Pierwsza praca a winforms - czy to doświadczenie jest coś warte?

0

Witam
Aktualnie studiuję i od około roku pracuję na pół etatu jako programista .NET, jest to moja pierwsza praca i zajmuję tylko i wyłącznie aplikacjami winforms - duży system ERP, rozbudowane i wieloletnie projekty, praktycznie samo utrzymanie, nuda.
Jak wiadomo jest to stara technologia i zaczęły pojawiać się obawy czy dłuższe siedzenie w takiej firmie nie przyniesie mi więcej problemów niż korzyści. Boję się że kiedy będę zmieniał pracę, doświadczenie z takimi projektami i tak wąskim zakresem technologii niewiele mi pomoże i jeśli załóżmy chciałbym zająć się ASP.Net, zaczynałbym od zera.
Inna kwestia to brak poczucia rozwoju przez to czym się zajmuję, o ile przez pierwsze kilka miesięcy każdego dnia czułem że uczę się czegoś nowego, tak już od jakiegoś czasu mam wrażenie że stoję w miejscu. Zamiast tworzyć coś nowego, grzebię w kodzie (czasem nawet pół dnia) tylko po to żeby poprawić linijkę kodu generującą błąd.
Przez to coraz częściej zastanawiam się nad zmianą pracy. Chodzi mi po głowie douczenie się czegoś w domu i przejście z aplikacji desktopowych na webowe lub mobilne, gdzieś gdzie mógłbym pracować z nowymi technologiami zamiast z winformsami niewiele młodszymi ode mnie.

Co Wy byście poradzili młodszemu koledze? Uciekać jak najszybciej? Czy ta technologia nie umrze za kilka lat i dopiero wtedy obudzę się z ręką w nocniku? A może jednak warto zostać?

2
Błękitny Szew napisał(a):

IMHO tykanie czegokolwiek od Microsoftu to dobrowolne zanurzanie obu rąk aż po ramiona w zbiorniku z uryną po czym radosne zanurkowanie głową w złocistym płynie. Jeśli już chcesz pytać o rękę w nocniku.

Gdy programowanie w Java wejdzie za mocno.

Odpowiadając na pytanie OPa: Nawet pracując przy archaicznym projekcie napisanym w technologii, która Cię nie interesuje, nabierzesz pewnego obycia w pracy przy projektach. Podłapiesz też wiele rzeczy związanych z programowaniem (architektura, dobre i złe praktyki, wzorce), które są niezależne od używanego języka (oczywicie dopóki poruszasz się w ramach jednego paradgmatu). Ucz się po drodze innych rzeczy, rozwijaj z innych części frameworka .NET (polecam od razu poznawać je z perspektywy .NET Core).

3
Błękitny Samiec napisał(a):

Jak wiadomo jest to stara technologia i zaczęły pojawiać się obawy czy dłuższe siedzenie w takiej firmie nie przyniesie mi więcej problemów niż korzyści. Boję się że kiedy będę zmieniał pracę, doświadczenie z takimi projektami i tak wąskim zakresem technologii niewiele mi pomoże i jeśli załóżmy chciałbym zająć się ASP.Net, zaczynałbym od zera.

Nie do końca od zera, bo pewien zestaw technologii i wzorców jest ten sam.

Inna kwestia to brak poczucia rozwoju przez to czym się zajmuję, o ile przez pierwsze kilka miesięcy każdego dnia czułem że uczę się czegoś nowego, tak już od jakiegoś czasu mam wrażenie że stoję w miejscu. Zamiast tworzyć coś nowego, grzebię w kodzie (czasem nawet pół dnia) tylko po to żeby poprawić linijkę kodu generującą błąd.

Ja też. Na tym polega naprawianie błędów, i to się zdarza zarówno w starych, jak i dopiero tworzonych systemach. Umiejętność debugowania i znajdowania błędów to najważniejsza umiejętność w naszej branży.

Co Wy byście poradzili młodszemu koledze? Uciekać jak najszybciej? Czy ta technologia nie umrze za kilka lat i dopiero wtedy obudzę się z ręką w nocniku? A może jednak warto zostać?

Na Twoim miejscu w wolnym czasie douczyłbym się jakiejś technologii webowej, a potem zaczął szukać nowej pracy.

0

Podobnie do @somekind powiem:
Zacznij się sam uczyć ASP.NET - teraz to już najlepiej .net core i jeśli dasz radę dorzuć Azure :P i znikaj jak najszybciej.
Co do wartości - oczywiśćie że ma, poza tym co napisano wcześniej - praca w prawdziwym projekcie z prawdziwymi problemami, kontrola wersji jaka by nie była - to wszystko daje "coś".

0 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 0