompilujesz, testujesz i wypychasz zmiany na remote, w bardziej rozwiniętych to CI połączy dwie gałęzie, zbuduje, przetestuje i jak będzie ok to wypchnie zmiany (pst. CI to nie stanowisko, to nawet nie człowiek). W firmach może być różny system kontroli wersji - najlepiej, żeby był GIT, ale niektóre firmy mają SVN a czasami nawet CVS. Z reguły, im nowsze narzędzia tym kod nowszy. Nowszy kod jest łatwiejszy w utrzymaniu, ale prawdziwy facet potrafi odnaleźć się w legacy ;) Na pewno jak firma NIE MA systemu kontroli wersji i wymieniają sie po ftp, drop boxem, mailami, na pendrive (tak, to wszystko z życia wzięte), nawet jak zaoferują 500zł więcej to odwróć się na pięcie i nie idź w to bagno. Tu już nie chodzi o to, że coś jest stare, ale to brak minimum profesjonalizmu, a co dopiero w kodzie. Jak czegoś nie wiesz to komunikuj to. To nie matura - zadanie ma być zrobione nie koniecznie samodzielnie, ale szybko i dobrze. Co do PHP, to może być ciężko. Jest dużo firm, piszących we frameworkach, z ORM, dość fajnie i nowocześnie. Dużo firm z kolei ma swoje frameworki PHP, swoje rozwiązania. Dużo programistów PHP skleja SQL w kodzie, nie używają ORM, czy nawet debuggera (dump zmiennych robi robotę, a potem często wchodzi na proda...). Nie chce oczerniać PHP, bo jego nowe wersje z zachowaniem standardów są ok, ale jest dużo kiepskich programistów php, tworzących byle jak, byle co, dlatego taka kiepska opinia PHP. Nie chodzi o stare systemy. Widziałem kod pisany w latach 80-siątych ale bardzo dobrze zaprojektowany, który ma swoje mankamenty związane z uwarunkowaniami historycznymi, a dużo kodu php jest nowe i po prostu badziewne. Szczególnie jak wyszedł z pod palców Hindusów. Na koniec ulubiony skrót - win+L inaczej będziesz wszystkich stawiał piwo czy pizze.
Proponuję szybko się ogarnąć, bo wielu stażystów czy kandydatów na juniora po otrzymaniu zdania domowego i jego ocenie merytorycznej jest zderzanych ze ścianą przy prędkości 200KM/H. Dużo ludzi wyobraża sobie, że coś potrafi, ale to są jedynie ich przypuszczenia, marzenia, niczym nie poparte, oraz nie zweryfikowane. 3 lata myślą, że jeszcze troszkę i ktoś przyjdzie i zaproponuje miliony, ale tak nie jest, gdyż trzeba pracować. Studia są ważne, dają inne spojrzenie, kontakt z ludźmi nauki, zmuszają do poznania zadnień, do jakich sam byś nie podszedł, czy wymuszają umiejętność nauki. Niemniej to nie kurs zawodowy, wiec o ile dowiesz się jak wygląda rotowanie drzewa, oraz jak wykryć palindrom, tak pracować nauczysz się w pracy i nigdzie indziej.