czy jest taka możliwość?

0

Jest taka możliwość, że ktoś mimo prób nigdy nie wejdzie do IT w dobie takiego zapotrzebowania w tej branży? Mimo że poświęcił załóżmy 1.5 roku na naukę, ale nie ma studiów w tym kierunku i co za tym idzie nie odbył żadnego stażu na studiach. Wysyłam cv i nawet z ofert na które spełniam idealnie kryteria nie ma odezwu, nawet głupiego telefonu. Mam link do portfolio w cv. I nie są to słabe projekty bo są oceniane przez kumpla który pracuje na b2b dla jednej firmy

20

Moim zdaniem jest możliwość taka.

5

I nie są to słabe projekty bo są oceniane przez kumpla który pracuje na b2b dla jednej firmy

A to teraz praca na b2b to jakiś wyznacznik umiejętności programisty?

4

Pewnie wpisales zły nr telefonu do cv :DD

7

spełniam idealnie kryteria

To bardzo ryzykowne stwierdzenie, często idące w parze z https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Dunninga-Krugera ;) Anyway, nie widząc twojego CV i pozycji na które aplikujesz cieżko coś stwierdzić.

2

No co ja Ci mogę powiedzieć... Wszystko się może zdarzyć ;).

Co do "idealnych kryteriów", to ja mam więcej doświadczenia, niż Ty w nauce i w pracy w różnych firmach oraz skończone studia i uważam, że idealnie nie spełniam żadnych kryteriów podawanych w ofertach pracy włącznie z tymi firmami, gdzie dostałem pracę. Polecam schować ego do kieszeni, szukać informacji zwrotnej, krytyki i wziąć się za robotę.

PS. A ten kumpel nie może Cię polecić do swojej firmy albo firmy jakiegoś swojego kumpla?

1

Następny troll post numer 9999, który poproszony o cv / portfolio nagle przestanie się udzielać. Szkoda czasu.

0

Możliwe, że jesteś filtrowany na to już na starcie.

Mój kolega z pracy zaliczył 3 lata inżyniera, z jakiegoś powodu zrezygnował w trakcie ostatniego semestru ale mimo to w CV ma wpisaną uczelnię(nie ma napisane, że ukończył) dostał się do pracy - nie oszukiwał juz w trakcie rozmowy powiedział jak jest, przyjęli go bo przeszedł pozytywnie rozmowę w trakcie zatrudniania dał im tylko dyplom ze szkoły średniej.

Wpisz sobie, że studiowałeś nawet jak nie postawiłeś nogi na uczelni(nie pisz, że zrezygnowałeś) jak już HRka Cię zaprosi na rozmowę to w trakcie rozmowy powiedz, że studiowałeś ale wolałeś zrezygnować. Może jak się popiszesz to Cię przyjmą a potem z expem już z górki.

Chciałbym zaznaczyć, że nie namawiam Cię do oszukiwania, tylko żeby HRka się nabrała :D potem już powiedz, że "zrezygnowałeś" czy coś.

0

Oczywiscie. Jest nawet taka mozliwosc po studiach.

0
zapytajnikk napisał(a):

Wysyłam cv i nawet z ofert na które spełniam idealnie kryteria nie ma odezwu, nawet głupiego telefonu. Mam link do portfolio w cv. I nie są to słabe projekty bo są oceniane przez kumpla który pracuje na b2b dla jednej firmy

Nie zatrudni cię od zaraz na b2b ta firma z której kumpel ocenia cię na kandydata idealnego

Crowstorm napisał(a):

Następny troll post numer 9999, który poproszony o cv / portfolio nagle przestanie się udzielać. Szkoda czasu.

Następny który uważa że jest specjalistą HR i rekrutuje do Firmy na Forum 4P

leczo napisał(a):

Możliwe, że jesteś filtrowany na to już na starcie.

To jest prawidłowa odpowiedź

Możliwe jest, że przychodzi 300 CV z czego 200 jest odrzucanych na starcie bez telefonu do kandydata

2

Polecam trochę więcej pokory. Kiedyś też myślałem że jestem idealnym kandydatem, obecnie uważam że niewiele potrafię bo w czasie gdy ja się uczę jednej technologi powstaje kilkadziesiąt innych :).

Czym mniej wiesz tym bardziej czujesz się profesjonalistą, bo nie wiesz czego nie wiesz.

Razem z cv wysyłaj zapytania jak widzą idealnego kandydata, i jakie technologie należy znać. Jak ci odpowiedzą to staraj się zbliżać do tych wymagań oraz oczywiście ucz się jak najwięcej sam i staraj się cały czas poszerzać portfolio.

2

Jak nigdzie nie pracowałeś, to może być ciężko. Jeżeli już chcesz oszukiwać, to lepiej na miękko, np. idź na staż do jakiejś firmy za friko raz w tygodniu przez 2 miesiące na skraju roku 2019/2020, a potem wpisz w CV.
Praca:
Firma X od 2019-2020, zakres tematyczny: Milion pięćset sto dziewięćset rzeczy.

Ja dużo przeglądam takich "kreatywnych CVałek"

PS. Za podawanie nieposiadanego wykształcenia grozi niewielki mandat.
Teoretycznie pracodawca może złożyć zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa oszustwa, jezeli Cie zatrudni i się wyda. Czy to realny scenariusz? W mojej opinii nie jest to realny scenariusz, chyba ze zatrudnisz się w jakimś molochu, banku, czy cuś.

Ja też zrezygnowałem ze studiów informatycznych, ale w branży jestem wiele... lat i to na wysokim stanowisku.

Ogólnie widzę, że w branży się psuje.

Psucie się w branży to efekt samospełniającej się przepowiedni tych nieszczęsnych lamenciarzy, którzy to mówią, że bez studiów na MIT i 10+ lat doświadczenia nikt Cie nie weźmie do pisania prostych CRUDów w JAVIE (nie oszukujmy się, ale większość ogłoszeń jest na takie tematy). Przeczyta taki jeden z drugi i obniża swój próg wejścia z 5K, to "darmowy staż" lub 2K. Tak to się wszystko napędza.

Jest dużo hejtu na osoby bez studiów. Sam nawet rozważam, czy nie zrobić jakichś zaocznych/prywatnych/eksternistycznych/oplaconych wszystkich tych bezsensowanych zadan domowych z przedmiotow w stylu ekonomia, czy spoleczne problemy TI.

Ostatnio się dowiedziałem, że tych lat już nie mogę wznowić, bo się efekty kształcenia zmieniły.

Najbardziej mnie bawi, że w dzisiejszej strukturze organizacyjnej firm, studia IT są kompletnie zbędne, bo jest ścisła specjalizacja i nikt nie pozwoli Ci wykorzystać 5 % tej wszechstronności, które cisną studia. Na nic mi np. wiedza jak skonfigurować apache itp, bo od tego jest inny gość, w którego kompetencje nie mogę ingerować. Mam robić swoje, a reszta "ma działać" i "to nie moja sprawa". Widzę u współpracowników taki wtórny "informatyczny analfabetyzm". Nie idzie już z nimi porozmawiać o protokołach, konfiguracji serwerów itp. Mają swoją wąską działkę i poza nią nie wychodzą. Po co była ta cała wiedza o embeded, serwerach, systemach operacyjnych itp?

4

Wysarczy sobie wejść na dowolną grupę na Facebooku, tam co trzecia osoba szuka pracy ponad pół roku i nie może znaleźć.

Zresztą twoje kryteria miary są bardzo niemiarodajne. Co to znaczy uczyłem się półtorej roku? Jest roznica, jeżeli np odpaliles IDE na 5 minut dziennie i napisałeś 3 linijki kodu.przez półtorej roku, a druga osoba np siedziala po 8-12 godzin dziennie przez półtorej roku.

Kolejna sprawa jest taka, że spędzone godziny nic nie znaczą. Ktoś może siedzieć 2000 godzin ale uczyć się za słabych źródel bądź nie rozumieć podstaw przez co będzie uczył się jednej rzeczy w kółko. Druga osoba może zrozumieć wszystko za pierwszym razem i dostać się na staż po 1000 godzin nauki.

Powiedzenie "ja uczyłem się tyle i tyle i nie mogę znaleźć pracy a powinienem" to bzdura, bo jest zbyt dużo zmiennych aby to jednoznacznie określić. Jednemu uda się po dwóch latach, innemu po 5 itd. Ważne jest to ile sie przez ten czas faktycznie nauczyłeś. Ile technologii z danego ogloszenia faktycznie znasz. Jak to sprawdzić? Idziesz na rozmowę i pracodawca oceni.

Nikt ci nie odpisuje to znaczy tyle, że półtorej roku zmarnowałeś i jeszcze mało umiesz. Albo masz brzydkie CV. Pokaż tutaj kod to powiemy ci czego musisz się jeszcze nauczyć i co robisz źle. I nie unoś się dumą, niech nie zmyli cię przeswiadczenie, że jesteś najlepszym kandydatem, każdy początkujący tak o sobie myślał i przez to przechodził. Im szybciej nauczysz się pokory i przyjmowania kryryki, tym szybciej zdobędziesz pracę. Zresztą w pracy ciągle ktoś ci będzie robił code review i wtedy nie powiesz, że twój kod jest idealny i już basta. Musisz przyjąć krytykę na klatę

1
renderme napisał(a):

Jak nigdzie nie pracowałeś, to może być ciężko. Jeżeli już chcesz oszukiwać, to lepiej na miękko, np. idź na staż do jakiejś firmy za friko raz w tygodniu przez 2 miesiące na skraju roku 2019/2020, a potem wpisz w CV.
Praca:
Firma X od 2019-2020, zakres tematyczny: Milion pięćset sto dziewięćset rzeczy.

Zamiast wersji hard pod tytułem "zmyślone wykształcenie" proponujesz wersję soft pod tytułem "zmyślone doświadczenie zawodowe".

A później na rozmowie technicznej szybko wyjdzie to na jaw i OP zostanie zniszczony pytaniami technicznymi, na które powinien odpowiedzieć z palcem w nosie, skoro w 2 miesiące zdobył ponad rok doświadczenia :)

@zapytajnikk: z tym idealnym dopasowaniem to trochę popłynąłeś. Jak rekruter się bardzo 'postara' z pytaniami, to nawet takiemu @Shalomowi czy @jarekr000000 udowodni, że nie nadają się na juniora :D Z drugiej strony jak się postara w przeciwną stronę, to przepchnie największego głąba. Zresztą, nigdy nie wiesz, czy jesteś idealnym kandydatem dopóki nie siądziesz do biurka i nie dowiesz się, co konkretnie masz zrobić.

0
zapytajnikk napisał(a):

Jest taka możliwość, że ktoś mimo prób nigdy nie wejdzie do IT w dobie takiego zapotrzebowania w tej branży?

Primo
Wielkie branie na programistów
Zapotrzebowanie jest na wysoko wykwalifikowanych, doświadczonych specjalistów w pewnych branżach IT.

Secundo
Normalne źródło juniorów w miastach
Na juniorów nie ma naborów bo firmy proponują sprawdzonym dobrym studentom na stażu pozostanie w pracy

Tertio
Awaryjne źródło juniorów w metropoliach
Jak już w największych miastach kontraktornie i korporacje muszą szukać juniorów to warunkiem koniecznym - i niewystarczającym - są ukończone kierunkowe studia.

6

@zapytajnikk: to może po prostu idź na te studia? Chyba najwyższy czas zacząć traktować tą branżę poważnie. ;) Różnica między kimś bez studiów a kimś kto mocno przepracował te 5 lat jest ogromna, nie ma powodu, żeby zatrudnić kogoś bez wykształcenia skoro jest mnóstwo chętnych z wykształceniem, niekoniecznie informatycznym ale przynajmniej technicznym/matematycznym. Teraz bootcampowcy mają problem, kolejni będą studenci którzy niby skończyli te studia, ale nic z nich nie wynieśli, a kolejni ludzie z pseudo-doświadczeniem (a takich też jest sporo). Przecież ilość miejsc pracy nie będzie rosnąć w nieskończoność.

2

Jakiś czas temu ktoś pisał na forum, że w tej chwili jest taki zalew samouków i bootcampowców, że z automatu się odrzuca ludzi bez studiów (choćby w trakcie).

Od siebie powiem, ze 1.5 roku niekomercyjnego doświadczenia to jest żadne doświadczenie. Nawet studentów bierze się gdzieś od 3. roku

PS. Twoje projekty też nie są chyba tak mocne, skoro nie pochwalisz się nimi tu na forum.

4
Sarrus napisał(a):

Od siebie powiem, ze 1.5 roku niekomercyjnego doświadczenia to jest żadne doświadczenie. Nawet studentów bierze się gdzieś od 3. roku

To się uśmiałem. 1.5 roku doświadczenia komercyjnego jest warte 2 razy więcej niż studia.
Ja w 2 lata studiów dowiedziałem się mniej niż w miesiąc pracy komercyjnej.
(co z resztą zgadza się godzinowo, bo rok studiów to około 400 godzin, z czego 80% to przedmioty niezwiązane nijak z programowaniem, wiec miesiąc pracy = 170 h programowania na zajeciach, 2 lata studiów = 170 h programowania na zajeciach)

Co więcej, poszedlem pierwszy raz na studia po paru latach pracy komercyjnej i jedynie dostawałem raka widząc, co tam się na zajęciach robi. Nowa wiedza z każdą godziną = 0. Wiele osób patrzy wstecz i studia idealizuje, albo obecnie jest studentami i mysli, ze te konsolowe zabawy C ++ na zajęciach robią z nich pro. Ciekawe, jakbyście po paru latach pracy wrócili na zajęcia, to jakie byłoby wasze zdanie - pewnie takie, jak moje.

Problem jest tylko taki, że to półtora roku doświadczenia autora postu, to własny trening, a nie praca w dobrej firmie.

0
DawidTsw napisał(a):

Wysarczy sobie wejść na dowolną grupę na Facebooku, tam co trzecia osoba szuka pracy ponad pół roku i nie może znaleźć.

Zresztą twoje kryteria miary są bardzo niemiarodajne. Co to znaczy uczyłem się półtorej roku? Jest roznica, jeżeli np odpaliles IDE na 5 minut dziennie i napisałeś 3 linijki kodu.przez półtorej roku, a druga osoba np siedziala po 8-12 godzin dziennie przez półtorej roku.

Kolejna sprawa jest taka, że spędzone godziny nic nie znaczą. Ktoś może siedzieć 2000 godzin ale uczyć się za słabych źródel bądź nie rozumieć podstaw przez co będzie uczył się jednej rzeczy w kółko. Druga osoba może zrozumieć wszystko za pierwszym razem i dostać się na staż po 1000 godzin nauki.

Powiedzenie "ja uczyłem się tyle i tyle i nie mogę znaleźć pracy a powinienem" to bzdura, bo jest zbyt dużo zmiennych aby to jednoznacznie określić. Jednemu uda się po dwóch latach, innemu po 5 itd. Ważne jest to ile sie przez ten czas faktycznie nauczyłeś. Ile technologii z danego ogloszenia faktycznie znasz. Jak to sprawdzić? Idziesz na rozmowę i pracodawca oceni.

Nikt ci nie odpisuje to znaczy tyle, że półtorej roku zmarnowałeś i jeszcze mało umiesz. Albo masz brzydkie CV. Pokaż tutaj kod to powiemy ci czego musisz się jeszcze nauczyć i co robisz źle. I nie unoś się dumą, niech nie zmyli cię przeswiadczenie, że jesteś najlepszym kandydatem, każdy początkujący tak o sobie myślał i przez to przechodził. Im szybciej nauczysz się pokory i przyjmowania kryryki, tym szybciej zdobędziesz pracę. Zresztą w pracy ciągle ktoś ci będzie robił code review i wtedy nie powiesz, że twój kod jest idealny i już basta. Musisz przyjąć krytykę na klatę

Dzięki za ten wpis. To jedyny, normalny post który nie pluje jadem "hurr durr kiedyś to było"

0

Kowalscy kupili samochód.
a) Odebrali w salonie
b) Szukali w sieci dziesięcioletniego z małym przebiegiem.

Idziesz do małej firmy z szefem po maturze, bez hr, programiści nie tracili czasu na studiowanie.
Pokaż co masz na githubie a dyplom to sobie możesz...

Idziesz do korporacji, twoje cv najpierw oglądają panie jak na poglądowym zdjęciu z Gazety Wyborczej
http://bi.gazeta.pl/im/6a/9b/12/z19512170Q,Wroclaw--Silver-Tower--Nowe-biura-firmy-Luxoft---P.jpg
Każda z nich ukończyła jakąś politologie, komunikację społeczną albo zarządzanie zasobami ludzkimi.
Github możesz sobie... Pokaż dyplom.

Dostałem pracę w IT === Kupiliśmy samochód.

2

Wysyłam cv i nawet z ofert na które spełniam idealnie kryteria nie ma odezwu,
Znaczy aplikujesz na stanowiska gdzie jest wymagane 0 doświadczenia i 0 umiejętności?:P Sorki ale przerabianie przez 1,5 roku tutoriali i paru książek nie jest żadnym wyznacznikiem doświadczenia ani spełniania wymagań. To nie tak działa. Jeśli jest problem z odpowiedziami na CV, nie wysyłaj aplikacji tylko na ogłoszenia, ślij do firm które się nie ogłaszają. Pytaj o staże i bierz nawet darmowe. Zobaczysz jak szybko zweryfikujesz swoje " ja jestem idealnym kandydatem" kiedy wrzucą Cię do prawdziwego projektu ;).

0
Shalom napisał(a):

spełniam idealnie kryteria

To bardzo ryzykowne stwierdzenie, często idące w parze z https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Dunninga-Krugera ;) Anyway, nie widząc twojego CV i pozycji na które aplikujesz cieżko coś stwierdzić.

OP raczej bardziej miał na myśli, że to, czego się uczył, idealnie pokrywa się z wymaganiami w ogłoszeniu...

0

Uczyłem się z udemy. Nie pokażę tu projektów bo ktoś je poda jako własne, a za długo nad tym pracowałem. Wiem że są ok, rzucał na nie okiem doświadczony kolega.

3

Ja bym miał pretensje do kolegi że nikt nie chce cię zatrudnić.

0

Kiedy wasi koledzy się załapywali po 3 miesiącach nauki? To było niedawno czy kilka lat temu?

11
zapytajnikk napisał(a):

Uczyłem się z udemy. Nie pokażę tu projektów bo ktoś je poda jako własne, a za długo nad tym pracowałem. Wiem że są ok, rzucał na nie okiem doświadczony kolega.

xD

3
zapytajnikk napisał(a):

Kiedy wasi koledzy się załapywali po 3 miesiącach nauki? To było niedawno czy kilka lat temu?

Nie znam nikogo, kto by w tak krótkim czasie od rozpoczęcia nauki programowania dostał się gdziekolwiek.

6

Specjalnie założyłem konto żeby móc się wypowiedzieć w tej kwestii. Pracuje jako programista już jakieś 9 lat, skończyłem studia itd. Mam wielu znajomych w branży na różnych stanowiskach, brałem udział w wielu rekrutacjach, większość z nich przeszedłem pozytywnie (chociaż niekoniecznie skorzystałem z ofert). Dlatego mam tutaj konkretne spostrzeżenia

  1. Wielu znajomych którzy nie skończyli studiów informatycznych załapało się do branży przez aplikowania na stanowiska testerów manualnych. Część z nich po kilku latach krok po kroku stało się programistami. Pomyśl o takim rozwiazaniu

  2. Gdzie szukasz tej pracy? Jeżeli w jednym z dużych miast (pierwsze 5-7) i umiesz cokolwiek to szybko powinieneś coś złapać. W Warszawie i Krakowie jest dużo pracy.

  3. Nie chcesz pokazać kodu? Tego zupełnie nie rozumiem, jeżeli szukasz pracy Twój kod powinien być dostępny na jakimś otwartym repo jeżeli nie jest komercyjny.

  4. Języka programowania można nauczyć się miesiąc, frameworka w tydzień. Ale żaden kurs nie nauczy Cię algorytmicznego myślenia,. Dostawałem oferty z innych języków (które znałem tylko podstawowe) niż mój główny ale przechodziłem rekrutację, bo wiedziałem jak coś zaprojektować, rozplanować i jak podejść do problemu.

5.Godziny kursów nie równa ją się doświadczeniu komercyjnemu

  1. W niektórych korpo bardziej liczy się znajomość języka angielskiego niż Twoja wiedzą programistyczna.

  2. Jeżeli Cię to pocieszy 9 lat temu było ciężej niż teraz.

  3. Nie doczytałem w jakim języku programujesz, ale zawsze możesz spróbować PHP i JavaScript jako wejście do robienia stron i samemu zdobyć jakieś doświadczenie, przez freelancerow.

  4. Musisz mieć trochę pokory, ja po tylu latach pracy wiem że nic nie wiem.

  5. Do innych, mniej hejtu nie bądźmy typowymi Polakami.

  6. Powodzenia

0
Ricardo86 napisał(a):
  1. Gdzie szukasz tej pracy? Jeżeli w jednym z dużych miast (pierwsze 5-7) i umiesz cokolwiek to szybko powinieneś coś złapać. W Warszawie i Krakowie jest dużo pracy.

to ja chyba nic nie umiem.

  1. Języka programowania można nauczyć się miesiąc, frameworka w tydzień. Ale żaden kurs nie nauczy Cię algorytmicznego myślenia,.

HRka z mojej ostatniej rozmowy chyba uważa odwrotnie.
Pojechała mi na koniec tak: nie ma pan studiów, które by przygotowywały pana do bycia programistą, poza nauką algorytmów i algorytmicznego myślenia, ani nie ukończył pan kursu przygotowującego do programowania

lider zespołu: eee tam, spoko

ja: miałem delphi na studiach :)

lider zespołu: hi hi hi

ona: a ja miałam VBA i nie wiem jak to zdałam hue hue

  1. Jeżeli Cię to pocieszy 9 lat temu było ciężej niż teraz.

dlaczego ciężej? bo nie było tyle postów na stackoverflow, blogów i tutoriali?

1

Bo widzisz, pokazałbyś swoje CV i te projekty i dostałbyś sensowne odpowiedzi co z nimi jest nie tak, ale z jakiegoś powodu nie chcesz sobie pomóc.

Nie pokażę tu projektów bo ktoś je poda jako własne

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1