Od miesiąca jestem na 2 letnim stażu, i tylko pytanie - Jak produktywnie spędzać ten czas żeby jak najwięcej z niego wynieść?
Na razie nie dostałem żadnych skomplikowanych tasków nad którymi mógłbym siedzieć z tydzień, i na razie moim zadaniem jest rozwiązywanie prostych problemów, umiarkowane zawracanie głowy osobom wyżej, nie robienie niczego ponad to co zostało mi powiedziane żebym zrobił i po prostu próbowanie nie bycia aż tak upierdliwym, i zastanawiam się czy jest jeszcze coś co mógłbym zrobić żeby jak najszybciej się wdrożyć/zacząć pracować nad czymś bardziej skomplikowanym/jeszcze więcej się uczyć/być po prostu członkiem zespołu?
I chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię - wkładać całą swoją energię w pracę w firmie, a potem wkładać jeszcze trochę pracy w naukę w domu czy tylko i wyłącznie skupić się na samej nauce w pracy?
Dzięki za wszystkie odpowiedzi :D