pierwsza praca junior- jest coraz trudniej

0
Mjuzik napisał(a):

A pochwalę się... 2 miesiące bootcampu, miesiąc szukania pracy, dostałem się do dwóch firm, wybrałem Warszawę. Po pół roku pracy miałem dwa razy więcej niż poprzedniej pracy na utrzymaniu ruchu, po roku 3 razy więcej... Kiedy Wy samouki chcecie po roku nauki znaleźc pierwszy staż, ja spłaciłem kredyt za kurs, mam 9 miesięcy doświadczenia i już całkiem nieźle zarabiam.
Znajomy zrobił jeszcze lepiej, za prawie cały kurs zapłacił pieniędzmi, które dostał za relokację do stolicy (dla ciekawych: https://bezprawnik.pl/nowa-praca-poza-miastem-dostaniesz-8000-zl-dofinansowania/)
Na początku praca u Janusza, przy śmieciowych projektach, aktualnie ciekawy i średni projekt w fajnej firmie :)

Wszystkich niedowiarków i osób, które chcą pogadać o bootcampach na żywo (bez trolli) zapraszam na piwo nad Wisłę. Znajdzie się ktoś chętny, czy wygadani tylko na forum? :D :D
Wiem że ten post i tak nic nie zmieni, za dużo tu trollowania

2 miesiące xD mam nadzieję, że nigdy nie będzie mi dane pracować z tobą i tobie podobnymi. Jesteście zarazą tej branży, bo niestety ale po doświadczeniach z "butcampofcami" z poprzednich dwóch firm, mogę śmiało powiedzieć, że utrudniacie pracę prawdziwymi programistom, tworząc gówniany, niezrozumiały i nieutrzymywalny kod. Z poprzedniej firmy zwolnila sieę czwórka doświadczonych deweloperów bo nie mogli zdzierzyc pracy z amatorami, którzy dwa miesiące wcześniej piekli chleb, a teraz ktoś ich nauczył ifów pisać I udają "programistów". Potraficie zepsuć każdy projekt, każda klasę i każdą metode, którą dotkniecie. Jak wam nie wstyd? Na szczęście po fali bootcampow nadchodzi odwilż - tak jak to stało w USA. Tam też był boom, a dzisiajnie szkoly programowania upadają, a "absolwenci" nie mogą zmienić pracy w zawodzie. Tak więc @Mjuzik I podobne twory - cieszcie się póki możecie, bo wasz czas w branży jest policzony :)

0

dużo osób robi niezłą kasę z bootcampow, więc będą o nim tutaj pisać w superlatywach, chociaż tak nie jest, jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase

0
Zielony Wielbłąd napisał(a):

dużo osób robi niezłą kasę z bootcampow, więc będą o nim tutaj pisać w superlatywach, chociaż tak nie jest, jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase

Ale to jest jak Amber Gold! Aniserowiczów i innych reklamujących bootcampy się powinno piętnować, a nie pozwalać uprawiać marketing szeptany.

0
Mjuzik napisał(a):

A pochwalę się... 2 miesiące bootcampu, miesiąc szukania pracy, dostałem się do dwóch firm, wybrałem Warszawę. Po pół roku pracy miałem dwa razy więcej niż poprzedniej pracy na utrzymaniu ruchu, po roku 3 razy więcej... Kiedy Wy samouki chcecie po roku nauki znaleźc pierwszy staż, ja spłaciłem kredyt za kurs, mam 9 miesięcy doświadczenia i już całkiem nieźle zarabiam.
Znajomy zrobił jeszcze lepiej, za prawie cały kurs zapłacił pieniędzmi, które dostał za relokację do stolicy (dla ciekawych: https://bezprawnik.pl/nowa-praca-poza-miastem-dostaniesz-8000-zl-dofinansowania/)
Na początku praca u Janusza, przy śmieciowych projektach, aktualnie ciekawy i średni projekt w fajnej firmie :)

Wszystkich niedowiarków i osób, które chcą pogadać o bootcampach na żywo (bez trolli) zapraszam na piwo nad Wisłę. Znajdzie się ktoś chętny, czy wygadani tylko na forum? :D :D
Wiem że ten post i tak nic nie zmieni, za dużo tu trollowania

@Mjuzik napisz jeszcze, że po tych dwóch miesiącach zostałeś nauczycielem w tym twoim bootcampie xD To było tłumaczyło dlaczego bronisz tych zlodzieji :D

2
Mjuzik napisał(a):

Kiedy Wy samouki chcecie po roku nauki znaleźc pierwszy staż, ja spłaciłem kredyt za kurs, mam 9 miesięcy doświadczenia i już całkiem nieźle zarabiam.

Bez kredytu samodzielnie pracując nad sobą i wiedzą to nieudacznik.
"Prawdziwy Sukces w 270 dni" - świetny tytuł na coachngową książkę zapewnia tylko odpowiednio kredyt.
Nie marnuj życia na ciężką pracę z kodem, na czytanie podręczników.
Kredyt, tylko kredyt i dwa miesiące kursu.
Nie bądź jak reszta samouków, 2 lata nauki i szukanie stażu. Odpowiedni kredy, jak widzicie, taki kredyt to inwestycja, 2 (bootcamp) + 1 (szukanie pracy) miesiące i kredyt sam się spłaca.
Weź kredyt.

Wy samouki, nie demonizujcie i nie trolujcie.

4

Jeżeli tu ktoś jeszcze zagląda to chciałbym napisać, że jadłem dzisiaj pyszne naleśniki. Miłego wieczoru

1

Droga samouka na pewno ciekawsza, dłuższa, bardziej wartościowa. Ja po pracy niestety nie miałem czasu, zresztą i tak po pracy ciężko by mi było efektywnie myśleć.. Wybrałem drogę bardzo ryzykowną, trochę na łatwiznę i na szczęście udało się. Wielu osobom natomiast się nie udało i 10 tys przepadło.. Jeszcze jeden powód dlaczego akurat wybrałem kurs. Nie znałem dosłownie nikogo w IT, mieszkając w mniejszej miejscowości ciężko było takie znajomości pozyskać. Branża IT była dla mnie czarną magią. Idąc na kurs poznałem osoby, które bardzo dużo mi wyjaśniły. Czy poszedłbym na kurs gdybym miał dobrego znajomego w IT? NIE.

1

A na 4booldoopy ciągle nie mogą przeboleć, że ludzie po 3 miesięcznym kursie zdobywają zatrudnienie do 3 miesięcy, czyli od 0 do 6 miesięcy zajmuje im znalezienie pracy(dla 60-90% osób), a samoucy po 2 latach ledwo dostają się na staże.

Ogarnijcie, że 90% waszych śmiesznych darmowych tutoriali jest nieaktualna/niepełniowartiościowa/nieprofesjonalna. Podczas gdy wy musicie przekopywać setki stron googla w poszukiwaniu dobrej praktyki, na odpowiednim kursie wystarczy po prostu zapytać osobę z potężnym doświadczeniem komercyjnym(mentora) i on pomoże w 2 minuty, zasugeruje dobrą podpowiedź. A samoucy będą nieraz 2 dni siedzieć nad błędem bo zabrakło klamry.

Dorośnijcie, wejdzcie sobie na grupy typu 'pierwssza praca w it' - tam dosłownie masa ludzi po bootkampach wstawia swoje CV i pracodawcy do nich odzywają się w komentarzach, ponieważ na bootkampie wykładane są aktualne technologie rynkowe od A do Z, w najnowszych wersjach, z profesjonalnym i czystym kodem i dobrymi praktyki od doświadczonych seniorów-mentorów. Typowy absolwent wydziału ma setki programików studenckich, które nijak mają się do zastosowań na rynku(widziałem masę akademickich projektów, śmiech na sali). Samoucy często ucząc się z darmowych tutoriali robią masę błędów technicznych, ponieważ nie sprawdzają dokładnie źródła. Natomiast osoby po bootkampie mają solidny code review i opracowane typowe odpowiedzi i zadania pod rozmowę kwalifikacyjną. Dobry bootkamp pracy nie da ale zapewni 90% przygotowania, reszta to praca własna. Studia dają wam mnóstwo wiedzy teoretycznej-niepraktycznej w zawodzie. A samoucy - lepiej nie mówić nic o ich kodzie :)

1
Absolwent Bootkampu napisał(a):

A na 4booldoopy ciągle nie mogą przeboleć, że ludzie po 3 miesięcznym kursie zdobywają zatrudnienie do 3 miesięcy, czyli od 0 do 6 miesięcy zajmuje im znalezienie pracy(dla 60-90% osób), a samoucy po 2 latach ledwo dostają się na staże.

Ogarnijcie, że 90% waszych śmiesznych darmowych tutoriali jest nieaktualna/niepełniowartiościowa/nieprofesjonalna. Podczas gdy wy musicie przekopywać setki stron googla w poszukiwaniu dobrej praktyki, na odpowiednim kursie wystarczy po prostu zapytać osobę z potężnym doświadczeniem komercyjnym(mentora) i on pomoże w 2 minuty, zasugeruje dobrą podpowiedź. A samoucy będą nieraz 2 dni siedzieć nad błędem bo zabrakło klamry.

Dorośnijcie, wejdzcie sobie na grupy typu 'pierwssza praca w it' - tam dosłownie masa ludzi po bootkampach wstawia swoje CV i pracodawcy do nich odzywają się w komentarzach, ponieważ na bootkampie wykładane są aktualne technologie rynkowe od A do Z, w najnowszych wersjach, z profesjonalnym i czystym kodem i dobrymi praktyki od doświadczonych seniorów-mentorów. Typowy absolwent wydziału ma setki programików studenckich, które nijak mają się do zastosowań na rynku(widziałem masę akademickich projektów, śmiech na sali). Samoucy często ucząc się z darmowych tutoriali robią masę błędów technicznych, ponieważ nie sprawdzają dokładnie źródła. Natomiast osoby po bootkampie mają solidny code review i opracowane typowe odpowiedzi i zadania pod rozmowę kwalifikacyjną. Dobry bootkamp pracy nie da ale zapewni 90% przygotowania, reszta to praca własna. Studia dają wam mnóstwo wiedzy teoretycznej-niepraktycznej w zawodzie. A samoucy - lepiej nie mówić nic o ich kodzie :)

@somekind, @Shalom i reszta, weźcie zablokujcie możliwość komentowania przez anonimów, bo później mamy takie kretyńskie reklamy uprawiane przez właścicieli bootcampów. Trzeba być kompetentnym idiotą, żeby uwierzyć, że to nie jest pisane przez jakiś bootcamp. Oni naprawdę mają ludzi za idiotów...

0

A na 4booldoopy ciągle nie mogą przeboleć, że ludzie po 3 miesięcznym kursie zdobywają zatrudnienie do 3 miesięcy, czyli od 0 do 6 miesięcy zajmuje im znalezienie pracy(dla 60-90% osób), a samoucy po 2 latach ledwo dostają się na staże.

Hmm... powtórzę po swojemu słowa kogoś z forum; to bardzo ciekawe, iż wszędzie chwaleni są absolwenci bootcampów, że tak łatwo znaleźć pracę, że ponad 70% pracuje w branży... po czym tak nagle absolwent studiów/ samouk idzie rano do firmy, rozgląda się uważnie i kogo widzi? Resztę studentów i samouków, i uwaga! Zero bootcampowiczów! Gdzie się oni w takim razie podziewają? Przecież szkoły generują takie hordy programistów, że chcąc nie chcą powinni stanowić przynajmniej 30% stażystów/ juniorów? Zakrzywienie czasoprzestrzeni czy ki diabeł?

Ogarnijcie, że 90% waszych śmiesznych darmowych tutoriali jest nieaktualna/niepełniowartiościowa/nieprofesjonalna.

Ktoś nakazuje Ci edukować się z tych 90%? Dziesieć, ba! marny jeden procent wartościowych tutoriali wystarczy, aby poznać dany temat. Znaleźć takowy zaś jest banalnie prosto.

Podczas gdy wy musicie przekopywać setki stron googla w poszukiwaniu dobrej praktyki, na odpowiednim kursie wystarczy po prostu zapytać osobę z potężnym doświadczeniem komercyjnym(mentora) i on pomoże w 2 minuty, zasugeruje dobrą podpowiedź

Pssst... zdradzę Ci sekret. Istnieje coś takiego jak forum poświęcone programowaniu. Nawet właśnie jesteś na nim! O :

Dorośnijcie, wejdzcie sobie na grupy typu 'pierwssza praca w it' - tam dosłownie masa ludzi po bootkampach wstawia swoje CV i pracodawcy do nich odzywają się w komentarzach, ponieważ na bootkampie wykładane są aktualne technologie rynkowe od A do Z, w najnowszych wersjach, z profesjonalnym i czystym kodem i dobrymi praktyki od doświadczonych seniorów-mentorów.

Nie? Osobiście siedzę, przeglądam niemalże na okrągło, ot, takie moje hobby, że lubię nowym zaglądać w githuba i szczerze mówiąc, odzew w kierunku absolwentów bootcampów jest mniejszy niż przeciętny. Nie wiem co prawda jak na prywatnych wiadomościach, ale w komentarzach panuje posucha. Ot, oczywiście, nie uogólniając, to zdarzają się faktycznie posty, gdzie head hunterzy się biją o pracownika, ale taki pojawia się może jeden miesięcznie na grupkę?

Ogólnie, czytając Twój komentarz wyczuwam ogromną ilość jadu, którym tryskasz na lewo i prawo, by zasłonić rozdmuchane argumenty.

6
Absolwent Bootkampu napisał(a):

A na 4booldoopy ciągle nie mogą przeboleć, że ludzie po 3 miesięcznym kursie zdobywają zatrudnienie do 3 miesięcy, czyli od 0 do 6 miesięcy zajmuje im znalezienie pracy(dla 60-90% osób), a samoucy po 2 latach ledwo dostają się na staże.

Ogarnijcie, że 90% waszych śmiesznych darmowych tutoriali jest nieaktualna/niepełniowartiościowa/nieprofesjonalna. Podczas gdy wy musicie przekopywać setki stron googla w poszukiwaniu dobrej praktyki, na odpowiednim kursie wystarczy po prostu zapytać osobę z potężnym doświadczeniem komercyjnym(mentora) i on pomoże w 2 minuty, zasugeruje dobrą podpowiedź. A samoucy będą nieraz 2 dni siedzieć nad błędem bo zabrakło klamry.

Dorośnijcie, wejdzcie sobie na grupy typu 'pierwssza praca w it' - tam dosłownie masa ludzi po bootkampach wstawia swoje CV i pracodawcy do nich odzywają się w komentarzach, ponieważ na bootkampie wykładane są aktualne technologie rynkowe od A do Z, w najnowszych wersjach, z profesjonalnym i czystym kodem i dobrymi praktyki od doświadczonych seniorów-mentorów. Typowy absolwent wydziału ma setki programików studenckich, które nijak mają się do zastosowań na rynku(widziałem masę akademickich projektów, śmiech na sali). Samoucy często ucząc się z darmowych tutoriali robią masę błędów technicznych, ponieważ nie sprawdzają dokładnie źródła. Natomiast osoby po bootkampie mają solidny code review i opracowane typowe odpowiedzi i zadania pod rozmowę kwalifikacyjną. Dobry bootkamp pracy nie da ale zapewni 90% przygotowania, reszta to praca własna. Studia dają wam mnóstwo wiedzy teoretycznej-niepraktycznej w zawodzie. A samoucy - lepiej nie mówić nic o ich kodzie :)

  1. 90% to przesadzony procent, realny ok 60 - 70%
  2. Umiejętność szukania informacji to jedna z najważniejszych umiejętności programisty. Samouk pod tym względem jest dużo lepszy od gościa po bootcampie, który wszystko miał na tacy
  3. Wszystkie błędy składniowe rozwiązuje IDE, chyba że programujesz notatniku :D
  4. Studia dają też wiele wiedzy praktycznej w zawodzie. Na bootcampie nie usłyszałem np. że nie porównuje się danych typu float i dlaczego\
  5. Takie same błędy techniczne będziesz robił w pracy, gdy samouk będzie już potrafił znajdować rzetelne informacje
  6. Samouk nie zrazi się pierwszym bugiem, którego naprawa wyniesie dłużej niż jeden dzień.
  7. Samouk bedzie bardziej obyty niż Ty, niestety większość kodu na bootcampie to cody paste, gdzie człowiek stara się zrozumieć poszczególne fragmenty i je wykorzystać, modyfikować. Samouk często już więcej rozumie niż osoba po bootcampie.

Ogólnie nadal nie rozumiem tego bólu d**y. Nie rozumiem po co ta rywalizacja o to, który sposób jest najlepszy. Jako osoba, który ukończyła bootcamp i pracuje w IT widzę zarówno wady jak i zalety kursów, bycia samoukiem itp. Poznałem ludzi, którym rodzice postawili kurs i nawet nie chciało im się go ukończyć "bo za trudno", znam wiele osób które było mocno zdeterminowane i świetnie sobie radzą w zawodzie. Znam osoby które po studiach IT pracują na magazynie, inne z kolei są obecnie dobrymi programistami. Znam samouków, którzy zakończyli przygodę z IT wraz z próbą postawienia linuxa, znam też takich którzy świetnie sobie radzą w branży. wszyscy mamy wspólne zainteresowanie jakim jest programowanie, szanujmy się, spróbujmy wysłuchać innych i mniej jadu przede wszystkim :)

0

A na 4booldoopy ciągle nie mogą przeboleć, że ludzie po 3 miesięcznym kursie zdobywają zatrudnienie do 3 miesięcy, czyli od 0 do 6 miesięcy zajmuje im znalezienie pracy(dla 60-90% osób), a samoucy po 2 latach ledwo dostają się na staże.

Ogarnijcie, że 90% waszych śmiesznych darmowych tutoriali jest nieaktualna/niepełniowartiościowa/nieprofesjonalna. Podczas gdy wy musicie przekopywać setki stron googla w poszukiwaniu dobrej praktyki, na odpowiednim kursie wystarczy po prostu zapytać osobę z potężnym doświadczeniem komercyjnym(mentora) i on pomoże w 2 minuty, zasugeruje dobrą podpowiedź. A samoucy będą nieraz 2 dni siedzieć nad błędem bo zabrakło klamry.

Dorośnijcie, wejdzcie sobie na grupy typu 'pierwssza praca w it' - tam dosłownie masa ludzi po bootkampach wstawia swoje CV i pracodawcy do nich odzywają się w komentarzach, ponieważ na bootkampie wykładane są aktualne technologie rynkowe od A do Z, w najnowszych wersjach, z profesjonalnym i czystym kodem i dobrymi praktyki od doświadczonych seniorów-mentorów. Typowy absolwent wydziału ma setki programików studenckich, które nijak mają się do zastosowań na rynku(widziałem masę akademickich projektów, śmiech na sali). Samoucy często ucząc się z darmowych tutoriali robią masę błędów technicznych, ponieważ nie sprawdzają dokładnie źródła. Natomiast osoby po bootkampie mają solidny code review i opracowane typowe odpowiedzi i zadania pod rozmowę kwalifikacyjną. Dobry bootkamp pracy nie da ale zapewni 90% przygotowania, reszta to praca własna. Studia dają wam mnóstwo wiedzy teoretycznej-niepraktycznej w zawodzie. A samoucy - lepiej nie mówić nic o ich kodzie :)

W mojej firmie 130 programistów, jedna osoba po bootcampie, która na niego poszła po przerwaniu na 2 roku studiów Automatyka i Robotyka na AGH. Samouk też jeden. Reszta przynajmniej zaczęła studia. Gdzie są te tłumy po bootcampach, skoro każdy pracę znajduje?

2

Studia dają wam mnóstwo wiedzy teoretycznej-niepraktycznej w zawodzie.

Poprawcie mnie, bo chyba jestem głupi, ale od kiedy wiedza teoretyczna jest niepraktyczna w zawodzie?

1
Madness napisał(a):

Studia dają wam mnóstwo wiedzy teoretycznej-niepraktycznej w zawodzie.

Poprawcie mnie, bo chyba jestem głupi, ale od kiedy wiedza teoretyczna jest niepraktyczna w zawodzie?

LOL kolego od zawsze. W firmie gdzie się klepie formatki na akord taki teoretyk jest niepotrzebny.

0

Poprawcie mnie, bo chyba jestem głupi, ale od kiedy wiedza teoretyczna jest niepraktyczna w zawodzie?

To zależy od zawodu przecież. Wiedza z teorii muzyki albo z biologii teoretycznej nie przyda się w zawodzie spawacza.
Wiedza z informatyki przydaje sie kiedy ktoś pracuje jako informatyk - specjalista od metod przetwarzania informacji. Jeśli ktoś np. sprzedaje owoce na targowisku to wiedza ze studiów informatycznych może mu się specjalnie nie przydać. Tak samo jeśli ktoś klepie htmlowe formatki czy tnie szablony do wordpressa. Żadna z tych czynności nie ma nic wspólnego z przetwarzaniem informacji.

0

Programowanie w jeżykach obiektowych(C++,C#,Java) wymaga przynajmniej "dobrej" wiedzy teoretycznej, ale im większa wiedza teoretyczna tym lepiej dla programisty - ułatwia to pracę.
Pytanie - czy studia dostarczają wystarczającą wiedzę teoretyczną z języków obiektowych? moim zdaniem NIE, więcej można się dowiedzieć z dokumentacji danego języka i książek NIŻ z wykładów, które są mocno okrojoną wersją jakiejś książki.

0

Dodam jeszcze, że na studiach wszystkie wykłady są mocno okrojoną wersją jakiejś książki lub też przetłumaczoną na PL wersją wykładów z zagranicznej uczelni.

0

Część osób, które poszły na bootcamp, nie znajduje pracy.

Jaki procent samouków pracy nie znajduje (i nigdy nawet nie dochodzi do poziomu, na którym sens miałoby wysyłanie cv do firm) i w pewnym momencie w ogóle przestaje mieć jakikolwiek związek z it?

0
Kudłaty Mistrz napisał(a):

Dodam jeszcze, że na studiach wszystkie wykłady są mocno okrojoną wersją jakiejś książki lub też przetłumaczoną na PL wersją wykładów z zagranicznej uczelni.

Może i wszystkie, ale niektóre są przynajmniej okrojoną wersją książki samego wykładowcy :)

0

Samodzielnie nie dasz rady się nauczyć
Samemu nie zmotywujesz się do nauki
Sam stracisz mnóstwo czasu na wyszukiwanie materiałów

Studia nic nie dają
Studia uczą nikomu niepotrzebnej teorii
Na studiach marnujesz czas

Trzeba się zdecydować na kredyt na bootcamp.
10 tys., może 8 tys. w promocji. Szybko, łatwo, z gwarancją sukcesu.

Ze 100 razy powtórzone wszędzie gdzie się da w internecie - ani samodzielna nauka ani studia, lepiej bootcamp - to następne setki zapłacą grube tysiące złotych za szybkie szkolenie.

Kto w 2008 roku nie wziął kredytu we frankach na apartament - pokój z aneksem kuchennym - ten przegrał życie.
Kto w 2018 roku nie wziął kredytu na przebranżowienie z szybkim bootcampem ten przegrał życie.

0
AK-47 napisał(a):

Samodzielnie nie dasz rady się nauczyć
Samemu nie zmotywujesz się do nauki
Sam stracisz mnóstwo czasu na wyszukiwanie materiałów

Studia nic nie dają
Studia uczą nikomu niepotrzebnej teorii
Na studiach marnujesz czas

Trzeba się zdecydować na kredyt na bootcamp.
10 tys., może 8 tys. w promocji. Szybko, łatwo, z gwarancją sukcesu.

Ze 100 razy powtórzone wszędzie gdzie się da w internecie - ani samodzielna nauka ani studia, lepiej bootcamp - to następne setki zapłacą grube tysiące złotych za szybkie szkolenie.

Kto w 2008 roku nie wziął kredytu we frankach na apartament - pokój z aneksem kuchennym - ten przegrał życie.
Kto w 2018 roku nie wziął kredytu na przebranżowienie z szybkim bootcampem ten przegrał życie.

Dobrze powiedziane. Te fiutki od bootcampów powinni kiedyś odpowiedzieć za takie [CIACH!] i oszukiwanie ludzi.

0

cytuję "To nasz najkrótszy, 3-miesięczny bootcamp, który z drugiej strony jest w naszej ofercie najdłużej i tutaj takie badania mogliśmy już przeprowadzić. Wniosek z nich jest taki, że 75% absolwentów poszukujących pracy już po tym najkrótszym, 3-miesięcznym bootcampie taką pracę znajduje w terminie do 3 miesięcy po ukończeniu szkolenia. Jeżeli chodzi o bootcamp Web Developer i Java z pakietami Pierwsza Praca, to tutaj zakładamy, że te widełki będą się zawierać w przedziale 80-90% i to z kilku powodów..."

Tak więc problemów po kursie z pracą nie ma - ale rozumiem, że dla niektórych samouków, którzy przez 2-3 lata zakuwali całymi wieczorami wyowułe socyszczy ból 4 liter, że ktoś po kursie (75% osób) może zdobyć pracę w 3 miesiące zamiast spędzić 5 lat na naukę w 90% zbędnej teorii zamiast praktyki.

po coderslab też zatrudniają, wystarczy poszukać

0

0

A czy jest kamp na "Booty Bounce" :) ?

1

Nikt mnie nie przekona, że więcej wiedzy można zdobyć w ciągu 3 miesięcznego nawet intensywnego kursu niż przez 3-5 lat pracy (rzetelnej) na studiach. Po pierwsze człowiek ma ograniczoną "dzienną" dawkę wiedzy, którą może przyjąć. Zwykle po kilku godzinach przekazywane informacje zaczynają „spływać”. Po drugie kurs to tylko jedna ścisła specjalizacja, a często trzeba współpracować z fachowcami od serwerów, baz danych itp. więc potrzeba dużo ogólnej wiedzy z zakresu IT. Poza tym cześć ludzi po prostu nie nadaje się na programistów bo nie mają odpowiednich predyspozycji i zdolności. Więc wmawianie ludziom, że w trzy miesiące zostaną „programistami” to tak naprawdę robienie im krzywdy może z wyjątkiem osób, które się pasjonują programowaniem i dla których taki kurs jest opcją porządkującą wiedzę. Moja wypowiedź może być zupełnie obiektywna bo „absolwenci” kursów naprawdę nie są dla mnie „zagrożeniem” gdyż aktualnie zajmuję się zagadnieniami z obszary DFIR i programowanie jest tylko niewielkim dodatkiem do mojej pracy. P.S. kończyłem studia podyplomowe i brałem udział w różnych kursach zarówno z programowania jak i administracji np. vmware. Poza tym dla mnie studia (niekoniecznie ściśle informatyczne, ale też nie szkółki niedzielnej) to dowód, że człowiek jest odpowiedzialny, zorganizowany i coś sobą reprezentuję

0

Nikt mnie nie przekona, że więcej wiedzy można zdobyć w ciągu 3 miesięcznego nawet intensywnego kursu niż przez 3-5 lat pracy

Jeśli ktoś uczy się od zera to nawet w 6 miesięcy nie nauczy się programować

0
Madness napisał(a):

Nikt mnie nie przekona, że więcej wiedzy można zdobyć w ciągu 3 miesięcznego nawet intensywnego kursu niż przez 3-5 lat pracy

Jeśli ktoś uczy się od zera to nawet w 6 miesięcy nie nauczy się programować

0
Absolwent bootkampu napisał(a):

"To nasz najkrótszy, 3-miesięczny bootcamp, który z drugiej strony jest w naszej ofercie najdłużej i tutaj takie badania mogliśmy już przeprowadzić. Wniosek z nich jest taki, że 75% absolwentów poszukujących pracy już po tym najkrótszym, 3-miesięcznym bootcampie taką pracę znajduje w terminie do 3 miesięcy po ukończeniu szkolenia. Jeżeli chodzi o bootcamp Web Developer i Java z pakietami Pierwsza Praca, to tutaj zakładamy, że te widełki będą się zawierać w przedziale 80-90% i to z kilku powodów..."

Tak więc problemów po kursie z pracą nie ma - ale rozumiem, że dla niektórych samouków, którzy przez 2-3 lata zakuwali całymi wieczorami wyowułe socyszczy ból 4 liter, że ktoś po kursie (75% osób) może zdobyć pracę w 3 miesiące zamiast spędzić 5 lat na naukę w 90% zbędnej teorii zamiast praktyki.

po coderslab też zatrudniają, wystarczy poszukać

Chcesz mi powiedzieć, że filmiki reklamowe gości tworzących/prowadzących bootcampy nt. "sukcesów" absolwentów/kursantów to rzetelne źródło? xD

no panie, przekonałeś mnie, teraz to ja biore kredyt i na butkampa lece - java nadchodze

tak na serio:

ten ostatni gość ma nawet rację, że ludzi z różnym wykształceniem są "ciekawi", a np. 'muricanie znów tutaj idą w kierunku inna płeć/kolor skóry niż różnego edu :P

Chociaż tutaj @Afish bym pytał jak to wygląda w USA jeżeli chodzi o Diversity.

1

Chcesz mi powiedzieć, że wypociny osób z forum, które kandydowały o pierwszą pracę 10 lat temu i nigdy nie były na bootkampie, nie znają mentorów ani nie wiedzą jak taki bootkamp przebiega to rzetelne źródło o skuteczności bootkampów?

Czekam aż wypowie się jakaś osoba z HRu, która na codzień zajmuje się rekrutacją. Tylko taka osoba ma rzetelną wiedze na temat tego kto i gdzie zostaje zatrudniony. Nie filmiki sponsorowane, ani nie januszu z forum, którzy na kursie nie byli i nie wiedzą jak on wygląda i czego nauczają.

" Coders Lab ogłosił wczoraj(lipiec 2017), że jego szkolenie ukończyła 1000. osoba.
Dla porównania, Kodilla (Codemy S.A.) chwali się „ponad 800” bootcampowiczami i działa od kwietnia 2016.
Software Development Academy (SDA sp. z o.o.) działa od kwietnia 2015. Jeszcze ok 2 miesięcy temu SDA chwaliło się „ponad 850” absolwentami."

Czy ktoś chce mi powiedzieć, że ok 3000-5000 absolwentów kursów dalej szuka pracy? To gdzie w takim razie ich posty bo na tym forum powinno być conajmniej 5-10 tematów dziennie pt: ukończyłem kurs i nie moge znaleźć pracy, a zamiast tego widzę "jestem studentem/samoukiem nie moge znaleźć pracy"

2

Czy ktoś chce mi powiedzieć, że ok 3000-5000 absolwentów kursów dalej szuka pracy? To gdzie w takim razie ich posty bo na tym forum powinno być conajmniej 5-10 tematów dziennie pt: ukończyłem kurs i nie moge znaleźć pracy, a zamiast tego widzę "jestem studentem/samoukiem nie moge znaleźć pracy"

Może ich mentor nauczył ich wyszukiwania informacji (no przecież za tyle kasy to panie, jeszcze Ph.D dostaną xD) i znaleźli 150 innych tematów na 4p dot. bootcampu i zrozumieli, że pisanie będzie bezsensu?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1