Praca w Londynie

0

Witam,

Mam kilka pytań odnośnie pracy w Londynie:

  1. Jaki jest standard życia dla fullstacka Java (Spring) + JS (Angular) z umiejętnościami i doświadczeniem pozwalającym celować w górne widełki dla mida w Polsce, w porównaniu do Krk/Warszawy?
  2. Na jakie widełki może liczyć i na jakie stanowisko powinno się aplikować: taki samo lub w Polsce czy raczej wyższe/niższe (inaczej mówiąc: jaki jest przeciętny poziom programistów w UK w porównaniu do PL)?
  3. Jak firmy w UK patrzą na doświadczenie zdobyte w Polsce (zagraniczne korporacje, więc wydaje mi się że nie powinno być tutaj problemu)?
  4. Raczej aplikowanie przez agencje rekruterskie czy bezpośrednio do firm? Jeśli ktoś ma do polecenia jakieś stronki lub agencje rekruterskie to chętnie przyjmę
  5. Jak wygląda sprawa opodatkowania na kontrakcie? Słyszałem że przy kontrakcie są możliwe spore legalne optymalizacje podatkowe, po których wygląda to zdecydowanie lepiej niż to co się pokazuje na stronkach typu "income tax calculator" - wiem że można to wygooglać, ale po researchu ~30 minut dostałem wiele sprzecznych informacji, a jeśli ktoś tam pracuje to pewnie od ręki poda ile to jest z grubsza procent :)
    6. Może znalazł by się ktoś kto pracował/pracuje w Londynie i poświęcił by mi 20 minut na messengerze/skypie/telefonie? Mam też kilka pytań niezwiązanych z pracą jako dev, a przy okazji tak się dużo swobodniej rozmawia :)

Z góry dzięki za odpowiedzi!

3
softwaredev napisał(a):

Witam,

Mam kilka pytań odnośnie pracy w Londynie:

  1. Jaki jest standard życia dla fullstacka Java (Spring) + JS (Angular) z umiejętnościami i doświadczeniem pozwalającym celować w górne widełki dla mida w Polsce, w porównaniu do Krk/Warszawy?
  2. Na jakie widełki może liczyć i na jakie stanowisko powinno się aplikować: taki samo lub w Polsce czy raczej wyższe/niższe (inaczej mówiąc: jaki jest przeciętny poziom programistów w UK w porównaniu do PL)?
  3. Jak firmy w UK patrzą na doświadczenie zdobyte w Polsce (zagraniczne korporacje, więc wydaje mi się że nie powinno być tutaj problemu)?
  4. Raczej aplikowanie przez agencje rekruterskie czy bezpośrednio do firm? Jeśli ktoś ma do polecenia jakieś stronki lub agencje rekruterskie to chętnie przyjmę
  5. Jak wygląda sprawa opodatkowania na kontrakcie? Słyszałem że przy kontrakcie są możliwe spore legalne optymalizacje podatkowe, po których wygląda to zdecydowanie lepiej niż to co się pokazuje na stronkach typu "income tax calculator" - wiem że można to wygooglać, ale po researchu ~30 minut dostałem wiele sprzecznych informacji, a jeśli ktoś tam pracuje to pewnie od ręki poda ile to jest z grubsza procent :)
    6. Może znalazł by się ktoś kto pracował/pracuje w Londynie i poświęcił by mi 20 minut na messengerze/skypie/telefonie? Mam też kilka pytań niezwiązanych z pracą jako dev, a przy okazji tak się dużo swobodniej rozmawia :)

Z góry dzięki za odpowiedzi!

trzeba byc kretynem żeby pytać na 4p o prace w Londynie ,tu siedzi wiocha z podkarpacia i podlasia, ktora awansowala spolecznie i klepie crudy w Comarchach i innych gownokorporacjach w W-w/Wro/Krk

0

Nie wiem kto siedzi na forum, wszedłem tu pierwszy raz od kilku lat, żeby zadać to pytanie... Widziałem że było dawno temu kilka tematów o Londynie i nawet było w nich kilka przydanych informacji, tylko było ich mało i pewnie były przedawnione

Z redditem faktycznie muszę tak zrobić, dzięki za polecenie nazwy community :) Niestety raczej na reddicie nie dowiem się jak to wygląda z perspektywy osoby, która zna Polski rynek (na zasadzie porównania)

1
softwaredev napisał(a):
  1. Jaki jest standard życia dla fullstacka Java (Spring) + JS (Angular) z umiejętnościami i doświadczeniem pozwalającym celować w górne widełki dla mida w Polsce, w porównaniu do Krk/Warszawy?

Nizszy, w Polsce masz wyzsza sile nabywcza iniewiele nizsze zarobki. W Londyn nie warto sie pakowac ponizej 75k funtow rocznie brutto, a to ok 4k funtow netto miesiecznie. Wynajem dwupokojwego mieszkania w miare blisko pracy to nawet 1600 funtow, komunikacja i uslugi duzo drozsze niz w PL. Mozna mieszkac dalej i taniej ale bedziesz dojezdzal nawet 2h w jedna strone. O dojezdzie samochodem do centrow biznesowych zapomnij :)

  1. Na jakie widełki może liczyć i na jakie stanowisko powinno się aplikować: taki samo lub w Polsce czy raczej wyższe/niższe (inaczej mówiąc: jaki jest przeciętny poziom programistów w UK w porównaniu do PL)?

Na takie samo lub wyzsze, po cholere sie degradowac i to w obcym kraju?

  1. Jak firmy w UK patrzą na doświadczenie zdobyte w Polsce (zagraniczne korporacje, więc wydaje mi się że nie powinno być tutaj problemu)?

Exp to exp, i tak cie sprawdza.

  1. Raczej aplikowanie przez agencje rekruterskie czy bezpośrednio do firm? Jeśli ktoś ma do polecenia jakieś stronki lub agencje rekruterskie to chętnie przyjmę

Proboj samemu znaleŹĆ.

  1. Jak wygląda sprawa opodatkowania na kontrakcie? Słyszałem że przy kontrakcie są możliwe spore legalne optymalizacje podatkowe, po których wygląda to zdecydowanie lepiej niż to co się pokazuje na stronkach typu "income tax calculator" - wiem że można to wygooglać, ale po researchu ~30 minut dostałem wiele sprzecznych informacji, a jeśli ktoś tam pracuje to pewnie od ręki poda ile to jest z grubsza procent :)

Kontrakt w UK to nie to samo co B2B w Polszy. 3..6..9 miesiecy i papa bo tak nakazuje prawo, za to stawki sa nawet 2x wyzsze.

7

Londyn jest najlepszym miastem w Europie poza Szwajcarią i może Islandią do generowania oszczędności jeśli zadowolisz się kawalerką. Poza drogim mieszkaniem ceny w Londynie nie są aż tak wysokie i można sporo oszczędzić. Jeśli chcesz tam jednak normalnie żyć (mieszkanie >70m), to być może oszczędzisz mniej niż w Warszawie. Średnie zarobki dla Senior Java Developer to 51k GBP, czyli na rękę 15000 PLN. Dlatego IMHO, albo celować w wyższe zarobki jak Pomidor napisał, albo wynajmować mały metraż (kawalerki w sensownych lokalizacjach są za 1000GBP do znalezienia). Jeszcze co do zarobków to lepsze pozycje seniorskie płacą powyżej 80k GBP, team leadzi w co lepszych korporacjach zarabiają powyżej 100k GBP. Przy takich zarobkach można sobie pozwolić na normalne mieszkanie bez poświęcenia wszystkich oszczędności.

https://www.payscale.com/research/UK/Job=Senior_Java_Developer/Salary

0

Jest bardzo wiele opinii na temat tego jak słabo wypada Londyn względem np. Warszawy w związku z siłą nabywczą. Taka sytuacja ma miejsce tylko dla mało i średnio doświadczonych osób. Problemem już doskonale zdiagnozowanych w PL jest to, że programista jak ma 2/3 lata doświadczenia to często myśli, że jest już regularem albo seniorem. Nieraz (o zgrozo!) dostajemy takie nazwy stanowisk w swoich zakładach.
Potem tacy ludzie chcą spróbować swoich sił np. w Londynie i dostają feedback, że w sumie ok zapraszamy do pracy i 50k brutto/rok na ichniejszą UoP. Taka stawka nie jest oczywiście zadowalająca i później mamy takie a nie inne opinie o wyjazdach zagranicznych.

W mojej opinii za granicę powinna wyjeżdżać osoba z exp. > 8lat i przynajmniej (!) dwoma środowiskami pracy za sobą. Wówczas jeśli jedzie stricte zaoszczędzić to tylko i wyłącznie kontrakt półroczny i wówczas sprawa wygląda zupełnie inaczej. Półroczny kontrakt dla Java developera to kwestia 50/60k i świat robi się piękniejszy :)

0

Nie do konca. Jezeli jestes seniorem i szukasz stalego zatrudnienia w Londku to celujesz pewnie w okolice +80k rocznie. Pozycje +100k zdarzaja sie ale to wyjatek od reguly. Na lape masz jakeis 4.5k funtow miesiecznie, natomiast w Wawie/Krk da rade zlapac kontrakt za +20k mc netto. Wychodzi oczywiscie mniej kasy na reke, ale przykladowo 15k pln na czysto w Polsce, a 4k gbp w UK (Londyn) to spora roznica na korzysc Polski wlasnie. Oczywiscie w UK 4k gbp to dobry pieniadz ale na pewno nie da ci poczucia ze jestes IT arystokracja :)

0

Nie wiem czy jest sens będąc seniorem w ogóle celować w "umowę o pracę". Na kontrakcie w Londynie jeśli jesteś trochę bardziej konsultantem niż tylko programistą w bankach (tak, nuda i użeranie się z biznesem) można dostać 500-600 GBP na dzień. Jak odejmiesz podatki i odłożysz na urlop to zostaje 25-30k.

0
WyjmijKija napisał(a):

Nie wiem czy jest sens będąc seniorem w ogóle celować w "umowę o pracę". Na kontrakcie w Londynie jeśli jesteś trochę bardziej konsultantem niż tylko programistą w bankach (tak, nuda i użeranie się z biznesem) można dostać 500-600 GBP na dzień. Jak odejmiesz podatki i odłożysz na urlop to zostaje 25-30k.

Tylko pytanie co chcesz robic dalej, bo konsultant to najczesciej typ od brudnej roboty. Znasz technologie X, wrzuca cie w zespol jako dodatkowy zasob i cisniesz pare miesiecy jakis kiepawy projekt. Plus, ze hajs sie zgadza i stawki dobre.

Jak chcesz isc wyzej, pracowac jako architekt lub manago i wiecej myslec niz klepac to raczej brytyjska umowa o prace chociazby dlatego ze masz dostep do informacji strategicznych i tego sie konsultantom raczej nie wystawia.

1

programista jak ma 2/3 lata doświadczenia to często myśli, że jest już regularem albo seniorem

Ale weź to powiedz to 3/4 ludzi się na Ciebie obrazi. Senior dla mnie to minimum 8+ konkretnego doświadczenia. Podkreślam słowa konkretnego. Przepraszam za offtop.

3
  1. Powiedziałbym że ogólnie niższy. Ze względu na wynajem mieszkania i usługi. Jak w Polsce nie korzystasz dużo z usług, to nie odczujesz tego tak bardzo. I zakładam że nie chcesz mieszkać poza Londynem i dojeżdżać, bo znam wiele osób które tak robią, ale to nie dla mnie. Wtedy koszty są niższe, a czas dojazdu do pracy może być zbliżony :-)
  2. Tak samo albo wyżej, czemu nie? Spróbuj a nuż się uda. Poziom tak samo jak w Polsce. Są dobrzy goście i są średni. Zwykle w miejscach gdzie płacą lepiej poziom kodu jest niższy. Miejsca które są najbardziej... fajne płacą stawki które jak na Londyn są moim zdaniem śmieszne. Są jeszcze fintechy, które świetnie płacą i robią ciekawe rzeczy... ale ich wymagania są adekwatne. Próbuj :-)
  3. Normalnie. Wg Shaloma nie biorą pod uwagę doświadczenia podczas studiów. Ja nie wiem - nie pytałem :P.
  4. I tak i tak, jak wolisz. Co do stronek to te które ja lubie:
    https://www.jobserve.com/gb/en/Job-Search/
    https://www.jobsite.co.uk/
  5. To zależy, to nie takie oczywiste. Możesz zdecydować się na zapłatę większego podatku i wyciąganie kasy z firmy na bieżąco, albo trzymanie jej w firmie na czarną godzinę i ograniczenie się do mniejszej kasy rocznie... Za 10 lat (jak uzbierasz np pół miliona) możesz zamknąć firmę i zapłacić tylko mały podatek od tego co w niej zostanie. niektórzy tak robią, ale wymaga to planowania na zaś, nie na miesiąc do przodu. Dużo zależy od tego co jak kupujesz itd. Ciągle lepiej to wypada niż na UoP. Kalkulatory dobrze pokazują, zakładają że wyciągasz "wszystko". Na pewno potrzebujesz dobrego księgowego. Ale takich znajdziesz.
  6. Możesz spróbować mnie pomęczyć dzisiaj jeszcze przez około 3-4 godzinki, później nie będzie mi się chciało do poniedziałki ;-) :P Napisz na priv.

Co do pracy na kontrakcie - jest inaczej niż w Polsce. Ciężej z małym doświadczeniem wejść. Często do pracownika są w stanie podejść na zasadzie "nauczymy go", od kontraktora raczej się wymaga już żeby to znał (także rozsądnie trzeba patrzeć gdzie się pracuje, żeby nie utknąć). No i w Londynie są jeszcze banki...
Co do długość - są miejsca gdzie szukają na pół roku z opcją przedłużenia lub bez. A są gdzie będziesz siedział parę lat i tak.
Kolejna rzecz - zmieniające się prawo i IR35, trzeba na to uważać - w skrócie oznacza to pracę na kontrakcie a płacenie składek i podatków jak na UoP. I jak raz w to wejdziesz w jednym miejscu, to nawet jak zmienisz kontrakt będziesz musiał się mocno napocić żeby wyjść spod tej klasyfikacji. Obecnie działa w całym sektorze publicznym (transport, służba zdrowia itd) a w prywatnym jest luz. Może się to zmienić w ciągu najbliższych lat lub nawet miesięcy. Rynek zapewne zareagować będzie musiał wyższymi stawkami - ale pewnie różowo nie będzie.

0

A co sądzicie o Niemczech? Według zasłyszanych wśród znajomych plotek jedna osoba ma wujka, który w Berlinie zarabia 8 tysięcy Euro i jest "informatykiem" (o zgrozo) .

0

W Niemczech podatki są wysokie. Tzn. jeśli ma się niepracującą żonę, to płaci się tyle podatków co w Anglii kawaler. Jeśli rozlicza się w Niemczech jako kawaler to jest sporo gorzej niż w Anglii. (z drugiej strony w przeciwieństwie do Anglii uniwersytety są prawie darmowe, żłobki, przedszkola dofinansowywane przez państwo i nie ma podatku od mieszkań)

Wg. Payscale średnie zarobki Senior Java developer w najlepiej płacącym Monachium to 60k €, czyli o 5k GBP więcej niż w Londynie. Nie ma jednak takich możliwości zarabiania na kontraktach i zarobki najlepszych są dobre, ale nie aż tak dobre jak w Londynie.
Z tych 60k€ kawalerowi zostanie na rękę tylko 2800€ (12000PLN), czyli 3000PLN mniej niż z 51k GBP (56k eur) w Londynie. 3.370€ (14500PLN) zostanie na rękę osobie z niepracującą żoną, która nie płaci na kościół i ma tańsze ubezpieczenie zdrowotne). Z drugiej strony Londyn ma 50% wyższe ceny najmu niż Monachium, ale nie ma to znaczenia przy wynajmie kawalerki.

Tak jak @Lukxxx napisał Amsterdam wydaje się lepszym wyjściem bo podobno w IT można skorzystać z niższego podatku przez 2 czy 5 lat pracy.

https://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=Germany&city1=Munich&country2=United+Kingdom&city2=London
https://www.payscale.com/research/DE/Job=Senior_Java_Developer/Salary/d485f5da/Munich

Jeszcze taka ciekawostka a propos liczby dni pracujących w różnych krajach:

247 dni pracujących jest w Bawarii - 24 (w mojej firmie jest 30) = 223 (217)
251 w Polsce - 26 dni urlopu = 225
250 w Kaliforni - 10 dni urlopu = 240
https://www.timeanddate.com/date/workdays.html?d1=01&m1=01&y1=2018&d2=31&m2=12&y2=2018&

1

Jeszcze jedna istotna różnica nie została tu poruszona. W Londynie (nie tylko) dziennie w pracy spędza się 9 godzin. Zawiera się w tym godzinna przerwa na lunch ale jak ktoś nie ma okazji albo ochoty żeby tyle czasu jeść/odpoczywać to i tak trzeba wysiedzieć te 9h. Czasami nawet nie ma gdzie bo kuchnie to małe pomieszczenia 10m2 gdzie można co najwyżej wypić kawę. Do tego dochodzi kultura pracoholizmu. Dla porównania w Polsce nikt normalny nie siedzi dłużej niż 8h nawet jak na obiad poświęca pół czy całą godzinę (dotyczy to również zagranicznych firm, które mają w regulaminach 8+1h).

Przy porównywaniu kosztów trzeba więc uwzględnić te dodatkowe 10% różnicy w czasie pracy i pewnie kolejne 10% za dużo dłuższe dojazdy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1