Obawy przed zmianą pracy

0

Cześć,

Mam już prawie 3 lata doświadczenia w it (jedna firma) na stanowisku związanym z javą (5msc), a wcześniej praca jako tester manualny. Chce za niedługo zmienić pracę, ponieważ projekt w którym pracuje jest dość nudny i w sumie polega na utrzymywaniu już stworzonego kodu. Problem polega na tym, że mam obawy przed zmianą pracy, tzn. boję się że pójdę do innej firmy i ciężko będzie mi się wdrożyć/nie ogarne projektu lub że nie będę mógł się dogadać ze współpracownikami, itd. i że mnie np. zwolnią po okresie próbnym. Wiem, że to zabawne, ale niestety mam do tego takie podejście. Dodam że w aktualnej firmie nikt na wykonywaną przez mnie pracę nie narzeka. Czy ktoś z was miał podobnie? Jak wygląda wdrożenie w stanowiska programistyczne i ile czasu na to potrzeba? Co się dzieje w przypadku kiedy masz jakiekolwiek trudności z wdrożeniem?

Zastanawiałem się jeszcze jak firmy patrzą na ludzi, którzy mają 3 miesięczne wypowiedzenie. Czy to w jakimś stopniu skreśla kandydata? Czy jak jesteś dobry to wiele firm poczeka na Ciebie?

Dzięki za pomoc!

2

Podejrzewam że mimo że masz 3 miesięczne wypowiedzenie uda się je skrócić za porozumieniem stron. Obawy są jak najbardziej normalne i myślę, że każdy takie ma przy zmianie pracy w mniejszym lub większym stopniu.

0

@Terrored: a czy często się zdarza że ludzi zwalniają po okresie próbnym, pomimo że przeszli rekrutacjie, czy po prostu im się jakoś pomaga albo się z nimi rozmawia?

2
Vott445 napisał(a):

@Terrored: a czy często się zdarza że ludzi zwalniają po okresie próbnym, pomimo że przeszli rekrutacjie, czy po prostu im się jakoś pomaga albo się z nimi rozmawia?

Bardzo rzadko się to zdarza. Zatrudnienie nowego developera, to jest dla firmy inwestycja zarówno czasu jak i pieniędzy. Jeśli już ktoś przejdzie rekrutację do firmy, to zazwyczaj ludzie z tej firmy uznali, że ta osoba nadaje się do pracy i nie przekracza ich budżetu. Zwolnienie kogoś po okresie próbnym, to wg mnie ostateczność i sytuacja dość wyjątkowa. Dla firmy jest to też strata czasu i pieniędzy. Dodatkowo, trzeba wtedy włożyć kolejne pieniądze i czas na zatrudnienie i wdrożenie nowej osoby.

Pamiętaj, że w jednej firmie ludzie grają do jednej bramki i generalnie inni powinni się starać Tobie pomóc, jak czegoś nie wiesz. Zawsze możesz pytać innych, poprosić o pomoc, zapytać co o czymś sądzą, itp. To jest też ewaluacja czyjejś wiedzy oraz umiejętności. Jeśli ktoś nie chciałby Ci pomóc, to albo nie ma czasu (ale kiedyś w końcu powinien go mieć, lub znaleźć kogoś kto ma), albo coś z nim nie tak. W niektórych firmach jest też koncepcja dedykowanej osoby, która pomaga Ci się wdrożyć w pracę podczas okresu próbnego.

Jeśli chodzi o wdrożenie do projektu, to zależy, co to za firma i projekt. Jak projekt jest rozbudowany, to jego pełne zrozumienie może zająć nawet kilka miesięcy. Jak coś mniejszego, to krócej.

Twoje obawy są normalne, ale na Twoim miejscu nie przejmowałbym się tym wszystkim za bardzo i uwierzył w siebie ;).

1

Czas na wdrożenie zawsze jest potrzebny i rzadko wystarczają trzy miesiące. Ważne, żeby pokazać zaangażowanie. Codzienne spotkania mogą się tu przydać, bo można powiedzieć: "wczoraj cały dzień szukałem rozwiązania, ale nie znalazłem, w dokumentacji i Stack Overflow nic nie ma; spróbuję dziś na IRCu". Wtedy reszta zespołu widzi, że jest problem ciężki do rozwiązania i nikt nie ma o to pretensji. Jeśli czegoś się nie rozumie, trzeba o tym powiedzieć i przedstawić swój tok myślenia, wtedy ktoś może nie da rozwiązania, ale wskaże kierunek, w którym trzeba szukać.
Czasem brak umowy po okresie próbnym jest spowodowany czymś innym, niż brakiem wiedzy. Rekruterzy o tym wiedzą.

1
Vott445 napisał(a):

Czy ktoś z was miał podobnie?

I to nawet przy zmianie projektu w tej samej firmie i przez cały zespół naraz.. :P

Jak wygląda wdrożenie w stanowiska programistyczne i ile czasu na to potrzeba? Co się dzieje w przypadku kiedy masz jakiekolwiek trudności z wdrożeniem?

To zależy od całej masy rzeczy

  • jak bardzo rozbudowany jest projekt - może sie okazać, że projekt jest np. na tyle mały i świeży, że wdrożenie sprowadzi się do nakreślenia zarysu tego, czym ma być i jeszcze w tym samym tygodniu będziesz klepać ficzery
  • czy jest dokumentacja projektu i jakiej jakości
  • czy ludziom w zespole się chce - tak, może się okazać, że projekt jest rozbudowany, a dokumentacji nie ma, jest niepełna lub wręcz szczątkowa i co gorsza ludzie Ci powiedzą, żebyś sobie kod poczytał albo ewentualnie przeklikają się przy Tobie przez 5 plików na krzyż, dla przykładu.
  • czy w firmie/zespole robi się w pampersie przy taśmie, czy jest jakieś normalniejsze tempo pracy i można sobie pozwolić na wdrożenie pracownika z prawdziwego zdarzenia

Miałem już tak, że po 3 miesiącach znałem tylko mały wycinek projektu (trudno byłoby zdążyć poznać w całości wielką kobyłę na miliony SLoC, więc powiedzmy, że miałem do tego prawo) a miałem też tak, że w pierwszym tygodniu pracy (pomijając czas stracony na szkolenia i papierologie) dostałem do napisania moduł do projektu, który był w powijakach.

2

Generalnie to zwolnienie kogos po okresie probnym to przyznanie sie do porazki procesu rekrutacyjnego. To w ich interesue lezy, zeby wybrac odpowiednia osobe. Nie mam danych z obecnej firmy, ale w poprzedniej na ok 150 zrekrutowanych osob tylko jedna nie przeszla okresu probnego, i to z powodu tego, ze po prostu darl ryja na wszystkich bez powodu i nikt nie chcial go w zespole, bo technicznie byl OK.

2

Mam kilkanscie lat doswiadczenia - nie tylko IT i nie tylko Polska. Nigdy i nigdzie nie spotkalem sie z sytuacja, zeby firma nie przedluzyla okresu probnego.

Widzialem natomiast sytuacje, ze na okresie probny kogos zwolnili. Generalnie powody nalezaly do dwoch grup:
1- pracownik totalnie cos sp***il, zrobil cos takiego, ze tylko siadaj i placz; mialo to znamiona swiadomej, zlej woli/totalnego olewatorstwa/kompletnej glupoty
2- osoby skrajnie konfliktowe, do takiego stopnia, ze nie da sie z nimi wytrzymac ani przymknac oczu na pewne wady
W takich sytuacjach nikt nawet nie czekal na koniec okresu probnego - delikwent dostawal zadanie spakowania swoich klamotow od razu

Kilka razy spotkalem sie z sytuacja, ze ktos naprawde slabo sobie radzil, wtedy jednak i tak przedluzalo sie takiej osobie konktrakt, ale zamiast na stale czy np na rok, to na kolejne 3 czy 6 miesiecy.

Nie masz sie czego bac. Jesli bedziesz ok wobec ludzi i bedziesz sie staral - kazda firma Ci przedluzy kontrakt.

0

Dzięki wszystkim za odpowiedzi :) Może faktycznie za bardzo wszystko niepotrzebnie wyolbrzymiam :)

0

Ja widzialem ze ludziom podziekowali po probnym, ale to trzeba sobie zasluzyc. Spotkalem sie tez ze ciezkie przypadki wylecialy dyscyplinarnie albo za tzw. harassment.

Jak firma szuka kogos na gwaltu rety dlugie wypowiedzenie moze byc problemem, ale czesc firm ma ciagla rekrutacje albo planuje wczesniej wiec jak zwykle to zalezy. PRzewaznie da sie cos skrocic w obecnej firmie ale to warto pogadacv przed odejsciem co musimy domknac przekazac itp.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1