- Wizualnie mi się nie podoba, ten zielony słabo wygląda jak dla mnie, ale to kwestia gustu ;)
Zielony w ogóle jako kolor, czy ten konkretny odcień?
- Pod nazwiskiem uważam, że warto dodać nazwę stanowiska, na które startujesz.
Prawdę mówiąc chyba się z tym jeszcze nie spotkałem, nawet by mi do głowy nie przyszło wrzucać do CV nazwę stanowiska, na które aplikuję ;)
- Ja akurat jestem zwolennikiem zdjęcia, ale to kwestia kontrowersyjna, więc sam zdecyduj. Jak masz "wyjściową mordę" to nie zaszkodzi dodać, jak nie to może lepiej nie wrzucać :D
Jak się fotograf postara... :D
- "Rather Strong" brzmi co najmniej dziwnie. Tak w stylu "no niby umiem, ale nie jestem pewien czy umiem".
... właściwie to trochę tak jest - niby umiem, ale mam też świadomość, że jak ktoś się postara, to mnie czymś zagnie ;)
- Z sekcją preferences się jeszcze nie spotkałem, ale myślę, że spoko pomysł.
to Twoje Problem solving
i Adaptivity
to bym porównał do młody i dynamiczny zespół
.
Bardziej pasowałoby "będzie mnie dręczyć aż się z tym uporam" albo "c**j mnie będzie strzelał, ale jak mi każą coś zrobić, to zacisnę zęby i zrobię", ale brzydko by to wyglądało ;)
Poza tym jeśli tyle masz do zaoferowania w strong
to tak trochę słabo na ponad 2 lata doświadczenia
W zasadzie to nieco ponad półtora, a jak uwzględnić połówki / 3/5 / 8/13 etatu to nawet mniej, ale whatever.
A tak jak pisałem wyżej @Progress, mam pewne opory przed robieniem z siebie specjalisty od czegoś, na czym nie zjadłem jeszcze zębów i stary wyga zawsze znajdzie coś, na czym mnie zagnie.
Cały ten nieszczęsny problem solving czy jak to zwał - owszem, zawsze im większa kabała, z tym bardziej ochoczo się w nią pakuję.
Angielski - spoko, używam na okrągło i w pracy, i po pracy.
Języki / frameworki - no way, za często zmieniam, by w jakimkolwiek uważać się za speca.