Takim tytułem przyciągnął mnie pewien artykuł i wygląda to następująco:
informatyka - 42 759
zarządzanie - 27 086
psychologia - 22 280
ekonomia - 18 773
prawo - 17 125
finanse i rachunkowość - 16 138
automatyka i robotyka - 15 686
budownictwo - 12 756
pedagogika - 12 190
logistyka - 11 863
Statystyki wyglądają podobnie już od kilku lat i dlaczego rynek wciąż sie nie przesycił ludźmi z doświadczeniem? Dopiero powstanie bootcampów zapchało rynek juniorski. Jednak liczba studiujących IT wzrasta i można jakoś obliczyć, kiedy nastąpi upadek rynku IT w tym kraju? Bo to, że skończymy jak Indie jest już pewne i nawet ludzie z doświadczeniem będą konkurować z przebranżowionym Błażejem który wcześniej układał pudełka z farbą z Castoramie ale teraz kocha programować za 1500zł netto w Warszawie.