Z powyższych postów wynikło, że jeśli blog to tylko po angielsku bo tak najlepiej. Jednak jak sprawa wygląda z portfolio? Lepsze jest po angielsku czy po polsku?
Lol. Zależy do kogo je kierujesz. Jeśli za pomocą portfolio chcesz szukać zleceń wśród Januszy Biznesu w Polsce, to lepiej po polsku. W przeciwnym wypadku pewnie lepiej po angielsku.
Trochę paradoks, bo portfolio to już jest sposób na lans, a niektórzy jak widać potrafią zrobić nawet z niewinnego lansu coś, co zakrawa już na pozerstwo, gdzie wszystko jest obliczone nie pod to, żeby kogoś faktycznie przekonać, a raczej po to, żeby płytko przyszpanować.
Oraz co powiecie o nowych domenach .dev, nadają się na portfolio-bloga?
Nie, żeby przyszpanować, to musisz mieć domenę .io
, bo ta domena jest używana zwykle do lansu w świecie IT. Generalnie kupisz domenę .io
i już możesz mówić, że masz startup i wpisać w CV coś w stylu "CEO startupu masterof.io".
Ew. możesz zrobić portfolio na medium.com, wtedy to w ogóle szpan na całego (to taki portal, gdzie się lansują programiści). Najlepiej byle co tam wrzucaj i reklamuj każdy artykuł, tak jakby był to 8 cud świata (bo tak wszyscy robią, a ty chcesz być widać jak miliony innych programistów-wanna-be, którzy tylko podążają za szpanem)