pierwsza praca junior- jest coraz trudniej

0

Nie wiem czy nie lepiej dzisiaj zrobic prawka na Tira kumpel jezdzi od tego roku wyciaga 7-8 na reke fajnie sie jezdzi i jesteś królem ulicy :) (jesli tylko ktos chce przejsc dla samej kasy do branzy). A co do juniorow to dzisiaj junior nie ma nic wspolnego z juniorem. Pamietam 10 lat temu 2009 brali największych debili i przyuczali. Moj kolega bez matury teraz senior dobra kase zarabia wtedy poziom wejscia strona w HTMLu znaczniki plus tam elementy CSS :) A i tak do backendu poszedł przyuczyli go wszystkiego. Dzisiaj kolezanka z moich studoiów programowania poszla jeszcze na bootcamp za 15 k a i tak przez pare miesiecy nie mogła znaleźć pracy. Ale teraz juz znalazła ale po naprawde dlugim okresie. Sam teraz chodzę na rozmowy jedna wielka lipa jest firmy chca samodzielnych pracownikow majlepiej ktorzy umieja wszystko :) na stanowsiska juniorskie to jest po 100 CV czesto to nawet nie odpisują ze cie nie chcą :) Ja myśle ze ten cały mit o niedoborze programiastów jest nakrecany przez płatne bootcampy, studia płatne,podyplomówki, przeróżne firmy z kursami itd. Na tym tez jest nie zła kasa. Ale tez nie zrozumcie mnie zle to nie znaczy ze nie dostaniecie pracy wystarczy sie wyróżniać z tych 100 osób ;)

0

@Łapa_krk:

Masz kolegę, który już jest seniorem, a Ty dopiero chodzisz na rozmowy juniorskie? Przebranżawiasz się czy miałeś o wiele starszych kolegów?
Co do koleżanki, jeśli ktoś po studiach potrzebuje jeszcze bootcamp za 15k, tzn, że programowanie nie jest dla niej. Co to za studia?

3

firmy chca samodzielnych pracownikow majlepiej ktorzy umieja wszystko

To jakaś nowość? Od zawsze było wiadomo, że brakuje ale specjalistów/seniorów (takich prawdziwych, nie tych 2-3 letnich :D).

a myśle ze ten cały mit o niedoborze programiastów jest nakrecany przez płatne bootcampy, studia płatne,podyplomówki, przeróżne firmy z kursami itd.

jw, zapotrzebowanie jest, ale nie na juniorów czy bootcampowców tylko na doświadczonych developerów. Junior to jest inwestycja, zwykle ze słabym zwrotem, bo gość się przyuczy a potem za rok się zwolni i pójdzie do innej firmy.

2

Kilka lat temu było tak po budownictwie , geodezjii , inż środowiska i pewnie wielu innych kierunkach inżynierskich . Jak widać branża IT pozazdrościła , nakręciła hype kilkoma płatnymi artykułami i teraz mając napływ półdarmowej siły roboczej może tak cwaniaczyć jak tamte branże od lat.

2

Prawie uwierzyłem w ten mit. Zacząłem solidną naukę na początku tego roku - przełom stycznia/lutego. Ostatnio wysłałem ~10 CV. Dostałem zaproszenie na cztery rozmowy. Z tych czterech rozmów złożono mi dwie oferty pracy. Dostałem propozycję ponad dwukrotnej wartości wynagrodzenia, które ja zasugerowałem podczas interview. Mówię o Javie.

11

IT 15 lat temu:

  • jedyne otwarte repozytoria to kernel linuksa, Google Code Search i jakieś repozytoria google'a z kodem svn, jedyne inne źródła to książki i gazety,
  • jedyne filmy objaśniające algorytmy to nagrania Diksa,
  • githuba jeszcze nie ma, 7 lat później kiedy wspomniałem o gicie PMowi to mi odpowiedział: "kiedy indziej mi to pokażesz, synek",
  • wymieniasz się kodem przez emaila bo nie stać cię na serwer svna,
  • żadnych kursów na youtube,
  • komputery działają jak g**no, na laptopa nikogo nie stać, a jeżeli cię stać to laptop waży 4kg,
  • chcesz mieć linuksa i windowsa to musisz pomyśleć o tym 3 lata wcześniej bo musisz spartycjonować system i potrzebujesz do tego dodatkowych dysków na backup, których nie masz,
  • możesz odpalić jedną maszynę wirtualną, która sprawia, że ledwo można korzystać z hosta,
  • vpsów praktycznie nie ma, a jak potrzebujesz serwer to kupujesz konto na czyimś serwerze i nie masz nawet dostępu do roota tylko wszystko instalujesz lokalnie jeżeli czegoś nie ma,
  • żeby skonfigurować internet na linuksie potrzebujesz ręcznie skompilować sterowniki.

IT dzisiaj:

  • bootcampy, youtube'y, pełno tutoriali, javascript, railsy, pełno generatorów kodu i tooli, maszyny wirtualne, wsl, vpsy, cloudy, githuby i bitbuckety, heroku, dzieci opowiadające, że po 6 miesiącach nauki ciężko jest dostać pracę.

Ciekawe które z tych płaczących dzieci w ogóle widziało na oczy książkę Cormena.

3

Wszystko zalezy od tego jak ktos podchodzi do tematu. Co mam na mysli ? Mozna sie uczyc 6 miesiecy i... mozna sie "uczyc" 6 miesiecy. Osoba, ktora robi to z pasji i rzeczywiscie jest sumienna - chlonie i utrwala ta wiedze. W innym przypadku mozna uczyc sie nawet rok i dalej byc w punkcie wyjscia. Na juniora trzeba byc przede wszystkim kumatym i umiec ta "kumatosc" sprzedac. Wg mnie to nie exp jest na chwile obecna problemem z dostaniem sie na juniora, ale ogromna konkurencja. Badzmy szczerzy, rynek programistyczny na chwile obecna to ogromne hype i setki januszy (Nawet Ci zieloni) nagle zamazyli sobie o karierze "programisty". Wiadomo, solidne podstawy jezyka to podstawa, ale oprocz tego trzeba miec sile przebicia, zeby wyroznic sie na tle 300 innych (nawet go*nianych cv). Jest tutaj duzo czynnika szczescia - Ktos kto umie mniej, ale umie sie lepiej sprzedac bedzie po prostu krok dalej od osoby, ktora umie wiecej, ale nie umie suie tym pochwalic.

0
ledi12 napisał(a):

Ja wpadłem na ciekawy pomysł, może to kogoś zainspiruje - w obecnej pracy, związanej z IT, lecz niezwiązanej z kodzeniem, zaproponowałem kilka pomysłów na aplikacje, które pozwoliłyby mi ogarnąc skill programowania w praktyce, ale także były przydatne dla zespołu. Opisałem w CV po krótce te projekty. Uważam, że to dobre posunięcie. Ja i tak byłem strasznie napalony na pisanie kodu, a dodatkowo motywowała mnie świadomośc, że to co "spłodzę" może się komuś realnie przydać.

0

Belka tylko, ze gdyby nie skonczone studia nie dostalbys zadnej odpowiedzi

0
vendie napisał(a):

Belka tylko, ze gdyby nie skonczone studia nie dostalbys zadnej odpowiedzi

Ja jeszcze nie skończyłem.

0
vendie napisał(a):

Belka tylko, ze gdyby nie skonczone studia nie dostalbys zadnej odpowiedzi

Mylisz się. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że liczą się umiejętności, a nie papier (przynajmniej w firmach, do którego ja aplikowałem). Wysłałem CV do dwóch firm stricte IT i dostałem odpowiedzi od obu, a do jednej zostałem nawet zaproszony. Niestety jeszcze nie ten poziom. Więc gdyby było tak, jak mówisz, że studia są "kartą przetargową", to moje CV poszłyby od razu do kosza.

1
Hegemon napisał(a):
vendie napisał(a):

Belka tylko, ze gdyby nie skonczone studia nie dostalbys zadnej odpowiedzi

Mylisz się. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że liczą się umiejętności, a nie papier (przynajmniej w firmach, do którego ja aplikowałem). Wysłałem CV do dwóch firm stricte IT i dostałem odpowiedzi od obu, a do jednej zostałem nawet zaproszony. Niestety jeszcze nie ten poziom. Więc gdyby było tak, jak mówisz, że studia są "kartą przetargową", to moje CV poszłyby od razu do kosza.

Dokladnie :) Czasem mam wrazenie na tym forum, ze osoby ktore pokonczyly inzyniera itp. wypisuja takie rzeczy, zeby w jakis sposob sie dowartosciowac. "Nie jestes inzynierem - nie bedziesz programista". Nie zrozumcie mnie zle ;) Zwykla subiektywna opinia. Znam co najmniej 3 na prawde utalentowanych seniorow bez studiow a jednego po samym liceum.

3
ledi12 napisał(a):
Hegemon napisał(a):
vendie napisał(a):

Belka tylko, ze gdyby nie skonczone studia nie dostalbys zadnej odpowiedzi

Mylisz się. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że liczą się umiejętności, a nie papier (przynajmniej w firmach, do którego ja aplikowałem). Wysłałem CV do dwóch firm stricte IT i dostałem odpowiedzi od obu, a do jednej zostałem nawet zaproszony. Niestety jeszcze nie ten poziom. Więc gdyby było tak, jak mówisz, że studia są "kartą przetargową", to moje CV poszłyby od razu do kosza.

Dokladnie :) Czasem mam wrazenie na tym forum, ze osoby ktore pokonczyly inzyniera itp. wypisuja takie rzeczy, zeby w jakis sposob sie dowartosciowac. "Nie jestes inzynierem - nie bedziesz programista". Nie zrozumcie mnie zle ;) Zwykla subiektywna opinia. Znam co najmniej 3 na prawde utalentowanych seniorow bez studiow a jednego po samym liceum.

Także nie mam studiów, nawet nie miałem okazji ich skończyć. Mam 20 lat :D
Ostatnio szukałem pracy.
Wysłałem koło 13 CV, dostałem 6-7 odpowiedzi. Finalnie wybrałem i umówiłem się na spotkanie z 4 firmami.
W każdej firmie zaproponowali mi pracę, ale wybrałem najlepszą ofertę.

0

Jeden Mr Ktoś ma 20 lat, programuje szósty rok, trzeci rok komercyjnie, na stronie pisze o sobie "Tworzę STRONY".
Drugi Mr Ktoś startuje w dużym mieście do korporacji.

Opinie pierwszej i drugiej osoby na temat przydatności i niezbędności studiów raczej trudno porównywać, podobnie chłonność i oczekiwania rynku wobec obu osób.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1