backend a remote

0

czesc, jest jakas znaczaca roznica w przypadku pracy zdalnej na backendzie (pracuje w .net i klepie aplikacje webowe) a froncie? tzn docelowo chcialbym pracowac 100% zdalnie ale na kontrakcie zeby nie bawic sie w zbieranie zlecen i nie wiem czy dalej brnac w backend, bedzie to trudniejsze niz na froncie?

0

Z tego co zaobserwowałem to w backendzie/fullstacku się pojawia o wiele mniej ofert pracy. Za to do frontendu co chwilę się pojawiają ogłoszenia.

Backend/fullstack prędzej znajdziesz coś stacjonarnie, niestety.

1

Dokładnie. Jest o wiele trudniej. Sam obecnie szukam pracy remote dla javowca ;)

0

Bardzo trudno w .Net. Największy rynek .Net to głównie średnie i duże firmy w UK i USA i nie chce im się bawić w pojedyncze kontrakty, jeśli już to outsorcing.

Lepiej we froncie czy innych Ruby i pythonach.

0

A tak z ciekawości jak wyglądają opcje pracy częściowo zdalnej w backendzie - np. raz tygodniu w biurze, reszta czasu z domu?

0

Zawsze możesz próbować pracować na niepełny etat, albo mieć nietypowy tydzień pracy, np. 4x10 godzin i jeden dzień wolny.

0

W backendzie j/w 1-2 dni w tygodniu, są też firmy takie jak Spartez które są (a przynajmniej kiedyś się tym chwalili) bardziej przyjazne dla remote.

0

Może na starcie nie ma to takiego naczenia, ale doświadczonego seniora wolą mieć jednak na miejscu. Co oczywiście wiąże się z lepszą kasą. Z tego co widzę zwykle widełki na remote są znacznie mniejsze, więc raczej seniorzy się na torzucać nie będą.

0

mam ten sam problem. Siedzę w dotnecie, ale sytuacja życiowa powoli zmusza mnie do znalezienia pracy zdalnej. Pół roku szukania, jak nie więcej, żadnych konkretnych ofert. Rozważam zmianę technologii.

0
WyjmijKija napisał(a):

Może na starcie nie ma to takiego naczenia, ale doświadczonego seniora wolą mieć jednak na miejscu. Co oczywiście wiąże się z lepszą kasą. Z tego co widzę zwykle widełki na remote są znacznie mniejsze, więc raczej seniorzy się na torzucać nie będą.

Widełki są odpowiednio przesunięte bo pracując zdalnie możesz żyć gdzie chcesz. Dużo znajomych którzy robią wyłącznie remote siedzi sobie w jakiejś wiosce pod dużym miastem i wychodzi im mniej więcej tak samo koszt domu jak wyszedłby im koszt mieszkania. Brak dojazdów to też więcej czasu (aczkolwiek i tak dzieci wiozą do miasta, więc wychodzi im w sumie na jedno)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1