Programista chcąc nim być III rok studiów

4

W Krakowie startowałem od 2800 netto na UoP. Po 5 latach, jak sobie przypomnę jak wyglądał mój kod, to nie wiem czy sam bym sobie tyle zapłacił. ;)

Nie po to robię studia 3,5 roku później magistra, żeby po 5 latach nauki dostać 1500 na start, ty jesteś jakiś chory?

Gdzie ty zyjesz. Już nie od dzisiaj wiadomo, że papierek z uczelni jest g**no warty - przynajmniej w naszym zawodzie programisty, w tym kraju, w tych czasach.

0
Lolercooler napisał(a):

Teraz zastanawiam się nad bootcampem, co serio nie wierzę w magię studiów i w to co robię. Serio pracodawcy szukają osób z 5 lat + stażem w pracy jako programista, nie wiedząc, że sami kiedyś zaczynali.

OK, napisz za jakiś czas co wymyśliłeś.

0

Gdzie ty zyjesz. Już nie od dzisiaj wiadomo, że papierek z uczelni jest g**no warty - przynajmniej w naszym zawodzie programisty, w tym kraju, w tych czasach.

To ile jest wart to bym nie przesadzał. Oczywiście nikt na rozmowie technicznej nie zapyta Cię o to co robiłeś w ramach pracy dyplomowej. Pewnie Twojego potencjalnego szefa niespecjalnie to interesuje. Ale, żeby do tej rozmowy w ogóle doszło to musisz przejść wstępną rekrutację. A tu sprawa jest prosta, najpierw odpadają ludzie którzy nie spełniają wymagań formalnych. A coraz więcej firm oczekuje przynajmniej inżyniera od kandydata. Chyba, że mówimy o pracy w małej firmemce gdzie masz być programistą adminiem i najlepiej jeszcze specem od grafik na stronie.

Co do OPa. Trochę rozumiem Twój ból. Nie piszesz tego wprost ale zgaduje, że jesteś około 30stki. Może nawet po 30tce. Zarabiałeś nie najgorzej, przyzwyczaiłeś się do jakiegoś tam poziomu życia i ciężko CI będzie z tego zrezygnować. Ale prawda jest taka, że niskich zarobków nie przeskoczysz jeśli chcesz wejść od zawodu. Po drugie Twoje doświadczenie jako automatyka jest praktycznie bezwartościowe. Tak jak bezwartościowe jest doświadczenie starszego inżyniera oprogramowania ubiegającego się o etat architekta (budowlanego) albo prawnika.

0

Skoro nikt cię nie chce zatrudnić to opcji może być kilka:
a) beznadziejnie skonstruowane CV
b) zbyt banalne programy na gicie(programy typu kalkulator, todo-list, sklep internetowy, wypożyczalnia, które robi każda osoba na kursie programowania)
c) syf w kodzie - brak dobrej znajomości języka, wzorców, OOP, czysty kod, testy itd.

Pracodawcy zawsze wybiorą najlepszą osobę, widocznie jesteś wyraźnie słabszy względem innych. Zamiast pluć jadem powinieneś wziąć się w garść i stworzyć jakieś solidne programy.

Może być też taka kwestia, że bazujesz na wiedzy/programach studenckich, które dla 99% pracodawców nic nie znaczą. Musisz uczyć się sporo na własną rękę z dokumentacji i książek, oraz przede wszystkim pisząc masę swojego kodu, No i nie zniechęcać się, mój serdeczny kolega ze studiów, pasjonat programowania od lat młodzieńczych jeździł po rożnych hackatonach, brał udział w olimpiadach i nikt go nie chciał zatrudnić pomimo tego, że swoją wiedzą z programowania/informatyki często zaskakiwał profesorów. Wiesz dlaczego? Bo robił te programy dla siebie w niezbyt popularnych technologiach, były to programy bardziej hobbystyczne niezwiązane z programowaniem komercyjnym. Dopiero potem wziął się mocno za komercyjne programowanie i znalazł pracę.

6

Sprawa jest prosta @Lolercooler
Obejrzałeś parę tutoriali, porobiłeś w dev-c++ i teraz oczekujesz, że dostaniesz średnie zarobki bo kilka programów napisałeś. Wiec po pierwsze, wyprowadzenie z błędu. Zakładam, że byłeś na jakiejś rozmowie rekrutacyjnej. Gdybyś wypadł bardzo dobrze to byś te 5k może i dostał, ale nie wypadłeś więc zapewne jesteś znacznie słabszy niż Ci się wydaje. Rada podkul ogon, spuść z tonu i zgódź się pracować za jakąkolwiek kwotę co by zdobyć doświadczenie i wiedze.
Dodatkowo zmień swój sposób wypowiadania się, bo na mnie zrobiłeś wrażenie mega buraka, i ja osobiście bym Cię nigdy nie zatrudnił.

3

5k brutto to 4000 netto, a czasem i 3800, 1000-1200 złotych idzie na Państwo i ubezpieczenie drogi "kolego"

Twoje 5k brutto UOP to jest 6k kosztów pracodawcy. 6k kosztów to jest 6k brutto na zleceniu dla studenciaka,a to z kolei przekłada się 5100 netto. Jak już pisałem, kosmiczna stawka na start. Nie masz żadnego doświadczenia zawodowego jako programista dlatego to właśnie studenci są twoją bezpośrednią konkurencją.

Nie po to robię studia 3,5 roku później magistra, żeby po 5 latach nauki dostać 1500 na start, ty jesteś jakiś chory?

Po pierwsze nie studiowałeś informatyki, po drugie dlaczego ktoś ma ci dać pieniądze za sam fakt studiowania?

jako automatyk miałem 2200 na rękę, nie jestem studenciakiem który "nigdzie nie pracował" mam za sobą 4 lata pracy, czemu więc teraz mam mieć mniej?

Twoje doświadczenie poza IT jest nic nie warte. Równie dobrze mogłeś być wybitnym neurochirurgiem który postanowił, że od jutro będzie centrował divy.

bez doświadczenia wzięli mnie na automatyka

Wzięli, ale nie za 5k brutto.

1

Zbyt dużo osób pcha się na jedno stanowisko. Na mail-a przychodzą tylko statystyki:
50 - 101 osób aplikowało na to samo stanowisko
...
...
101+ osób aplikowało na to samo stanowisko

Problemem nie są banalne projekty, problemem nie jest brak znajomości czegokolwiek, problemem nie jest źle sformułowane CV
Problemem jest to że na 9 pracodawców tylko 1 otwiera CV :)
Jakie są szanse, że wśród tłumu ludzi którzy mają już swoje lata doświadczenia akurat ty/ja/on/ona zostanie przyjętych.

Jakiś ktoś tu pisał że kalkulator... sklep internetowy banalne
Sklep internetowy banalny? To może zwolnijmy programistów allegro!

0

Sklep internetowy banalny? To może zwolnijmy programistów allegro!

Tak, sklep internetowy jest banalny. Nie jest to powód by kogokolwiek zwalniać - ktoś musi robić też te banalne rzeczy. Allegro jednak nie jest dobrym przykładem, bo nie jest sklepem internetowym, a platformą aukcyjną.

Problemem nie są banalne projekty, problemem nie jest brak znajomości czegokolwiek, problemem nie jest źle sformułowane CV
Problemem jest to że na 9 pracodawców tylko 1 otwiera CV :)

To po co właściwie jest ten wątek? Chciałeś się pożalić?

0
Lolercooler napisał(a):

Patrząc na niektóre wpisy muszę przyznać rację. Ciężko w tych czasach znaleźć pracę w programowaniu. Nie mówię już o samej Javie ale gdziekolwiek.
Ja, przeglądając oferty na pracuj pl natknąłem się na wiele ofert których wymagania spełniam popierając projektami na githubie
Teraz zastanawiam się nad bootcampem, co serio nie wierzę w magię studiów i w to co robię. Serio pracodawcy szukają osób z 5 lat + stażem w pracy jako programista, nie wiedząc, że sami kiedyś zaczynali.

Zaliczone filmiki na YouTube to nie zaliczone punkty ECTS na kierunku informatyka
Bootcamp to nie studia
Kod wrzucony githuba to nie obroniona praca inżynierska i magisterska

Pięć lat temu nie było bootcampów i kandydaci na programistę nie "podpierali się" przekopiowanymi tutorialami na gita i nie wrzucali też tam swoich wypocin bo ludzie od bootcampów nie powtarzali w kółko git, tylko git i jeszcze więcej gita

0
MatteoB napisał(a):
Lolercooler napisał(a):

Patrząc na niektóre wpisy muszę przyznać rację. Ciężko w tych czasach znaleźć pracę w programowaniu. Nie mówię już o samej Javie ale gdziekolwiek.
Ja, przeglądając oferty na pracuj pl natknąłem się na wiele ofert których wymagania spełniam popierając projektami na githubie
Teraz zastanawiam się nad bootcampem, co serio nie wierzę w magię studiów i w to co robię. Serio pracodawcy szukają osób z 5 lat + stażem w pracy jako programista, nie wiedząc, że sami kiedyś zaczynali.

Zaliczone filmiki na YouTube to nie zaliczone punkty ECTS na kierunku informatyka
Bootcamp to nie studia
Kod wrzucony githuba to nie obroniona praca inżynierska i magisterska

Pięć lat temu nie było bootcampów i kandydaci na programistę nie "podpierali się" przekopiowanymi tutorialami na gita i nie wrzucali też tam swoich wypocin bo ludzie od bootcampów nie powtarzali w kółko git, tylko git i jeszcze więcej gita

Co z gita skoro pracodawca dostanie 50 gitów, gdzie nawet na twój nie zobaczy, bo nie otworzył CV
Kod można pisać całe życie dla siebie w swoim kącie w domu

0

Co z gita skoro pracodawca dostanie 50 gitów, gdzie nawet na twój nie zobaczy, bo nie otworzył CV

Widocznie Twoja ograniczona czacha nie jest w stanie pojąć, że skoro nie otwiera to znaczy, że znalazł tego JEDNEGO programistę, którego potrzebował. Więc nie potrzebuje otwierać kolejnych CV i tracić czasu na szukanie skoro już znalazł. Proste.

0
Hispano-Suiza napisał(a):

Co z gita skoro pracodawca dostanie 50 gitów, gdzie nawet na twój nie zobaczy, bo nie otworzył CV

Widocznie Twoja ograniczona czacha nie jest w stanie pojąć, że skoro nie otwiera to znaczy, że znalazł tego JEDNEGO programistę, którego potrzebował. Więc nie potrzebuje otwierać kolejnych CV i tracić czasu na szukanie skoro już znalazł. Proste.

twoja inteligencja = 0 nie pojmuje tego, że nie znalazł, bo wisi oferta wciaż aktualna :)

1

@Lolercooler: a możesz pokazać to swoje CV które wg ciebie powinno zainteresować pracodawcę a tego nie robi? Wiele osób tutaj prowadzi rekrutacje, więc może ktoś doradzi ci dlaczego twoje CV leci do kosza.

0
Shalom napisał(a):

@Lolercooler: a możesz pokazać to swoje CV które wg ciebie powinno zainteresować pracodawcę a tego nie robi? Wiele osób tutaj prowadzi rekrutacje, więc może ktoś doradzi ci dlaczego twoje CV leci do kosza.

Kto powiedział, że leci do kosza? Mało jest firm, które mają otwarte rekrutacje cały rok? Do dziś widzę ogłoszenia, którymi interesowałem się ponad 2 lata temu. Ta sama treść, firma, miesiąc w miesiąc - może z delikatną przerwą.

1
Shalom napisał(a):

@Lolercooler: a możesz pokazać to swoje CV które wg ciebie powinno zainteresować pracodawcę a tego nie robi? Wiele osób tutaj prowadzi rekrutacje, więc może ktoś doradzi ci dlaczego twoje CV leci do kosza.

Zgadzam się z @Shalom, zamaż swoje dane i pokaż CV. Chyba że przyszedłeś tu po prostu trolować.

5

Chciałbym (ponownie) zaproponować przeniesienie do Flame, ta dyskusja nie jest ani trochę produktywna, argumenty odbijają się od OPa zostawiając jedynie echo w postaci jego wyzwisk.

Z drugiej strony - ta kategoria jest znacznie bardziej popularna i zachowanie OPa tutaj prędzej "wpadnie w oko" przypadkowym czytelnikom.. :)

OPie, w dniu, w którym dowiedział bym się, że przyjęli Cię do mojego zespołu, zrobiłbym natychmiast przynajmniej jedną z trzech rzeczy:

  • wysłał do managera i/lub HR link do tego wątku z krótkim opisem tego, co tu się działo, i co ciekawszymi cytatami, gdyby nie chciało im się czytać całości
  • poprosił o przeniesienie do jakiegokolwiek innego zespołu, najlepiej w innym budynku
  • może nawet złożył wypowiedzenie - mam nadzieję, że okres wypowiedzenia minął by, zanim ja wyhodował bym pierwszego wrzoda na żołądku

Zdradzę Ci mały sekret - łatwiej jest coś znaleźć, gdy nie próbujesz robić z siebie alfy i omegi i bierzesz co dają, nawet gdy Twoje CV to jedno ze 100 i nie wyróżnia się niczym szczególnym, a na Githubie bieda aż piszczy i kod brzydki i brudny, niż gdy zachowujesz się, jakbyś Ty pozjadał wszystkie rozumy - a każdy, kto próbuje to kwestionować, był w najlepszym przypadku jaskiniowcem.

2

Jakiś ktoś tu pisał że kalkulator... sklep internetowy banalne
Sklep internetowy banalny? To może zwolnijmy programistów allegro!

Jest takie powiedzenie wsród programistów: "słowo(kod) ciałem się stało (program)". Żartowałem. Powodzenie brzmi "po projektach ich poznacie". Często wystarczy nawet popatrzeć jakie ktoś wymyśla rodzaj projektu, aby stwierdzić z kim mamy do czynienia. Jeżeli na githubie danego petenta są same aplikacje typu todo list, memory gamę, kalkulator, wyłożyczalnia, biblioteka,klinika dla zwierząt (czyli programy stanowiące wyzwanie dla gimnazjalisty/licealisty) to znaczy , że mamy do czynienia z osobą bez pasji bądź amatorem, albo ignorantem. Osobą bez pasji, bo tematy projektów nudne, oklepane tysiące razy, banalne. Amator, ponieważ takie programy najwcześniej pojawiają się w pierwszych rozdziałach kursów i zazwyczaj logika w tych aplikacji opiera się na wyczytaniu, zapisaniu do bazy danych i w sumie to tyle. Ignorant, bo wybiera nudny i oklepany temat, wymyśla koło na nowo zamiast włożyć w swoje projekty serce i napisać naprawdę coś ciekawego - z pasji. Nie musi to być kosmiczny projekt, ale niech to będzie coś osobistego i ciekawego, a nie kolejny nudny projekt jakich tysiące. Programista powinien cechować wysoka kreatywnością.

0

Kojarzy ktoś takie gierki jak OGame albo Ikariam czy Plemiona? Przecież to wszystko są crudy. Spokojnie można by takiego klona napisać z użyciem jakiegoś frameworka javascriptowego do frontu oraz java, c# czy pythona jako back-end. Do tego jakaś baza danych. No to rzucam pomysł: Stworzenie gry programista 15k. Taka gierka byłaby odwzorowaniem wymienionych wcześniej gierek. Zaczynasz grę jako osoba niezwiązana z programowaniem. Surowcami dla gracza może być np pieniądz i czas. Gracz mógłby rozwijać różne umiejętności i decydować o kierunku rozwoju. Mógłby rozwijać np języki obce, różne języki programowania na zasadzie poziomów. Z czasem gracz rozwijał by sieć kontaktów i pracował jako freelancer i dostawał coraz lepiej płatne projekty za większą stawkę lub pracował na etacie.

Każdy kolejny poziom rozwoju byłby droższy i trwał więcej czasu. Koszt osiągnięcia drugiego poziomu stopnia wtajemniczenia w programowanie kosztowałby 50 zł i wyglądało by tak, że gracz wchodzi na market i kupuje kurs z udemy. Wbicie 10 poziomu wymagałoby ukończenia bootcampu, który trwałby 30 godzin i kosztował 10.000. Wbicie 20 poziomu wymagałoby ukończenia studiów inżynierki i kosztowało 50k itp itd.

Gracze mogliby np pisać różne złośliwe skrypty lub wysyłać ataki DDOS, które przeszkadzałby innym graczom w nauce programowania, albo czasowo blokowały ich rozwój, w ten sposób rosłaby presja oraz konkurencja. Dlatego każdy gracz musiałby również decydować, które umiejętności rozwijać np: rozwijać firewalla oraz cloud flare albo poszerzać swoją sieć kontaktów o rosyjskich crackerów na wynajem. Powstałaby też gildie programistów, gdzie każdy mógłby wpłacać datki i np rozwijać piwnicę, która byłaby główną siedzibą. Oczywiście gildie mógłby ze sobą walczyć i wzajemnie sobie utrudniać życie. Taką piwnicę można by rozwijać przez wpłacanie dodatków. Za zgromadzoną kwotę kupić piłkarzyki, konsole czy inne bajery.

Gracz wraz z rozwojem umiejętności mógłby wykonywać coraz bardziej zaskakujące akcje. Np wyłączyć prąd przy pomocy skryptu w danym mieście i zablokować innym graczom możliwość nauki. Gracz musiałby więc wybierać pomiędzy rozwojem swojej postaci w stronę zarabiania pieniędzy, poszerzania wiedzy, umiejętności pisania skryptów szkodzących innym graczom czy rozwijaniu obrony w celu niwelowania zagrożeń ze strony innych. A to wszystko oparte na nieszczęsnych CRUDACH

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1