Podobno dobrze jest co jakiś czas chodzić na rozmowy, żeby generalnie wiedzieć ile jest się wartym, jak nam będzie szło na tych rozmowach itd. Okej, ale jeżeli pracuję od 8:00 do 16:00 to jak w tym czasie mam chodzić na rozmowy. Przecież nie powiem "sorry dzisiaj mnie nie będzie, idę na rozmowę do innej firmy". Jak to rozwiązujecie ?
A to gdzie ty pracujesz że musisz się spowiadać? :D Mowisz ze musisz wyjść na 2h i że potem posiedzisz do późna i tyle.
Nie lepiej być na bieżąco w temacie czytając książki, ewentualnie przypominając sobie różne tematy, których na co dzień się nie tyka? Nie marnujmy kogoś cennego czasu.
- Nikt nie każe Ci chodzić codziennie.
- Można załatwić w niektórych miejscach rozmowę dość późno (nawet o 18).
- Zawsze możesz wziąć wolne/odrobić parę godzin przed/po/w trakcie pracy. Nie musisz mówić gdzie idziesz, aczkolwiek możesz. To normalne że czasem coś trzeba załatwić.
- Jeśli możesz pracować z domu, łatwiej Ci będzie w dany dzień zacząć później/skończyć wcześniej niż z biura.
Biały Krawiec napisał(a):
Podobno dobrze jest co jakiś czas chodzić na rozmowy, żeby generalnie wiedzieć ile jest się wartym, jak nam będzie szło na tych rozmowach itd. Okej, ale jeżeli pracuję od 8:00 do 16:00 to jak w tym czasie mam chodzić na rozmowy. Przecież nie powiem "sorry dzisiaj mnie nie będzie, idę na rozmowę do innej firmy". Jak to rozwiązujecie ?
kolega ustawił spotkanie o tytule EMERGENCY :)
i wybył na rozmowę
Zimny Kura napisał(a):
Biały Krawiec napisał(a):
Podobno dobrze jest co jakiś czas chodzić na rozmowy, żeby generalnie wiedzieć ile jest się wartym, jak nam będzie szło na tych rozmowach itd. Okej, ale jeżeli pracuję od 8:00 do 16:00 to jak w tym czasie mam chodzić na rozmowy. Przecież nie powiem "sorry dzisiaj mnie nie będzie, idę na rozmowę do innej firmy". Jak to rozwiązujecie ?
kolega ustawił spotkanie o tytule EMERGENCY :)
i wybył na rozmowę
mógł dać LAST HOPE :D
Powiedz, że musisz iść do Lidla, bo właśnie rzucili karpia. Wyjdą wszyscy i nikt nawet nie zauważy, gdzie naprawdę poszedłeś.