Soft skille są bardzo ważne w pracy programisty. Wiele firm stawia obecnie na soft-skille ponad umiejętności twarde - dlaczego?
Otóż jest wiele badań na ten temat. Jeżeli człowiek w pracy czuje się źle, czuje się niedoceniany, jest kiepska atmosfera - jego produktywność spada do 50%. Tak więc jeżeli jeden junior/stażysta może spowodować spadek morali u seniora 15k jest to poważna strata dla firmy - a uwierzcie mi, są takie osoby, które kompletnie nie nadają się do pracy w grupie.
Jeżeli człowiek przychodzi do pracy i ma obok siebie ciekawe towarzystwo, czuje się wspaniale, jest atmosfera sielanki, pełen luz - to produktywność jednostki wzrasta do 100%. Tak samo jest w każdej dziedzinie życia - jeżeli uczy cię najlepszy nauczyciel matematyki, ale jest bardzo surowy,
ciśnie po uczniach, jest agresywny, atmosfera napięta - to nawet ludzie dobrze z matematyki, z wysokimi skillami szybko zniechęcą się do przedmiotu.
Z drugiej strony możemy wziąć nauczyciela z wyższymi soft skillami, który zamiast wyzywać będzie motywował, będzie raz na jakiś czas opowiadał jakieś "matematyczny" suchar, atmosfera w sali jest taka, ze nie czujesz się jak na zajęciach tylko dobrze się bawisz - to aż samemu ci się chce się uczyć.
Skąd o tym wiem? Z doświadczenia. Miałem zajęcia z właśnie takimi wykładowcami i wiedza pierwszego rozkładała każdego studenta na łopatki, nawet tych największych ogarniaczy. Drugi nauczyciel często się mylił, musiał czegoś poszukać bo sam nie wiedział, zdarzało się, że uczniowe go poprawiali.
Ale wszyscy najwięcej wynieśli z zajęć z tym drugim nauczycielem, bo im się po prostu aż chciało uczyć na zajęciach - sami z siebie coś dawali. Z tym pierwszym wykładowcą czuli się zmuszani itd.
Według badań(znowu zapomniałem linka ale może ktoś znajdzie) najwyższe efekty kształcenia są w szkołach, w których ... nie ma systemu ocenia, prac domowych i innych bzdur.
Podsumowując - osoba ze słabymi soft skillami może umyślnie lub nieumyślnie zepsuć ci humor na cały dzień - nie tylko sobie, ale otoczeniu. Może być na siłę czepialska, ty przyjdziesz o pomoc, a ktoś nawet nie spojrzy na twój problem tylko rzuci "SPRAWDŹ W GOOGLE". Osoba skłonna do awantur i konfliktów, która "wie lepiej" od innych nie jest dobrym członkiem zespołu, ze względu na kwasy. W rezultacie obniża produktywność całego zespołu = napięta atmosfera + straty finansowe dla firm.
Z drugiej strony mamy osobę z mocniejszym soft skillem, ale gorszymi twardymi umiejętnościami. Ta osoba te umiejętności twarde sobie wyrobi, ale będzie umiała odnaleźć się w zespole, powiedzieć jakiś ciekawy dowcip, rozluźnić atmosferę. Ludzie będą się pytać tej osoby o pomoc, a ta spojrzy z uśmiechem na twarzy na każdy problem i dopiero wtedy pomoże lub odeśle - w taki sposób, aby nikogo nie urazić.
Jak wyglądają soft skille w realu - wystarczy być po prostu komunikatywnym i "zmuszać się" do robienia dobrej miny do złej gry. Wymogi soft-skillowe mają po prostu odsiać w gruncie rzeczy osoby naburmuszone, przekonane o swojej wyższości, uważające się za lepsze od innych, konfliktowe i chamskie. Soft skill w pracy polega na sztucznym uśmiechaniu się, unikania konfliktów, chętnej pomocy innym, ogólnie działa to na takiej zasadzie, że każdy każdemu wchodzi w "tyłek" aż do przesady. Nie musisz z nikim rozmawiać na tematy niezwiązane z pracą, ale jeśli ktoś cię zapyta o coś związanego z pracą to masz być po prostu miły i serdecznie odpowiadać, służyć pomocą. Musisz nauczyć się rozmawiać o pracy i w taki sposób, aby nikogo przypadkiem nie urazić.
I polecam się tego nauczyć, bo większość firm woli przyjąć osoby z wysokimi umiejętnościami miękkimi, nawet jeśli ma do wyboru osobę z lepszymi umiejętnościami twardymi. To też wynika z rozmowy rekrutacyjnej - bo osoba z wysokimi soft-skillami zwłaszcza jeśli jest to przystojny facet, powie
parę komplementów w stronę pani z HR i ona będzie na tak - czysta biologia. Takie osoby potrafią się "sprzedać" na rozmowie, czyli nawet jak ktoś mało umie, to może dostać pracę w IT przez dobrą "gadkę". Panie przy wyborze kandydatów (czy to w pracy, czy w związku) od zawsze zwracają uwagę najbardziej na męskie czynniki czyli wygląd zewnętrzny oraz soft-skille.
W firmach, w których nie ma działu HR i ślicznych rekruterek, masz tylko osobę techniczną więc soft-skille schodzą na bok.