Wątek przeniesiony 2019-01-16 13:33 z Off-Topic przez somekind.

Szansa na optymalizację podatkową na b2b

0

Cześć, na dniach zakładam JDG (od marca startuję na b2b). Ostatnio rozmawiałem z kolegą, który też jest na b2b i jakoś mocno sobie zniżył podatki dzięki temu, że podpiął swoją działalność pod firmę rodziców. Nie bardzo wiem jak taki mechanizm działa. Ja również w rodzinie mam sporą firmę i pytanie do Was czy da się to jakoś wykorzystać ?

Chciałbym po prostu podjąć wszelkie kroki do optymalizacji tego wszystkiego. Podatek zapewne najbardziej opłaca się liniowy, podobnie jak zostanie VATowcem. Jakieś jeszcze rady ? Nie wiem czy to coś jeszcze daje, ale będę brał w leasing auto i laptopa.

Pozdrawiam serdecznie

3

Co do VAT - zależy, kto będzie Twoim głównym klientem oraz na jaką skalę chcesz działać - czy na razie to ma być "firemka na boku", czy ma ruszyć pełną parą. Na początku możesz sobie VAT odpuścić - to wszystko zależy od tego, co i na jaką skalę chcesz robić (nie twierdzę, że w Twoim przypadku to się opłaci).

W temacie podatku liniowego - też niekoniecznie musi się to opłacać. Jak wyżej - zależy od skali prowadzonej działalności. Przy niższych kwotach możesz skorzystać z pewnych ulg podatkowych, których nie masz w liniówce.

Pamiętaj, że możesz skorzystać z "niskiego ZUS". O ile pamiętam, to musisz o tym pomyśleć już na samym początku, bo jak się już zgłosisz do ubezpieczenia na "zwykłych" warunkach to szansa jest stracona.

Co do optymalizacji - ciężko powiedzieć, co ten kolega miał na myśli, kiedy mówił o "podpięciu się pod inną firmę". Co do zasady, JDG jest bytem niezależnym, posiada swój własny i unikalny NIP oraz REGON, więc nie znając szczegółów ciężko coś powiedzieć. Może jakąś spółkę założyli, naprawdę - nie wiem. W każdym razie zasada jest prosta. Masz koszty i przychody. Jeśli kasujesz więcej, niż wydajesz, to masz zarobek, od którego płacisz podatek. Jeśli chcesz ten podatek zmniejszyć, to albo kasujesz mniej, albo zwiększasz wydatki ;)

W zakresie nabijania kosztów - czyli chociażby wspomnianego przez Ciebie leasingu na auto i laptopa - zastanów się, co chesz osiągnąć. W zależności od potrzeb możesz skorzystać z różnych form finansowania - pożyczka leasingowa, kredyt, leasing operacyjny, leasing finansowy. Każda z w/w się inaczej rozlicza. W niektórych przypadkach masz jednorazowe wrzucenie w koszty, w innych księgujesz w oparciu o faktury leasingowe, albo o wystawiane przez leasingodawcę noty obciążeniowe/uznaniowe. Do tego dochodzi kwestia (ważne w przypadku samochodu) własności pojazdu - jeśli leasing to raczej towarzystwo leasingowe jest właścicielem, więc do czasu spłaty nic z autem nie zrobisz. W przypadku pożyczki/kredyty bank może być wbity w dowód jako współwłaściciel, ale może też się udać bez tego. Dla Ciebie najwygodniejszą (ale niekoniecznie najtańszą) opcją jest brak jakichkolwiek adnotacji, bo wtedy w razie WU możesz auto łatwo sprzedać, jest mniej formalności przy usuwaniu szkód, nie trzeba przejestrowywać po zakończeniu leasingu itp.

Jeszcze w temacie leasingu - zwróć uwagę na ubezpieczenie GAP. Jest to gwarancja zachowania wartości pojazdu w wysokości początkowej. Przykładowo - kupujesz auto za 80 tysięcy, bierzesz leasing na 4 lata, a po 2 Ci auto kradną/ulega zniszczeniu. Do spłaty pozostało Ci 40 tysięcy, ale ubezpieczenie ocenia, że w chwili zdarzenia samochód nie był wart już 80, ale np. 50. W efekcie wypłacają Ci 50 tysięcy, z czego 40 oddajesz do leasingu, a zostaje Ci 10. Podsumowując - wpłaciłeś 40, jeździłeś autem przez 2 lata. a po wypłacie odszkodowania nie masz auta, a jedynie 10kpln. Trochę słabo, co? ;) Dlatego co miesiąc dopłacasz kilkanaście/kilkadziesiąt złotych do leasingu, ale masz gwarancję, że w razie wypłaty odszkodowania dostaniesz cenę pierwotną samochodu, bez rekalkulacji (oczywiście to wszystko opisałem w uproszczeniu, ale z grubsza sens oddałem ;) )

Jeśli nie masz ogarniętej i sumiennej księgowej to daj znać, mogę pewną osobę polecić :) To samo się dotyczy prawnika, oboje z Twoich okolic.

4

Vatowcem w przypadku programistów na b2b opłaca się być zawsze bo i tak wystawia się faktury innym vatowcom. Zawsze jakiś koszt typu laptop czy telefon się znajdzie, nie mówiąc o samochodzie. Jeśli miałbyś wystawiać faktury osobom prywatnym to wtedy się nie opłaca. Doczytałem, że planujesz leasing więc lepiej być VATowcem.

Jeśli jesteś singlem i zarabiasz więcej niż ~90 to zaczyna się opłacać liniowy. Pamiętaj, że można rozliczać się wspólnie z żoną więc wtedy drugi podatkowy rośnie x2, a wasze dochody sumujecie. Na progresywnym jest też kwota wolna od podatku i ulgi na dzieci.

Mały ZUS możesz mieć ale pod warunkiem, że nie będziesz fakturował swojego byłego pracodawcy. Innymi słowy musisz zmienić firmę. Czasem jedna firma ma kilka spółek i to też działa.

Jeśli chciałbyś działać pod firmą rodziców to oni powinni Cię zatrudnić i płacić ZUS jeśli chcesz działać legalnie. Inaczej oficjalnie jesteś bezrobotny, nie masz NFZ, ani nic. Jest to ryzykowne i może skutkować kontrolą jak nagle do firmy rodziców zacznie znikąd wpadać przelew na 10 czy tam 20 klocków.

1

Z optymalizacją podatkową uważaj - czasami lepiej zapłacić parę złotych więcej tego podatku i spać w miarę spokojnie. Jedyną chyba zaletą rozliczania się przez cudzą firmę jest możliwość zatrudnienia się w niej na umowę o dzieło z przeniesieniem praw autorskich: Wtedy firma ma umowę z klientem, ponosi koszty w postaci sprzętu, telefonów, internetu, samochodu i co tam jeszcze chcesz wydać. Na ~resztę podpisuje z tobą umowę o dzieło, co upoważnia cię do odliczenia od podstawy opodatkowania 50% zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodu, czyli do jakiegoś tam limitu pomniejszasz należny podatek o połowę + chyba nie jesteś objęty ZUS.

1

@piotrpo: sama optymalizacja nie jest niczym złym, ale pod warunkiem, że jest robiona legalnie i z głową. Niestety, często jest to zakamuflowane określenie wałków - mniej lub bardziej nielegalnych, takich jak rejestrowanie firmy za granicą, zakładanie działalności-słupów, czy w skrajnych przypadkach księgowanie lewych faktur (albo nieksięgowanie prawdziwych).

2

Ostatnio rozmawiałem z kolegą, który też jest na b2b i jakoś mocno sobie zniżył podatki dzięki temu, że podpiął swoją działalność pod firmę rodziców. Nie bardzo wiem jak taki mechanizm działa.

Najlepiej to zapytaj kolegę, bo chyba będzie wiedział więcej na temat tego, jak to działa? Jeśli nie wie, to prawdopodobnie tak naprawdę nie ma pojęcia, czy i ile optymalizuje...
Tak naprawdę to opłaca się podpinać pod czyjąś firmę chyba tylko wtedy, gdy ta firma przynosi straty. W przeciwnym wypadku tylko przyspieszasz czas wpadnięcia w drugi próg podatkowy (czy też przejścia na liniowy).

Jeśli chcesz wystawiać fakturę na czyjąś firmę, samemu nie będąc tam zatrudnionym, to popełniasz przestępstwo.
Jeśli chcesz wystawiać fakturę na kogoś, a samemu wyciągać od tej osoby wypłatę w formie UoD, to nie widzę tu żadnego zysku w porównaniu z wystawieniu UoD bezpośrednio klientowi.

0

Dużo firm obecnie kusi wysokimi zarobkami na B2B. Pamiętaj że będąc na B2B nie przysługuje Tobie emerytura. Więc musisz sam odkładać..

1

@mrsuchy: Płacisz ZUS więc przysługuje :) Co sobie za tę emeryturę będziesz mógł kupić to już inna sprawa. Chociaż ja jestem zdania, że i tak nie doczekamy się emerytury takiej jaką znamy teraz. Nie da się w nieskończoność łatać ZUSu

0

Masz racje ale papier to papier. Zobowiązania należy dotrzymywać.

3

Przy fakturach na 25k plus VAT moim zdaniem nie opłaca się optymalizować i lepiej zapłacić to śmieszne 19% podatku, bo jego kwota jest śmieszna porownywujac do Europy zachodniej. #niepopularnaopinia

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1