Bootcamp Kodilla, co sądzicie?

2

raz tę codillę wygoglowałem i teraz każda reklama na każdej stronie "CHCESZ SIE NAUCZYĆ PROGRAMOWAĆ? DOŁĄCZ DO CODILLA I ZDOBADZ WYSOKO PŁATNĄ PRACĘ!!!"
eh

2

XDDDD No akurat reklam mają sporo - fakt. No ale dzieki temu mają sporo klientów :p

Klientów to maą agencje towarzyskie. Tam przynajmniej wiesz za co płacisz. Oni mają nierozgarnietych ludzi, którzy płacą 12k? 15k? Za paczkę materiałów wartości co najwyżej 500PLN (cena książek).

0
Hispano-Suiza napisał(a):

XDDDD No akurat reklam mają sporo - fakt. No ale dzieki temu mają sporo klientów :p

Klientów to maą agencje towarzyskie. Tam przynajmniej wiesz za co płacisz. Oni mają nierozgarnietych ludzi, którzy płacą 12k? 15k? Za paczkę materiałów wartości co najwyżej 500PLN (cena książek).

No co do materiałów to się zgodzę, ale wtedy to by nie był bootcamp, przeczytaj sobie czym się to charakteryzuje i dlaczego właśnie to jest takie drogie. Przecież nikt normalny by tak tego nie kupił, a jednak :p

0

Wasz marketing ssie i to bardzo.

0

To godzilla już tak marnie przędzie że zatrudnia naganiaczy?

0

Czemu tematy związane z bootcampami nie są insta blokowane? 95% z nich to reklama $

13

Cały ten temat to nonsens.

Najlepszy bootcamp ever to 4programmers.net

+ Zamiast nie wiadomo jakich nauczycieli, z nie wiadomo jaką więdzą, dostęp do dużej ilości ekspertów, którzy nawzajem się pilnuja i korygują
+ Czynne 24h/ 7 dni w tygodniu,
+ zindywidualizowane porady (w tym zawodowe),
+ uczysz się w tempie jakim chcesz i czego chcesz,
+ dostępne gotowe materiały w sekcji kompendium oraz w działach tematycznych (plus setki fajnych linków).
+ @czysteskarpety

I to wszystko ZA DARMO -> + + +

1

@czysteskarpety i spółka :D

0

Zamiast tracić hajs na butkampa, może kup sobie parę dobrych książek? Serio, masz od c*** czasu, a Ty chcesz się pakować w butkamp, który Cię okradnie, a nauczy tyle ile byś się sam nauczył w tym samym czasie. Także nie wiem czemu się tak na niego usrałeś i tak zawzięcie go bronisz. Nie widzisz jak pracodawcy postrzegają butkampowiczów? Czas wyciągnąć wnioski.

0
Sunnydev napisał(a):

Zamiast tracić hajs na butkampa, może kup sobie parę dobrych książek? Serio, masz od c*** czasu, a Ty chcesz się pakować w butkamp, który Cię okradnie, a nauczy tyle ile byś się sam nauczył w tym samym czasie. Także nie wiem czemu się tak na niego usrałeś i tak zawzięcie go bronisz. Nie widzisz jak pracodawcy postrzegają butkampowiczów? Czas wyciągnąć wnioski.

Jak przestrzegają? Akurat o tym za wiele nie słyszałem, ale raczej pozytywnie, bo to świadczy że taka osoba jest bardzo ambitna i inwestuje w swój rozwój

1

Żeby kupić sobie butkampa za ponad 10k PLNów i uczyć się o tym co to jest interfejs, albo servlet to trzeba na głowę upaść, albo zostać dobrze zmanipulowanym przez marketing. Ewentualnie jak ktoś ma hajs i chce sobie w towarzystwie spędzić czas.

0
Spyze napisał(a):
Sunnydev napisał(a):

Zamiast tracić hajs na butkampa, może kup sobie parę dobrych książek? Serio, masz od c*** czasu, a Ty chcesz się pakować w butkamp, który Cię okradnie, a nauczy tyle ile byś się sam nauczył w tym samym czasie. Także nie wiem czemu się tak na niego usrałeś i tak zawzięcie go bronisz. Nie widzisz jak pracodawcy postrzegają butkampowiczów? Czas wyciągnąć wnioski.

Jak przestrzegają? Akurat o tym za wiele nie słyszałem, ale raczej pozytywnie, bo to świadczy że taka osoba jest bardzo ambitna i inwestuje w swój rozwój

Albo może że jest leniwa i nieudolna? Nie jest osobą pasjonatem, tylko osobą -> ide bo dostane 15k. Do tego nie potrafi sam sprostać wyzwaniu, tylko ktoś musi ją grzecznie poprowadzić za rączke?

Think about it.

0

ludzie n-ty temat o tym samym, weźcie się za kodowanie czy coś.

1
Hispano-Suiza napisał(a):

Przeciez ten kodilla lover nie jest zadnym 17 latkiem tylko lebkiem, ktory stoi za ta firma. Zaden 17 latek nie sklada w ten sposob swoich wypowiedzi. A jezeli nawet to nie zgrywa idioty jak ten tutaj i jest na tyle ogarniety zeby nie lykac jak pelikan tej glupoty.

W przypadku polszczyzny, biegłość językową osiąga się w wieku lat szesnastu. Jeśli ktoś tego nie dokonał do tej pory, to marne szanse, że kiedykolwiek osiągnie.
Nie mierz innych swoją miarą - zarówno w kwestii umiejętności językowych, jak i życiowego ogarnięcia, zarówno negatywnie jak i pozytywnie. Bo to jest przecież ad personam, do którego się chyba nie chcesz zniżać.

Pewnie jestes tym umyslowym gniotem, ktory zglaszal moj profil na facebook jako "fejk" po merytorycznej dyskusji na argumenty.

Ale masz na to jakieś dowody? Bo jeśli nie, to na tej samej zasadzie Ciebie można oskarżyć o gwałcenie bułek w Biedronce. W końcu narządy masz zawsze przy sobie. (Tzn. nie wiem tego na pewno, tak tylko zakładam. Jeśli się mylę, to z góry przepraszam.)

Post formatowany przepieknie, pogrubione ceny i keywordsy, a nawet super zalaczone screeny, a input z wyszukiwaniem Cie pokonal.

Ach ta zazdrość, że ktoś ogarnia markdown. :D :D :D
A input do wyszukiwania pokonuje nawet wieloletnich użytkowników forum włączając mnie.

Haskell napisał(a):

Jeżeli to nie miała być reklama bootcampu, to dlaczego widnieje jego nazwa oraz materiały reklamowe (plan szkolenia)?

A jak niby miałby spytać o opinię na temat czegoś nie podając nazwy tego ani żadnych szczegółów? Czy jak ktoś pyta o Javę, to znaczy, że jest z Oracle?

Zaczynam wierzyć w teorie spiskowe kołcza Aniserowicza, który w jednym ze swoich vlogów stwierdził, że jego wiekopomne dzieło - książka "Zawód programista" odbierało bootcampom studentów. W związku z tym w celu ochrony zysków dyrektor marketingu jednego z bootcamów we własnej osobie zalał Internet falą fejk newsów i niepochlebnych recenzji na temat jego książki.

Teoria spiskowa jest tu jedna, i brzmi ona w skrócie następująco: Właściciel Kodilli przebiera się za nastolatka, zakłada fejkowe strony internetowe oraz profile na LinkedIn i kanały na YT. Wszystko po to, aby po trzech latach zrealizować swój nikczemny plan marketingowy - reklamować bootcamp na forum dla programistów.
Ech, nic dziwnego, że on ma dobrze prosperujący biznes, a ekipa CSI:4p, która wymyśla takie bzdury składa się z etatowych wyrobników całe życie pracujących na kogoś innego, a ich zmysł marketingu podpowiada im, że dobrym pomysłem byłoby reklamowanie kociego żwirku na Saharze.


Nie wiem jak inne bootcampy, ale akurat Kodilla nie obiecuje gruszek na wierzbie. Od początku swojego istnienia piszą o realiach rynku i obalają mity na temat niebotycznych pensji od razu po ukończeniu szkolenia:
https://kodilla.com/pl/blog/bootcamp-pierwsza-praca-10-tys-na-reke
https://kodilla.com/pl/blog/10000-dla-programisty
https://kodilla.com/pl/blog/badzmy-powazni
https://kodilla.com/pl/blog/6-bledow-poczatkujacych-programistow
https://kodilla.com/pl/blog/jak-zmieniaja-sie-zarobki-po-bootcampie-kodilli
https://kodilla.com/pl/blog/ile-zarabia-programista

Jako, że w programowaniu liczy się głównie umiejętność samodzielnego wyszukiwania informacji, to mam nadzieję, że wszyscy ci, którzy tutaj wypisywali bzdury na temat obietnic składanych przez ten bootcamp, dziś jeszcze złożą wypowiedzenia. Bo skoro nie potrafili znaleźć informacji na oficjalnym blogu firmy, to prawdopodobnie nie znaleźliby samodzielnie nawet włożonego w odbyt ananasa, a co dopiero rozwiązania nietrywialnego problemu w pracy.


Co do wątku - @Spyze. Jesteś młody, masz kupę czasu, płacenie za bootcamp to w Twoim przypadku to jak kupowanie dla sobie nagrobka, bo kiedyś pewnie się przyda. Bootcampy to droga na skróty dla ludzi, którzy mają mało czasu i mają (albo wydaje im się, że mają) nóż na gardle. Ty masz kupę czasu, który możesz poświęcić na samodzielną naukę poprzez samodzielne rozwiązywanie problemów. Taka nauka jest lepsza, bo:

  1. Nauczysz się więcej, bo spotkasz na swojej drodze problemy nieprzewidziane przez twórców szkoleń.
  2. Lepiej to wszystko zapamiętasz - godziny spędzone na debugowaniu lepiej się zapamiętuje niż suche informacje podane przez kogoś.

Właściwie najlepszej porady udzielił Ci @Desu tutaj: Bootcamp Kodilla, co sądzicie?
Tylko zamiast Golfa kup Lagunę II i jedź nad morze. Nic tak nie poprawia krzepy jak pchanie samochodu 200km do najbliższego warsztatu, w którym potrafią wymienić żarówkę.

0
somekind napisał(a):
Hispano-Suiza napisał(a):

Przeciez ten kodilla lover nie jest zadnym 17 latkiem tylko lebkiem, ktory stoi za ta firma. Zaden 17 latek nie sklada w ten sposob swoich wypowiedzi. A jezeli nawet to nie zgrywa idioty jak ten tutaj i jest na tyle ogarniety zeby nie lykac jak pelikan tej glupoty.

W przypadku polszczyzny, biegłość językową osiąga się w wieku lat szesnastu. Jeśli ktoś tego nie dokonał do tej pory, to marne szanse, że kiedykolwiek osiągnie.
Nie mierz innych swoją miarą - zarówno w kwestii umiejętności językowych, jak i życiowego ogarnięcia, zarówno negatywnie jak i pozytywnie. Bo to jest przecież ad personam, do którego się chyba nie chcesz zniżać.

Pewnie jestes tym umyslowym gniotem, ktory zglaszal moj profil na facebook jako "fejk" po merytorycznej dyskusji na argumenty.

Ale masz na to jakieś dowody? Bo jeśli nie, to na tej samej zasadzie Ciebie można oskarżyć o gwałcenie bułek w Biedronce. W końcu narządy masz zawsze przy sobie. (Tzn. nie wiem tego na pewno, tak tylko zakładam. Jeśli się mylę, to z góry przepraszam.)

Post formatowany przepieknie, pogrubione ceny i keywordsy, a nawet super zalaczone screeny, a input z wyszukiwaniem Cie pokonal.

Ach ta zazdrość, że ktoś ogarnia markdown. :D :D :D
A input do wyszukiwania pokonuje nawet wieloletnich użytkowników forum włączając mnie.

Haskell napisał(a):

Jeżeli to nie miała być reklama bootcampu, to dlaczego widnieje jego nazwa oraz materiały reklamowe (plan szkolenia)?

A jak niby miałby spytać o opinię na temat czegoś nie podając nazwy tego ani żadnych szczegółów? Czy jak ktoś pyta o Javę, to znaczy, że jest z Oracle?

Zaczynam wierzyć w teorie spiskowe kołcza Aniserowicza, który w jednym ze swoich vlogów stwierdził, że jego wiekopomne dzieło - książka "Zawód programista" odbierało bootcampom studentów. W związku z tym w celu ochrony zysków dyrektor marketingu jednego z bootcamów we własnej osobie zalał Internet falą fejk newsów i niepochlebnych recenzji na temat jego książki.

Teoria spiskowa jest tu jedna, i brzmi ona w skrócie następująco: Właściciel Kodilli przebiera się za nastolatka, zakłada fejkowe strony internetowe oraz profile na LinkedIn i kanały na YT. Wszystko po to, aby po trzech latach zrealizować swój nikczemny plan marketingowy - reklamować bootcamp na forum dla programistów.
Ech, nic dziwnego, że on ma dobrze prosperujący biznes, a ekipa CSI:4p, która wymyśla takie bzdury składa się z etatowych wyrobników całe życie pracujących na kogoś innego, a ich zmysł marketingu podpowiada im, że dobrym pomysłem byłoby reklamowanie kociego żwirku na Saharze.


Nie wiem jak inne bootcampy, ale akurat Kodilla nie obiecuje gruszek na wierzbie. Od początku swojego istnienia piszą o realiach rynku i obalają mity na temat niebotycznych pensji od razu po ukończeniu szkolenia:
https://kodilla.com/pl/blog/bootcamp-pierwsza-praca-10-tys-na-reke
https://kodilla.com/pl/blog/10000-dla-programisty
https://kodilla.com/pl/blog/badzmy-powazni
https://kodilla.com/pl/blog/6-bledow-poczatkujacych-programistow
https://kodilla.com/pl/blog/jak-zmieniaja-sie-zarobki-po-bootcampie-kodilli
https://kodilla.com/pl/blog/ile-zarabia-programista

Jako, że w programowaniu liczy się głównie umiejętność samodzielnego wyszukiwania informacji, to mam nadzieję, że wszyscy ci, którzy tutaj wypisywali bzdury na temat obietnic składanych przez ten bootcamp, dziś jeszcze złożą wypowiedzenia. Bo skoro nie potrafili znaleźć informacji na oficjalnym blogu firmy, to prawdopodobnie nie znaleźliby samodzielnie nawet włożonego w odbyt ananasa, a co dopiero rozwiązania nietrywialnego problemu w pracy.


Co do wątku - @Spyze. Jesteś młody, masz kupę czasu, płacenie za bootcamp to w Twoim przypadku to jak kupowanie dla sobie nagrobka, bo kiedyś pewnie się przyda. Bootcampy to droga na skróty dla ludzi, którzy mają mało czasu i mają (albo wydaje im się, że mają) nóż na gardle. Ty masz kupę czasu, który możesz poświęcić na samodzielną naukę poprzez samodzielne rozwiązywanie problemów. Taka nauka jest lepsza, bo:

  1. Nauczysz się więcej, bo spotkasz na swojej drodze problemy nieprzewidziane przez twórców szkoleń.
  2. Lepiej to wszystko zapamiętasz - godziny spędzone na debugowaniu lepiej się zapamiętuje niż suche informacje podane przez kogoś.

Właściwie najlepszej porady udzielił Ci @Desu tutaj: Bootcamp Kodilla, co sądzicie?
Tylko zamiast Golfa kup Lagunę II i jedź nad morze. Nic tak nie poprawia krzepy jak pchanie samochodu 200km do najbliższego warsztatu, w którym potrafią wymienić żarówkę.

Wielkie dzięki za tak dobrą odpowiedź, zrobię więc tak jak powiedziałeś i odpuszczę sobie (póki co) ten bootcamp, postaram się robić sam własne projekty i kursy na Udemy, ale najlepiej i tak uczy się w praktyce.

m.in. był to jeden z powodów dlaczego chciałem zapisać się na bootcamp - żeby zdobyć szybko dużo umiejętności i móc znaleźć fajną pracę, w której mógłbym się sporo nauczyć praktycznego programowania, pracy w grupie i ogólnie realiów jakie panują w tym biznesie, a nie kroić szablony w WP przez 2 lata, bo nic więcej nie potrafię.

Będę teraz w takim razie się uczył sam w domu, lecz nadal obserwował bootcampy, w jakim kierunku się to rozwinie, jak zmienią się ceny itp, bo może będzie to bardziej opłacalne za parę lat... albo mniej.

Tak czy siak dzięki za pomoc, w sumie z Twojego postu wyciągnąłem najwięcej. Nie wiem jak jest na tym forum, ale na innych zawsze się pisze, ze temat do zamknięcia, a więc
Dziękuję

TEMAT DO ZAMKNIĘCIA

0
Spyze napisał(a):

TEMAT DO ZAMKNIĘCIA

Nawrzucałeś linków do marketingowego bloga Kodilli więc najlepiej szybko temat zamknąć żeby nikt tych 10 tysięcy na rękę pierwszej wypłaty nie skomentował. :)

10 tysięcy na rękę w pierwszej po bottcampie. Jakby dzisiaj nikt się nie pojawił na laborkach, to powiedzcie prowadzącym na polibudach, że wszyscy przenieśli się studiować na Kodillę z gwarancją 10 tysięcy na rękę pierwszej wypłaty.

MSPANC

0
meego napisał(a):
Spyze napisał(a):

TEMAT DO ZAMKNIĘCIA

Nawrzucałeś linków do marketingowego bloga Kodilli więc najlepiej szybko temat zamknąć żeby nikt tych 10 tysięcy na rękę pierwszej wypłaty nie skomentował. :)

10 tysięcy na rękę w pierwszej po bottcampie. Jakby dzisiaj nikt się nie pojawił na laborkach, to powiedzcie prowadzącym na polibudach, że wszyscy przenieśli się studiować na Kodillę z gwarancją 10 tysięcy na rękę pierwszej wypłaty.

MSPANC

Skąd niby wziąłeś o 10 tysięcy?? Z tego co czytałem na ich blogu, napisali, że PROGRAMIŚCI PO BOOTCAMPIE NIE ZARABIAJĄ 10 TYSIĘCY
Postaraj się bardziej bo ci nie wyszło oszustwo.
Link do wpisu: https://kodilla.com/pl/blog/bootcamp-pierwsza-praca-10-tys-na-reke

0

@Spyze skoro masz już podstawową wiedzę, zrobiłeś tyle kursów to dlaczego nie pójdziesz na staż albo na juniora?

0
Madness napisał(a):

@Spyze skoro masz już podstawową wiedzę, zrobiłeś tyle kursów to dlaczego nie pójdziesz na staż albo na juniora?

Ponieważ nie jestem jeszcze na poziomie juniora? Jak bym był to bym poszedł - proste xD
Wiedzę podstawową posiadam, owszem, ale wiedzę na poziom juniora jeszcze nie.

A co do stażu to idę w styczniu jak juz pytasz :D

0
somekind napisał(a):

ekipa CSI:4p

Toczę sobie bekę z Aniserowicza, a ty już widzisz jakieś CSI :D

Kodilla nie obiecuje gruszek na wierzbie

Ale dobra jak już chcesz CSI to jedziemy! Moderator z Wrocławia przychylnie wypowiada się o bootcampie z Wrocławia. Przypadek? :D

@Desu

PJATK przez trzy lata podniosło czesne z 700 zł na prawie 1000

Niezupełnie, w październiku 2017 czesne dla nowych studentów wynosiło 750zł, obecnie zdrożało do 950zł. Czyli podwyżka ponad 25% w ciągu roku :)

0
Haskell napisał(a):

Toczę sobie bekę z Aniserowicza, a ty już widzisz jakieś CSI :D

To akurat nie tylko o Tobie było, bardziej o tych wszystkich, co od początku się doszukują spamu, nie mając do tego żadnych podstaw. Nawet własnej wyobraźni - ktoś nią obdarzony zrobiłby cokolwiek, żeby się czegokolwiek dowiedzieć, zamiast głupio paplać.

Moderator z Wrocławia przychylnie wypowiada się o bootcampie z Wrocławia. Przypadek? :D

Tyle, że ja się nie wypowiadam przychylnie, a jedynie obiektywnie. Podlinkowałem dowody przeczące temu, o co Kodilla jest oskarżana. Pytanie - skąd zatem biorą się te oskarżenia i jak świadczą o ludziach je wypowiadających?

0

Mam już kilku znajomych, którzy uczą na takich kursach i ogólnie panuje opinia, że to bardziej sposób / maszynka do robienia kasy dla założycieli / mentorów na tych kursach, aniżeli faktycznie wielka szansa dla uczniów. Wiadomo, że jak ktoś się przyłoży to wszędzie się nauczy, a taki bootcamp może dać ogólną perspektywę jak wygląda branża. Raczej powstaje tego tyle, bo to po prostu dobry czas na zbijanie kasy na ludziach którym programowanie zaczęło kojarzyć się z łatwą kasą.

0

Byłem na kursie Kodilli Web Developer, przerobiłem, skończyłem, pracę znalazłem, ale mimo wszystko nie polecam na dzień dzisiejszy. Jest za drogo w stosunku do tego co się aktualnie dzieje na rynku pracy. Na każde ogłoszenie jest kilkadziesiąt CV, a zarobki jako junior są mocno przeciętne. Ja sam siedzę teraz na uod w pierwszej pracy i tylko dlatego mam > 3k. Te kursy Kodilli byłyby dobre, ale za 20-30% ceny MOŻE. Owszem jest mentor itd. ale to nie jest warte kilkunastu tysięcy zł... Na pewno nikomu bym nie polecił wydawać tyle pieniędzy na to.

1
somekind napisał(a):

Tyle, że ja się nie wypowiadam przychylnie, a jedynie obiektywnie. Podlinkowałem dowody przeczące temu, o co Kodilla jest oskarżana. Pytanie - skąd zatem biorą się te oskarżenia i jak świadczą o ludziach je wypowiadających?

Skąd biorą się oskarżenia? Kodilla również stoi za artykułami sponsorowanymi z clickbaitowymi tytułami, nagłówkami czy treścią, które przede wszystkim mają nawijać makaron na uszy naiwnych osób, które mają nadmiar gotówki, bądź dostęp do dofinansowania z UOP np.

  1. https://direct.money.pl/artykuly/pozostale/ucza-sie-programowac-i-znajduja-dobra-prace,201,0,2212809.html

Z zazdrością patrzysz na programistów zarabiających krocie za siedzenie przed komputerem? Dołączenie do branży IT jest znacznie prostsze, niż mogłoby się wydawać. A wynagrodzenia kuszą...

  1. http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,21241163,kod-sni-sie-po-nocach.html

Był stewardem w Ryanairze, pakował paczki w Amazonie. Od początku roku zaczął pracę jako programista. Wszystkiego nauczył się online, na kursie prowadzonym przez wrocławską Kodillę.

  1. https://innpoland.pl/138179,mowia-ze-to-koniec-programistycznego-eldorado-sprawdzamy-praca-specjalisty-it-to-juz-tylko-pulapka-na-naiwnych

przebranżowienie się możliwe jest w ciągu 3-6 miesięcy (...) osoby, które rozpoczynają naukę, nie mając pojęcia o programowaniu, dostają później pracę jako junior developerzy

  1. https://geek.justjoin.it/gwarantujemy-wlasnymi-pieniedzmi-ze-bootcampie-da-sie-znalezc-prace/

Gwarantujemy własnymi pieniędzmi, że po bootcampie da się znaleźć pracę

  1. https://antyweb.pl/programista-to-nie-zawod-to-stan-umyslu/

Chcesz być jak programista? Nic dziwnego, w końcu to jeden z najlepszych zawodów na rynku, o którym krążą prawdziwe legendy.

0

Dalej mielicie ten bekowy temat? XD

Nie, nie warto, ktoś kto nie chce bądź nie potrafi się schylić po darmową wiedzę która "leży" wszędzie nie ogarnie programowania i problemów z którymi będzie się musiał mierzyć w pracy.

0
Haskell napisał(a):

Skąd biorą się oskarżenia? Kodilla również stoi za artykułami sponsorowanymi z clickbaitowymi tytułami, nagłówkami czy treścią, które przede wszystkim mają nawijać makaron na uszy naiwnych osób, które mają nadmiar gotówki, bądź dostęp do dofinansowania z UOP np.

Czyli na podstawie artykułów o zapotrzebowaniu rynkowym i łatwości przekwalifikowania, wysnuwacie oskarżenia o kłamaniu w kwestii wysokości zarobków?

0
somekind napisał(a):
Haskell napisał(a):

Skąd biorą się oskarżenia? Kodilla również stoi za artykułami sponsorowanymi z clickbaitowymi tytułami, nagłówkami czy treścią, które przede wszystkim mają nawijać makaron na uszy naiwnych osób, które mają nadmiar gotówki, bądź dostęp do dofinansowania z UOP np.

Czyli na podstawie artykułów o zapotrzebowaniu rynkowym i łatwości przekwalifikowania, wysnuwacie oskarżenia o kłamaniu w kwestii wysokości zarobków?

Wg. raportu Kodilli średnie zarobki netto (tak do ręki) po 12 miesiącach od ukończenia bootcampu to 4700zl. A po miesiącu 3800zl. Mam spore wątpliwości

0

U mnie w firmie osoby po bootcampach zarabiają więcej, ale przeważnie też zaczynali od niższych stawek a dodtkowo firma dobrze płaci wiec wybiera tez lepszych gosci.
Niskie pensje po bootcampach to efekt tego kto na to idzie - w większości przypadków ludzie którzy sami nie sa w stanie ogarnąć wiedzy z portali typu Udemy, turtorialli Youtube, czy ksiażek i forum. Natomiast jeżeli ktoś sam ogarnie programowanie np Javy lub Front-end to są spore szanse że będzie dobry, bo w tej branży ogarnianie nowości to podstawa.

0
Wielki Polityk napisał(a):

Wg. raportu Kodilli średnie zarobki netto (tak do ręki) po 12 miesiącach od ukończenia bootcampu to 4700zl. A po miesiącu 3800zl. Mam spore wątpliwości

Mówisz o tym raporcie, w którym uczestnicy bootcampu przed jego rozpoczęciem zarabiali 3500 netto?

0

Pracuję w Kodilli i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie mamy nic wspólnego z powyższą dyskusją. Nie działamy w ten sposób. Nasza oferta skierowana jest do osób początkujących, które do tej pory nie miały nic wspólnego z IT albo miały z nim niewielką styczność, czyli do osób, które w temacie programowania są kompletnie zielone. Nie byłoby zatem żadnego sensu w tym, żeby na forum dla programistów zamieszczać jakiekolwiek informacje na nasz temat.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1