Nie wierzę że nie jestem wyprodukować żadnej wartości dodanej dla firmy roznosząc chociaż kawe łebkom w biurze i podpytując ich o kod który mają napisany.
To nie jest wartość dodana :D To jest wartość ujemna. Po co mi koleś robiący kawę, skoro standardem są ekspresy? Z resztą naprawdę potrafię zrobić sobie kawę sama. Zatrudnianie kolesia do tego do byłby jakiś kretynizm...
Natomiast chodzenie po biurze i podpytywanie ludzi o kod to już jakiś totalnie absurdalny pomysł. Myślisz, że nie mamy co robić, tylko ci tłumaczyć? Moja godzina pracy trochę kosztuje, a ty chcesz, żeby została zmarnowana na wdrażanie kogoś poniżej poziomu juniora? Poszukaj sobie lepiej jakichś kursów w internecie, to możesz dostać za darmo. Żeby ktokolwiek cię dokształcał, to musiałbyś tej osobie dodatkowo zapłacić...
Zakładając nawet że moja wartość dla firmy jest ujemna to przecież nie pozostanie ujemna przez nie wiadomo ile czasu.
A skąd niby ta pewność? Jeszcze rozumiem, że ty masz jakieś tam super mniemanie o sobie, ale skąd rekruter ma mieć tą pewność? Pamiętaj, że on nie ma TYLKO ciebie do wyboru. Czemu miałby wybrać ciebie ponad kogoś, kto ma do pokazania więcej niż 3 ćwiczonka kiepskiej jakości?
Obstawiam, że nie jest i nie jeden zarozumiały buc mający się za boga kodu by się zdziwił jak po pół miesiąca wyglądałaby moja praca
Żebyś ty się nie zdziwił... Przecież ty nie masz pojęcia, o czym piszesz w ogóle.
Nie wierze w to że nikt nie jest w stanie mnie zatrudnić nawet za darmo...
No patrz, a jednak. Może lepiej uwierz, bo rzeczywistość puka.
Czy są to umiejętności niewystarczające żeby podjąć prace za darmo lub za minimalną krajową?
Czy ktoś cię zatrudnił? Bo jeśli nie, to chyba masz odpowiedź.
Na koniec kilka uwag do twojego CV:
- Paskudny szablon
- Zdjęcie to chyba jakiś dowcip? Nie masz normalnego zdjęcia profilowego? Taka usługa kosztuje ok. 20zł u fotografa... Już lepiej nie dawać wcale zdjęcia, niż dawać coś takiego.
- Spójniki na końcu linii są błędem
- Podsumowanie to lepiej całe usuń
- Wykształcenie - nie miałeś może chociaż jakichś przedmiotów dot. programowania na studiach? Bo jak nie, to kogo to obchodzi, że skończyłeś Lotnictwo i Kosmonautykę? Składasz CV na pilota, czy na programistę?
-
Umiejętność pracy w zespole
- bardzo nieładnie kłamać w CV. Pracowałaś choć przez tydzień w jakimś zespole IT? Praca w zespole programistycznym to nie to samo, co praca w zespole muzycznym.
- Z tego co się orientuję, poziom angielskiego "native" jest zarezerwowany dla osób wychowanych w tym języku. Z CV wynika, że ty tam pojechałeś na kilka lat do pracy, a to nie to samo. Nieładnie kłamać w CV, i to jeszcze tak, żeby po samym przeczytaniu CV można było kłamstwo wykryć... Zmień na "fluent", "advanced", albo pochwal się zdanym certyfikatem.
- Nauka programowanie to nie doświadczenie. Jak już to zrób sobie podpunkt: "Własne projekty".
-
Gra (...) składa się z ok. 10 000 linijek niepowielającego się kodu
Brzmi, jakbyś oceniał jakość projektu po liniach kodu...
- Doświadczenie w CADach nikogo nie interesuje, chyba że ma to cokolwiek wspólnego z programowaniem. Z opisu to nie wynika, więc wpis jest niewiele warty, niż moje doświadczenie z McDonalds.
- Angielską wersję CV przestałam czytać po
programing
... Faktycznie, native...
Podsumowując - nie masz wykształcenia, nie masz doświadczenia, nie masz ciekawych projektów, nie masz certyfikatów. No faktycznie, strasznie szokujące, że nikt cię nie chce zatrudnić...