Perspektywa kariery - zmiana branży, bootcamp.

1

Kobiety mogłyby zaczynać karierę jako programistki np. od hostess, animatorek, cheerleaderek, motywatorek dla programistów. Firmy przyjmują taka kobietę z podstawami podstaw np.: html, pythona itp. Kręci się przy biurkach programistów. Przynosiłaby kawę, mówiła o estetyce kodu czy strony, ogólnie poprawiałaby atmosferę, zadowolenie i uprzyjemniałaby by pracę programistów. Przy okazji ucząc się...

2

Przeciętna dziewczyna po polibudzie to by 3/4 samouków i butkampowiczów zagięła, teks o hostessach mógł powstać tylko w głowie jakiegoś nieogara.

0

Zauważyłem tendencje dziewczyn/żon programistów do chęci przebranżowienia się.

1
Miang napisał(a):

widzę że propaganda szowinistów próbuje przegonić propagandę właścicieli bootkampow

W większości miast powiatowych nie ma żadnej pracy dla javowców seniorów, midów, po bootcampie bo nie ma tam żadnej firmy zatrudniającej javowców.
Są za to powiatowe urzędy pracy które dają duże dofinansowanie do szkoleń.
Można iść na bootcamp front-endowy i celować w pracę zdalną albo szukać doświadczenia na lokalnym rynku.
Nie będzie to kasa jak dla javovca na Mokotowie ale w lokalnie zapewni całkiem fajny standard życia.

Tylko trzeba ruszyć głową, zorientować się, czy w okolicy są giganci software czy może dużo firm turystycznych, usługowych. Tydzień z Javą, tydzień z Hibernate, tydzień ze Springiem lepiej zamienić na miesiąc szkolenia z Front-End i dołożyć coś designu i fotografowania.

Urząd Pracy daje 6000 na szkolenie które można sensownie wykorzystać zamiast słuchać mediów o poszukiwanych w metropoliach programistach Java.

Bootcamp jest dobry, bo to refundowane prawie w całości intensywne szkolenie, po nim można mieć fajną pracę, tylko trzeba wiedzieć jak je wykorzystać.

0

Zarabianie 15k jest możliwe nie tylko dla elity/kasty. Uczcie się programowania a dobrze na tym wyjdziecie

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1