Jakie mam szanse jako Junior Java Developer

0

Cześć. Mam 43 lata, przez większość życia byłem analitykiem biznesowym w firmie ubezpieczeniowej. Czy po kursie w InfoShareAcademy na Junior Java Developera miałbym szansę dostać się na juniora? Jak w rzeczywistości wygląda rynek pracy? Jak wiele oferty przychodzi do firm na jedno takie stanowisko? Dodam, że mieszkam w Trójmieście.

8

1300 na umowie o dzieło albo mam 200 botcampowiczów na pana miejsce, pozdrawiam prezes wielkiej firmy IT januszex spółka zoo

0

nikłe, ale są, bez sporego wkładu własnego i samozaparcia raczej nie podołasz

6

Pracujesz jako analityk więc zapytam z czystej ciekawości - na cholerę Ci przejście do Javy!? Tylko nie wal tekstem o tym, że od zawsze chciałeś programować...

0

Java i Microsoft Windows to syf , potwierdzam.

1
arinuel napisał(a):

Czy po kursie w InfoShareAcademy na Junior Java Developera miałbym szansę dostać się na juniora? Jak w rzeczywistości wygląda rynek pracy? Jak wiele oferty przychodzi do firm na jedno takie stanowisko?

W Warszawie na ogłoszenie juniorskie przychodzi kilkaset zgłoszeń. Przedstawicielka jak pamiętam PWC mówiła, że na stale otwartą pozycję przyszło w pierwszej połowie roku ponad 2 tysiące C.
W Warszawie trudno znaleźć małą firmę z korporacyjną Javą przyjmującą w ogóle juniorów. Duże korporacje ograniczają się głównie do warszawskich informatyk. Zawsze znajdzie się ktoś komu się udało bez dyplomu z informatyki dostać na juniora w Javie ale ze względu na rekordową powódź kandydatów którzy mieli taki sam pomysł szybko się przekwalifikować to firmy idą po linii najmniejszego oporu i skupiają się, jak już w ogóle zechcą inwestować w rozwój juniora, wyłącznie na absolwentach studiów kierunkowych.

W żadnym mieście nie będzie łatwiej dostać pracy jak w Warszawie. Oczywiście w Trójmieście będzie jeszcze trudniej.

Wszyscy oglądają TV, czytają gazety i kolorowe tygodniki, każdy co najmniej zastanawiał się czy nie dałoby się szybkim kursem przebranżowić na programistę Javy.

Gdyby jeden z drugim dziennikarzy nie rzuciło hasłem Java to nikt by nie startował na Javę, która jest typowo korporacyjnym to nie byłoby hasła Programista Java 15K" i nie byłoby wysyłanych setek CV do korporacji które mają jedne z najbardziej sztywnych polityk kadrowych.

0

W wieku 43 lat niektórzy ludzie (nie wszyscy, ale zdarzają się tacy) mogą też cię nie traktować jako dobrego kandydata (nawet jeśli nim jesteś) bo będą czuli się niekomfortowo pracując z osobą o 10-15 lat starszą.

0

Myślę, że takie same jak tysiące osób w twoim wieku, które wpadło na zostanie programistą.

0

w bankach staż developerów zaczyna się od 5 lat, typowy 10, 15 i więcej.
Żeby mieć taki staż i być dużo młodszy od autora to typowy dev musiałby iść do pracy w wieku 13 lat.

2

18 lat junior bo szkoda czasu na zbędne studia
19 lat ogarnięty reular
20 senior
22 team leader
24 lata wypalony zawodowo

25 lat. Odkrycie Ameryki. Wszystkie frameworki w których wymiatałem są passe
26 lat. Dylemat. Na co się przebranżowić?

0
arinuel napisał(a):

Cześć. Mam 43 lata, przez większość życia byłem analitykiem biznesowym w firmie ubezpieczeniowej. Czy po kursie w InfoShareAcademy na Junior Java Developera miałbym szansę dostać się na juniora? Jak w rzeczywistości wygląda rynek pracy? Jak wiele oferty przychodzi do firm na jedno takie stanowisko? Dodam, że mieszkam w Trójmieście.

Jest obecnie kurs organizowany przez Asseco z gwarancją pracy (i pewnie lojalki)
A tak serio, pracujesz w firmie ubezpieczeniowej. Pewnie masz tam jakiś dział IT. Podpytaj się czy po prostu byś nie mógł zmienić zawodu w ramach tej samej firmy. Na hejterów bootcampów nie zwracaj uwagi. Z reguły nawet nie mieli nic z takim bootcampem do czynienia. Jednak też nie bądź hurraoptymistyczny co do efektywności bootcampów.
No i najważniejsza rzecz. IT jest ciągle zmieniającą się i rozwijającą branżą. Non stop dochodzą nowe usprawnienia, frameworki itd. itp. Zastanów się czy masz ochotę na ciągłe dokształcanie się przez kilkanaście następnych lat.

1
arinuel napisał(a):

Cześć. Mam 43 lata, przez większość życia byłem analitykiem biznesowym w firmie ubezpieczeniowej.

Jako analityk biznesowy powinieneś umieć przeanalizować sytuację biznesową.
Na rynku występuje wielki niedobór specjalistów, braki są tak duże, że firmy są zmuszone rezygnować z dobrych kontaktów. W poszukiwaniu specjalistów biznes wydrenował Zachód, Europę Wschodnią, rozpaczliwie szuka specjalistów w krajach trzeciego świata.
Nawet w komunistycznym Wietnamie i reżimowej Białorusi tworzone są oddziały firm a w nich płace specjalistów sięgają astronomicznych jak na warunki tamtych krajów poziomów.

Jakie widzisz rozwiązanie?
Najlepszym jest produkt o nazwie BOOTCAMP. Na wakacyjnym kursie albo w trybie weekendowym każdy może szybciutko zostać poszukiwanym specjalistą.

Firmy robiące takie szkolenia co prawda żądają za nie astronomicznych jak na lokalne warunki pieniędzy ale mamią kosmicznie wysokimi zarobkami już 3 miesiące po rozpoczęciu szkolenia.

Czy to jest sytuacja stabilna rynku?

Jedną część zagadnienia mamy pewną. Jak brakowało specjalistów tak brakuje a ich wynagrodzenia nawet jeszcze trochę rosną.
Dlaczego oferta szybkich szkoleń dla każdego - od taksówkarza do specjalisty IT - nie równoważy ogromnego popytu?

1

Zrób sobie weekendowy kurs Javy a potem uderz do jakiegoś korpo typu comarch

2
arinuel napisał(a):

Cześć. Mam 43 lata, przez większość życia byłem analitykiem biznesowym w firmie ubezpieczeniowej. Czy po kursie w InfoShareAcademy na Junior Java Developera miałbym szansę dostać się na juniora? Jak w rzeczywistości wygląda rynek pracy? Jak wiele oferty przychodzi do firm na jedno takie stanowisko? Dodam, że mieszkam w Trójmieście.

dziunie z HR beda ..........................ć Twoje CV do kosza pół sekundy po tym jak zorientują się ile masz lat
jak jakaś będzie za tępa żeby sobie to obliczyć i puści Cię dalej, to "techniczni" Cię odwalą
możesz pisać na 100% Codility, z zamknietymi oczami implementować wszystko na white boardzie i odpowiadać be zajaknięcia na każde pytanie - wymyślą wtedy, że nie masz "soft skills"
sorry, stary - każdy kto cię będzie mamił, że masz szansę łże jak pies
to nie jest kraj dla starych ludzi

0

W wieku 43 lat to pozostało Ci jedynie klepanie formatek w Ruby on Rails za 12000k miesięcznie. Ale trzeba umieć też JS i React.

0

To nie jest kwestia wieku tylko czasu który jesteś w stanie poświęcić, żeby wyrównać do juniora.

Ile rzeczy z tego poniżej znasz?

  • Java SE
  • SQL
  • Regular Expressions
  • Maven, Gradle, Ant
  • Subversion / Git
  • IDE: Eclipse, IDEA, Netbeans
  • XML, XSD, XSLT
  • JSON
  • CSV
  • Jira
  • Linux, Bash, Python
  • Docker, VMWare
  • HTTP, HTML, CSS
  • JavaScript, DOM
  • RESTful API, SOAP
  • Jenkins, CI/CD
  • JUnit, TDD

Z każdego wiersza coś niecoś powinieneś znać. Może nie na 100%, ale przynajmniej podstawy.

0
vpiotr napisał(a):

To nie jest kwestia wieku tylko czasu który jesteś w stanie poświęcić, żeby wyrównać do juniora.

Ile rzeczy z tego poniżej znasz?

**> * HTTP, HTML, CSS

  • JavaScript, DOM**

***+ Photoshop


Z każdego wiersza coś niecoś powinieneś znać. Może nie na 100%, ale przynajmniej podstawy.

To jest zestaw na webdevelopera z 90% szans na znalezienie pracy po bootcampie.

0

Panie Arinuel jak oglądam widełki na analityków w IT to potrafią przekraczać wynagrodzenia programistów. Proszę się zainteresować tematem, skoro ma Pan tak duże doświadczenie.

0

po co Wy się pchacie w programowanie, skoro kierowcą TIRa zostaniesz w 3 miesiące i pensje niewiele niższe, ale biorą pod uwagę fakt, że nie musisz wtedy wynajmować kawalerki z dala od domu to są wyższe:

https://www.pracuj.pl/praca/kierowca;kw?sal=8000

0

Ile obecnie zarabia autor tematu?

0
Julian_ napisał(a):

po co Wy się pchacie w programowanie, skoro kierowcą TIRa zostaniesz w 3 miesiące i pensje niewiele niższe, ale biorą pod uwagę fakt, że nie musisz wtedy wynajmować kawalerki z dala od domu to są wyższe:

https://www.pracuj.pl/praca/kierowca;kw?sal=8000

Nie jest aż tak kolorowo, polecam KOMENTARZE pod filmikiem (samego filmiku niekoniecznie):

0
nobody napisał(a):
Julian_ napisał(a):

po co Wy się pchacie w programowanie, skoro kierowcą TIRa zostaniesz w 3 miesiące i pensje niewiele niższe, ale biorą pod uwagę fakt, że nie musisz wtedy wynajmować kawalerki z dala od domu to są wyższe:

https://www.pracuj.pl/praca/kierowca;kw?sal=8000

Nie jest aż tak kolorowo, polecam KOMENTARZE pod filmikiem (samego filmiku niekoniecznie):

narzekają na to, że jesteś ciągle z dala od domu... a programista? To samo, jest w swoim świecie, ciąle isę musi uczyć - wcale jego praca się po 8 godzinach nie kończy.

0
Julian_ napisał(a):

narzekają na to, że jesteś ciągle z dala od domu... a programista? To samo, jest w swoim świecie, ciąle isę musi uczyć - wcale jego praca się po 8 godzinach nie kończy.

To tylko jedna z kwestii "programowania w C+E", mi się podoba ten komentarz by STIGu1993:

Wiekszosc zobaczyla ze mozna zarobic fajna kase, jezdzic niby latwo, wiec siedli za fajere. Problem jest taki, ze wiekszosc sie nie nadaje do tego tak naprawde, i po chwili sie mecza, zaczynaja narzekac.

Brzmi jakoś dziwnie znajomo, hmmm :P

0
Julian_ napisał(a):
nobody napisał(a):
Julian_ napisał(a):

po co Wy się pchacie w programowanie, skoro kierowcą TIRa zostaniesz w 3 miesiące i pensje niewiele niższe, ale biorą pod uwagę fakt, że nie musisz wtedy wynajmować kawalerki z dala od domu to są wyższe:

https://www.pracuj.pl/praca/kierowca;kw?sal=8000

Nie jest aż tak kolorowo, polecam KOMENTARZE pod filmikiem (samego filmiku niekoniecznie):

narzekają na to, że jesteś ciągle z dala od domu... a programista? To samo, jest w swoim świecie, ciąle isę musi uczyć - wcale jego praca się po 8 godzinach nie kończy.

Programista ma jednak lekką pracę. Jak popełni buga to nikogo nie zabije. Nie ma ciągłego poczucia bycia między młotem bycia na czas a kowadłem łamania przepisów. Nie wybiegnie mu na drogę pies czy dzieciak. Za bug krytyczny nie wyląduje w Uwadze.

0

Zarabiałem jako analityk biznesowy w centrali największego ubezpieczyciela w Polsce w pionie klienta korporacyjnego 3600zł brutto + premia za wyniki w wysokości 30% powyższego. Niestety objęły mnie zwolnienia grupowe. I w swojej branży podczas szukania pracy już odczułem dyskryminację ze względu na wiek. Nawet pytano mnie: "jak się będę czuł w swoim wieku w tak młodym zespole?" :) Stąd się wziął pomysł na przebranżowienie. A rzeczywiście wszędzie trąbią, ze informatyków ciągle mało i jest ogromne zapotrzebowanie.

0
arinuel napisał(a):

Zarabiałem jako analityk biznesowy w centrali największego ubezpieczyciela w Polsce w pionie klienta korporacyjnego 3600zł brutto + premia za wyniki w wysokości 30% powyższego. Niestety objęły mnie zwolnienia grupowe. I w swojej branży podczas szukania pracy już odczułem dyskryminację ze względu na wiek. Nawet pytano mnie: "jak się będę czuł w swoim wieku w tak młodym zespole?" :) Stąd się wziął pomysł na przebranżowienie. A rzeczywiście wszędzie trąbią, ze informatyków ciągle mało i jest ogromne zapotrzebowanie.

Chyba sobie żartujesz. Albo jesteś wybitnie słabym analitykiem albo wybitnie nie potrafisz się dobrze sprzedać. Ludzie na najniższych stanowiskach w pierwszym lepszym korpo wyciągają więcej niż Ty po X latach pracy. Oznacza to, że zwyczajnie na jakimś etapie ktoś bez wazeliny Cię... Skoro jako analityk dajesz się tak obić to nawet nie startuj na jakiegokolwiek juniora bo zostaniesz zjedzony nim Cię ktoś zatrudni.
Hint: Moja znajoma na stanowisku "Data Processing Analyst" ma 8k netto. Kolega kolegi w EY Wrocław (wiedza sprzed 1.5 roku pracował na stanowisku podobnym do Twojego) nie będę Cię załamywał ile zarabiał ale jest to kwota pięciocyfrowa i nie zawsze było z przodu '1'.

Także ogarnij się Pan. Podciągnij spodnie i weź się za siebie bo jak do tej pory jechałeś na 3600 brutto to jest z Tobą co najmniej coś nie tak :-D

0

biorąc pod uwagę Twoje zarobki odnośnie do stanowiska i doświadczenia to nie dziwię się, że chcesz się spróbować pracować jako programista
mój wujek w wieku 50 lat zmieniał pracę jako mechanik i serwisant sprzętu moto i mimo, że był najstarszy nikt nie robił mu pod górkę, a jest to duża firma z wieloma oddziałami, swoimi działami HR
czyżby dyskryminacja ze względu na wiek dotyczyła głównie prac biurowych?

4

Czyli klasycznie title

0
arinuel napisał(a):

Zarabiałem jako analityk biznesowy w centrali największego ubezpieczyciela w Polsce w pionie klienta korporacyjnego 3600zł brutto + premia za wyniki w wysokości 30% powyższego. Niestety objęły mnie zwolnienia grupowe. I w swojej branży podczas szukania pracy już odczułem dyskryminację ze względu na wiek. Nawet pytano mnie: "jak się będę czuł w swoim wieku w tak młodym zespole?" :) Stąd się wziął pomysł na przebranżowienie. A rzeczywiście wszędzie trąbią, ze informatyków ciągle mało i jest ogromne zapotrzebowanie.

jak to się ma do tego?
https://wynagrodzenia.pl/moja-placa/ile-zarabia-analityk-biznesowy

1
Cogito napisał(a):

Programista ma jednak lekką pracę. Jak popełni buga to nikogo nie zabije. Nie ma ciągłego poczucia bycia między młotem bycia na czas a kowadłem łamania przepisów. Nie wybiegnie mu na drogę pies czy dzieciak. Za bug krytyczny nie wyląduje w Uwadze.

No uważałbym z takimi stwierdzeniami, przez błędy w oprogramowaniu rozwalały się już statki kosmiczne. I to nie raz :)

Teraz wyobraź sobie, że przez błąd w oprogramowaniu robota przemysłowego robot zabija operatora.

Albo robot chirurgiczny z powodu przepełnienia durnego integera wycina znak Zorro na wnętrznościach pacjenta w trakcie operacji.

Samochód autonomiczny źle oblicza siłę hamowania i rozjeżdża pieszych na pasach albo wypada z zakrętu i ląduje na drzewie.

A już nie mówiąc o tym co w sytuacji, gdy jakiś system bankowy się rypnie i na przestrzeni tygodnia wyparują Ci z konta oszczędności odkładane na wesele :)

Ale tak, programowanie to takie lekkie i przyjemne zajęcie, gdzie klikasz w komputer i dostajesz za to 15k :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1