Witam,
Mam rozmowę o pracę na stanowisko Specjalista ds. Utrzymania Aplikacji.
Wymagane jest : Praktycznej znajomości obsługi aplikacji webowych.
Co kryje się w tym wymaganiu ?
pewnie chodzi o wsparcie techniczne, szczegolow dowiesz sie od oglaszajacego :)
Brzmi jak Helpdesk i słuchawka ;)
Z dotychczasowego mojego doświadczenia "specjaliści d/s utrzymania aplikacji" stanowią 4-tą linię wsparcia, gdzie:
- 1 linia wsparcia - Call center
a) część rzeczy jest zautomatyzowana (IVR - automat prowadzi przez ścieżkę typowych problemów)
b) część jest typowo ludzka - słucha problemu użytkownika i wypełnia za niego formularz zgłoszenia problemu, eśli nie jest w stanie mu pomóc "od ręki" - 2 linia wsparcia - robią wstępne rozeznanie, w którym podsystemie może być błąd (tak żeby zredukować koszty i czas obsługi zgłoszenia)
- 3 linia wsparcia - jak już poprzerzucają się, który faktycznie komponent, to robią właściwą analizę błędu (często dostawcy aplikacji, "eksperci techniczni w danym obszarze")
- 4 linia - utrzymanie aplikacji - wykonują na produkcji, to co 3-linia przygotuje w trybie ad-hoc, restartują serwery, instalują patche, monitorują procesy pod kątem prawidłowej pracy, często mają dokument pt. "instrukcja operacyjna" i dzień w dzień wykonują te same czynności
W przypadku mniejszych firm, to rozbicie na role może nie występować, albo być realizowane przez 1 ziomka, który jest człowiekiem-orkiestrą-nie-do-zastąpienia ;-)
@yarel: Ja raczej spotkałem się z takim podziałem, w którym druga linia była odpowiedzialna za poprawki w bazie albo restart serwisów (czyli to, co u Ciebie czwarta), natomiast trzecia zajmuje się faktyczną naprawą błędu w kodzie (u Ciebie chyba nikt nie jest za to odpowiedzialny, trochę dziwnie).
somekind napisał(a):
@yarel: Ja raczej spotkałem się z takim podziałem, w którym druga linia była odpowiedzialna za poprawki w bazie albo restart serwisów (czyli to, co u Ciebie czwarta), natomiast trzecia zajmuje się faktyczną naprawą błędu w kodzie (u Ciebie chyba nikt nie jest za to odpowiedzialny, trochę dziwnie).
Tak, faktycznie nie wymieniłem naprawy błędu w kodzie :-) Efektem naprawy jest jakiś "patch" do zaaplikowania na środowisku. To kto przygotuje "patcha" może być złożonym procesem, bo bywa, że ten kto utrzymuje system nie jest jego producentem, a stanowi "parasol" dla producentów oprogramowania. Do 3 linii może należeć więc "komunikacja z dostawcą softu w celu rozwiązania problemu". Nie napinam się jakoś na nazewnictwo linii, istotne wydaje mi się to jak działają, tzn. na zasadzie lejka, ilość zgłoszeń jest coraz mniejsza im głębiej w organizację w celu rozwiązania problemu.
Niektóre firmy mają małe IT i role adminów infrastruktury łączone są z rolami adminów aplikacji, w innych przypadkach są "grupy adminów aplikacji" i do infrastruktury dostępu nie mają inni ziomkowie. Znam przypadek 1 osobowego departamentu IT w jednym z banków, gdzie człowiek pełnił rolę dyrektora IT i admina (tj. oprócz zamawiania rozwiązań, sygnowania papierów różnorakich, jeszcze grzebał coś w bazach) :-)
Dzięki za odpowiedzi. W ogłoszeniu jest: wsparcie użytkowników aplikacji biznesowych (1 i 2 linia). W tygodniu będę miał rozmowę, napiszę co było wymagane.