Jakie kwotę zawołać na stanowisko Mid - Java, mam 2 lata doświadczenia

0

Hejka,
Chciałem się Was o coś doradzić, bo w sumie nie mam gdzie. W tym roku mija mi 2 lata komercyjnego doświadczenia w Javie w korporacji w Warszawie. Dodatkowo mam skończone wyższe wykształcenie z informatyki. Ogólnie moją pasją jest programowanie w Javie i sporo na to poświęcam czasu, można nawet powiedzieć, że temu oddałem, ponieważ nawet w te święta i sylwestra będę programować. W lutym kończy mi się umowa i chcę zmienić pracodawcę, ponieważ dostaję 4.300 netto, a uważam że jest to za mało. Dodatkowo chciałbym także zmienić projekt. Ile mogę wołać netto na stanowisko Mid?

Mój stack technologiczny który używam dość często w pracy od 2 lat to:

  • Spring 5,
  • Hibernate;
  • Java 8 (OCPJP 8 zdany),
  • Postgres,
  • Linux,
  • Kubernetes,
  • Docker,
  • Jira,
  • JSPA, XML
  • Wzorce projektowe,
  • Scrum
  • Rest,
  • OAuth2,
  • Kafka (umiem pisać proste programy w Scali do Kafki)
  • MySQL
  • MongoDB
2

Jak na moje to od 2-5k

0

Jak na moje to od 2-5k
Chcę 6-8k. Na tyle się cenię.

0

Jak Warszawa, to 10-14k na B2B

3

Wypisałeś masę technologii, ja jako senior z 10 letnim doświadczeniem nie wypisałbym tylu technologii - w sensie, że znam je dobrze. Co świadczy o tym, że zapewne większość tych technologii znasz pobieżnie.

Lepiej znać kilka technologii dobrze, niż kilkanaście w minimalnym stopniu. Moim zdaniem 5-6k netto możesz wołać, na 8k to rzeczywiście musiałbym znać świetnie wszystkie wymienione.

1

@MistrzowskiKaczor ja jako junior z ~0,5 roku doświadczenia mam 5,5 k netto. Myślę, że mid w Wwa z 2letnim expem to 8k minimalnie.

0

wołać to Ty możesz nawet i 100k, ważne na ile pracodawca potencjalny Cię wyceni.

0

10k brutto UoP powinno siąść jak dobrze pójdzie rozmowa.

2

Półtora roku temu, z 2 letnim doświadczeniem, krótszą listą umiejętności, bez pasji (tzn lubię programować, ale w domu wole poświęcać czas na co innego) w Krakowie dostałem 10k brutto uop po drugiej rozmowie kwalifikacyjnej, na którą poszedłem...
W wawie nie schodź poniżej 11k brutto/13k netto na b2b, bo to będzie psucie rynku....
Ludzie, pensja zależy od negocjacji, a że na rynku trudno o doświadczonego pracownika - można wyciągnąć na prawdę sporo. Podając małą kwotę strzelacie sobie w kolano... a przy okazji inni dostają rykoszetem.

0

1

jakies 5000 brutto

1

Zarówno tutaj jak i na wykopie każdy programista java z 2-3 letnim doświadczeniem zarabia 10.000-15.000 brutto.

Dlaczego więc mediana mówi co innego? [Google -> programista java mediania -> pierwszy link]

mediana = 7 144 PLN BRUTTO (5 082,72 PLN Netto)

25% ludzi zarabia od 0 do 4 931 Brutto(3 502,00 Netto

50 % ludzi zarabia w przedziale od (4 931 Brutto(3 502,00 Netto) do 9 958 Brutto, (7 005,41 Netto)

pozostałe 25% zarabia od 9 958 Brutto, (7 005,41 Netto) - 99999999999999999 PLN

Więc wytłumaczcie mi jak to jest możliwe, że 90% 4programmers i wykopu zarabia kwoty powyżej 10.000 mając 2-3 lata doświadczenia? Mamy tutaj najwybitniejszych programistów czy o co chodzi?

1

Pensja bardzo minimalna: 8500 zł brutto / na fakture
Jaka powinna byc: 10k-12 brutto/faktura

0

Ja pracuje jako Junior Java Developer, będzie mijać półtora roku doświadczenia i obecnie mam 7k netto na UoP w Warszawie. To wszystko zależy od tego co na prawdę potrafisz, bo wylistować technologie, które ledwo powąchałem to też potrafie.

Trzeba też umieć się zaprezentować, może jesteś jakimś nerdem, nie potrafisz sie wysłowić i wyglądasz jakbyś siedział pół życia w piwnicy? To też ma znaczenie.

Realnie tak na oko przy tym co napisałeś, to ja bym chciał mieć 10k netto do łapy, czy umowa o prace czy b2b to mi zwisa.

3

PS. Co Ci szkodzi zaryzykować i rzucić wyższą kwotę? Najwyżej się nie zgodzą... używaj własnego mózgu i myśl. Połowa ludzi tutaj Ci źle doradzi, bo będa podawać kwoty przez pryzmat swoich doświadczeń. Zacznij chodzić na rozmowy, postaraj się, żeby dobrze wypadła i rzucaj kwotami, negocjuj, obserwuj rynek i ile mogą Ci zapłacić.

0
Czlowieku napisał(a):

Ja pracuje jako Junior Java Developer, będzie mijać półtora roku doświadczenia i obecnie mam 7k netto na UoP w Warszawie. To wszystko zależy od tego co na prawdę potrafisz

To wszystko zależy od tego, czy pracujesz (nie zdalnie)

  1. Po pierwsze i najważniejsze: w Warszawie
  2. Ewentualnie w pozostałych wielkich miastach it
0

Nie psujmy rynku.

Po 2 latach expa 15k brutto na UOP musi być i basta!

Jakby jakiś jankes albo Szwajcar się dowiedział, że dobry programista jest dostępny full time za 4000 USD per month, to by łapał za telefon jak reksio za szynkę :)

1

Widzę, że ta Warszawa wcale nie jest taka super lepsza niż Poznań :O

Mi się bez problemu udaje regularnie na rozmowach po 2,5 roku expa (fakt, jestem pasjonatem i rozmowy wychodzą spoko) łapać 11k + b2b ..

0
Czlowieku napisał(a):

Trzeba też umieć się zaprezentować, może jesteś jakimś nerdem, nie potrafisz sie wysłowić i wyglądasz jakbyś siedział pół życia w piwnicy? To też ma znaczenie.

To nie ma żadnego znaczenia. Nikt normalny nie będzie oceniał programisty po wyglądzie i tym, czy ma gadane.

0
Brunatny Ogórek napisał(a):

Hejka,
Ogólnie moją pasją jest programowanie w Javie i sporo na to poświęcam czasu

Ogólnie to moją pasją jest gotowanie pomidorowej, gotowanie żuru czy ogórkowej już mnie tak nie kręci, o spaghetti carbonara czy tiramisu to już nawet nie wspomnę :p

W lutym kończy mi się umowa i chcę zmienić pracodawcę, ponieważ dostaję 4.300 netto, a uważam że jest to za mało.

Owszem, dostajesz z grubsza tyle, co student w Krakowie, na poziomie "gorzej niż junior", mający na papierze półtora roku a w rzeczywistości jeszcze mniej, a po uwzględnieniu orania stacka co kilka miesięcy jeszcze mniej, a na dodatek bardzo kiepski.

Brzmi wręcz jak zdecydowanie za mało ;)

W tym roku mija mi 2 lata komercyjnego doświadczenia w Javie w korporacji w Warszawie.
[...]
Ile mogę wołać netto na stanowisko Mid?

Nie zagalopowałeś się z tym midem? ;)

1
Brunatny Kura napisał(a):
Czlowieku napisał(a):

Trzeba też umieć się zaprezentować, może jesteś jakimś nerdem, nie potrafisz sie wysłowić i wyglądasz jakbyś siedział pół życia w piwnicy? To też ma znaczenie.

To nie ma żadnego znaczenia. Nikt normalny nie będzie oceniał programisty po wyglądzie i tym, czy ma gadane.

@WyjmijKija mógłby ci opowiedzieć z goła inna historię.

0
Brunatny Kura napisał(a):
Czlowieku napisał(a):

Trzeba też umieć się zaprezentować, może jesteś jakimś nerdem, nie potrafisz sie wysłowić i wyglądasz jakbyś siedział pół życia w piwnicy? To też ma znaczenie.

To nie ma żadnego znaczenia. Nikt normalny nie będzie oceniał programisty po wyglądzie i tym, czy ma gadane.

Oczywiście, że to ma znaczenie. Kluczowe.
Programista ma współpracować, ma być członkiem zespołu. Umiejętności techniczne są ważne, ale ważniejsze jest to czy jesteś komunikacyjny.
Techniczny wymiatacz, który jest nerdem i nie idzie się z nim dogadać jest tylko kulą u nogi dla zespołu...
7 osób średnich technicznie pracujących w dobrej atmosferze i komunikujących się dowiezie produkt, natomiast zespół z 5 piwniczaków, z których każdy będzie robił „swoje” niekoniecznie...

3

Techniczny wymiatacz, który jest nerdem i nie idzie się z nim dogadać jest tylko kulą u nogi dla zespołu...

To się nawet nie kompiluje - techniczny wymiatacz umie wytłumaczyć zastosowany algorytm, architekturę, wyprowadzać argumenty. W firmach, w których pracowałem miękkie umiejętności liczą się tylko do poziomu - nie-choleryk.

Trochę rekrutowałem i powiem tak - technicznie słabych programistów/kandydatów z gadanym jest multum. Jeżeli już trafi się ktoś ogarnięty technicznie to nie stać mnie na odrzucenie go ze względu na pierdoły. Kandydat musi już serio podpaść (przekleństwa zamiast przecinka, rasizm, obrażanie/poniżanie innych).

Czasem mi się wydaje, że umiejętności miękkie > techniczne to kolejna mrzonka ludzi, którzy marzą, że urobią hr i 15k wpadnie.

PS. dodam tylko, że rekrutowałem też hindusów i tam jest szczególna korelacja pomiędzy mocnymi umiejętnościami miękkimi i słabymi technicznymi. Wolałbym, żeby polskie IT nie szło w tę stronę. Szczególnie że wbrew pozorom odsetek dobrych programistów w Indiach jest podobny/taki sam jak w Polsce (chociaż oczywiście taki za miskę ryżu pracować nie będzie co psuję plany niektórych menadżerów...).

1
Szalony Kot napisał(a):

Techniczny wymiatacz, który jest nerdem i nie idzie się z nim dogadać jest tylko kulą u nogi dla zespołu...

To się nawet nie kompiluje - techniczny wymiatacz umie wytłumaczyć zastosowany algorytm, architekturę, wyprowadzać argumenty. W firmach, w których pracowałem miękkie umiejętności liczą się tylko do poziomu - nie-choleryk.

Jakie jeszcze poziomy są nad nie-choleryk? I przed nie-cholerykiem?

0
BluzaWczolg napisał(a):
Szalony Kot napisał(a):

Techniczny wymiatacz, który jest nerdem i nie idzie się z nim dogadać jest tylko kulą u nogi dla zespołu...

To się nawet nie kompiluje - techniczny wymiatacz umie wytłumaczyć zastosowany algorytm, architekturę, wyprowadzać argumenty. W firmach, w których pracowałem miękkie umiejętności liczą się tylko do poziomu - nie-choleryk.

Jakie jeszcze poziomy są nad nie-choleryk? I przed nie-cholerykiem?

Przez choleryk rozumiem:

Kandydat musi już serio podpaść (przekleństwa zamiast przecinka, rasizm, obrażanie/poniżanie innych).

Po prostu ma przestrzegać panujących norm społecznych. Warto wspomnieć, że żadna firma nie chce pozwów o mobbing etc.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1