Ciągłe doszkalanie

0

@superdurszlak:
@WyjmijKija

0
Krwawy Mleczarz napisał(a):

Rozumiem, ze OP sam pracuje i sam wychowuje dziecko, a co robi zona? Moze niech osoba, ktora mniej zarabia(obojetnie czy Ty czy zona) na razie zrobi sobie przerwe w karierze na rzecz wychowania dziecka, dopoki nie bedzie na tyle samodzielne zeby ta osoba mogla wrocic do pracy.

To jest temat dość śliski. Po 2 - 3 latach może mieć trudności z powrotem na rynek. Nawet w tak rozchwytywanej branży jak IT.

I z tego powodu OP ma zmienic kariere? Oj cos tu czuje, ze zmiana kariery to jednak pomysl zony, Twoim problemem nie jest praca programisty OPie tylko brak jaj. Masz kobiete i dziecko, zaloz spodnie, ktos tak niezaradny, niezdecydowany i latwy do zmanipulowania jak OP nie bedzie sie nadawac na role pm'a czy managera.

Jesli chcesz zmienic kariere to zapisz sie na kurs "zarzadzania" czy studia podyplomowe "zarzadzania" np. na uniwersytecie ekonomicznym i wyslij CV do jakiegos korpo na to stanowisko.

Ale jesli to zona Ci wmowila OPie to nie zaslugujesz na pomocne rady.

0

Ludzie ale po co mam się męczyć programowaniem jak na pozycjach menagerskich jest lepsza kasa i mniejsze obciążenie.

32 letni facet oceniajacy to czy praca jest mniej obciazajaca bo tak mu sie wydaje gdy patrzy na managerow? To chyba troll...

O to w życiu chodzi żeby zarobić i się nie narobić, jestem już wyczerpany po 10 latach, chce po pracy sobie iść pograć w piłkę

Ok, to jest troll.

1

Człowieku, mam kontakt z menagerami zarówno w pracy, jak i wśród znajomych i nie wiem skąd wy wyciągacie te bajki o wielkim stresie i obciążeniu. Nie wiem, może mówicie tu o prezesach spółek którzy zarabiają 200 tyś miesięcznie i odpowiadają własnym majątkiem za spółkę, ale ja mówie tu o zwykłych stanowiskach "dyrektorskich". Ludzie normalnie idą do pracy na 8h i wychodzą tak jak ja, tylko że oni po wyjściu z pracy jadą sobie na sushi, a ja wracam czytać cpluplureference bo akurat coś zapomniałem a trzeba to zrobić na wczoraj. Nie wiem skąd wy wzieliscie te mity o rzekomym wielkim obciążeniu na stanowiskach menagerskich. Ja jakoś w życiu nie zauważyłem tych siwiejących menagerów, za to znam paru kolegów programistów którzy od stresu osiwieli jeszcze na studiach.

Nie wiem co jest trollerskiego w stwierdzeniu, że w życiu chodzi o to żeby zarobić i sie nie narobić, może jakby polski sektor IT to sobie wziął do serca to największa polska spółka IT nie byłaby 22 co do wielkości spólką w polskiej i tak słabo rozwiniętej gospodarce.

0
Czarny Kowal napisał(a):

a ja wracam czytać cpluplureference

Naprawdę jesteś tak zawalony taskami?

0

Też myślę, że to troll, tylko nie widzę sensu.

Jak wspomniałem jako leader mam dużo więcej stresu i odpowiedzialności, ale jak popatrzę na kolegów managerów to jest dramat. Nie ma czegoś takiego jak nadgodziny. Oni to robią dobrowolnie. Nie ma czegoś takiego jak próba wymigiwania się z odwiedzania klienta raz na 6-8 tygodni. Oni jeżdżą co 4 bez zająknięcia. Stres w kółko.

Albo OP to troll albo jakaś g**no firma w której managerowie nic nie robią, a programiści mają taki zapierdol, że nie mają czasu się w ogóle w pracy rozwijać, ale jednocześnie OP nawet nie komentuje postów o możliwości zmiany pracy, bo jego najwyraźniej to januszex

0

Nie komentuje, bo zmiana pracy nie zmieni tego, że za 5 lat mój obecny stack technologiczny będzie się nadawał do kosza, o ile będę chciał zarabiać tyle co teraz albo więcej. A jednak z czasem życia, wydatki raczej rosną, a nie maleją, bo pojawiają się bachory, więc scenariusz że olewam rozwój technologiczny i pracuję przy jakiejś utrzymaniówce, niezbyt mi się widzi. Dlatego szukam alternatyw. Tak jak mówiłem, znam prywatnie i z pracy ludzi pracujących na stanowiskach menagerskich i nie narzekają na stres. Jedyni co narzekają, to paru kolegów programistów co osiwiało na studiach i jeden kolega trader na giełdzie, co musi czasem wkładać głowę do kibla bo cała głowa mu pulsuje przy transakcjach kupna/sprzedaży rzędu 10 mln zł.

0

@Troll anty OOP:

Może jakbym nie miał żony Rosjanki, to mógłbym sobie pozwolić na minimalizm....

3

Masz kumpli menadżerów, a pytasz na forum o to jak nim zostać?
Ja pracuję dekadę dłużej od Ciebie mam 3 dzieci i nie wpadłem na to by organizować sobie życie via forum.
Mam jedną radę: dorośnij.

0

Btw.

https://www.huffingtonpost.ca/lydia-lovric/working-mothers-childcare_b_7835022.html

"Sorry Working Moms, Daycare Is Bad For Your Kid"

0

No dobra jakby fakt, że żona powinna nie pracować tylko zajmować się dziećmi, nie ułatwia sytuacji, tylko zwiększa jeszcze bardziej presję na doszkalanie się.

2

Zmień żonę. Poważnie.

1

Żona nie powinna wywoływać presji na mężu w sprawach jego kariery, ale mąż może żądać od żony, żeby przerwała karierę na 2-3 lat..... No logiczne xD
Ja bym się prędzej rozwiodła, niż poszła na taki genialny układ.

1
aurel napisał(a):

Żona nie powinna wywoływać presji na mężu w sprawach jego kariery, ale mąż może żądać od żony, żeby przerwała karierę na 2-3 lat..... No logiczne xD
Ja bym się prędzej rozwiodła, niż poszła na taki genialny układ.

W kwestii bycia matką - logiczne.
Pragnę zauważyć, że roli matki nie wymyślił legendarny "patriarchat", tylko - zależnie w co kto wierzy - Bóg lub natura.

1

Przecież bycie matką to wybór głównie kobiety, jak chce pracować to niech pracuje, nie wiem w czym problem, takie sprawy ustala się wcześniej

Bardzo często praca w IT postrzegana jest przez kobiety jako siedzenie przy komputerze (przecież ty nic nie robisz tylko siedzisz, nie męczysz sie, coś tam piszesz, już nie przesadzaj itp.)
Jak już jest dzieciak to piłka jest po stronie kobiety i to ona w zasadzie dyktuje warunki, facet ma zaciskać zęby i robić swoje, a wszelkie protesty są demonizowane, więc dyskusja raczej jałowa i bezcelowa, masz skakać jak pani każe.

1

Zabawnie czyta się wypowiedzi na temat macierzyństwa, ojcostwa lub małżeństwa ludzi, którzy nie mają o tym pojęcia.

0
john_klamka napisał(a):

Zabawnie czyta się wypowiedzi na temat macierzyństwa, ojcostwa lub małżeństwa ludzi, którzy nie mają o tym pojęcia.

akurat będąc w kilkuletnim związku niewiele to się różni od małżeństwa, a zajmowałem się dzieciakiem siostry i nie jedną kupę przewijałem, nie jedne dresy miałem obrzygane więc coś tam wiem ;)

a czasami z "bocznej" perspektywy widać więcej niż ze środka

0

Ale żona nie wywiera żadnej presji i nie ma tu nic do rzeczy, to ona opiekuje się dzieckiem. Kwestia jest taka że chce zarabiać tyle co teraz lub więcej, bo mam swoje wydatki, poziom życia, kredyty, kolejne dziecko na horyzoncie. Równocześnie takie życie jak przez ostatnie 10 lat tzn.ciągła presja na douczanie i perspektywa bycia traktowanym jak dziadek po 40, niezbyt mi się widzi.

0

więc to chyba raczej kwestia firmy, nie sądzę aby osoby z wiedzą i doświadczeniem były negowane, raczej odwrotnie

dodatkowo jak chcecie drugie dziecko i jednocześnie utrzymać standard życia to też trzeba zaplanować jakoś, albo przemyśleć jeszcze raz

1

@czysteskarpety: zajmowanie sie czyims dzieckiem od swieta przez kilka dni, a bycie tata/mama to troche inna sprawa. Pilnowanie dziecka, to nie jego wychowywanie i bycie odpowiedzialnym za nie.

Zwiazek dwojki osob po pojawieniu sie dzieci, zmienia sie i nie jest juz tak samo. Nie pomyslcie, ze forsuje jakis obraz #madkaLifeStyle, po prostu jest inaczej. Sa rzeczy, ktorych jesli samemu sie nie doswiadczy, to nigdy nie bedzie mialo sie o nich wlasciwego pojecia, jedna z nich jest wlasnie posiadanie dzieci, a zwlaszcza killu:)

Z "pozycji bocznej" zawsze najlepiej widac, ale gdy przychodzi samemu robic, to cala madrosc ucieka;)

0

wiesz co bym nie napisał to i tak będzie źle, bo nie należę do klubu dzieciatych, swoje posmakowałem i wystarczy, każdy robi jak uważa :) z tą różnicą, że nie ja płacze na forum

0

@czysteskarpety:

tak z czystej ciekawości, czemu nie chcesz przekazać swoich genów dalej? Chyba to lepsze dla cywilizacji i polski jak jednostki inteligentne i pracowite się rozmnażają?

0
Czarny Kowal napisał(a):

@czysteskarpety:

tak z czystej ciekawości, czemu nie chcesz przekazać swoich genów dalej? Chyba to lepsze dla cywilizacji i polski jak jednostki inteligentne i pracowite się rozmnażają?

Potem te jednostki inteligentne i pracowite zostaną zniszczone przez falę zergów wyprodukowanych przez patologię i oni też dołączą do roju. Nie ma juz ratunku dla tego spoleczenstwa.

0

@Crowstorm:

myślę, że nie masz racji. Ewolucja w 20 wieku działała, inteligentne geny były lepiej propagowane. Gdyby tak nie było, nie występowałby efekt flynna, a postęp naukowy nie szedł by obecnie w tempie wykładniczym:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Flynna

2

@Troll anty OOP:

Ale przekazanie swoich ubermenschowych genów to jest jedyny cel życia mężczyzny, do tego sprowadza się dosłownie każdy mechanizm naszego społeczeństwa. Pieniądze, hierarchie społeczne, rywalizacja, przecież to chodzi wyłącznie o dobór naturalny i dostęp do samic. Jak dla mnie Twoje tłumaczenie jest nieprawdziwe, po prostu nie możesz żadnej znaleźć i po pewnym czasie odpuściłeś poszukiwania i dorobiłeś sobie filozofię pod to. Coś w stylu MGTOW albo Incelów w stylu elliota rodgera.

0

@superdurszlak:

wiedza to jedno, a inteligencja to druga sprawa. W obu widać wyraźny trend wzrostowy od 100 lat. Przyczyna leży w upowszechnieniu się edukacji, internetu oraz propagowaniu bardziej inteligentnych genów co wynika ze społeczeństwa opartego na usługach i technologii, w którym dużej kasy i władzy dorabiają się ludzie inteligentni albo/i sprytni, a nie prymitywy z maczugą.

0

@Troll anty OOP:

oczywiście że się pokrywają. I zawsze się pokrywały, a tam gdzie próbowano zastosować inne mechanizmy np. w społeczeństwach matriarchalnych, kończyło się to katastrofą. Niby w jakim społeczeństwie w historii, nie było rywalizacji, hierarchii społecznych i mężczyźni z wyższym statusem społecznym nie mieli większego dostępu do samic? Chyba w jakichś zdegenerowanych społeczeństwach.

0

@Troll anty OOP:

jak nie jest, to po co wybrałeś akurat zawód z najwyższymi zarobkami w polsce xDD przecież jak jesteś takim pasjonatem to mogłeś zrobić karierę naukową w informatyce za 3k netto miesięcznie, starczyło by ci na utrzymanie i mógłbyś się zajmować tym co kochasz.

0

@Troll anty OOP:

nie poddawaj się stary, każdy może znaleźć miłość, trzeba tylko wyjść trochę z domu, trochę lepiej się ubrać itp. też byłem taki jak ty kiedyś, a nawet gorszy.

0

@Troll anty OOP:

to zrób tak żeby to one nadskakiwały Tobie

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1